Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Silnik spalinowy do 5 KM


  • Zaloguj siÄ™, aby dodać odpowiedź
174 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   didiunik

didiunik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 859 postów

Napisano 29 listopad 2007 - 07:20

Proszę o poruszenie tematu i opinie w sprawie silników spalinowych do 5 KM,
Która marka wam się najbardziej sprawdziła i który byście polecili.

Pozdrawiam
danek

#2 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 listopad 2007 - 09:17

Bylo pare razy, w razie watpliwosci pogrzeb glebiej..

honda v jamaha

Gumo

#3 OFFLINE   tomek307

tomek307

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 52 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 listopad 2007 - 09:51

Używam od tego roku Suzuki 4km,nie narzekam,ładnie odpala, cicho i równo pracuje,mało pali.Jak dla mnie oki.

#4 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2417 postów

Napisano 29 listopad 2007 - 11:23

Japon, jakby nie patrzec...

#5 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużaÅ„skie tereny.
  • ImiÄ™:Marcin

Napisano 29 listopad 2007 - 13:30

A ja bym polecil silnik zaburtowy czterosuwowy Mercury Four Stroke 5KM,posiadam go od nowosci,ma juz 3 lata i nigdy nie mialem z nim problemow,posiada bieg przód - tyl,rozruch reczny,waga 25kg
  • delux64 lubi to

#6 OFFLINE   wig20

wig20

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 68 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 listopad 2007 - 17:32

Ja bym polecił Hondę.
Od 2002r mam dwie sztuki BF5 i BF10. Rewelacja !!! Żadnych, nawet najmniejszych problemów. Silniki ostro eksploatowane 2-3 razy w tygodniu na rybach, grubo ponad 1000h pracy rocznie, głównie trolling. Trzeba tylko dbać o regularną wymianę oleju w misce i spodzinie oraz kierować się rozsądkiem w użytkowaniu. Jedyna marka na świecie, która od samego początku istnienia produkuje, tylko i wyłącznie 4-suwy, i daje na nie 5-letnią gwarancję.

#7 OFFLINE   bohors

bohors

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra

Napisano 29 listopad 2007 - 17:46

Honda 5 KM jako jedyna w klasie 5 KM ma pompę oleju ,Yamaha 5 KM nie istnieje , są 4 i 6 KM . Z najtaniej 5KM można kupić Tohatsu , w Niemczech można kupić za 800 euro.
Jeśli chcesz kupić silnik do trollingu to polecam Yamahę 4 KM jest bardzo cicha i oszczędna , a osiągi ma niemal takie jak 5 KM Mercurego.
Ja mam Yamahę 2,5 KM i nie chcę nic innego , najcichszy silnik zaburtowy , na pontonie nie muszę nawet podnosić głosu a pali tyle co nic.

#8 OFFLINE   wig20

wig20

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 68 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 listopad 2007 - 17:57

Ja mam Yamahę 2,5 KM i nie chcę nic innego , najcichszy silnik zaburtowy , na pontonie nie muszę nawet podnosić głosu a pali tyle co nic.


Tak, tak !! Jakbym Cię wziął na szwedzkie jezioro i troszkę by powiało, to byś kolego do domu nie wrócił. Już paru gości musiałem na hol brać na Asunden Bo właśnie takie 2.5KM miniaturki mięli. Moc 5KM daje Ci zapas mocy. Nawet ciężką pychówke ostro ciągnie. Wiem bo taką łajbę mam.

Podstawowe pytanie :
-jaki akwen?
-jak łódż ?


#9 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3529 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 29 listopad 2007 - 20:34

Ja bym polecił Hondę.
Od 2002r mam dwie sztuki BF5 i BF10. Rewelacja !!!


Taa, zwłaszcza BF5, jakbyś na kosiarce głowę położył. Gratuluję samopoczucia. Każda pliszka...
Ja swoją sprzedałem rok temu, póki była na gwarancji i mogłem za nią wziąć jakieś sensowne pieniądze :lol:

Pływałem nie tak dawno na kilkuletnim 2-suwie Yamaha 6, 2 cylindry - to jest ta praca: cicho, dobre przełożenie, trochę tylko z ekologią na bakier :(
  • szczupak1 lubi to

#10 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • ImiÄ™:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 29 listopad 2007 - 20:50

Milem ten sam problem wiosna -kupic nowy.Poszedlem wiec do sklepu gdzie obslozyl Mnie mily starszy pan mechanik.
Prosze pana jestem zainteresowany kupnem tego Mercurego bo moj zaczyna cos strzelac ,prychac i chyba zionie ostatnim tchem.
SPRZEDAWCA-A co to za silnik ?
-Stara wslozona YAMAHA
S.........- A ktory to rocznik ?
-Niejestem pewien ,mysle ze ma jakies 20-scia lat.
-S........- To ja powiem panu tak -zrob pan serwis przeczysc gaznik ,wymien olej w stopie a nastepne dwadziescia lat bedzie chodzil jak zegarek.(PRZY CZYM SERWIS TRZEBA RAZ DO ROKU)
-Ale ten Mercury ???
S........-
Powiem krotko -Nastepny tez bedzie tej samej marki.

#11 OFFLINE   wig20

wig20

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 68 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 listopad 2007 - 21:00

Taa, zwłaszcza BF5, jakbyś na kosiarce głowę położył. Gratuluję samopoczucia. Każda pliszka...


Eee no bez przesady, należy pamiętać, że BF5 ma tylko jeden cylinder, wszystko większe to już konstrukcje co najmniej 2-cylindrowe. Drgania, hałas, wybalansowanie. Ot i to.

Ja jestem zaskoczony przede wszystkim całkowitą bezawaryjnością tych dwóch silniczków Hondy. A pływałem wiele lat na różnych modelach. Suzuki, model 15KM tez się sympatycznie prezentuje, używałem go w Finlandii i było cacy.


#12 OFFLINE   bohors

bohors

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra

Napisano 29 listopad 2007 - 21:55

[quote]

Ja mam Yamahę 2,5 KM i nie chcę nic innego , najcichszy silnik zaburtowy , na pontonie nie muszę nawet podnosić głosu a pali tyle co nic.
[/quote]

Tak, tak !! Jakbym Cię wziął na szwedzkie jezioro i troszkę by powiało, to byś kolego do domu nie wrócił. Już paru gości musiałem na hol brać na Asunden Bo właśnie takie 2.5KM miniaturki mięli. Moc 5KM daje Ci zapas mocy. Nawet ciężką pychówke ostro ciągnie. Wiem bo taką łajbę mam.

Podstawowe pytanie :
-jaki akwen?
-jak łódż ?

[/quote]

Ostatnio pływałem na Mietkowie , wiało okrutnie , fala była spora , łódź duża i ciężka bo miała wodę w podwójnym dnie , na łodzi byliśmy w 3 osoby i dało się pływać , przyznam że łodź prędkości nabierała raczej powoli bomiała dużą masę ale jak się rozpędziła to szła pod wiatr i falę nieźle , na nasze wody wystarczy , a do Szwecji się nie wybieram .Nie namawiam na silnik 2,5 KM , chciałem tylko tak cichutko powiedzieć że da się tym pływać , nawet w ciężkich warunkach.
Zresztą silnik Tohatsu 5 KM jest tylko jakieś 130 euro droższy od mojej Yamahy, a ponoć to całkiem niezła maszyna. Ja Yamahę kupiłem dlatego że ma mi służyć do trola, a silnik 5 KM już ciut za szybko płynie na wolnych obrotach , no chyba że się ma dużą łajbę.

#13 OFFLINE   wig20

wig20

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 68 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 listopad 2007 - 22:09

bohors
Oczywiście, że na 2.5KM da się pływać, na wiosłach też. Ale uwierz mi, że jak trafisz na dużym akwenie na silny wiatr w nos, to do chałupy nie wrócisz. Szans nie masz żadnych przy tej mocy silnika. Zawsze treba mieć zapas mocy.

#14 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 listopad 2007 - 23:00

To prawda, a jak wyplynac na otwarte Morze to i silnik musi byc minimum 50KM i lodka minimum 250-300KG.
Jak lodka lzejsza to i moc silnika nie pomoze - fale beda wyrzucac lajbe a silnik bedzie wyl w powietrzu.
Jednym slowem - do wszystkiego musi byc odpowiednie narzedzie.
A praktyka uczy, ze na nszych wodach i wielu innych optimum to silnik 4-6KM.
mysle, ze marke kazdy wybierze na pdst. lektury wypowiedzi z forum...

Gumo
  • delux64 lubi to

#15 OFFLINE   Waldek

Waldek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 95 postów
  • LokalizacjaOÅ‚awa

Napisano 29 listopad 2007 - 23:03

Witam. Niedawno stałem przed podobnym dylematem i wybrałem yamahe 4KM. Jeszcze jej nie paliłem, ale słyszałem że to ciche i dobre silniki. Teraz Yamahe F4 można dostać w promocji za 3500PLN, a do niej dostałem gratis olej i orginalny pokrowiec :D

#16 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny ÅšlÄ…sk

Napisano 30 listopad 2007 - 00:04

Ja silnikami jestem troche zboczony i dla mnie silnik jedno cylindrowy to wynalazek żeby niewiem jakiej był firmy dwucylindrowca nie pobije.Nigdy silnik jedno cylindrowy nie osiągnie takich parametrów jak na dwóch garach.Wszyscy rozpatrujemy silnik pod kątem mocy tylko mało kto się interesuje jaki moment obrotowy ma dana maszynka,a jest on wielu przypadkach warzniejszy jak sama moc osiągana na szczytowych obrotach,dla przykładu podam; móje silniki modelarskie o pojemnosci 15ccm osiągają moc ponad 7ps przy 26000obr/min wychodziło by na to że mam idealny silnik kieszonkowy bo waga jego to 1200g do napędu łajby wędkarskiej.tylko to kompletna bzdura.Silniki amerykańskie robione są z wykorzystaniem maksymalnej dopuszczalnej pojemności aby uzyskać jak największy moment obrotowy co gwarantuje mu bardzo dobrą prace na niskich obrotach i duża elastyczność [łatwe wchodzenie na obroty].Ale zawsze jest coś za coś silniki takie z natury mają troche większe zużycie paliwa jak te spidowe,ponad to amerykanie jako naród bardzo praktyczny nigdy nie dbali o jak najmniejsze zużycie paliwa przekładając na inne walory.Biorąc pod uwage że te cztery główne firmy są ze sobą tak powiązane że kupując Mercurego nie wiemy że jest robiony przez Jamache i na odwrót.Wybierając silnik dla siebie powinniśmy sugerować się do czego go użyjemy do jakiej łodzi czy pontonu, na jakich akwenach będziemy go używać jaka jest waga całkowita naszej łodzi.moja filozofia jest taka że wole mieć zapas mocy aniżeli jej brak.pozdrawiam tornad
PS.A tak na dzień dzisiejszy nie ma złych silników tylko sa niewłaściwie dobrane do naszych potrzeb.
  • delux64 lubi to

#17 OFFLINE   yacaré

yacaré

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaBremen

Napisano 30 listopad 2007 - 10:34

Biorąc pod uwage że te cztery główne firmy są ze sobą tak powiązane że kupując Mercurego nie wiemy że jest robiony przez Jamache i na odwrót.

Jesli brac to jako ogolny przyklad, to sie zgadzam. W konkretnym wypadku Mercury 5 KM to akurat Tohatsu...
Faktem jest, jesli komus nie zalezy na jakims szczegole danej firmy, to wszystkie markowe silniki tej klasy (jednocylindrowe) sa bardzo porownalne (a czasami i z jednej stajni). Tutaj uwazam decyduje cena i serwis - z punktu widzenia potrzeb wedkarza a nie sportowca wodnego.

Dla mnie z doswiadczenia 5 KM to najlepszy kompromis na wody srodladowe dla 1-2 wedkarzy: Sparowany z odpowiednia lodka mozna to obslozyc samemu (wodowanie-plywanie-wyciaganie)i chyba tylko skrajne warunki uniemozliwia bezpieczne plywanie.
Moja aluminiowa Lorsby 350A (60 kg) + ok. 140 kg zaladunku w zestawie z Tohatsu 5 KM (+ 25 kg)wchodzi w slizg i osiaga ok. 22 km/h, jestem w stanie sam zwodowac ja z trailera w dowolnym miejscu, do ktorego da sie dojechac, tak ze nawet wyskoki na kilka godzin lowienia nie sa problemem, potrzebuje tylko 2´wody pod kilem a i przybrzezna strefe Baltyku zaliczylem tym bez strachu.
Dwa cylindry owszem, maja swoje zalety - ale kosztem wiekszej masy, kasy, drozszego servisu, mniejszej porecznosc... @Tornado: Dalej idac tym tropem, niema to jak 4 cylindry, zaden dwocylinder nie pobije 4, 6, 8, ... :mellow: Tu juz decyduja indywidualne preferencje... I jak wszedzie... nie ma tej jednej swietej prawdy.
Pozdrawiam -Yacaré--



#18 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny ÅšlÄ…sk

Napisano 30 listopad 2007 - 17:44

I całkowicie się z Tobą zgadzam jedynie dla mnie i moich prefeferęcji wolałbym dwa gary. ale co tam na swojej łajbie mam trzy i trzy dyszki mocy a w rezerwie 4 i trzy razy tyle PS.Słusznie podałeś serwis itd nie przyszło mi do głowy akurat bo z silnikami to sam robie serwis i wszelkie naprawy.Mieszkasz w normalnym kraju gdzie szanuje się klijenta, u nas jak mi ostatnio zaśpiewano 2500zł za mały rozrusznik to ręce opadają nasze serwisy już nie wiedzą jak jeszcze ogolić klijenta bo silnik do łodzi dla nich to już luksus i ceny z palca liczone razy trzy albo jak wyjdzie.Co do wodowania to jak łódź jest na lawecie niema problemów z wodowaniem ani wciąganiem mimo 700kg wagi i o wiele szybciej się z tym zawsze uporam jak wielu kolegów z małymi łodziami którzy demątują wszystko do auta wraz z silnikiem i żal mi się robi jak widzę te męki.Ja ściągam plandeke spuszczam łódź odstawiam samochód na parking i odpływam bo wszystko mam naniej wraz z rezerwowym ubiorem.
  • bassy lubi to

#19 OFFLINE   gacopyrz

gacopyrz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 grudzień 2007 - 21:25

Ja mogę dorzucić od siebie tyle, że pływam na Hondzie 5 KM 7,5 m pychówką po Wiśle, niejednokrotnie w b. trudnych warunkach i nigdy się nie zawiodłem. Prędkość max pod prąd to ok 12 km/h, z prądem dwukrotnie więcej :D

Pozdrawiam


#20 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny ÅšlÄ…sk

Napisano 02 grudzień 2007 - 22:01

Niewiem jak to jest naprawde ale dużo słyszalem złego o hondach tych małych 2,5ps używanych w trolu że się zacierają.Ale to tylko komentarze osób nad wodą a nie miarodajne źrudło,poznam chętnie wiarygodne dane od ich urzytkowników po paru sezonach.A tak naprawde chętnie bym uzyskał informacje jaka opcja silnika jest najlepszym rozwiązaniem do trola pomijająć moc,bardzej mnie interesuje smarowanie silnika który na tak małych obrotach zawsze dostaje w d...e.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych