Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

FLOAT FISHING


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
549 odpowiedzi w tym temacie

#441 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 04 styczeń 2017 - 18:38

A mnie temat float fishing bardzo odpowiada. Chyba nie będziemy go likwidować z powodu jednego niezadowolonego użytkownika.

W końcu nie ma przymusu wchodzić w nielubiany wątek. Ja tak robię.

 

Zastanawiające, że dział muchowy w ogóle ma niewielu userów, panuje porządek i życzliwość, a zawsze się znajdzie ktoś chcący popsuć kolegom zabawę.

Dlaczego? Wiem, ale nie napiszę.


  • Janusz Wałaszewski, Andrzej Stanek, K.Kalisz i 1 inna osoba lubią to

#442 OFFLINE   jakubwr

jakubwr

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaWrocław/Siechnice

Napisano 04 styczeń 2017 - 18:50

Oj dajcie już spokój, pokażcie lepiej swoje kijaszki jak to zrobił Andrzej, potrzeba inspiracji i pomysłów na czym i jak sobie uzbroić blank.
  • Andrzej Stanek lubi to

#443 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 04 styczeń 2017 - 19:36

Propozycja foregripu...

 

 

FLOAT-3_zpsoxlxt3cf.jpg

 

float-01_zpsxaeasu71.jpg

 

float-02_zpsss2qodbx.jpg


Użytkownik Andrzej Stanek edytował ten post 04 styczeń 2017 - 19:37

  • Pisarz.......ewski Piotr i sierżant lubią to

#444 OFFLINE   jakubwr

jakubwr

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaWrocław/Siechnice

Napisano 04 styczeń 2017 - 21:02

Piękne, marzenie... Może kiedyś.
A co powiecie na takie wykończenia korka, to żywica czy lakier.
To z pracowni Pana Wojtka - Pstrągman

Załączone pliki


Użytkownik jakubwr edytował ten post 04 styczeń 2017 - 21:04


#445 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 04 styczeń 2017 - 21:05

Najładniejszy projekt dolnika jaki miałem, były też błędy, wzrokowo - design, pierwsza klasa...

 

 

FLOAT-4_zps4vcthzad.jpg

 

b. duża fota - http://www.andrzejstanek.pl/post/41


  • lukomat lubi to

#446 OFFLINE   jakubwr

jakubwr

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaWrocław/Siechnice

Napisano 04 styczeń 2017 - 22:48

Bajeczne, warte kopiowania. Proszę więcej informacji o tym projekcie jeśli można. Jakieś detale jaki blank korek uchwyt itd.

Przy okazji zauważyłem inne zdjęcie którego nie widziałem nigdy wcześniej, ładny barek :)

#447 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 04 styczeń 2017 - 23:30

Był to pierwszy kij pod float jaki zleciłem wykonać, przy ogólnym pojęciu w temacie, nieuchronnie popełniłem kilka błędów. Zbyt krótki dolnik i za długi foregrip, dolnik wykonany z mielonego korka co przełożyło się na masę gotowego kija. W pierwszym wydaniu nieodpowiednie przelotki, kij został przezbrojony po kilku miesiącach. Sam projekt, wykonanie, komponenty pierwsza klasa. Blank rodzimy Polski z Krakowa, zaadoptowany z jakiegoś blanku switch-owego. Jak dla mnie za mocny, wiem to teraz, był idealny pod brzany, rzeczne leszcze a nawet karpiki...
Uchwyt to amerykański REC, bardzo lekki, finezyjny, idealny pod kołowrotki muchowe średniej klasy. Co prawda trzymał dobrze Centerpina (300 gram) dzisiaj stosuję ALPS z dwoma pierścieniami, prawdziwe imadło. Insert najwyższej jakości, utwardzony jak skała, egzotyczne drewno.
 
Co do barku, podręczny nad biurkiem, ciągle w rotacji, aktualnie przybrał na objętości...  ;)


#448 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 05 styczeń 2017 - 00:05

Witam.

Marian ...  ;) ... podroczyć mi się chciało nieco ...

Z pewnych dziwactw wędkarskich, zainteresowałem się tenkarą. To było wczesniej trochę niż zainteresowanie się stricte w pełni metodą muchową. Wydawało mi się to prostszą wersją muchowego łowienia. Okazało się że nie do końca, no bo przecież przepisy nie pozwalają ...

Ale przecież można do takiego kijka,na końcu dolnika "podłączyć" jako breloczek ok. 2-3 cm średnicy plastikowy kołowrotek podlodowy (są takie mikruski o ruchomej szpulce po kilka zł sprzedawane). Niech se dynda jako ozdoba ... będzie dzięki temu spełniony warunek prawidłowej konstrukcji zestawu muchowego, bo i jakiś kawałek linki można zawsze do tego podłączyć.

Popłynąłem jednak z "nurtem". Ale do tematu wrócę, wiedziony dokładnie tym samym co przy "wypuszczance" - ciekawością znaczy się.

To tyle w temacie przepisów  :P

Pozdrawiam.



#449 OFFLINE   jakubwr

jakubwr

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaWrocław/Siechnice

Napisano 05 styczeń 2017 - 00:25

Zbyt krótki dolnik i za długi foregrip, dolnik wykonany z mielonego korka co przełożyło się na masę gotowego kija. W pierwszym wydaniu nieodpowiednie przelotki, kij został przezbrojony po kilku miesiącach. Sam projekt, wykonanie, komponenty pierwsza klasa. Blank rodzimy Polski z Krakowa, zaadoptowany z jakiegoś blanku switch-owego. Jak dla mnie za mocny, wiem to teraz, był idealny pod brzany, rzeczne leszcze a nawet karpiki...

Jeśli umiejscowienie insertu sprawia tyle kłopotu to może właśnie pierścienie są dobrym rozwiązaniem. Tylko czy one nie niszczą korka? Co było nie tak z przelotkami? Za niskie stopki, za dużo ich było?
Nie wiem czy dobrze kombinuję ale właśnie nad mocniejszym kijem rozmyślam. Głównie plan jest taki żeby nad rzeką poganiać za kleniem, jaziem a i brzany miło było by spotkać. Mocny kij typu float można też użyć jako alternatywę dla odległościowki na jeziorze a tam wspomniane karpie to podstawa. Łowienie karpi na centrepina to musi być fajna sprawa.

#450 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 05 styczeń 2017 - 00:49

Witam.

Są świetne i mocne "fabryczne" kije nadajace się pod centerpina - Daiwa Aqualite Power Float.

To był mój pierwszy kijek do tej metody. Jeszcze ze starej serii sprzed kilku lat, dużo ładniej i lepiej wykonany niż te z serii aktualnej.

Ale jest jednak trochę za ciężki - taki faktycznie na brzany, sazany, leszcze i klenie po kilka kg. Tyle że ja mam model największy, 15-50 g, 4,20 m Z kolei mając w ręce wszystkie mniejsze modele (seria Sensor Float ma już wklejaną szczytówkę niestety) w gramaturze 15-30 g, wydawały mi się za bardzo kluskowate w ręce.

Potem trafił w moje ręce inny model dużej (też 4,20 m ale 12 g) Daiwy - Crossfire. Dużo lżejszy.

Z początku miałem obiekcje ze wzgldu na typowo odległościowe przelotki, ale szybko mój pogląd w temacie przelotek do wędziska pod centerpina uległ zmianie. Wbrew temu co się powszechnie uważa - większa ilość mniejszych przelotek (takich typowych dla odległościówki) dużo bardziej usprawnia prowadzenie i kontrolę zestawu przy łowieniu w naszych warunkach. Oczywiście to tylko moje osobiste zdanie.

 

W realiach "angielskich" (nazwijmy je tak), gdzie kultywuje się tradycję rzucania zestawem centerpinowym tak jak ma to miejsce przy bolonce (jeżeli komuś się wydaje że ta metoda jest tam popularna, to jest w okrutnym błędzie - praktycznie nie istnieje na Wyspach, bo też i nie ma tam takich rzek gdzie mogła by być wykorzystywana), faktycznie mniejsza ilość większych przelotek plus dodtkowe 1 lub dwie przelotki na dolniku ułatwiąją takie rzuty na dwa lub trzy palce (to moje własne określenie - chodzi o ilość palców łapiących żyłkę).

Tutaj dochodzi jeszcze wielkość graniczna rzeki - jej szerokości, przy której łowienie zestawem centerpinowym staje się męczące w porównaniu do metody bolońskiej z kołowrotkiem o stałej szpuli.

 

Za pierścieniami przemawia jeszcze jedna rzecz. Otóż często łowię z kołowrotkiem w przekrzywionej pozycji względem osi przelotek. Ze względu na wygodę - zwłaszcza idąc z prądem po prawym brzegu rzeki. To naturalna pozycja (przekrzywiona właśnie) takiego kręćka dla każdej osoby praworęcznej. Bo trzeba go mieć stale pod kciukiem skierowanym w lewą stronę przecież.

Przy stałym uchwycie nie da się tego zrobić i prowadzić trzeba zestaw jak w castingu - do góry przelotkami. Nie każdemu (mnie na ten przykład) to pasuje   :P

 

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 05 styczeń 2017 - 01:14


#451 OFFLINE   witeg

witeg

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • Imię:Witek

Napisano 05 styczeń 2017 - 06:26

Mnie z kolei przy skręcanym uchwycie irytuje, że z przodu korek, z tyłu korek, a ja i tak trzymam za żelastwo, czy tworzywo.

A karp na wędce z centerpinem....... no jest jazda :), tylko rzut Wallisa warto byłoby ogarnąć, bo czasem odległości brakuje.


  • Andrzej Stanek i sierżant lubią to

#452 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 05 styczeń 2017 - 08:53

Jeśli umiejscowienie insertu sprawia tyle kłopotu to może właśnie pierścienie są dobrym rozwiązaniem. Tylko czy one nie niszczą korka? Co było nie tak z przelotkami? Za niskie stopki, za dużo ich było?
Nie wiem czy dobrze kombinuję ale właśnie nad mocniejszym kijem rozmyślam. Głównie plan jest taki żeby nad rzeką poganiać za kleniem, jaziem a i brzany miło było by spotkać. Mocny kij typu float można też użyć jako alternatywę dla odległościowki na jeziorze a tam wspomniane karpie to podstawa. Łowienie karpi na centrepina to musi być fajna sprawa.

 

Zdecydowana większość kijów na zamówienie ma uchwyty dokręcane. Miejsce osadzenia kołowrotka jest wynikiem preferencji łowiącego i poprzez wyważenie zestawu zapewnienie maksymalnej ergonomii. Często dolnik jest doważany by pomóc młynkowi zbalansować zestaw (ja tak robię). Waga centerpina który będzie współgrał z kijem jest wiadoma, dokręcane uchwyty trzymają kołowrotek pewnie gdzie w pozycji przechylonej pod kątem np. 90 stopni gwarantują stabilność, czasami tak łowimy. To, że młynek leży na dłoni w pozycji 90 stopni nie gwarantuje iż pierścienie będą go trzymać pewnie. Markowe centerpiny przy parametrach np. 12 cm średnicy i wadze około 300 gram do lekkich nie należą, są na ogół drogie więc każdy właściciel chce im zapewnić pewny uchwyt. Pierścienie zakładane są do kijów seryjnych tak by dać swobodę łowiącemu na ustawienie młynka w swojej ulubionej pozycji, nie znam nikogo kto założył coś podobnego w kiju szytym na miarę...

 

Przelotki były za duże i za ciężkie, stąd opisana wcześniej podmiana. Muszę się zabrać by obfocić swojego obecnego CTS-a...

 

Ziemowit - sporo piszesz, sugerujesz innym - ok. Proszę jednak stwórz sobie możliwość połowienia lub samego obmacania zestawu (kij, centerpin) gdzie kij robiony jest na miarę pod konkretny model centerpina, zakładając użycie nowoczesnego, lekkiego blanku o małej średnicy w okolicach dolnika. Napisz potem, podziel się swoimi spostrzeżeniami...  ;)


  • Forest-Natura lubi to

#453 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 05 styczeń 2017 - 10:10

Witam.

Andrzej ... jak najbardziej zgodzę się z Tobą w tym że wszelkie kije wykonywane na zamówienie w pracowniach (naszych, czyli polskich ) są na pewno lepsze i ładniejsze od kijków produkcji seryjnej.

Nie ma co do tego wątpliwości. Co więcej - uważam też że ich ceny w porównaniu z cenami kijów seryjnych z wysokiej i bardzo wysokiej półki są ogromnie atrakcyjne ... bo często dużo tańsze ... co mając na uwadze że jest to pełne rzemiosło i "hend-mejd", w ogóle może jeszcze dziwić. No ale to specyfika ogólnie rzemiosła akurat w naszym kraju.

Myślę że ja po prostu na razie do takich kijów nie dorosłem i jestem obecnie na etapie szukania i wyborów w wielu metodach połowów. Akurat mucha i centerpin jest tutaj dobrym przykładem.

Jak przewalę jeszcze przez swoje ręce resztę ogromnej ilość kijów, to skończy się to zapewne tym że zdecyduję się na 2-3 kijki takie "do końca życia" właśnie z jakiejś pracowni, a reszta pójdzie w inne dobre ręce.

Ale do tego to mi jeszce brakuje paru lat i tych reszty wędek, które chciałbym chociaż na chwilę posiąść ... podejrzewam że jak najbardziej rozmumiesz to "chciejstwo" ...  :D

Staram się nie doradzać nikomu tylko opisywać moje własne doświadczenia i sostrzeżenia. Na doradzanie jestem za cieńki w uszach. Ale lubię czasem powymieniać doświadczenia - każdy ma inne, ot chociażby w temacie rękojeści właśnie. Często są to tak indywidualne preferencje, że nie ma sensu nic nikomu na siłę doradzać tylko "cza" po prostu napisać jak się to czy tamto robi wygodnie (albo i nie) po swojemu.

Wracając do tematu wędy pod centerpina z pracowni ... blank blankiem, ale czy nasze polskie pracownie mają aż takie duże doświadczenie w zbrojeniu ich akurat pod tę metodę ? Ile takich kijów robi się rocznie u nas w kraju ? Jeden, dwa ? Bo i też ile osób tak łowi ? Nie wiem, może się mylę okrutnie. Mając na uwadze Twoje doświadczenia w tym względzie widać że pracownia trochę się jednak uczyła na organiźmie żywym czyli Tobie. 

Pozdrawiam.



#454 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 05 styczeń 2017 - 12:17

Czy ta wedka ma sens?

http://www.jwyoungs.co.uk/ytb1200.htm

Jedyny travel jaki do tej pory znalazlem. Wolalbym 13' ale takich nie ma. Do tego Okuma Raw II.



#455 OFFLINE   jakubwr

jakubwr

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaWrocław/Siechnice

Napisano 05 styczeń 2017 - 13:59

Takie drewno na końcu dolnika całkiem ładnie się prezentuje 

 

SFSR-III%20Grip%20Collage.jpg

 

Walnut%20F.Butt%20Coin%20Insert%20SFFR%2

 

 

 

Wracając do tematu wędy pod centerpina z pracowni ... blank blankiem, ale czy nasze polskie pracownie mają aż takie duże doświadczenie w zbrojeniu ich akurat pod tę metodę ? Ile takich kijów robi się rocznie u nas w kraju ? Jeden, dwa ? Bo i też ile osób tak łowi ? Nie wiem, może się mylę okrutnie. Mając na uwadze Twoje doświadczenia w tym względzie widać że pracownia trochę się jednak uczyła na organiźmie żywym czyli Tobie. 

Pozdrawiam.

 

Podobne obawy mi towarzyszą, wiadomo najwięcej zbroi się sppinningów i muchówki. Dlatego trzeba jak najwięcej poczytać i wymienić doświadczeń żeby doprecyzować potrzeby w warsztacie. 
Na swoim rękodziele też tego doświadczam, wiele zleceń jest dla mnie nie do ogarnięcia ale to inna bajka i koszty, jak się nie uda to "klient" nic nie ryzykuje, Dostaje gratis albo wcale i przyznaję się do porażki.


  • lukomat lubi to

#456 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 05 styczeń 2017 - 16:30

Czy ta wedka ma sens?

http://www.jwyoungs.co.uk/ytb1200.htm

Jedyny travel jaki do tej pory znalazlem. Wolalbym 13' ale takich nie ma. Do tego Okuma Raw II.

 

Ładny i poręczny zestaw. Idealny do brodzenia, spokojnie ogarnie łososiowate..., chyba, że będziesz miał pecha i siądzie Ci King. W końcu o to chodzi.  ;)

 


  • lukomat lubi to

#457 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 05 styczeń 2017 - 18:05

OK, czyli jest pomysl na zestaw dla poczatkujacego :)



#458 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 05 styczeń 2017 - 20:18

Witam.

No i patrzcie teraz ... mamy dwa przykłady całkiem odmiennej rękojeści.

Która dla kogo będzie lepsza ?

Żeby jeszce bardziej urozmaicić poniżej zamieszczam zdjecie optymalnego położenia kręcka i długości korka w moim łowieniu (lewy brzeg rzeki).

Dół korka kończy mi się zaraz przed łokciem - ma jakieś 30-33 cm.

Górna część korka - ponad kręćkiem musi być u mnie na tyle długa, żeby swobodnie i pewnie objąć ją dłonią podczas holu - kręcąc centerpinem nie zawsze da się holować rybę z prawą ręką na kołowrotku jak w spiningu.

Pozdrawiam.

 

Załączone pliki



#459 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 05 styczeń 2017 - 20:24

 tylko rzut Wallisa warto byłoby ogarnąć, bo czasem odległości brakuje.

 

Fakt, temat wart treningu...

 

 

Co do karpi, fajna jazda...

 



#460 OFFLINE   jakubwr

jakubwr

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaWrocław/Siechnice

Napisano 05 styczeń 2017 - 21:04

Że też przy tym rzucaniu nie spada żyłka albo nie wpada mu za szpule. Trzeba będzie poćwiczyć.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych