Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

TROUT fishing ...fascynacja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1319 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 05 kwiecień 2008 - 15:44

Jerry, gratulacje! Wokol masz tyle swietnych wod pstragowych, a glowe sobie zawracasz szczupakiem i musky. No ale jestes na najlepszej drodze, zeby to zmienic. Pozdrawiam

#22 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 05 kwiecień 2008 - 15:52

Juri gratuluje nowej (kolejnej niewyleczalnej) choroby! i od razu pieknie - jakze pieknie ubarwionego - kropaska!!! super!!!

#23 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9479 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 05 kwiecień 2008 - 20:45

Rzeczywiście, Jerry, jesteś jakiś bardziej pstrągowy, na tej fotce (trafna uwaga Remku).
A było tak fajnie. Dobra łódka, cichy silnik, musky, szczupaki, i te powroty, do przytulnej przystani B)
A teraz ganiaj człowieku, za kropkowańcem, w śniegu po pchy i w pełnej uprzęży :mellow: :mellow:

#24 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 05 kwiecień 2008 - 20:49

Przyjaciele :mellow: dziekuje Wam za gratulki ...wiem ze rozumiecie moja radosc z poznania Nowego ...i z Pierwszego pstraga ...sami kiedys przezyliscie ten Pierwszy Raz ...
@ Luko nie musze rezygnowac z muskie :lol: mozna to polaczyc i pozazebiac i ja to doceniam bo wiem ze nie kazdy ma te mozliwosc ...a zapewniam Cie ze kazdemu takiego wyboru zycze :mellow:

#25 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 05 kwiecień 2008 - 22:11

No to jedziemy z tym koksem ...rano obudzil nas Tadek , szybko sie spakowalismy , zrobilim maly porzadek i wio z motelu nad mostek . Tam wskakujemy w ubrania , ostanie spojrzenie czy wszystko zabrane i ruszamy nad Choinkowa Rzeka . Nazwa nie oddaje calej prawdy . Choinek tu na lekarstwo i tylko w miejscach do ktorych dzis dotrzemy ...wczoraj juz wieczor nam nie pozwolil . Ja niby na luzie bo juz pstraga zaliczylem ale chcialbym oczywiscie nastepnego i nastepnego :lol: ...luz minal razem z nocka :lol: . Wszyscy wedrujemy , zmysly wyostrzone , kazdy rzut wyrafinowany z mysla o sukcesie . Przekraczamy znajomy gleboki siurek ostroznie zeby sie nie zmoczyc na starcie i wkraczamy na ciekawszy odcinek rzeki pelen zwalisk , zakretow , wysokich podmytych burt . Jacek nas ostrzega zeby delikatnie na nie wchodzic bo podmycia sa takie ze mozna zjechac do wody . Ja zaczynam dzis Hornecikiem Salmo plywajacym CW [crawdad] 4 , mam tez jeszcze takiego okonika . Po chwili Tadeusz ma swojego pierwszego z tej rzeczki na bialego twisterka . Lece z aparatem i tak bede latal do kazdego mimo ze czasami dziela nas odleglosci i krzaki . Za chwile spotyka mnie szczescie i na Hornecika mam branie i wyciagam drugiego swojego pstraga . Pstryki achy i ochy .wypuszczam go ..Jacek z Tadkiem sie podsmiechuja widzac moja wniebowzieta gebe . Oczywiscie nie obywa sie bez zaczepow ale wiekszosc udaje sie pouwalniac . Niestety nadchodzi moment mojego najglubszego bledu z mozliwych . Zaczepiam Hornecika po drugiej stronie na galeziach i po kilku probach uwolnienia widzac ze nie ma szansy postanawiam mocniej szarpnac ale robie to wedeczka zamiast rekawica za plecionke . No i lamie moja ultralighte na laczeniu . Wedka nie jest droga ale nie mam czym lowic . Jacek daje mi klucze od auta i proponuje abym wzial jego Avidka ktory lezy w samochodzi ...i zabral kielbaski , buleczki i picie po drodze . Jest to juz niezly kawal do samochodu ale nic mi innego nie pozostalo . Oni beda dalej sie posuwac w gore ale powoli gdzies tam ich dogonie . Idac tak w moich neoprenach myslalem sobie o takich przypadkach , ocenialem zlowione pstragi i czas lecial . Mimo ze szedlem rownym i spokojnym krokiem zaczalem sie gotowac . Ciezkie neopreny to nie lekki goretex , do samochodu dotarlem ugotowany . Wzialem wedke Jacka moja rzucilem do samochodu . Gdy juz bylem ze 100 metrow w drodze do nich zauwazylem ze kolowrotek tez rzucilem razem z polamana wedka . No i znowu zaloga do wozu . W koncu z zarciem , wedka i kolowrotkiem dotarlem do nich kompletnie mokry i na ostatnich nogach . Od razu im zapowiedzialem ze robimy przerwe , ognisko i odpoczywamy . Bez slowa sie zgodzili bo juz byli glodni a jak zobaczyli ze przynioslem piwo to ja cie dziekuje :lol: . Oni zaczeli rozpalac ognisko a ja musialem sie rozbierac i wykorzystujac juz cieplo ognia zaczalem suszyc mokre ubranie . Do tej pory mieli kilka pstragow ale odpinaly sie i spadaly , pourywali tez kilka przynet . W tym dniu ranek nas zastal leciutko zimnawy , bez wietrzny ale w poludnie zaczelo przeswitywac slonce i zrobilo sie cieplo . Przy ognisku bylo bardzo przyjemnie . Kielbaski sie upiekly i zostaly zjedzone , piwko wypite i analiza przedpoludnia dokonana . Spytalem Jacka o rekordy z tej rzeki . Jacka rekord to 62 cm , a jego przyjaciel Josh [ poznalem go i Wam przedstawilem na Wystawie Muskie Show ] zlowil tu Trouta 64 cm . Potem w czasie wedrowki zauwazylem brak okularow a poniewaz wracalismy inna droga wiec trzeba bedzie tu wrocic . Wiadomosci o rekordach oczywiscie bardzo zadzialaly na nas i z entuzjazmem ruszylismy dalej w gore . I tak przyszla kolej na Jacka ktory po tych kilku spadach byl nie pocieszony , na jednym zdieciu lezy na ziemi i kwiczy :lol: . Wyszedl mu , wzial i zostal wycholowany . I w ten sposob juz wszyscy byli zadowoleni bo kazdy mial pierwsze i nastepne ryby . Widokowo rzeka zaczela byc jeszcze ciekawsza . Przed nami wyrosly skaly i wogole to nie pasowalo do reszty krajobrazu czyli pol i lak wokol . Przy tych skalach wlasnie rosly choiny . Miejsca te zapamietalem jako wyjatkowo piekne . Przy takim wlasnie miejscu Jacek znowu wyciaga pstraga tym razem na Rapalke Tail Dancer . Spostrzegamy ze wiekszosc naszych wabikow ktore sa dzis skuteczne to zolto - brazowe kolory . Tadeusz juz tradycyjnie lowi tez jednego pstraga na Martina Panthera z twisterkiem w kotwiczce . Gdy docieramy do Trzeciej skaly z choinami Tadek ma 4 pstragi w tym jeden czterdziestak , Jacek 3 w tym jeden czterdziestak i ja 3 . Ja 3 bo lowie jeszcze jednego na te Rapalke CD ktora Jacek mi podarowal na starcie . Tu konczymy bo zbliza sie godzina 16.00 i musimy wracac . Do Chicago 3 godziny powrotu a Jacek musi o 3 w nocy wstac do pracy . Wracamy na przelaj oceniajac wyprawe . Pogoda byla w sam raz , ryby jak na start dopisaly , teren piekny i obiecujacy , zadnych konkurentow - wedkarzy ...po prostu trzeba tu powrocic . Na tej pierwszej wyprawie bylem nie przygotowany na wiele szczegolow . Teraz lepiej sie przygotuje bo wiem co jest potrzebne i jak Choinkowa Rzeka wyglada . Na pewno nie bede probowal [ na razie ] castingu . Wedka spiningowa najlepiej jednoczesciowa 7 stopy , zapasowa musi byc awaryjnie w samochodzie . Raczej plecionka , male woblerki plywajace lub ze sterem wciagajacym do 1,5 metra pod wode . troche wirowek max 3-ki , kilka wahadelek malych i sladowo moze twisterki . Oczywiscie Tadek z Jackiem biora pod uwage atakowac z mucha , sa przeciez muzdrzkarzami...jak nazywa to Tadeusz :lol: . Na koniec opisu chcialbym zaznaczyc ze nasze licencje w ten weekend dobiegly konca . Z 1 kwietnia musimy wykupic nowe a jest tego juz 4 stany ...Illinois , Wisconsin , Indiana , Michigen . Tak wiec uczciwie i pieknie pozegnalismy tamten sezon i do konca wykorzystalismy licencje . Ja chcialbym podziekowac Tadkowi i Jackowi za caly mijajacy sezon i za te moje pierwsze Trouty . Do nastepnej wyprawy ...jerry herbu zebaty szczupak B)

#26 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9479 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 05 kwiecień 2008 - 22:21

Jeśli długość relacji może świadczyć, o stanie zaawansowania salmonellozy, to bardzo mocno Cię trafiło.
Gratuluję udanej wyprawy

Załączone pliki



#27 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 07 kwiecień 2008 - 08:43

A tutaj zdjżcia Jurka z wyprawy - pierwsza czżż, tzw. krajobrazy :D

Załączone pliki



#28 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 07 kwiecień 2008 - 11:58

Załączone pliki



#29 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 07 kwiecień 2008 - 11:58

Ta miejscóweczka przy skale to aż pachnie grubasem :D

#30 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9479 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 07 kwiecień 2008 - 12:09

A tam w głębince, pod skałką, stoi i czeka taki +60, przyklejony prawym bokiem do ściany.
A wyobraźnia pracuje :lol:. Jakiś jig, na 8-10 gramach i po dnie.

#31 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 07 kwiecień 2008 - 12:11

Jurku,
Niezła historia. Ciebie to mógłbym czytać na okrągło! Współczuję Tobie tej podróży do samochodu. Znam ból powrotów, zwłaszcza jeśli spowodowany jest on własną głupotą :D (oj muszę się do niej przyznać).

Pozdrawiam
Remek

#32 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 07 kwiecień 2008 - 15:03

czekalem na zdjecia tej choinkowej rzeki ... i sie doczekalem, swietna jest, to taki kawalek wody, ktory bym tez chcial miec w okolicy domu :D

@jurek
gratuluje pieknych ryb, masz wieksze szanse na duzego piegusa niz ja, wiec i lowic wiecej bedziesz, no i masz wiosenna odskocznie od zebaczy, taka rownowaznia dobrze robi

#33 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 kwiecień 2008 - 15:40

@Jurek,

pięknie!
Osobiście zaskoczyłeś mnie tym, że w końcu przekonałeś się do łowienia innych ryb poza szczupakami i muskie.
Sam jestem dużym wielbicielem połowów pstrągów i wiem co to znaczy złowić pierwszego potokowca.
Łowienie kropków to zupełnie NIEULECZALNA choroba, która atakuje z dużą siłą :lol:
Kolejne pstrągi, kolejne wypady na rzeki powodują to, że człowiek zakochuje się w łowieniu tych ryb.
Dla mnie dodatkową i wielką atrakcją podczas łowienia pstrągów jest specyficzny klimat rzek pstrągowych, częsta samotność nad rzeką, przedzieranie się przez coraz trudniejsze zakamarki, podkradanie się do kryjówek pstrągów i poznawanie ich wodnego życia :mellow:

Cieszię się, że złowiłeś swojego pierwszego kropka i trzymam kciuki za następne udane połowy! :D



#34 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 07 kwiecień 2008 - 16:00

Ta miejscówka przy skale to normalnie powala :huh: :huh: :huh: :huh: :huh:
Jurek Ty farciażu, jeszcze raz gratulacje.
Pozdro Jachu

#35 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 kwiecień 2008 - 20:08

Jurek,

jak dobrze że pamiętacie o aparatach fotograficznych... potem kilku gosci po drugiej stronie oceanu ma co ogladac :mellow:

Ja na pstragi nie zachorowałem jak dotąd i śmiem twierdzić że już nie zachoruję <_< ale ten kawałek wędkarskiej rzeczywistości z drugiego konca świata pochłonąłem z prawdziwą przyjemnością - mam nadzieję, że c.d.n. B)

#36 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 07 kwiecień 2008 - 20:09

kurcze, rzeczka podobna w charakterze do naszych, ale... ta skałka... się normalnie rozmarzyłem

#37 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 07 kwiecień 2008 - 22:33

Tak macie racje pod ta skalka siedzial i Jacek co lezy to wlasnie po spadzie pstraga . W nastepnych rzutach go jednak dosiegnal ...nie byl duzy ...ale co tam jeszcze siedzi to moze kiedy indziej zobaczymy . Dosylam reszte zdiec z pstragami i ogniskiem .

#38 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 07 kwiecień 2008 - 23:14

no piękne te opowiadania... można czytać, i czytać... i czytać..... :unsure: B)

#39 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 08 kwiecień 2008 - 03:43

Coś czuję, że wątek będzie bardzo rozwojowy :D i dobrze :D

#40 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 08 kwiecień 2008 - 14:34

Wstawiam zdjęcia :D cd.

Załączone pliki






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych