@TOMI803
Ten rekord pochodzi właśnie z drugiej połowy lat 80-tych. Wówczas łowienie kleni +40cm było czymś normalnym, traktowało się je jako obowiązkowy przyłów, +50 łowili ci, którzy znali dobrze rzekę, a +- 60 trzeba było już wychodzić, ale przez kilka lat z rzędu miałem kilka właśnie takich w sezonie, łowionych głównie w sierpniu ale i wczesną wiosną. Parcie na pobicie rekordu wygnało mnie w końcu nad Dunajec, gdzie złowiłem w 91r swojego rekordowca 82cm, co ciekawe miał jedno oko.
Rybność Białej w latach 80-tych była wielka i dotyczy to dużych jelców, świnek +50 jak i brzan takich bliskich 100 cm, ale też i ślizów, kiełbi i innego drobiazgu okupującego każde płytkie bystrze. Teraz, jak już pisałem, poznaję tę rzeką na nowo i widzę, że Biała baaardo się zmieniła. Zlokalizowałem przypadkiem stadko wielkich leszczy(!) ale klenia +- 40 jeszcze nie trafiłem. Mam nadzieję, że to kwestia czasu, choć takiej werwy jak Ty, to ja już nie mam.
Pozdrawiam, życząc wielu atrakcji.
Słyszałem o wielu kleniach 80 kach w minionych latach które okazywały się boleniami. Ciężko mi uwierzyć w takiego klenia, bo żaden z wielu moich znajomych się nie spotkało nawet z 70 tką, co nie znaczy, że taka historia nie miała miejsca - Graty !