Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągi, lipienie - wydzielona dyskusja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
138 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 487 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 15 styczeń 2013 - 12:59

No znam takich etycznych wędkarzy starej daty, zaczynających sezon na przełomie marca i kwietnia...chodzacych z chlebakami wypełnionymi tlusciutkimi pstrągami..oczywiście ilość sztuk limitowana RAPR:S

 

A teraz mamy nowej i starej daty z cherlakami w torbach... Chyba nie próbujesz przeforsować tezy, że jak od stycznia łowią to torby mają puste? W kwestii zabierania ryb nie ma znaczenia "kiedy" i "kto", znaczenie ma tylko "ilu" - zdecydowana większość, i tej "nowej" daty też jest wielu, zbyt wielu.



#22 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 15 styczeń 2013 - 13:05

Oczywiście, współcześni cywilizowani ludzie nie potrafią połączyć tradycji z nowoczesnością.

Rozpocząć sezon w połowie marca czy w kwietniu i nie napierdalać w łeb wszystkiego co się ruszą. To juz przechodzi pojęcie i możliwości akceptacji, ekstremum musi być.

Ryby wypuszczone, brawo biję, jednak trochę mnie dziwią czasem zdjęcia dumnych łowców z potokiem z jeszcze czarnym, z szaty godowej brzuchem. Ale to pewnie zazdrość przeze mnie przemawia, śpieszę usłużnie argument podrzucić ;)

Rozumiem, brnie się przez te śniegi bo zdjęć z "zimowego łowienia" potrzeba, film trzeba ukręcić etc, sam brałem w tym udział, ale dla przyjemności?


  • Dagon lubi to

#23 OFFLINE   wobler1

wobler1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:kazimierz
  • Nazwisko:pietrzak

Napisano 15 styczeń 2013 - 13:12

???????????


Użytkownik wobler1 edytował ten post 15 styczeń 2013 - 13:13


#24 OFFLINE   wobler1

wobler1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:kazimierz
  • Nazwisko:pietrzak

Napisano 15 styczeń 2013 - 13:12

No znam takich etycznych wędkarzy starej daty, zaczynających sezon na przełomie marca i kwietnia...chodzacych z chlebakami wypełnionymi tlusciutkimi pstrągami..oczywiście ilość sztuk limitowana RAPR:S

na szczescie nie jadam ryb.


Użytkownik wobler1 edytował ten post 15 styczeń 2013 - 14:16


#25 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 15 styczeń 2013 - 16:39

Chyba "dawniej" i "gdzie indziej" - inna czasoprzestrzeń?

Ja mam zupełnie inne wspomnienia zarówno z własnych obserwacji jak z opowieści "mentorów".

 

"Kiedyś to były ryby. Czasem ciężko koszyk było do samochodu donieść ..."

 

Szanowny Panie Danielu,

 

O pojęciu "dawniej" pisałem w dyskusji w dziale "Flyfishing" ... to wcześniej niż Pańska pamięć sięga ... wtedy też byli wędkarze, prosze sobie wyobrazić ... Może Pan to określać "inną czasoprezestrzenią" ... zapewne wczesniejszą niż Pan sięga pamięcią i w innych miejscach niż te, do których zdaje Pan nawiązywać w "potępianiu w czambuł" ... ;)

 

Dziś ci wędkarze, którzy podejmuja decyzje, postępują podobnie jak "dawniej" ... Albo postanawiają o niezabieraniu lipieni, albo o ustanowieniu okresu ochrony tych ryb nie od 1 marca, tylko np. od 1 stycznia czy od 1 listopada do 31 maja.

 

"Dawniej" mimo "ustawowych" okresów ochronnych pstrągów wędkarze postanawiali o obowiazywaniu znacznie wydłużonych okresów, kiedy ryby pozostawały "poza sezonem" połowowym ...

 

Poniżej załaczam tabelkę okresów ochrony pstrągów:

 

 

 

Rozporządzenia do Ustaw            Regulaminy wędkarskie

o rybołówstwie/rybactwie

Rok         Daty                              Rok                 Daty        

 

1932 15.10 - 15.12                     ???       15.09 - 31.03/30.04 ???        

 

1947 15.09 - 15.12                   

                                                   1951     15.09-15.12            

                                                   1953      01.09 - 31.03            

                                                   1966      01.09 - 31.03            

                                                   1970      01.09 - 31.03        

1975 01.09 - 31.12                     1975      01.09 - 31.03            

                                                   1982      01.09 - 31.01        

1984 01.09 - 31.01            

1985 01.09 - 31.01                     1985      01.09 - 31.01            

                                                    1990     01.09 - 31.01        

1997 01.09 - 31.01/31.12 

                                                    1998     01.09 - 31.01

 

 

 

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski


Użytkownik Jerzy Kowalski edytował ten post 15 styczeń 2013 - 16:45


#26 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 15 styczeń 2013 - 16:55

Akurat Panie Jerzy dawniej to ... się tłukło w łeb co tylko się na haku uwiesiło (często bez względu na wymiar i okres ochronny).

Rozumiem, że umysł ludzki działa tak, że z nostalgią wspomina się dawne czasy i wszystko nabiera różowych barw, ale przydałoby się mimo wszystko trochę obiektywizmu.

 

Wspaniale wspominam lata dzieciństwa, kiedy to stawiałem swoje pierwsze wędkarskie kroki, ale to czego uczyli mnie ówcześni "mentorzy" było wręcz ... haniebne. Ktoś powie, że miałem pecha. Śmiem wątpić, to było wszech-otaczające. Każdy starszy pan zabierał wszystko jak leci, a ja brałem z nich przykład. Nawet się tego nie wstydzę, w końcu takie miałem wzorce ...

 

Szanowny Panie Danielu,

 

Trochę obiektywizmu Panu by się przydało ... i wiedzy ... ;)

 

Może miał Pan pecha, ze wychowywał sie Pan w środowisku, w którym "..się tłukło w łeb co tylko się na haku uwiesiło (często bez względu na wymiar i okres ochronny).". Ja takiego środowiska nie pamiętam i Pańskie uogólnienia zdecydowanie odrzucam.

 

Jeśli takie srodowiska były, to właśnie ukształtowały to, co jest "teraz", które zaczęlo się pewnie za Pańskiej pamięci, w czym miał Pan możliwość wzrastać ... Dawniej, rzeczywiście dawniej, było inaczej ... I nie ma to nic wspólnego z "nostalgią" czy "różowości" ... I prosze nie robić fetysza z wypuszczania ryb, bo to często tylko narzędzie do utrzymania "status quo" ...

 

O znaczeniu eksploatacji napisał już Pan Marcin (Napalm) i Kuba, więc nie ma sensu powtarzać ... a Pan Kazimierz pamięta czasy kiedy pstrągi zaczynało sie łowić od początku kwietnia i była to powszechna norma ... wynikająca z dbałosci o łowiska, bez zachłąnności, która jest "wspólcześnie" ...

 

W dyslkusji o lipieniach zamieściłem tabelkę z informacjami jak było "dawniej" i kiedy zmieniło się na "teraz" ... ;)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski



#27 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 15 styczeń 2013 - 17:13

 

Poniżej załaczam tabelkę okresów ochrony pstrągów:

 

 

 

Rozporządzenia do Ustaw            Regulaminy wędkarskie

o rybołówstwie/rybactwie

Rok         Daty                              Rok                 Daty        

 

1932 15.10 - 15.12                     ???       15.09 - 31.03/30.04 ???        

 

1947 15.09 - 15.12                   

                                                   1951     15.09-15.12            

                                                   1953      01.09 - 31.03            

                                                   1966      01.09 - 31.03            

                                                   1970      01.09 - 31.03        

1975 01.09 - 31.12                     1975      01.09 - 31.03            

                                                   1982      01.09 - 31.01        

1984 01.09 - 31.01            

1985 01.09 - 31.01                     1985      01.09 - 31.01            

                                                    1990     01.09 - 31.01        

1997 01.09 - 31.01/31.12 

                                                    1998     01.09 - 31.01

 
 
 
 

Rozmawiałem kiedyś z muszkarzem starej daty, bardzo znanym, pewnie kojarzonym przez wszystkich którzy łowią na muchę ryby szlachetne.

Powiedział coś bardzo ciekawego - że przez lata całe zabierał i on i wszyscy których znal ryby, w umiarkowany sposób, na tyle na ile potrzebowali. I przez dziesiątki lat nie było większych zmian. Jego zdaniem, największe tąpniecie w liczebnosci pstrągów nastąpiło po skróceniu okresu ochronnego do stycznia. Bardzo żałował, bo sam był tego orędownikiem.



#28 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 15 styczeń 2013 - 18:05

Szanowny Panie Jerzy,

 

Moja wypowiedź celowo zawierała bezkrytyczne uogólnienie ... jakby dla równowagi Pańskiej.

 

... i ja poznałem kilku muszkarzy starszej daty, którzy żywemu nie przepuszczali nigdy i nadal tego nie robią, więc argumentacja typu "dawniej" jest mega uogólnieniem  a zarazem zaprzeczeniem faktom. 

Tak samo jak tekst o pazerności obecnego społeczeństwa ... nie przeczę, że jesteśmy takim narodem, ale według moich obserwacji tendencja jest odwrotna, czyli im starsze pokolenie tym ta cecha występuję w większym nasileniu.

 

Nie zamierzam Pana przekonywać do mojego zdania, ponieważ jakoś nie przypominam sobie, żeby komukolwiek się to udało, co wiele razy kończyło się kurczowym trzymaniem się przez Pana pewnych tez.

Powiem tak - szanuję Pana zdanie i na tym zakończmy ;)



#29 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 15 styczeń 2013 - 18:06

Szanowny Panie Jerzy, aby nie dublować dyskusji odpowiedziałem tutaj.



#30 OFFLINE   Taps

Taps

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1190 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Osiński

Napisano 15 styczeń 2013 - 18:39

Nie będę wnikał czy styczniu tak,czy nie. Ja kiedyś jeżdziłem od wiosny, teraz od stycznia.I jakoś za nieetycznego siebie nie uważam.Byłem też 1-2 grudnia nad wodą.W sumie na gąski pojechałem koło swojej pstrągowej wody. Nie byłbym sobą,gdybym nie odwiedził rzeki.Zresztą miałem w tym swoj cel.

I co przegoniłem miejscowego spinningistę buszujacego na tarliskach.Własnie szedł w stronę parki 40taków na gnieździe. Byłem w styczniu z wędką, zobaczyć co sie pozmieniało, ile gniazd, ile ryb...



#31 Guest_ffffffffffffffffffffffffff_*

Guest_ffffffffffffffffffffffffff_*
  • Guests

Napisano 15 styczeń 2013 - 19:09

O widzę że temat ożył choć zboczył z drogi...Tak więc gwoli ścisłości-hlehle-faktycznie ,teraz doczytałem twój post,masz rację,czapkę z głowy...:)
Jakiś kolega wyżej pyta mnie o przyrost narybku pstrąga w żyznej wodzie-nie wiem jaki on jest,raz że moje wody to z reguły wody uznane za nizinne-Wierzyca,dwa że pojęcie zarybienia pstrągiem potokowym na nich nie istnieje od lat co najwyżej pokazowo 200szt przed kamerą-Troć .

Inny kolega za zmiejszenie populacji pstrąga obwinia ewoulujący okres ochronny,jego skrócenie,tezę tą popiera jakąś fajną tabelką,OK,-poszukaj teraz kolego kolejnej tabelki z wykazem całkowitej długości wód górskich,ich powierzchni i porównaj obie:) Dodaj do tego fakt iż nasza populacja-czytaj wędkarzy wzrasta szybciej niż tych wód ubywa,że nasze rzeki są na pałę grodzone ,że ich poszarpane brzegi obsiadają jak muchy osiedla ludzkie,wzdłuż ich biegów powstają i w poprzek zresztą też powstają co rusz jakieś drogi,uwzględnij dodatkowo fakt iż na zarybienia,ochronę,idzie coraz mniej kasy i już...-mając teraz więcej danych zastanów się raz jeszcze.

Kuba Standera-czarny kolor podbrzusza niewiele znaczy,może być żółto złoty,srebrny,ba nawet jakiś taki popielaty-dwa pstrągi z tej samej rzeki lecz z różnych odcinków mogą się różnić jak diabli poza tym w mojej ukochanej Wierzycy łowię teraz piękne,złotem sypnięte bestie,łowię je też w maju na bagiennych zadrzewionych jak Amazonka odcinkach(mogę dla potrzeby fotkę zamieścić z datownikiem).

Ciekawi mnie również fakt iż wielu przedmówców jest na BE i połów zimowych potoków uważa za cichy dyshonor,za jakąś nienamacalną obrazę dla etyki czy inne woodooo.Popierają to schematami w stylu -a bo kiedyś było lepiej,a bo ten czy tamten zaczynał w kwietniu...Ciekawe teorie,trącą trochę zabobonem i wczesnym Gierkiem:) Zapominają że to wtedy właśnie zaczeły się takie fajne procesy jak regulacje rzek czy zrzuty tablic Mendelejewa do wszystkiego co płynie,ale wtedy było lepi.....-tak ,teraz jest gorzej bo ponosimy skutki tamtych bzdurnych decyzji,dodatkowo łowiących jest więcej a wód mniej,karp stał się popularniejszy:)Spójrzmy obiektywnie panowie na temat.Powrócę jeszcze na chwilę do tego wspomnianego przezemnie dyshonoru w połowie zimnych kropasów,X osób chyba sądzi że teraz to on na brzeg wyskakuje ,że taki jest łatwy...Idzcie sobie nad wodę i poprubujcie...Złowić TERAZ potoka to wyższa szkoła jazdy,świetny sprawdzian wiedzy,determinacji,techniki ,teraz podejść trzeba z głową,z sercem do tematu a w kwietniu? maju? sami sobie odpowiedzcie...Łowienie agresywnych,dobrze żerujących pstrągów trudne nie jest,są one hałaśliwe,widoczne,nam jest komfortowo,mamy świetne maskowanie (roślinność),stanowiska ryb są przewidywalne,książkowe,konkurencji wtedy pełno,wobki co rusz chlapią o wodę bo jest tak fajnie,bo żerują ,bo każdy łapie...Wtedy uciekać muszę w dzicz prawdziwą bo co kawałek jakiś radosny pstrągarz pyta o wyniki,wszędzie Nas pełno.A teraz? teraz nie widzę nikogo,a jeśli już to skrajnie rzadko,bo ciężko coś złowić ,bo w dupsko zimno...I dziw mnie bierze że według wielu to ja jestem BE,czytaj ten zimowy...:)


  • jabr lubi to

#32 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 15 styczeń 2013 - 19:58

Panowie,zostawmy rzeki do kwietnia!..tubylcy, klusole i miesiarze będą mieli pole do popisu. Nadal twierdzę, ze bardziej etyczne jest łowienie i wypuszczanie pstrągów od stycznia pilnujac rewirow niż czapkowanie juz odpasionych w kwietniu..

#33 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 15 styczeń 2013 - 20:11

Brawo Zanderix-za taki myk właśnie cenię jb. :)



#34 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 487 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 15 styczeń 2013 - 20:14

Panowie,zostawmy rzeki do kwietnia!..tubylcy, klusole i miesiarze będą mieli pole do popisu. Nadal twierdzę, ze bardziej etyczne jest łowienie i wypuszczanie pstrągów od stycznia pilnujac rewirow niż czapkowanie juz odpasionych w kwietniu..

 

Jest to jakiś argument w obecnych czasach. Jednak kłusownicy, mięsiarze mają zawsze pole do popisu, większość rzek jest niepilnowana. To, że raz, dwa w tygodniu przewinie się kilku wędkarzy nic nie zmieni. Kłusownictwo to szerszy problem, raczej nie mierzony miesiącami, bo inaczej trzeba by udostępnić rzeki przez okrągły rok i...problem z głowy? Nie sądzę...



#35 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 15 styczeń 2013 - 20:18

Panowie,zostawmy rzeki do kwietnia!..tubylcy, klusole i miesiarze będą mieli pole do popisu. Nadal twierdzę, ze bardziej etyczne jest łowienie i wypuszczanie pstrągów od stycznia pilnujac rewirow niż czapkowanie juz odpasionych w kwietniu..

Patu

Tak bez ciśnień, dla żartu

To może znieśmy okres ochronny, łówmy i wypuszczajmy ryby nawet na gniazdach tarłowych ;)

 

Myślę, ze cała "sztuka" w jakimś samoograniczaniu się, zakładaniu "kagańca".



#36 Guest_ffffffffffffffffffffffffff_*

Guest_ffffffffffffffffffffffffff_*
  • Guests

Napisano 15 styczeń 2013 - 20:41

Myślę, ze cała "sztuka" w jakimś samoograniczaniu się, zakładaniu "kagańca".

 

 

Fakt,z tym że samoograniczenie się ma sens tylko wtedy gdy występuje z jakiś szlachetnych,popartych sensem pobudek.Okres ochronny nawet do maja sprawi że po 8msc odpoczynku od wędkarzy,w szczycie sezonu,w najbardziej optymalnych warunkach pod słońcem ,-nasz poczciwina pogna nawet za kapslem od piwa:) nie oszukujmy się-łowienie żerujących pstrągów jest dziecinnie łatwe,to ryba pierwszego rzutu.Dlatego właśnie w tym okresie staje się ulubioną rybą rzeszy wędkarzy:) bo bije.Wtedy też pojawiają się kłusole,z robalem,bo o rybkę łatwiej,myślicie że teraz z uwagi na mniejszą liczbę wędkarzy ich proceder kwitnie i setki dżdżownic tonie na haczykach? akurat....Zimowy pstrąg to wymagający jak nic przeciwnik,letni przy nim to debil,furiat.



#37 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 styczeń 2013 - 20:42

Nie trafia kompletnie do mnie argument o warowaniu nad wodą i pstrągów wypuszczaniu, bo kłusola przepędzimy, bo miejscowy nie przylezie - ale i przyleźć nie musi, bo my wypuszczamy a przylezie wędkarz z opłaconym pozwoleniem i już nie wypuści. Analogiczne zniesienie lub skrócenie okresu dla innych ryb drapieżnych, goniących się szczupaków czy pilnujących gniazd sandaczy też do nieszczęścia nie potrzebowało by zaraz miejscowego z podrywą, wystarczą tłumy w majestacie prawa łowiących wędkarzy. Takich mamy kolegów po kiju, że jak wolno łowić to łowić i zabijać będą, tylko przepisy i kary za nimi stojące są to w stanie ograniczyć (tak, tak, ograniczyć bo na pewno nie powstrzymać). Błędnie zakładamy, że jak my pstrąga złowimy i wypuścimy to kolega po kiju postąpi podobnie.



#38 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 15 styczeń 2013 - 20:51

Fakt,z tym że samoograniczenie się ma sens tylko wtedy gdy występuje z jakiś szlachetnych,popartych sensem pobudek.Okres ochronny nawet do maja sprawi że po 8msc odpoczynku od wędkarzy,w szczycie sezonu,w najbardziej optymalnych warunkach pod słońcem ,-nasz poczciwina pogna nawet za kapslem od piwa:) nie oszukujmy się-łowienie żerujących pstrągów jest dziecinnie łatwe,to ryba pierwszego rzutu.Dlatego właśnie w tym okresie staje się ulubioną rybą rzeszy wędkarzy:) bo bije.Wtedy też pojawiają się kłusole,z robalem,bo o rybkę łatwiej,myślicie że teraz z uwagi na mniejszą liczbę wędkarzy ich proceder kwitnie i setki dżdżownic tonie na haczykach? akurat....Zimowy pstrąg to wymagający jak nic przeciwnik,letni przy nim to debil,furiat.

No nie wiem

Ja mam zupełnie inne doswiadczenia.

Tłumy nad rzekami i wydeptane ścieżki póki biało, póki krzory max po kolana

Przyjechać np w maju i pustki, szansa na spotkanie innego homosapiensa nikła.

Nie do końca też rozumiem ten kunszt wymagany do łowienia zimowych kropków. Dla mnie to zawsze były "łatwe" ryby, tak do kwietnia. Później zaczynały się podchody po krzakach, kombinowanie po płytkich wodach itd.

Choć, to były specyficzne rzeki i podobne łowienie, wiec pewnie dlatego.


  • MaleX lubi to

#39 Guest_ffffffffffffffffffffffffff_*

Guest_ffffffffffffffffffffffffff_*
  • Guests

Napisano 15 styczeń 2013 - 21:07

No nie wiem

Ja mam zupełnie inne doswiadczenia.

Tłumy nad rzekami i wydeptane ścieżki póki biało, póki krzory max po kolana

Przyjechać np w maju i pustki, szansa na spotkanie innego homosapiensa nikła.

Nie do końca też rozumiem ten kunszt wymagany do łowienia zimowych kropków. Dla mnie to zawsze były "łatwe" ryby, tak do kwietnia. Później zaczynały się podchody po krzakach, kombinowanie po płytkich wodach itd.

Choć, to były specyficzne rzeki i podobne łowienie, wiec pewnie dlatego.

 

U mnie jest odwrotnie,teraz pustki,bo w jajka zimno,bo ryby grymaszą,im cieplej tym więcej ludzi ma ochotę na spacerek nad rzeką.Pod koniec kwietnia ponownie rzeczki pustoszeją-ludzie przenoszą się już na jeziora za esoxem,okoniem.Szczyt najazdu na Wdę,Wietcisę,Wierzycę przypada po zejściu śniegu,wędkarze po zimowym poście sięgają po spiny aby chociaż kości rozprostować.Moje zimne pstrągi mają charakter nieżerujących sandaczy,wybredne toto,wrażliwe jakieś...Spory odsetek stanowią ryby z tzw.poprawki,namierzone wcześniej przez odprowadznie czy walnięcie .Klękam wtedy i po kilku rzutach poprawkowych,jakiejś zmianie wabia zdarza się często że skuszę dziada,w lecie jest krótka piłka-akcja i reakcja.



#40 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 487 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 15 styczeń 2013 - 21:26

No nie wiem

Ja mam zupełnie inne doswiadczenia.

Tłumy nad rzekami i wydeptane ścieżki póki biało, póki krzory max po kolana

Przyjechać np w maju i pustki, szansa na spotkanie innego homosapiensa nikła.

Nie do końca też rozumiem ten kunszt wymagany do łowienia zimowych kropków. Dla mnie to zawsze były "łatwe" ryby, tak do kwietnia. Później zaczynały się podchody po krzakach, kombinowanie po płytkich wodach itd.

Choć, to były specyficzne rzeki i podobne łowienie, wiec pewnie dlatego.

 

Dokładnie! Mało tego, bardzo często ryby były zgrupowane, można było złowić kilka przesuwając się o metr, dwa, dopiero wraz z ociepleniem rozpływały się po rzece.

Owszem, z biegiem czasu to i zimą było ciężko, bo po prostu ryb mniej a więcej ścieżek. Częściej mijałem kolesi ze "spinami" z czerwonymi wymiennymi szczytówkami polujących na zimowego "linka w kropki".   






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych