Hej. Temat podobny chyba był ale dlaczego do niego nie wrócić. Nie uważam też by był głupi - raczej lekki i przyjemny. Każdy facet twierdzi, że najważniejsze walory użytkowe itp., itd., a design nieważny.......,a coś mi się wydaje, że jednak zwracamy na to uwagę......ok. powiem za siebie - ja zwracam, choć ładnego kołowrotka o wątpliwej, czy choćby niesprawdzonej, reputacji technicznej i użytkowej do kijka bym nie podpiął nawet do pozowanej fotografii.
Do rzeczy. Ictus - ten Loop Opti paskudny jak nieszczęście (z pewnością b.dobry), choć zaznaczam, że skoro to konkurs "piękności" to oczywiście w grę wchodzą gusta, a o tych się nie dyskutuje, jak słusznie zauważyłeś.
Mój głos oddaję zdecydowanie na dwa kołowrotki ze stajni "Orvisa" - numer 1 "Acces" koniecznie złoty,
http://salar.pl/popu...ge.php/pID/4051
numer 2 "Hydros" - też raczej złoty, choć tytanowy też bardzo ładny.
http://salar.pl/popu...ge.php/pID/4056
Osobiście wybrałem póki co dwa "Hydrosy" II i V, odpowiednio tytanowy i złoty, a to ze względu na lepszy niż w "Accesie" hamulec i szeroką szpulę.
"Acces" ma całkiem znośną cenę, "Hydros" jest już znacznie droższy, choć prawie o połowę tańszy niż ten Loop. Istotne jest też to, że kołowrotki "Orvisa" są bardzo wysoko oceniane.
Pozdrawiam. Robert.