Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sandacz nocą - problem z wytypowaniem miejsca


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
109 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1037 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 04 czerwiec 2013 - 10:36

Witam,

w obecnym sezonie chcę w końcu nastawić się na nocne łowienie sandaczy na górnym odcinku rzeki Odry. Przyznaję, że o ile z innymi rybami nie mam w ogóle problemu a miejsca ich występowania jestem w stanie bez trudu wskazać, to z sandaczem kompletnie nie potrafię sobie poradzić. Inna sprawa, że dotąd nie stosowałem woblerów "pod sandacza". Raczej były to bardzo agresywne wabiki. Zakupiłem więc Rapalę Oryginal i ... co (albo gdzie) teraz? Miejsca, które typuję i na których chcę łowić to opaski. Czy zatem jest jakaś zasada, żeby łowić na początku lub na końcu opaski? Czy ma znaczenie co znajduje się poniżej opaski? Jeśli poniżej są np. główki, to czy sandacze podejdą pod opaskę z tamtych miejsc? Czy może lepiej obławiać owe główki nie licząc na wyjście ryb w opaskę? Jeśli opaska ma np. 150 m długości to lepszym rozwiązaniem będzie ustawić się na początku opaski czy na końcu? Ma to w ogóle znaczenie? Czy może każda opaska rządzi się swoimi prawami. Na moim fragmencie Odry są opaski wzdłuż prostego odcinka rzeki oraz na zewnętrznym wirażu. Klasycznie te drugie są bardzo głębokie i przy ich końcu głębokość sięga do 4m! Głazy są tam o wiele większe niż przy umocnieniach na prostkach. Czy duże głazy mają wpływ na jakość łowiska? Zawsze wychodzę z założenia: głęboka woda = duże ryby. Jak sądzicie, gdzie spędzić noc? Dodam, że bardzo często na zakolu tworzy się ciekawa przykosa, czy obławiać raczej jej kant czy może prowadzić wabik wolnym tempem wzdłuż opaski.
Wiem, że niektóre odpowiedzi na powyższe pytania mogą naruszać "tajemnicę wędkarza", niemniej będę wdzięczny, gdy ktoś ułatwi mi ich poszukiwania i pozwoli uwierzyć w sens nocnych działań.
 



#2 OFFLINE   bartekz

bartekz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 14 postów
  • Lokalizacjazabrze

Napisano 04 czerwiec 2013 - 14:07

Kolego w jakich miejscowościach łowisz ?? trochę łowie na odrze...



#3 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1037 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 04 czerwiec 2013 - 14:59

U samej góry... 



#4 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 04 czerwiec 2013 - 17:26

Szukaj gdzie drobnica w nocy się gromadzi, jakieś wypłycenie itp. Będąc nad wodą od 22.00 na pewno usłyszysz gdzie gonią małe sandaczyki, trochę dalej od nich będą stały większe.



#5 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 czerwiec 2013 - 18:56

... Będąc nad wodą od 22.00 na pewno usłyszysz gdzie gonią małe sandaczyki, trochę dalej od nich będą stały większe.

Jeszcze kilka a lepiej kilkanaście lat temu udzieliłbym podobnej rady, tak właśnie na Wiśle namierzałem sandaczowe odcinki opasek, sandaczowe napływy długich betonowych główek, dobre sandaczowe przykosy. Gdy sandaczy było dużo szły jak stado wilków kosząc po zmroku drobnicę, hałasując, tnąc grzebieniami wodę na płyciznach i bijąc we wszystko co długie, jasne i husky jerk się nazywa. Niestety dzisiaj te miejsca są puste, biją ciszą po uszach, sandaczowych stad już nie ma, są pojedyncze sandacze. Skończyły się piękne lata, ryby zjedli ... (w miejsce trzech kropek wstawcie sobie co chcecie) co gorsza zaczynają milknąć bolenie...

Jeśli uda ci się znaleźć nocne żerowiska sandaczy ciesz się nimi w samotności, póki możesz, nie mów nikomu co i gdzie łowisz bo, uwierz mi, przyjdą i wybiją do płetwy :( .



#6 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2132 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 04 czerwiec 2013 - 19:09

Mam niestety takie same doświadczenia jak @Dagon,tyle że moje pochodzą znad Warty.Co do podpowiedzi na pytanie, to: opaski,kamieniste blaty ,często powolne napływy główek-warunek to zgrupowania uklei/innej drobnicy. Jak już znajdziesz ,to lepiej zachowaj to dla siebie,bo być może będziesz miał metę na kilka tygodni.



#7 OFFLINE   norbert-10

norbert-10

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 427 postów
  • LokalizacjaPogórze
  • Imię:Norbert

Napisano 26 sierpień 2013 - 12:53

To fakt jak takie miejsce się znajdzie to nikomu ani słowa bo taki wieści się szybko rozchodzą. Sam łowie nad zaporówką z brzegu, kilka takich miejsc znalazłem spacerując nocą brzegiem(oczywiście bez lampki) :)



#8 OFFLINE   piotro82

piotro82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1283 postów
  • LokalizacjaGłogów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Dziadura

Napisano 26 sierpień 2013 - 14:46

Te głęboki opaski w nocy możesz sobie odpuścić, lepsze są rozmyte płytkie fragmenty ze spokojniejszą wodą przykoski też są dobrymi łowiskami, z reguły za kantem jest troche spokojniej i sandacze na pewno wyjdą tam za drobnicą, musisz tylko ustalić godziny żerowania, gdy nie ma presji to wychodzą szybko a jesli presja jest spora to godziny żerowe przesuwają się na godziny późno nocne najczęściej 1-2 w nocy.

Woblerami sprawdzającymi sie na "mojej" Odrze to Rapala Oryginal, Husky Jerk, Shad Rap, Gloog Nike, Kalipso, Storm Thunder Stick 


  • www202 lubi to

#9 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 sierpień 2013 - 15:05

Nie wiem jak to jest na Odrze ale u siebie również obstawiałbym raczej płytszą wodę, nawet bardzo płytką i nawet bardzo blisko brzegu - lawirowanie płytko schodzącym uklejokształtnym woblerkiem nad- i pomiędzy kamieniami... jak znajdziesz taką miejscówkę która darzy rybą - szanuj, a ryby wypuszczaj :)



#10 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14822 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 26 sierpień 2013 - 15:09

Nie szukaj sandaczy ani miejsc.


Znajdz drobnice gromadzaca sie w jakims miejscu wieczorem w okolicach glownego nurtu Odry.

 

Stan i rzucaj plytko idacymi woblerami 8-10 cm i zwijaj powoli pod prad.

Badz cierpliwy... bo nie wiesz o ktorej przyjda, Czy o zmierzchu czy w 3 goidznie nocy.

Stan i rzucaj a sandacze same Cie znajda.

 

Pozdrawiam


Użytkownik Guzu edytował ten post 26 sierpień 2013 - 15:21


#11 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 26 sierpień 2013 - 15:28

Nie szukaj sandaczy ani miejsc.


Znajdz drobnice gromadzaca sie w jakims miejscu wieczorem w okolicach glownego nurtu Odry.

 

Stan i rzucaj plytko idacymi woblerami 8-10 cm i zwijaj powoli pod prad.

Badz cierpliwy... bo nie wiesz o ktorej przyjda, Czy o zmierzchu czy w 3 goidznie nocy.

Stan i rzucaj a sandacze same Cie znajda.

 

Pozdrawiam

Lepiej tego nie mogłeś ująć :) .Wymagana cierpliwość polującej czapli :rolleyes: .


  • Przemek i sebson lubią to

#12 OFFLINE   Krzysiek184

Krzysiek184

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 620 postów
  • LokalizacjaGóra "Spiner-Barycz"
  • Imię:Krzysiek

Napisano 26 sierpień 2013 - 18:26

Przyłączę się do tematu. Mam pytanie odnośnie sprzętu na nocne sandacze. Czy kij do 40 g będzie dobrym rozwiązaniem? Czy może starczy taki do 25g?


  • ritmo1676 lubi to

#13 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14822 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 26 sierpień 2013 - 18:28

Przyłączę się do tematu. Mam pytanie odnośnie sprzętu na nocne sandacze. Czy kij do 40 g będzie dobrym rozwiązaniem? Czy może starczy taki do 25g?


W 99 % przypadkow starczy ten do 25 g. Chyba ze lowisz na ostrym nurcie i ryby regularnie oscyluja w granicach 80- 90 cm...



#14 OFFLINE   piotro82

piotro82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1283 postów
  • LokalizacjaGłogów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Dziadura

Napisano 26 sierpień 2013 - 18:36

Ja łowie kijkiem 3,10 do 50g bo zbyt dużo wąsatych już zakolczykowałem :(



#15 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 26 sierpień 2013 - 18:38

Ja łowie kijkiem 3,10 do 50g bo zbyt dużo wąsatych już zakolczykowałem :(

Jak będzie dobry pan wąs to i ta 50-ka wymiękknie :)



#16 OFFLINE   piotro82

piotro82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1283 postów
  • LokalizacjaGłogów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Dziadura

Napisano 26 sierpień 2013 - 18:41

W tym roku wymiekła już 3 razy niestety, teraz składam sobie armatę do 80 g :)



#17 OFFLINE   Krzysiek_W

Krzysiek_W

    -

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów

Napisano 27 sierpień 2013 - 18:52

Nie wiem jaki charakter wędkarski ma górna Odra, ale na środkowej, jak wspomniano wyżej, miejsca wskazują stada uklei. Ostatni posiłek boleni podczas szarówki to to dobra wskazówka. Przy ustabilizowanym stanie wody można w takie miejsce powracać co noc przez tydzień, dwa. Czasem jest to miejsce gdzie pies z kulawą nogą w dzień nie zagląda. 



#18 OFFLINE   kielbasa99

kielbasa99

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 122 postów
  • Lokalizacjadom

Napisano 03 wrzesień 2013 - 09:36

Nie szukaj sandaczy ani miejsc.


Znajdz drobnice gromadzaca sie w jakims miejscu wieczorem w okolicach glownego nurtu Odry.

 

Stan i rzucaj plytko idacymi woblerami 8-10 cm i zwijaj powoli pod prad.

Badz cierpliwy... bo nie wiesz o ktorej przyjda, Czy o zmierzchu czy w 3 goidznie nocy.

Stan i rzucaj a sandacze same Cie znajda.

 

Pozdrawiam

:)


  • Wanio lubi to

#19 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1037 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 03 wrzesień 2013 - 18:24

Dziękuję Panowie za te rady. To w dużym stopniu pozwala mi ograniczyć miejsca poszukiwań, skupiając się głównie na poszukiwaniu uklei czyli stołówki. teraz tylko mozolne machanie spinem, pozdrawiam :) 



#20 OFFLINE   Rafalus

Rafalus

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 70 postów
  • LokalizacjaB-a
  • Imię:Rafał

Napisano 04 październik 2013 - 11:49

Mam pytanie do doświadczonych kolegów odnośnie łowienia sandaczy nocą w zbiornikach zaporowych. Czy takie łowienie ma sens do końca sezonu? Czy zauważyliście wyraźną porę, gdy stanie z kijem na brzegu o północy i ostukiwanie dna jest już bezcelowe? Wiadomo, że nocki mogą być lepsze i gorsze, lecz czy warto do końca próbować (np późną często już bardzo chłodną jesienią)?






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych