Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wyważenie zestawu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 02 marzec 2013 - 17:57

Witam Serdecznie

Z racji tego, że czasu na wędkowanie mam ostatnio niewiele (a w rzeczywistości nie mam go wcale), zajmuję się głównie sprzętem, czyli niekontrolowanymi zakupami.  ;)  Co wiąże się nieodłącznie z próbą skompletowania tzw. zestawu idealnego. Nie chodzi mi tu akurat o konkretną klasę AFTMA kija dopasowaną do danego łowiska, lecz raczej o sposób wyważenia zestawu, który sprawdziłby się w każdej konfiguracji sprzętowej. Zastanawiam się nawet czy coś takiego w ogóle istnieje. Ale do brzegu … W krajowych opracowaniach dotyczących sprzętu spotyka się zalecenia by środek ciężkości zestawu wypadał mniej więcej w miejscu przejścia rękojeści w blank (punkt A). Z kolei w literaturze anglojęzycznej często spotykałem się z zaleceniem by punkt ten wypadał w miejscu palca wskazującego (punkt C). Znalazłem nawet wyliczenia optymalnej masy kołowrotka w stosunku do masy kija plus masa wysnutego odcinka linki by zalecane wyważenie uzyskać. Jest to, co prawda, niedoskonały sposób, gdyż nie uwzględnia długości kija i sposobu jego uzbrojenia, ale coś w tym chyba jest.  Po „organoleptycznym zbadaniu” moich ulubionych zestawów okazało się, że najlepiej operuje mi się tymi, w których punkt równowagi wypada w miejscu oparcia kciuka o rękojeść (punktB) Zaznaczam, że używam głównie takiego sposobu trzymania kija w zestawach średniej klasy AFTMA. Mam w związku z tym kilka pytań. Czy w ogóle aż tak dokładnie wyważacie swoje zestawy? Z jaką tolerancją dokładności? I najważniejsze – czy takie rozważania mają w ogóle sens tzn. czy ma to jakiś wpływ na wygodę łowienia czy bardziej nasze samopoczucie? Oczywiście mam na myśli zestaw w miarę poprawnie skonfigurowany, bo wiadomo, że kij mocno lecący „na pysk” potrafi dać popalić nadgarstkowi.

 

Pzdrawiam

Jarek M

Załączone pliki


Użytkownik Jarek M edytował ten post 02 marzec 2013 - 18:04


#2 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 02 marzec 2013 - 19:03

Cześć

 

Staram się wyważać (kij - kołowrotek) pomiędzy Twoim punktem A i B, dosłownie po środku z wysnutym fragmentem linki długości około jednego metra poza szczytówkę. Kij kładę na palcu wskazującym i "ważę". Jeśli przy takim ustawieniu zestaw równoważy się to jest poręczny w łowieniu, nie męczy dłoni, umożliwia operowania muchówką na wiele godzin. U mnie to działa...

 

Pozdrawiam



#3 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 02 marzec 2013 - 19:39

Zakładając wysnucie mniej więcej 9 m linki byłoby to pewnie w punkcie A :D . Czyli sposób pierwszy, opisywany w naszej (skromnej ;) ) literaturze.



#4 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 02 marzec 2013 - 20:06

W punkcie "A" to na sucho, bez przeciągania linki przez przelotki - też tak robię. Magiczny punkt potrafi się wtedy przesunąć o 1-2 cm w przód od foregripu. Po uzbrojeniu kija w linkę i wypuszczeniu metra po za szczytówkę zestaw powinien się równoważyć. Takie idealne zbalansowanie bardzo przydatne jest przy krótkiej nimfie kiedy trzymając zestaw na wyciągniętym przedramieniu nie musimy walczyć ze złym wyważeniem jedynie trzymając skupiony ciężar całości: kij, kołowrotek linka. Daje to dobre czucie, szybką reakcję przy podcięciu, nie męczy w trakcie prowadzenia zestawu z wyprzedzeniem...



#5 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 02 marzec 2013 - 21:43

Do "krótkiej" kij najlepiej trzyma mi się jak na zdjęciu z punktem ciężkości w miejscu oznaczonym literką A. Piszę "trzyma" a nie "łowi" bo jakoś nie mam zacięcia do tej, skutecznej zresztą, metody ;) . Z kolei empirycznie stwierdziłem, że operowanie kijem (rzuty w różnych płaszczyznach, rolki, "suszenie" itd., itp.) "najprzyjemniej" wychodzą mi ze środkiem ciężkości w punkcie B, czyli również punkcie trzymania kciuka przy moim standardowym chwycie (kij 9'6'' #5). Zdjęcie jest o tyle mylące, że rękojeść jest niestandardowa i ma 19,5 cm ;) . Czyli, gdyby była standardowa, to do nimfy idealny środek ciężkośći byłby na blanku, jakieś dwa cm od korka. Zauważyłem jednak, kombinując z tym blankiem, że przesuwanie środka ciężkości w stronę kołowrotka powoduje odczuwalne jego "zmiękczenie" a raczej możliwość jego pełniejszego naładowania przy użyciu mniejszej siły i mniej dynamicznego ruchu ręki. Z braku czasu nie próbowałem tego z innymi kijami, więc nie wiem, czy to prawidłowość czy też sprawa charakterystyki tego tylko blanku (BIIIx). Zgadzałoby sie to jednak z tym, co piszą "hamerykanie" zalecając ustalanie punktu równowagi w miejscu położenia palca wskazującego.

Załączone pliki



#6 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 02 marzec 2013 - 21:50

A tak gwoli technicznej poprawności ;) , czy ktoś zważył różnice miedzy A i B? Bo na moje oko to będzie poniżej 5 gram. Tyle decyduje o komforcie?



#7 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 02 marzec 2013 - 22:22

A tak gwoli technicznej poprawności ;) , czy ktoś zważył różnice miedzy A i B? Bo na moje oko to będzie poniżej 5 gram. Tyle decyduje o komforcie?

Zważył :D Jakieś 15 g :P Oczywiście przy kiju 9'6''. Przy dłuższym będzie tochę więcej a przy krótszym mniej ;)



#8 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 02 marzec 2013 - 22:26


Nie wiem czy to jest 5 czy 20 gram, wiem jedno - przy nimfie szczególnie tej krótkiej każde nawet najmniejsze zakłócenie zrównoważenia zestawu powoduje niezłe bóle w ręce-przedramieniu zakładając, że łowimy intensywnie przez kilka godzin metodą z "wyprzedzeniem". Wyważony zestaw samoczynnie umiejscawia dłoń we właściwym miejscu, ten punkt można poznać po dociśniętym, podtartym korku od wskazującego i kciuka. Aptekarzem nie jestem, wystarczy sprawdzić samemu. Od paru ładnych lat nimfy wiąże sporadycznie, wspomnienia pozostały.

 

PS

Przy kiju switch również trzymam wskazujący i kciuk w miejscu które zasugerowałem wcześniej. Tam też mam specjalnie podebrany korek by uchwyt był delikatny z czuciem i mocny zarazem. W tym miejscu wyważam zestaw na zasadach jak pisałem poprzednio. Działa i ma się dobrze... A tak w ogóle to zaczynamy bić pianę - czas na ryby...



#9 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 02 marzec 2013 - 22:32

... A tak w ogóle to zaczynamy bić pianę - czas na ryby...

:D O 22:30 ??? :D A niech tam... nie o takich porach się łowiło :D Uderzę we wtorek jak dobrze pójdzie i zderzę swe teoretyczne dywagację z praktyką :P Chociaż ... pora streamerowa a ja jak na razie "przerobiłem" jedynie kije do mokrej i suchej ;)



#10 Guest_S@lmo_*

Guest_S@lmo_*
  • Guests

Napisano 07 marzec 2013 - 08:53

Jeszcze pozostaje kwestia mokry/suchy backing. Skoro 15-20 gr (lub mniej) decyduje o wyważeniu zestawu to przy dość grubo nawiniętym backingu znaczenie ma to czy jest on suchy czy mokry bo myślę, że czasami sporo potrafi się "napić" :)



#11 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 08 marzec 2013 - 18:27

Jeszcze pozostaje kwestia mokry/suchy backing. Skoro 15-20 gr (lub mniej) decyduje o wyważeniu zestawu to przy dość grubo nawiniętym backingu znaczenie ma to czy jest on suchy czy mokry bo myślę, że czasami sporo potrafi się "napić" :)

A rzeczywiście ;) Na razie jednak zauważyłem jedynie różnicę między zwykłym a woskowanym :D

 

Pozdrawiam

Jarek M



#12 OFFLINE   MATIQUES

MATIQUES

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 200 postów
  • LokalizacjaAndrychów/Kraków
  • Imię:Mateusz

Napisano 19 listopad 2018 - 17:53

Witam, chciałbym zapytać jak powinna być prawidłowo wyważona wedka?? Jedni mówią że środek ciężkości przed rękojeścia inni że na ok 2cm w stronę kołowrotka inni że gdzieś w polowie:) Mnie się wydaje że przed rękojeścia ale mogę się mylić. Pozdrawiam

#13 OFFLINE   MATIQUES

MATIQUES

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 200 postów
  • LokalizacjaAndrychów/Kraków
  • Imię:Mateusz

Napisano 19 listopad 2018 - 19:52

Dziękuję za przeniesienie tematu, rozjasnilo mi sprawę wyważenia.pozdrawiam
  • rebeli lubi to

#14 OFFLINE   aero

aero

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów
  • LokalizacjaBorne Sulinowo, Berlin

Napisano 19 listopad 2018 - 22:16

MYsle, że sporo zalezy od konkretnego zestawu i operatora. orvis superfine 7.6#1 wazy 42gr, kolowrotek lamson ula z linka i podkladem 110 gr. do niego . Całość 152 gr wiec wyważenie nie ma większego znaczenia. Całość jest tak lekka i filigranowa, ze reki nie meczy.

Można lżejszy kreciol zapiać i nie będzie miało to znaczenia.

 

Przy wędce 0k 9' #4 i więcej ma to już spore znaczenie. Wolę żeby kołowrotek przeważał. Mniej meczy mi się łapsko.Ostatnio dodałem taśmę ołowiana do podkładu bo kołowrotek z linką był zbyt lekki.

Zauważyłem, ze wielu  w trakcie łowienia w miarę upływu czasu przesuwa dłoń w górę rękojeści. Podświadomie  "wyważają" chwytem zestaw. Też mi się to zdarzało jeśli punkt wyważenia był na początku korka.

 

Moje subiektywne zdanie to punkt "g" mniej więcej na środku rękojeści... ;)


  • Krzysiek Dmyszewicz i marian-56 lubią to

#15 OFFLINE   bober

bober

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 220 postów
  • LokalizacjaPodhale

Napisano 19 listopad 2018 - 22:33

ja preferuję przeciążenie mocno na kołowrotek,po prostu lubię jak wędka pracuje jak "wańka-wstańka" i dobrze mi się wtedy łowi

 

takie moje indywidualne upodobanie

 

szczególnie jest to dla mnie ważne przy łowieniu na nimfę 11 stopową wędką

 

dlatego też bardzo lubię kołowrotki >200 gr takie jak Scierra Traxion 2


  • Krzysiek Dmyszewicz lubi to

#16 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4887 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 20 listopad 2018 - 06:24

Korkowy walec - zamiast cygarka i innych typów - najprościej uwalnia od umiejscowionego chwytu, pozwalając dowolnie wyważyć wędkę. Prócz tego ma większą średnicę od standardowych, przez co nie męczy dłoni..



#17 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 20 listopad 2018 - 06:58

Kiedyś Kolega pożyczył mi do Cantary jakąś metalową betoniarkę Guideline, która wyważała 154 gramowego full flexa podobnie jak lubi Bober. I szczerze mówiąc, rzucało się tym bardzo łatwo i bez większego wysiłku.

 

Chyba jest więc coś na rzeczy, że wnioski z niskich i wysokich klas AFTMA mogą być w zakresie wyważenia zestawu odmienne. Kwestia testów, bo może to tylko powierzchowne odczucie.



#18 OFFLINE   gladki

gladki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 270 postów
  • LokalizacjaPruszków
  • Imię:Tomek

Napisano 20 listopad 2018 - 07:32

Kiedyś Kolega pożyczył mi do Cantary jakąś metalową betoniarkę Guideline, która wyważała 154 gramowego full flexa podobnie jak lubi Bober. I szczerze mówiąc, rzucało się tym bardzo łatwo i bez większego wysiłku.
 
Chyba jest więc coś na rzeczy, że wnioski z niskich i wysokich klas AFTMA mogą być w zakresie wyważenia zestawu odmienne. Kwestia testów, bo może to tylko powierzchowne odczucie.


Fakt - przy nimfie LEKKIE przeciążenie zestawu na kołowrotek całkiem dobrze mi działa ale za to przy suchej zdecydowanie już mi przeszkadza i tu wolę wyważenie neutralne. Dla mnie jest to punkt C wg definicji z kilku postów powyżej czyli pod palcem wskazującym lub pod kciukiem (seria JWF Winstona ma w tym miejscu nawet wgłębienie aby wygodnie oprzeć tam kciuk... a może właśnie to tam ma być punkt wyważenia zestawu??? )

Wniosek z tego taki, że przy intensywnej pracy wedziskiem (sucha, streamer, mokra) tzw neutralne wyważenie daje największy komfort łowienia.

Dyskusyjna jest kwestia jak to wyważenie mierzyć - dlaczego proponujecie aby wyważać zestaw z wysnutym ok 1m odcinkiem głowicy za szczytową przelotkę? Przecież podczas łowienia przez 90% czasu poza kijem mamy całą głowicę a czasami jeszcze kilka metrow runningu...

pozdrawiam
Tomek
  • venom_666 lubi to

#19 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów

Napisano 20 listopad 2018 - 08:46

W wyważeniu nie chodzi głównie o to by zestaw wydawał nam się jak najlżejszy, czy najmniej męczył rękę a o to by móc precyzyjnie kontrolować wszelkie ruchy wędką podczas rzutów, poprawiania linki i zacięć. Dlatego moim zdaniem środek ciężkości zestawu powinien zawsze znajdować się nad punktem chwytu z tym, że do krótkiej nimfy, gdy nie wykonujemy normalnych rzutów minimalnie tuż powyżej lub ew. w punkcie dla długich kijów powyżej 10', natomiast w technikach gdzie wykonujemy normalny rzut wyraźnie dalej w kierunku szczytówki, powiedzmy 3-5 cm, tym dalej im bardziej dynamiczne rzuty wykonujemy. Takie wyważenie, moim zdaniem, wynika z motoryki rzutu muchowego i ma coś z zasad wyważenia broni białej. Nimfa to szpada z punktem ciężkości w gardzie, ciężki zestaw szczupakowy to miecz, który by był skuteczny musi być wyważony "na łeb".


Użytkownik mart123 edytował ten post 20 listopad 2018 - 08:48


#20 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 20 listopad 2018 - 09:02

(...) Dyskusyjna jest kwestia jak to wyważenie mierzyć - dlaczego proponujecie aby wyważać zestaw z wysnutym ok 1m odcinkiem głowicy za szczytową przelotkę? Przecież podczas łowienia przez 90% czasu poza kijem mamy całą głowicę a czasami jeszcze kilka metrow runningu... (...)

 

Mamy? No, myślałem, że każdy ma inaczej  ;) Ja lubię ciapać za szczupakiem na pół głowicy, bo jara mnie widok ataku z bliska przez polaroidy.


  • gladki lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych