Należę osób, które bardzo boi się kleszczy. Zawsze jak przejdę przez krzaki oglądam nogawki spodni. Nie przeżyłbym gdyby coś się we mnie wkuło. W tym roku kleszczy jest zatrzęsienie (co roku jest tego więcej). Na Mazowszu gdzie bywam na gościnnych występach to jakaś masakra. Kilka już w tym sezonie z ubrań zrzuciłem.
W czeluściach tego wątku przeczytałem o środku AFANISPEPT 25W z permetryną.
Zakupiłem i zamierzam użyć. Dokładnie mówiąc, chcę rozrobić całą saszetkę w 5 litrach wody. Tak jak jest to opisane na etykiecie (przeciwko owadom biegającym).
20180517_200038.jpg 34,04 KB 14 Ilość pobrań 20180517_200044.jpg 53,6 KB 14 Ilość pobrań 20180517_201256.jpg 50,36 KB 14 Ilość pobrań
I teraz pytanie do Was. Do kogoś kto wykorzystywał taki patent.
- Lepiej zanurzyć w tym roztworze spodnie (zastanawiam się jeszcze nad bluzą) i zostawić do wyschnięcia ?
- Spryskiwać wierzchnią część spodni (i ew. bluzy)?
Zastanawiam się czy zamoczenie spodni (zbyt duże stężenie permetryny) nie będzie powodować podrażnień skóry?
Ktoś coś takiego stosował?
Użytkownik marienty edytował ten post 17 maj 2018 - 20:06