Wczoraj byłem tam na popołudniowym spacerku, też po raz pierwsz.
Rzeka wyglada grubo, spora, momentami głęboka. Jedno branie przyzwoitego zębacza.
Wszystko fajnie tylko ta rzeka jest fioletowo - sina, z dość specyficznym zapaszkiem.
Także ze względów BHP powinien tam być obowiazkowy "no kill".
W Lenartowicach przed syfonem fajna miejscówa na lipienia.