Woow, dziękuje Wam wszystkim jesteście super
.
Dawid, ten St. Croix Avid jest zapewne wart grzechu, ale cena przy bądż co bądż teoretycznych rozważaniach dla mnie za duża.
Kolego Sławek Oppeln Bronikowski, tak pamietam to cudo zachwalali u nas w telezakupach w połowie lat 90 i niektórzy chyba uwierzyli w genialność wynalazku USA, ja niestety nigdy nie wierzyłem telezakupom
Makamba, dzięki, no właśnie o tym myślałem , w tym coś jest 1, 2 i 3, ale ciekawi mnie jak by to wygladało po rozłożeniu, czy jest zachowana identyczna długość składów i przelotek, czy zaczynają gęstnieć schodząc do szczytu ? No i właśnie jakby to wygladało w praktyce, na pewno rzucić by się dało, ale czy to wygięcie i żyłka na dole pomiedzy 1-3 ( a może dalej ?) przelotką była by "do przeskoczenia " w tych skałdach ? W tym 2 linku widać przelotkę ruchomą, która ma to eliminować.
Tak Dawid i gooral travel byłby pewnym rozwiązaniem, też dojeżdzam zwykle na łowisko jednośladem
i zależąło by mi na minimalizacji skłądów wędki, ale teleskopy kijek jak wspominałem na wstępie spełniał by dodatkową funkcję załadowanego zapasu, zawsze pod ręką ( na łódce czy w plecaku ) zawsze gotowy do użycia, bez tracenia czasu ( niekiedy w trudnych warunkach ) na montowanie, przewlekanie, wiązanie itp. ; czasami ma to duże znaczenie, zwłaszcza po zaczepie, utracie zestawu, gdy nadal widzimy, że się coś dzieje i nie chcemy tracić czasu .... chyba coś w tym jest, ja na pweno spróbuję