Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wasza pierwsze ryba drapieżna


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Michumm

Michumm

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 303 postów
  • LokalizacjaNysa

Napisano 27 sierpień 2005 - 23:37

Witam,
chiałbym się dowiedzieć jak doszło, co czuliście i inne takie rzeczy na temat waszej pierwszej ryby drapieżnej.
Moją pierwszą rybą drapieżną był pstrąg, dlatego zamiłowanie do tej ryby szlachetnej tkwi we mnie tak mocno że nikt i nic go ze mnie nie wybije, wyjołem go stosując za przynętę kawałek kwaśnego jabłka. Była radocha jakich moło.


#2 OFFLINE   adasio

adasio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 574 postów
  • LokalizacjaWarszawa Jelonki
  • Imię:Adam

Napisano 28 sierpień 2005 - 00:48

rok 1994 zabawkowy kijek (na oko z 1.70 m)kołowrotek z bazaru (okuma)na oko klasa 3000,blacha 3 DAM effzet,szczupły 40-43cm,pierwszy drapieżnik :mellow:

#3 OFFLINE   siudak

siudak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 195 postów
  • LokalizacjaWejherowo

Napisano 28 sierpień 2005 - 01:24

rok 1979 pamietam tylko ze kij był bambusowy, na haku robaczek kopaczek z ogórdka, ofiarą padł szczpaczek około 10cm była to moja pierwsza ryba w życiu :D

Siudak

#4 OFFLINE   Irland

Irland

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 28 sierpień 2005 - 08:20

1995, czerwony robak, rzeka Narew, okoń 15 cm

#5 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 28 sierpień 2005 - 09:18

rok 1997, miesiąc - sierpień , miejsce - rzeka Krzna (największy lewobrzeżny dopływ Bugu), metoda - gruntówka, przyneta - robaczek kopaczek ;) , zdobycz - okoń 15 cm, hol trwał 2 sekundy :mellow:

#6 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 28 sierpień 2005 - 12:27

1992 rzeka Narew - okoń - czerwony robak.

#7 OFFLINE   TaZz

TaZz

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 30 postów
  • LokalizacjaKołobrzeg

Napisano 28 sierpień 2005 - 20:54

2004 Rzeczka Parsęta (stare koryto) szczupak 67 cm blacha wahadłowa gnom 2 srebrna

#8 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 29 sierpień 2005 - 08:07

Szczerze? Nie pamiętam swojej pierwszej ryby drapieżnej. Było to może coś w latach 80' zeszłego stulecia i na pewno był to okoń złowiony na czerwonego robaka.
Pamiętam natomiast pierwszego szczupaka. Błystka obrotowa polskiej produkcji, duża nr 4, z chwostem koloru czerwono pomarańczowego, srebrna. Szczupak wziął od brzegu z 10 metrów, niedaleko zwalonego drzewa. Wędka germina, pusta, lekka, kolor szary, długość 270 cm. Mam ją zresztą do dnia dzisiejszego (gdzieś w piwnicy). Szczupak miał około 50 - 55 cm. Mam gdzieś jeszcze zdjęcie!

Pozdrawiam
Remek

#9 OFFLINE   HighRider

HighRider

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 676 postów
  • LokalizacjaGdańsk Osowa
  • Imię:Darek

Napisano 29 sierpień 2005 - 08:08

Trochę historycznie!
Miałem 16 lat co pozwoliło mi wykupić znaczek spiningowy do Młodzieżowej Karty Wędkarskiej...
Miejsce : Jeziorko Dziekanowskie
Sprzęt: Klejonka Gopło 210 cm
Kołowrotek: Reex (czeski)
żyłka: 0,35 Stiolon Gorzów
Przynęta: Gnom 2 od Radwańskiego (SUM)
Pierwsza ryba drapieżna - okoń - 0,6 kg
I tak mnie trzyma od ponad 35 lat...
NESTOR GADDA

#10 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 29 sierpień 2005 - 08:11

pierwszy musiał być jakis okoń w latach 70-ych. Szczupak to jak miałem 13 lat (miałem znaczek na spinning) na Gliniankach na Gnoma 2 (podróbka SUMowych klepana w warsztatach szkolnych - ojciec był dyrem)... Sam dogonił, asm się zapiął ja tylko kręciłem. Ciut ponad ówczesny wymiar...

#11 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 29 sierpień 2005 - 08:12

GADDA no jak się zaczyna takimklocem to nie ma sie co dziwić, że później tak długo trzyma B)

#12 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18578 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 sierpień 2005 - 09:33

Oj, przy tym poscie kazdy moze poczuc sie jak netor, bo nawet ja pierwszej ryby drapieznej nie pamietam.
Podejrzewam ze gdzies w II pol. lat 80-ych byl to okon na czerwonego robaka, zlowilem wtedy na czerwonego kilka okoni po 25-26 cm, wydawaly mi sie ogromne!!!

Pierwszy szczupak, tez w tym okresie, byl na zywcowke, mial jakies 45 cm (wowczas to bylo 5 cm powyzej wymiaru !) - 4,5 metrowy bambusowy kij, zyla pewnie cos 0,60, bombka chyba z korka, wlasnorecznie ukrecony z 0,5 drutu miedzianego przypon i dwuramienna tepa kotwica (pamietam do dzis ze dwuramienna, bo trzeci grot sie ulamal, a nie mozna bylo dostac kotwic - jak sie zaczepilo to robilo sie cuda zeby tak deficytowy towar odzyskac, takie czasy), przyneta byl wlasnorecznie zlowiony karasek. Na ten sam zestaw zlapalem tego dnia jeszcze 25 cm okonia .
Ech, zeby tak miec jaki wehikul czasu...

Pozdrawiam
Friko

#13 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 sierpień 2005 - 11:51

Podobnie jak część kolegów, niestety nie pamiętam kiedy złowiłem pierwszą rybę drapieżną.
Przypuszczam, że jakoś na początku lat 80. Jestem pewien, że był to okoń i złowiłem go na spławikówkę z czerwonym robakiem. Jak trochę podrosłem to czasami ojciec pozwalał mi połowić na żywcówkę i tak zacząłem łowić swoje pierwsze szczupaczki.

Natomiast pamiętam i chyba nigdy nie zapomnę, jak będąc z tatą nad Wisłą (lata 80), zaciąłem na żywca wielką rybę.
Po wyholowaniu okazało się, że był to boleń i to nie byle jaki, bo miał coś koło 80 paru centymetrów. Niestety w tamtych czasach ani nie robiłem zdjęć rybom, ani ich nie mierzyłem.
Jednak jestem pewien, że jest to największy boleń jakiego złowiłem do tej pory. :D

#14 OFFLINE   kuzyn

kuzyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 270 postów
  • LokalizacjaZielona Góra

Napisano 29 sierpień 2005 - 13:10

@rognis

Klasycznie zainicjowałem okonkami... ale w czasach kiedy się ryby jadło a nie fotografowało... łowiłem na skórkę od chleba i chrabąszcze klenie ponad 4kg... nie wiedziałem, że są duże... wszyscy takie łowili.
Teraz już powoli nie wierzę, że są takie klenie... a zdjęć nie mam... dobrze, że w sklepie była waga.

#15 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 sierpień 2005 - 13:40

@Kuzyn,

kiedyś też łowiłem podobne klocki (i to też na skórkę od chleba). Powiem szczerze, iż też kiedyś myślałem że takie klenie to nie są jakieś szczególnie duże.

Łowiąc na spinning, w ostatnich czasach, coraz rzadziej spotykam się z dużymi kleniami.
Aż do dzisiaj jestem w szoku, że w zeszłym roku udało mi się wytargać tego 61 cm i to na spinning.
Jednak wiem, że jest jeszcze trochę takich dużych kleni bo znam miejsca, w których widzę takie okazy lub mam z nimi kontak (branie, odjazd, wyhaczenie lub zerwanie żyłki...)

#16 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2417 postów

Napisano 29 sierpień 2005 - 15:46

To bylo dawno, wiec co czulem...chyba mi nie smakowal - bo to szczupak, zostal usmazony :unsure:

#17 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 sierpień 2005 - 18:11

Byl to szczupak, chyba 48cm, zlowiony na karasia w zestawie ze splawikiem , wedka teleskopowa. Bylo to pod koniec lat 80 na zborniku Bukow kolo Raciborza. Szczupak oczywiscie zostal zjedzony jak karze polski zwyczaj. Cale szczescie zwyczaje mi sie zmienily ;)

#18 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 sierpień 2005 - 18:45

Od razu powiem, ze nie pamietam kiedy...dawno w kazdym razie to sie stalo. Miejsce niepozorne, lekki zakret z ledwo zaznaczona rynna na Wieprzu w okolicach ujscia do Wisly.
Sprzet pamietam, ze byl wybitnie delikatny-szklany, ruski 3cz kij, z ktorego kolowrotek trzeba bylo sciagac kluczem bo inaczej wypadalo dobyc wielkiej sily, zeby przezwyciazyc opory nakretki.. :lol: , kolowrotek Prexer, w ktorym zastosowano nieobrotowa rolke w kablaku (potrzeba obracania co 2 wedkowania z powodu powstawania szczeliny, wyrabianej przez zylke). Zylka cos pewnie kolo 0,3mm gorzowska, a przyneta wyjatkowo jak na te czasy wysokiej klasy-srebrzona wahadlowka Moby Dick (alga).

Otoz na wspomniany zestaw wyrwany ojcu zlowilem w kolejnych rzutach 4ry z rzedu szczupaki, prawda ze ok. 45cm ale dla mnie byly wtedy wielkie, wyciagniete tez byly metoda zblizona do perzeciagania liny, czego nie omieszkal zganic moj father przejmujac ode mnie spining... <_<

Wynik ten poprawilem dopiero wiele lat pozniej, lowiac 5szt w kolejnych rzutach, troche wiekszych szczuplych na J.Rajgrodzkim.
Gumo
p.s.Eeech, gdzie te ryby z tamtych czasow... :(
A i te wahadlowki robia juz teraz takie handlowe, niklowane.
Przy okazji polecam dla znawcow sklep, gdzie mozna je nabyc - W-wa, ul.Odolanska (od Pulawskiej, nieopodal parku Dreszera)
Co w nich takiego szczegolnego? Ano to, ze produkuja je z roznej grubosci blachy i w dalszym ciagu z mosiadzu, co jest podstawa ich atrakcyjnosci...

#19 OFFLINE   zzzimny

zzzimny

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 10 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz

Napisano 30 sierpień 2005 - 19:46

15 lat temu...miałem 18 lat.Szczupak 92 cm na żywca :D To jest mój pierwszy i jak dotąd największy szczupak w życiu.Wziął 5m od brzegu :mellow: .Wędka czeska dł niespełna 2m :lol: kołowrotek Tokoz i żyła 0.35mm,styropianowy korek wielkości piłki tenisowej...Na kotwicy dyndała ukleja 10cm.Złowilem go na stawie pożwirowym w Biegonicach k/N.Sącza.

#20 OFFLINE   Michumm

Michumm

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 303 postów
  • LokalizacjaNysa

Napisano 02 wrzesień 2005 - 07:58

he, odrazu na wstepie taką rybke złapać, to musiało być wspaniałe przeżycie?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych