Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Który chwytak kupić?

catch and release catch&release

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
295 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 14 grudzień 2005 - 19:58

no cos tam bylo :D
wygral boga, potem byl rapala (ten z obrotowa glowica a nie ten krotki, ten chyba sie nie obraca) a na koncu byl berkley

ta obrotowa glowica to jest najwazniejsza czesc konstrukcji gripa, poniewaz moze sie swobodnie obracac wokol wlasnej osi, wypadniecia i skaleczenia ryb sa zminimalizowane

jednak ja nie jestem przekonany do tego ustrojstwa, reka pod skrzela, za karkiem albo obszerny podbierak, z bezwezelkowa siatka, najlepiej gumowana, o duzych (co najmniej 2,5 cm) oczkach

#22 OFFLINE   jarsat

jarsat

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 14 grudzień 2005 - 21:55

no, no głębokie ukłony za pomoc. muszę się do wiosennego wypadu do szwecji nagotować. walimy w fajne miejsce w szkiery ale na prywatną wodę. w zeszłym roku trochę tam pociągneliśmy a wtedy jeszcze łowiłem na paprochy (mniej niż 12cm). teraz będzie rzeźnia.

#23 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 14 grudzień 2005 - 22:00

Podoba mi się słowo rzeźnia :lol:. Możesz opisać troszkę łowisko? Niekoniecznie musisz podawać dokładnie gdzie ale ... co łowilście, czy to jezioro, czy szkiery itd. Chętnie poczytam.

Pozdrawiam
Remek

#24 OFFLINE   KOMANCZ

KOMANCZ

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 281 postów
  • LokalizacjaŚwinoujście

Napisano 14 grudzień 2005 - 22:20

Właściewie dlaczego by nie miała paść nazwa łowiska ? Czy to jest jakaś tajemnica ? Dziwny zwyczaj ........

#25 OFFLINE   jarsat

jarsat

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 14 grudzień 2005 - 22:23

żadna tajemnica, jedziemy na bjorko. to taka duża wyspa w rejonie vastervik
http://www.komtillbjorko.nu/
spoko farma szmat prywatnej wody w szkierach i co ważne pilnowanej dobrze przez ojca właściciela. przyzwoite ceny. dla kobiet koniki, jesienią grzyby no i sauna naturalnie. 3 domki więc cisza i spokój a nie jak w tym kołchozie w vastervik. ostre limity połowowe więc kolesie z zamrażarkami nie poszaleją :D
trafiliśmy tam przypadkiem bo szaleliśmy po oldbay'u z resztą wg zaleceń ekip salmo. nie mieliśmy jednak dobrych rezultatów i rzutem na taśmę w ostatni dzień zarządałem abyśmy tam popłynęli. chodziło o to że wszyscy byli zgodni iż na oldbayu jest najlepsze łowisko ponadmetrowców tylko co z tego skoro nie mogliśmy ich złowić? obok bjorko tyż metra nie przekroczyliśmy (tylko jeden dzień połowów) ale natargaliśmy nieźle i na łódce jednak 3 ponaddziewięćdziesiątki mieliśmy. poza tym nie łowiliśmy na zamkniętych wodach a tylko w pobliżu.
coś napiszę jak wrócę.

Załączone pliki



#26 OFFLINE   jarsat

jarsat

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 14 grudzień 2005 - 22:25

hey,
nie pisz tak bo stawia mnie to w dziwnej sytuacji. teraz wygląda że napisałem bo mnie upomniałeś. proponuję zaczekać najpirw na odpowiedź Embarassed

#27 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 15 grudzień 2005 - 09:29

Jarsat, piszesz ... ekipa Salmo. Więc masz z nimi kontakt. Piotr Piskorski używa, jeśli się nie mylę, boga grippa. Widziałem go gdzieś na zdjęciu z tym urządzeniem.

Pozdrawiam
Remek


#28 OFFLINE   jarsat

jarsat

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 15 grudzień 2005 - 09:59

przelotnie poznałem ich bo wylądowałem w vastervik akurat w dniu kiedy kończyły się mistrzostwa europy w połowie zębatych (dwa 1sze miejsca ekipy salmo :D dostaliśmy trochę wskazówek, duże slidery których nie udało się w kraju przed wyjazdem kupić oraz siatkę kilowych okoni na początek. przydały się gdyż 1go dnia nie mieliśmy jeszcze łódki.

#29 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3529 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 15 grudzień 2005 - 11:40

@ rognis - którego modelu boga gripa używasz?

#30 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 grudzień 2005 - 12:34

@Mario,

osobiście używam gripa Berkleya. :mellow:
Ale podczas spotkań miałem okazję dokładnie przyjrzeć się gripowi Pepego. Z tego co pamiętam był to MODEL 260 i wyglądał tak:

http://www.cabelas.com/cabelas/en/content/Item/01/54/90/i015490vr01.jpg

Na małym zdjęciu z postu powyżej jest mój grip Berkleya.
Jak widać zasada spustu jest identyczna.
Różnica tkwi w tym, że Boga ma jeszcze cieńsze i mniejsze szczęki. Jakość, wykonanie i niezawodność to zdecydowanie na plus Boga.

#31 OFFLINE   Marek

Marek

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 113 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 15 grudzień 2005 - 12:59

a jak z tym Fladenem, może jednak ktoś cos może napisać na jego temat?

@jarsat,
uważaj na leszcze B)

#32 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 15 grudzień 2005 - 13:46

Ten Fladen to chyba konstrukcyjna kopia Berkleya...tak mi się wydaje :unsure:

Załączone pliki



#33 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 15 grudzień 2005 - 14:01

Fladena używam od ok dobrego miesiąca. W niedziele wyjmowałem nim szczubełka 94 cm - czyli moją (aktualna ) życiówkę. Generalnie na zabaweczke nie narzekam, choć faktycznie nieco rytujące bywa rozwiranie paszczy, a wlasciwie jej nierozwieranie przez bohatera holu :mellow:

ale można sobie poradzić. Przyznam szczerze, że w moim odczuciu grip może pomoc ciut szybciej podebrać szczuplego. do reki musi byc zdecydowanie spokojny i jeszczenajlepiej wylozony :mellow: przy gripie po zatrzasnieciu szczeki chwytaka szczupak nawet jesli ruszy ogonem to nam nie ucieknie. Pamiętać jednocześnie trzeba o tym by nie zapinac szzczuplego ktory jeszcze tryska energia. Zdrowotne skutki dla szczubelka moga byc fatalne...

#34 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 grudzień 2005 - 16:04

@Mifek,

jak się ma doświadczenie w podbieraniu szczupaków chwytem pod pokrywy skrzelowe to szczupły wcale nie musi być wyłożony, ani zmęczony.
Niestety w dużych rybach, które się tak podbiera trzeba mieć sporą wprawę. Czeka się na odpowiedni moment, nie trzeba męczyć ryby dłuższym holem.
Jak oglądam filmy z Usa, gdzie wędkarze łowią wielkie muskie to widać, że wprawa w takim chwycie jest najważniejsza. Ryba szaleje podprowadzona do burty, chwilę wyczekania na odpowiedni moment, jeden zdecydowany, pewny chwyt i ryba jest już w rękach.
Widziałem holowane olbrzymy, które po kilku-kilkunastu sekundach były już w łodzi.
Z tego co wiem @Pepe też pisał o swoim największym muskie, którego dosłownie po kilku sekundach podebrał chwytem pod pokrywy skrzelowe.
Wprawa czyni cuda. :mellow:


Co do gripa Fladena to ewidentnie widać, że to identyczna kopia Berkleya. Przypuszczam, że po kilku większych rybach, mechanizm zacznie szwankować, a wtedy to już prawie do niczego się nie przyda. :(

#35 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 15 grudzień 2005 - 18:20

w takim razie ja mam jeszcze duzo zamalo wprawy bo jakoś tak nie bardzo mi sie usmiecha bieganie po wodzie za szczupakiem ktory odplywa mi od lodzi za kazdym razem jak tylko ja zobaczy z bliska... o spokojnym pobycie w je poblizu to nawet pomarzyc czasami nie ma co.

#36 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 grudzień 2005 - 19:03

W takim przypadku, który opisujesz to nawet najlepszy grip nie pomoże... :D jedynie podbierak, którym możesz zagarnąć dużą rybę... :mellow:

Śmiać mi się zachciało bo sobie przypomniałem akcję ze szkierów, kiedy Remas zaciął tego wielkiego szczupaka. Jak zobaczyłem jego minę (żebyś to widział :lol: ) to musiałem szyko podbierać tą rybę, a walka przy łodzi była niesamowita. Nawet zdjęć mi nie pozwolił robić...szalony :mellow: a rybę i tak wyciągnęliśmy we dwóch... :mellow:

#37 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 15 grudzień 2005 - 19:12

Wydaje mi się, że minę miałem spoko ale widać się mylę. Jednak ... bawiłeś się kolego z podebraniem jak księżniczka :lol: ale najważniejsze, że znalazł się w łodzi, zmierzony i wypuszczony. To było coś!

Pozdrawiam
Remek


#38 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 grudzień 2005 - 19:33

Minę miałeś spoko do czasu decyzji o podbieraniu...Hehehe :lol:
...a brak wprawy przy podbieraniu tak dużych szczupłych był oczywisty... :lol:



#39 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 16 grudzień 2005 - 01:12

Podbierania szczupłych uczyli mnie Pepe i Zaworek.Oni uczyli się od Bertusa,Irlandczyków,Amerykanów itp.Uważam że nie ma lepszej metody na duże sztuki niż podbiernie ręką-o podbieraku się nie wypowiadam z braku wiedzy i doświadczenia.Wszystkie sztuki pow.75-80 cm mają w ok. łuków skrzelowych tyle miejsca bezpiecznego że bardzo ładnie się to robi.Inna sprawa z utrzymaniem ryby do zdjęcia-w tym momencie przy takim chwycie przydatna byłaby rękawica.Piszę byłaby bo dopiero noszę sie z zakupem kewlarowych rękawic nurkowych-ok.120 zł.Niestety czasami parokilowemu szczupcowi nie chce się grzecznie pozować do zdjęcia ,a wtedy przy gołej dłoni można narobić szkody i sobie i rybie.Pepe ma Boga Grip jak na zdjęciu i jest to bardzo przydatne urządzonko choc nie dla wszystkich dostępne ze względu na cenę-o ile pamietam coś koło 130 USD.Zwróćcie uwagę na jedną rzecz-gripem można bardzo szybko przy odrobinie wprawy zaczepićrybę przy burcie a potem już wedle uznania z pomoca kolegi na łodce lub bez dowolną techniką ją podebrać.Dzięki obrotowej głowicy nawet szamocząca sie ryba jest bezpieczna i nie dozna wielkich uszkodzeń.Niestety,przy cienko zapiętej przez Zaworka 130-tce na Old Bay nawet zaje..e sprawny w obsłudze gripa Pepe nie zdążył... :( .Choc Zaworek do dziśiaj twierdzi że było w tym sporo zawiści :angry: :mellow: :lol:
Moją życiówkę 115cm podbierał mi Zaworek ręką-trzeba powiedziec że miałem wtedy pełno w gatkach-po trosze ze szczęścia,po trosze z strachu :lol: :mellow:

#40 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 898 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 24 listopad 2009 - 16:05

Witam
Mam zamiar kupić jakiś chwytak max chcę przeznaczyć 150zł co sądzicie o tym chwytaku? Podobno ciężko nim podebrać rybę, gdyż jest szeroki i nie mieści sie do paszczy. Proszę o zweryfikowanie tych wiadomości.

Pozdrawiam dekosz





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: catch and release, catch&release

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych