Owszem. Miałem okazję zakupić taki dla kumpla. Ostatecznie katuję teraz najdłuższą wersję. Obiektywnie: nie jest to kij z pracowni. Ale warty uwagi w takiej kasie. Subiektywnie: opisany od 6 - 28 g. Ładuje się od 4 g wabików, najlepiej o skupionym ciężarze. Górna granica cw według mnie dobrze opisana. Rzuca celnie i daleko. Intuicyjnie. Szybki mocno, co mi akurat pasuje. Przyjemnie czuły - 2 calowe kopyto czuć mocno. W zasadzie wszystko czuć mocno, co jest in plus dla nie patrzacych na szczytówkę
U mnie robi za uniwersał wiślany. Mimo szybkości i pletki nie miałem spadów, nie odbijał ryb. A łowiłem nim okonie, klenie, bolki, szczupłe i sandacze. I da się. Ze wskazaniem na te ostatnie. Co do mocy, niby 14lb... kijek wygląda i sprawia wrażenie kruchego. A nie jest. Przyłowił ponad 5 kg karpia i sumka na jakieś 130 cm (komary uniemożliwiły skuteczny pomiar i w sumie dobrze, bo ryba w okresie powinna szybko wrócić do wody i tak się stało). W obu przypadkach x-treme zdał egzamin wzorowo. Mocy nie brakło. W moim kijku przelotka wejściowa odrobinę krzywo zamontowana. W ogóle mi to nie przeszkadza. Delikatny lakier. W ogóle warto dbać bo łatwo o rysy. Kij nie leci na pysk, co cieszy (w porównaniu z guide selectem...). Póki co wędka zaliczyła jakieś 40 wypadów. I widzę więcej plusów niż minusów. I to chyba tyle. Mam nadzieję, że coś pomogłem