Przewód rozpinam, pary paliwa wytwarzają ciśnienie które złe wpływa na pompę w silniku i może ja uszkodzić. Wypalam paliwo do transportu( bo się wyleje i śmierdzi ) lub gdy będzie dłuższy przestój( utlenia się i pozostawia osad na gaźniku).
Przy temp wody 10c pełne ssanie i stopniowo zamykam, powyżej 15 1/3 tylko przy szarpnięciu i wyłączam. Latem bez ssania.
No i masz babo placek
Gaźniki w zaburtowcach mają jakąś wyjątkową konstrukcję? Różnią się od gaźników montowanych np. w motocyklach, samochodach?