Na tyle osób takie wyniki do tego rózne miejsca i godziny polowu to widocznie jeszcze rybka nie gryzie tak jak powinna
Ja czekam z utesknieniem na spadek temp.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 28 październik 2013 - 11:11
Na tyle osób takie wyniki do tego rózne miejsca i godziny polowu to widocznie jeszcze rybka nie gryzie tak jak powinna
Ja czekam z utesknieniem na spadek temp.
Napisano 28 październik 2013 - 11:33
Na tyle osób takie wyniki do tego rózne miejsca i godziny polowu to widocznie jeszcze rybka nie gryzie tak jak powinna
Ja czekam z utesknieniem na spadek temp.
Po ostatnich "sukcesach" powiedziałem sobie DOŚĆ W TYM ROKU, jak mnie Żona nie wygoni na ryby to nie ma opcji bym gdziekolwiek wybył.
Napisano 28 październik 2013 - 12:38
Sadze ze jak tu chlopaki powstawiaja jakies fajne fotki to sie napewno skusisz
Ja tam czy bierze czy nie lubie czas nad woda spedzac
ps podaj nr do zony to jutro juz bedziesz nad woda hehe
Napisano 28 październik 2013 - 13:07
E panowie, nie poddawać się.
Od siebie dodam tyle, że choć do KRK mi daleko to łowimy na jednej wodzie. Więc jak u mnie biorą po zmroku sandałki to i u Was też powinny i raczej nie jest za ciepło.
Godziny moich połowów to 18-21 ( teraz będzie 17 - 20/21) bo się zimowo na zegarku zrobiło.
Nie poddawać się i nie bać się zostać do ciemności, bo woda zaczyna żyć zaraz po przełomie a potem nagle wszystko cichnie.
Napisano 28 październik 2013 - 13:25
Na tyle osób takie wyniki do tego rózne miejsca i godziny polowu to widocznie jeszcze rybka nie gryzie tak jak powinna
Ja czekam z utesknieniem na spadek temp.
Wtedy będzie za zimno. "Panie tydzień temu to brały, a teraz ..."
Ta sama śpiewka jest co roku
Jak sandacz jest w wodzie to aktywny jest od dawna. Może być jedynie gorzej wraz ze spadkiem temperatury.
Jedyny problem to go namierzyć (im zimniej tym łatwiej).
Napisano 28 październik 2013 - 14:03
Wtedy będzie za zimno. "Panie tydzień temu to brały, a teraz ..."
Ta sama śpiewka jest co roku
Jak sandacz jest w wodzie to aktywny jest od dawna. Może być jedynie gorzej wraz ze spadkiem temperatury.
Jedyny problem to go namierzyć (im zimniej tym łatwiej).
Z mojego wieloletniego doswiadczenia zauwazylem ze jednak w tych miejscach których wedkuje najlepsze wyniki mam jak w nocy jest lekki przymrozek i przy tym zostaje
Z namierzeniem rybki duzego problemu nie ma bo jest kilka miejsc w krk i okolicach gdzie zenderki byly , sa i pewno beda ot takie bankóweczki
Co do godzin wedkowania to potrafie byc nad woda nawet na jesien 12 godzin do tego nie skacze z miejsca na miejsce tylko naprawde dokladnie oblawiam swoje miejsca , kombinuje z przynetami itd
Jezeli chodzi o ilosc lowionych ryb to w zeszlym roku powalila mnie na kolana ale niestety rybki do 45cm jezeli przezyly to w tym roku mam cicha nadzieje na kilka miarowych zenderków
ps dodam ze mialem w tym roku juz misia na kijaszku dobre 90+ ale przez moja glupote i mysleniu gdzie by tu sobie foteczke z misiem zrobic co by sie na brzegu nie meczyl za dlugo to Go stracilem
Moze uda sie Go skusic ponownie jak nie spierniczy na gleboka wode bo tam gdzie wziol bylo max 1,5 metra wody wiec jest po co jezdzic nad wode
Pozdrawiam i mysle ze do konca roku jednak kilka fotek z fajnymi rybkami bedzie mi tu dane obejrzec
Napisano 28 październik 2013 - 14:10
Panowie,czy podczas Waszych ostatnich wypadów zauwazyliście aktywność bolenia na powierzchni? Korci zerwać się jeszcze raz w tym roku za rapą...
Napisano 28 październik 2013 - 14:14
Napisano 28 październik 2013 - 15:00
Panowie,czy podczas Waszych ostatnich wypadów zauwazyliście aktywność bolenia na powierzchni? Korci zerwać się jeszcze raz w tym roku za rapą...
Tam gdzie ja wedkuje to mozesz nie wierzyc ale nigdy nie widzialem ataku bolka wiec nie pomoge ale pogoda zachecajaca
Panowie, gdzie o tej porze i w najbliższych tygodniach szukać rzecznych zanderów w ciągu dnia - warkocz, granica warkocza i spokojnej wody, baseny? Wiem, że odpowiedź nie będzie prosta i jednoznaczna - ale może macie jakieś wnioski?
A może rynny przy brzegu za przerwaną główką?
Jestem abaolutnie swieży w temacie, stąd moje pytanie.
Kolego wszystkie miejsca które wymieniles sa potencjanym miejscem przebywania zenderków wiec musisz poswiecic tym miejscom trochu czasu
Co najwyzej nie trac czasu na baseny jezeli nie kreci sie tam drobnica i jest plytko
Powodzenia
Użytkownik krakus edytował ten post 28 październik 2013 - 15:01
Napisano 28 październik 2013 - 15:15
Panowie,czy podczas Waszych ostatnich wypadów zauwazyliście aktywność bolenia na powierzchni? Korci zerwać się jeszcze raz w tym roku za rapą...
Łowiłem w ubiegłym tygoniu powyżej, poniżej i w samym Krakowie - żadnych ataków bolka nie było widać. Nad wodą byłem w godzinach 13-20
Napisano 28 październik 2013 - 15:34
Panowie,czy podczas Waszych ostatnich wypadów zauwazyliście aktywność bolenia na powierzchni? Korci zerwać się jeszcze raz w tym roku za rapą...
Moje trzy wyjazdy i miejsca o których pisałem były puste - ani jednego ataku przy powierzchni, nad wodą byłem ~ od 10 do 18
Napisano 28 październik 2013 - 15:46
Napisano 28 październik 2013 - 17:24
Panowie,czy podczas Waszych ostatnich wypadów zauwazyliście aktywność bolenia na powierzchni? Korci zerwać się jeszcze raz w tym roku za rapą...
Kamillo, u mnie też już niewiele ataków widać na powierzchni. Rzekłbym, że na palcach jednej ręki bym policzył ataki z 2 wypadów
Pozdrówka
Kamil
Napisano 29 październik 2013 - 20:21
Dzis 3/h nad woda i 2 szczupaczki +/- 40cm i jedna rybka podczas holu spadla
Napisano 29 październik 2013 - 21:01
Napisano 29 październik 2013 - 21:19
Krzysku takie ryby i fotek nie zrobiles - do ukarania
Gratuluje
Ja tez sie przelamalem kupilem pinke i jade za karpiem i linem , karpiem i linem , karpiem i linem , karpiem i linem zeby nie bylo ze mi sie gatunki pomylily czysta premedytacja
Napisano 29 październik 2013 - 21:34
Napisano 03 listopad 2013 - 22:29
Dzis na Wisle trochu lepiej niz ostatnimi czasy karpik 60cm taki przylów do tego kilkanascie okoni 20+ i para sandaczykowego przedszkola
Napisano 03 listopad 2013 - 22:48
Ja dzisiaj wraz z Forumowym Kolegą kiepściutko Ja na 0, Kolega okonik 20+. Dziś było stanowczo za ciepło nad ranem choć niestety widzieliśmy beretowanie sandaczyka ok. 60 cm.
Napisano 04 listopad 2013 - 10:12
Ja wczoraj ,, pilnowalem ,, jednego z gruntówkami co myslal ze tak jak w zeszlym roku bedzie beretowal sandaczyki po 30 cm ale na szczescie nie musialem reagowac bo nic mu nie bralo
Co do bran sandacza to jest ich jak na lekarstwo i naprawde tam gdzie ja jezdze nie zeruje ta rybka bo jak na rybke nic lesnym dziadkom to moje 3 szt. nazwie wypracowanymi hehe
2 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych