Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jak interpretowac przelozenie kolowrotka???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   klubklen

klubklen

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 08 lipiec 2007 - 15:47

Jest bardzo wiele modeli kolowrotkow i z wieloma parametrami jakie podaje producent dla swojego wyrobu ( np, ile metrow zylki wchodzi na szpule)...

Od dawna interesuje mnie cos takiego jak przelozenie kolowrotka.....

Moglby mi ktos wyjasnic ten parametr ??? :wacko:

Bo jakos zawsze przy zakupie nie zwracalem na niego uwagi, bo zabardzo nierozumie jakie informacje o pracy kolowrotka daje mi np. przelozenie 5, 14:1......

czekam na wyjasnienie jak nalezy interpretowac ten zapis oraz co mi on mowi o kolowrotku... :(

#2 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 08 lipiec 2007 - 16:15

klubklen - przełożenie to jeden z dwoch parametrów informujący cię o predkosci zwijania. Co prawda na zachodzie czy w normalnych krajach poza tzw. przelozeniem (ratio) podawana jest tez wartosc - najczesciej w calach, czasasmi jedynie w cm) zwijania czyli ile cm/cali na JEDEN OBROT KORBą ZOSTAJE ZWINIETE NA SZPULE PRZY PEWNYM WYPELNIENIU SZPULI. samo ratio - przelozenie to stosunek okreslajacy ilosc obrotow kosza / kablaka w stosunku do jednego obrotu korby. czasami ma on np wartosc 1:5, 1:5,3, 1:6... itd ale niektore firmy podaja go odwrotnie, czyli 6:1, 5:1 itd....

#3 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5781 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 08 lipiec 2007 - 16:32

Informacja o ilości nawijanej żyłki ma dla mnie większą wartość użytkową niż przełożenie, ale niestety w Polsce o tym nie informują :(

#4 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 08 lipiec 2007 - 17:22

wujek nie tylko dla ciebie.... ;) ale co poradzisz... ;)

#5 OFFLINE   theslut

theslut

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 194 postów

Napisano 09 lipiec 2007 - 07:39

Na wszystko jest sposób - mam na myśli brak podanej długości nawoju (żyłki lub plecionki) dla jednego obrotu korbki. Wystarczy średnicę maksymalnie nawiniętej na szpulę kołowrotka żyłki lub plecionki (mniej więcej średnica górnej krawędzi szpuli minus 2 do 4 mm - zależy jak kto nawija) pomnożyć przez liczbę pi (czyli 3,14) a następnie przez przełożenie kołowrotka i dostaniemy długość nawoju. Oczywiście należy pamiętać o jednostkach czyli albo wszystko w mm albo w cm.
Np. dla średnicy maksymalnie nawiniętej szpuli 40 mm i przełożeniu kołowrotka 5,8 to będzie:
40 mm x 3,14 x 5,8 = ok. 728 mm
Nie jest to wartość ściśle dokładna, bo nie uwzględnia przyrostu średnicy podczas nawijania ale wystarczająca dla potrzeb orientacyjnych.
Nie wiem po co to piszę, bo pewnie większość to wie, ale może się też komuś przydać.




#6 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 09 lipiec 2007 - 21:40

to teraz, prosze kolegi, prosze mi powiedziec, jak to zrobic patrzac na multik / kolowrotek w internecie... <_< <_< <_<

#7 OFFLINE   theslut

theslut

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 194 postów

Napisano 10 lipiec 2007 - 06:08

Piszemy maila do producenta albo dystrybutora o podanie średnicy krawędzi szpulki, a dalej to jak w moim poście powyżej <_< .

#8 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5781 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 10 lipiec 2007 - 06:19

Piszemy maila do producenta albo dystrybutora o podanie średnicy krawędzi szpulki, a dalej to jak w moim poście powyżej <_< .


To już wolałbym odrazu zapytać o ilość nawoju <_<

#9 OFFLINE   klubklen

klubklen

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 11 lipiec 2007 - 07:42

Jeszcze jedna rzecz mnie ciekawi bo slyszalem kilka razy jak to mowiono ze na bolenia potrzebny jest kolowrotek o duzym przelozeniu, bo tylko takim komfortowo da sie prowadzic przynete w boleniowym tepie???

Czy az taka roznice w lowienia boleni robi przelozenie kolowrotka gdy sciagamy ja w szybkim lub nawet b. szybkim tepie??

Zawsze interesowala mnie ta kwestia i dlatego teraz jak kupuje nowy kolowrotek to chce kupic taki co bedzie szybko nawijal zylke przy niezbyt szybkim obracaniu korba... :wacko:

#10 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 11 lipiec 2007 - 10:13

jak juz koledzy napisali, o tempie prowadzenia nie decyduje przelozenie, tylko ilosc zwijanej linki, za jednym obrotem korba ... no i oczywiscie wedkarz

#11 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 11 lipiec 2007 - 17:27

jesli chodzi o predkosc zwijania to samo przelozenie to nie wszystko musisz zwrocic uwage jeszcze na sama ŚREDNICĘ SZPULI. i ona ma tu duze znaczenie...

jako ciekawostke moge podac ze w ubieglym (chyba) roku firma cormoran przestawila sie nieco w produkcji kolowrotkow. teraz wiekszosc ich modeli ma dosc niewielkie przelozenie (ponizej 5) ale za do bardzo szerokaśne szpulki. Efekt predkosc zwijania na poziomie tradycyjnej maszyny z przelozeniem 6:1. warto tu tez zwrocic uwage na fakt iz duze przeozenie to duza zebatka z niewielkimi zabkami. taki erozwiazanie jesli chodzi o sprawy wytrzymalosciowe na epwno jest mniej korzystne niz maszyna z przelozeniem nizszym... ale jak to w zyciu bywa.. coś za cos.. :mellow:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych