Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kołowrotki "Orvis" - wasze opinie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
89 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 13 marzec 2021 - 22:58

Witam.

Remek - pobaw się róznymi położeniami dwóch trójkącików o zaokrąglonej podstawie. W zależności od położenia można regulować nacisk "pierwotny" sprężyn płaskich w takich kołowrotkach i potem już zwiększać go pokrętłem hamulca. Ma to też wpływ na głośność "terkotki".

Odegnij sprężynki palcem i śrubokręcikiem płaskim zmieniaj ułożenie trójkątów.

Po każdej zmianie zakładaj szpulę i sprawdzaj czy jest róznica. Zobaczysz że działa  :D

Przesmaruj sobie zębatkę szpuli, sprężynki, trójkąty i pokrętło hamulca wazeliną albo smarem litowym, bo widzę że masz tam sucho.

Pozdrawiam.


  • Luckyguliver lubi to

#82 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1098 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 14 marzec 2021 - 10:37

Ze Slaska jestes? :)) W instrukcji podobnego kolowrotka (Orvis Clearwater classic) wyczytalem ze w trakcie uzytkowania taki hamulec moze sie "rozkalibrowac" i mozna to naprawic. Tak sie teraz zastanawiam czy sie za to zabierac czy nie lapiej odeslac z powrotem. Bo jak juz zaczne gmerac to nie odesle. Zaplacilem 300 pln za kolowrotek z dodatkowa szpulka. Na obu linki Cartland'a WF9 floater oraz WF9 sinking tip.

 

Do jakich zastosowan bedzie sie ten kolowrotek najlepiej nadawal?

 

Obejrzalem jakies filmiki Orvisa i jakas tam minimalna prace hamulca ten knob zapewnial.

Jestem z Pyrlandii. Z oczywistych względów tu zawsze używało się wielu germanizmów. W Galicji chyba mniej tego było. Ja w każdym razie nie spotykałem, a w Małopolsce spędzałem kiedyś dużo czasu. Jednak tu zaborca był bardziej tolerancyjny niż Prusak. Babcia z Poznania znała niemiecki perfekt. Babcia z Małopolski raczej kiepsko. To było z Tuwima, który urodził się w Łodzi, a większość swojego życia spędził w Warszawie. Ja to znam ze świetnego wykonania ś.p. Kobucha. https://sagula.wordp...-zablindowano/ 

Luckyguliwerze w kwestii kołowrotka nie doradzę (zostawić sobie/ zwrócić). Klasyk, prosty, ze swoimi zaletami i wadami. Albo je się lubi, albo nie. Rozwiązania hamulca miały różne. Od takiego bez pokrętła, najgorszego, gdzie siłę hamowania ustawiało się przez odpowiednie podgięcie sprężynek i na stałe, przez takie, gdzie pokrętło służyło do regulacji nacisku jakiejś krzywki na sprężynki (miały przynajmniej dwa ustawienia siły hamowania) lub te z pokrętłem umożliwiającym dość płynnie dociskać sprężynki. Tak chyba powinno być w tym Twoim. Tak przynajmniej mnie się wydaje, kiedy przyglądam się fotce kołowrotka. Najfajniej mają klasyki Hardy-z czymś w rodzaju zegarkowej koronki, gdzie ustawienie hamulca dawało się zmieniać bardzo płynnie i w dużym zakresie. Odkręcenie tej śrubki wewnątrz kołowrotka i sprawdzenie dlaczego hamulec nie działa nie powinno być problemem w przypadku decyzji o zwrocie kołowrotka. Śladów dłubania nie będzie, byle zachować kolejność elementów mechanizmu.


  • Paweł Bugajski i Luckyguliver lubią to

#83 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1830 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 14 marzec 2021 - 14:42

Witam.

Remek - pobaw się róznymi położeniami dwóch trójkącików o zaokrąglonej podstawie. W zależności od położenia można regulować nacisk "pierwotny" sprężyn płaskich w takich kołowrotkach i potem już zwiększać go pokrętłem hamulca. Ma to też wpływ na głośność "terkotki".

Odegnij sprężynki palcem i śrubokręcikiem płaskim zmieniaj ułożenie trójkątów.

Po każdej zmianie zakładaj szpulę i sprawdzaj czy jest róznica. Zobaczysz że działa  :D

Przesmaruj sobie zębatkę szpuli, sprężynki, trójkąty i pokrętło hamulca wazeliną albo smarem litowym, bo widzę że masz tam sucho.

Pozdrawiam.

Ziemek, te trójkąciki mają tylko dwa położenia - właczony lub wyłaczony. Uzywa się generalnie tylko jednego z nich, zaleznie od tego czy kołowrotka uzywamy na lewą czy prawą rękę, bo jest róznica w stawianym oporze w zalezności od kierunku kręcenia.

Regulacji wielkiej bym sie w tym rozwiązaniu nie spodziewał, bo to zwykły "klikacz" z leciutkim dopaleniem. Hamowanie głownie dłonią opartą o szpulę. Nie bardzo rozumiem co tam sie może w miare użytkowania "rozkalobrować", jedynie chyba zużycie i zmęczenie materiału w postaci wytarcia czubka tego trójkąta i/lub zebatki, ewentualnie zmęczenie spręzyn dociskowych i co za tym idzie słabszy ich nacisk.


  • Paweł Bugajski, marian-56, trout master i 1 inna osoba lubią to

#84 OFFLINE   Luckyguliver

Luckyguliver

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 977 postów
  • LokalizacjaN17
  • Imię:Remek

Napisano 14 marzec 2021 - 15:57

Marian jest dokladnie tak jak mowisz :) Te trojkaty wg instrukcji sluza do ustawienia kolowrotka na prawa lub lewa dlon. Rozwazylem wszytkie za i przeciw i odsylam ten kolowrotek. Sprzedawca utrzymuje ze wszysto jest ok i nie chce negocjowac ceny :)

A co bardziej istotne to byl to troche taki na pale, impulsywny zakup. Na dzien dzisejszy staram sie eliminowac zakupy typu "od przybytku glowa nie boli", "na zas", "moze kiedys" i w te desen. Moj dramat polega na tym ze mieszkam w Londynie i nie mam zadnej wody oprocz stawow hodowlanych gdzie bym mogl polowic na muche. Walia ktora jest najblizej jest zamknieta na cztery spusty.

 

W tej chwili uzywam z wedka 9' #5 Orvis Encounter II 5/6 (albo 4/5) i jest to fajny, lekki kolowrotek choc czasem linka potrafi wejsc pomiedzy szpule a obudowe.Ten zestaw powinien mi wystarczyc do polowu pstragow i ewntualnie lipieni na mokra i sucha.

 

@jachu Pamietak kiedys jak bylem maly otworzylem sobie kolowrotek Balzera. Cos z niego wyskoczylo i nigdy juz nie wrocilo na miejsce :lol: Taka mala trauma z dziecinstwa. Poza tym wydaje mi sie nie fair dlubac przy czyms co potencjalnie moze byc wyslane z powrotem. 

 

Dziekuje bardzo wszystkim za odzew.


Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 14 marzec 2021 - 15:58


#85 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1098 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 14 marzec 2021 - 16:56

Eee, nie jest tak źle w tym Londku. Nawet potokowce można połowić. Były relacje rodaków w naszych miesięcznikach i w necie. http://www.flyfishin...e.php?a_id=1587 W Rypinie i Poznaniu nie połowisz pstrągów, więc to my z Marianem jesteśmy poszkodowani. No i na pstrągach nie kończy się muchowanie. W takiej Tamizie połowisz praktycznie wszystkie gatunki. Może poza węgorzem. :) Decyzja ze zwrotem kołowrotka chyba słuszna. Klasyków z klasą nie brakuje. Niestety bywają bardzo drogie. Marian-da się nieco podrasować taki hamulczyk, przerabiałem to w wielu. Trzeba jedynie z czuciem podgiąć sprężynkę, zmieniając kąt natarcia trójkącika na zębatkę. Wtedy przy nawijaniu linki działa ciszej i nawija ją z mniejszym oporem, a przy wyciąganiu linki szpula kręci się z większym oporem i głośniej. Pewnie coś takiego miał Ziemowit na myśli.



#86 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 14 marzec 2021 - 20:50

Witam.

Otóż Panowie, spierać się nie będę, ale nie macie tak do końca racji  ;)

Bo oprócz regulacji na którą rękę łowimy (lewy lub prawy trójkącik), po ustawieniu obydwu trójkącików "na ostro" zwiększa się nacisk na zębatkę szpuli obydwu sprężyn a nie jednej tylko i hamulec jest mocniejszy.

Fakt że działa to w obydwie strony, ale różnica na hamulcu jest spora

No przynajmniej tak jest w moich kręćkach z hamulcem tego typu (mam parę sztuk :rolleyes: )

Pozdrawiam.

PS. Przy okazji małą prywatę uskutecznię - jak by ktoś chciał się pozbyć "youngów", Beaulite, itp. nikomu już niepotrzebnych klamorów to śmiało walić drzwiami i oknami  :D

Poniżej ulubieniec z mojej kolekcji ... ogromny rarytas nawet w GB, zwłaszcza że w stanie dziewiczym i z oryginalnym opakowaniem ...no i brązowy  :wub:  

Zwróćcie uwagę na dwa małe szczegóły - stopka i pin na szpuli są wykonane z mosiądzu, a sam pin ma kauczukowy oring i można o niego zawinąć np. przypon. Gdzieś nawet ostatnio widziałem takie piny do zamontowania na kołowotek, reklamowane jako "nowość" przez ich współczesnego producenta ...

Załączone pliki


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 14 marzec 2021 - 20:59

  • Andrzej Stanek, venom_666, sierżant i 1 inna osoba lubią to

#87 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4359 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 15 marzec 2021 - 07:49

Widzę że już wszystko wiesz. Od razu pomyślałem o tym że masz kołowrotek z hamulcem typu Click&Pawl. Wszystko już wiesz. Dlatego prosiłem o fotki.
@venom-666 wyjaśnił dokładnie o co chodzi. Hamulec tylko po to żeby szpula sama się nie obracała przy wymachach w hamowanie podczas walki to hamowanie reką o szpulę. Anglicy to jedni z tych co lubią stare rozwiązania.
Gdybys obrócił ten "trojkat" (kamień) dolny szpicem w kierunku osi, tak jak ten co jest na górze to miałbyś hamowanie dwa razy mocniejsze. Ale przy kręceniu korbką byłoby tak samo ciezko przy zwijaniu. Hamulec w takim ustawieniu pokrętła jak z fotki był ustawiony w położeniu "max". Więcej już napewno by się nie dało.
Unikaj tego typu hamulców jeżeli takich nie chcesz. Szukaj zawsze z hamulcem "disc drag" lub patrz na fotki żeby było środek w którym jest hamulec widoczny. Click&Pawl jest to to co miałeś teraz.
_________

Użytkownik trout master edytował ten post 15 marzec 2021 - 07:51

  • Paweł Bugajski i sierżant lubią to

#88 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 15 marzec 2021 - 12:23

Witam

Remek ... Ja bym się wcale nie bał tego typu hamulca. Czy ogólnie rzecz biorąc hamulców i kołowrotków starszego typu.

Na Wyspach, w Skandynaii i w USA producenci kołowrotków muchowych rozwinęli różne typy hamulców w kołowrotkach muchowych. Potem licencje między firmami spowodowałny że wszystkie one były właściwie równo popularne na całym świecie.

Przez kilkdziesiąt lat wędkarze muchowi łowili na nie "ososie" wielkości furmanek, ciągali inne ogromne ryby na takich kręćkach i dawali radę, a nie było przecież super-hiper szczelnych hamulców wielotarczowych z płynną, idealną regulacją w zakresie kilku obrotów (nawet) pokrętła.

Trwałość produkowanych onegdaj kołowrotków była taka, że posiadamy je i używamy do dnia dzisiejszego. W większości z nich nie ma nawet mowy o tym żeby chocby nadrukowane literki i cyfry nazw i oznaczeń się wytarły pomimo że mają 30-40 lat. Ciężko je nawet zarysować czy poobijać przy przypadkowym kontakcie z glebą czy dnem rzeki, ciężko jest też je zepsuć, zatrzeć, nie chwytają luzów po pierwszym sezonie.

A nawet biorąc pod uwagę całkiem nowe wyroby, to popatrz na Orvisa czy Hardy (zwłaszcza) - produkują do tej pory stare modele w niezmienionej postaci z prymitywnymi hamulcami, albo i całkowicie bez hamulców. I modele te mają ogromne wzięcie.

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 15 marzec 2021 - 12:23

  • sierżant lubi to

#89 OFFLINE   Luckyguliver

Luckyguliver

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 977 postów
  • LokalizacjaN17
  • Imię:Remek

Napisano 15 marzec 2021 - 12:52

Eee, nie jest tak źle w tym Londku. Nawet potokowce można połowić. Były relacje rodaków w naszych miesięcznikach i w necie. http://www.flyfishin...e.php?a_id=1587 W Rypinie i Poznaniu nie połowisz pstrągów, więc to my z Marianem jesteśmy poszkodowani. No i na pstrągach nie kończy się muchowanie. 

Ten artykul napisano w 2007 i pewnie troche sie zmienilo. Ja nie bylbym soba gdybym nie pojechal sprawdzic tej rzeczki. Klen na spina tak ale pstraga juz nie za bardzo. Plywaja tam tez brzany ja torpedy. Co mnie jednak najbardziej odpycha to lokalizacja bo jest to na drugim koncu miasta. Mniej wiecej poltorej godziny przedzierania sie przez miasto. Oprocz tego paskudna okolica. Jak schodzilem ze sciezki ku wodzie to mialem okazje przechodzic przez jakies "osiedla" bezdomnych. Wszedzie syf, smieci, strzykawki, butelki itd. To nie sa warunki w ktorych jest fajnie przebywac. Caly czas wydawalo mi sie, ze znajde trupa w krzakach.

 

Widzę że już wszystko wiesz. Od razu pomyślałem o tym że masz kołowrotek z hamulcem typu Click&Pawl. 
_________

 

Tak tez wydedukowalem bo obejrzeniu kilku filmikow na YT. 

 

Witam

Remek ... Ja bym się wcale nie bał tego typu hamulca. Czy ogólnie rzecz biorąc hamulców i kołowrotków starszego typu.

 

 

Ten kolowrotek wyglada znacznie solidniej niz plastikowy Encounter II nie ma co do tego watpliwosci ale chyba nie bede mial dla niego teraz zastosowania.


Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 15 marzec 2021 - 12:59


#90 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 15 marzec 2021 - 14:01

Cześć!

Tu się dopiero można nabrać...

Bez zajrzenia do wnętrza lub znajomości modelu trudno przewidzieć, że to także zwykly klikacz z wąskim zakresem hamowania...

Załączony plik  DSCN0234.JPG   60,41 KB   7 Ilość pobrań  Załączony plik  DSCN0235.JPG   76,86 KB   7 Ilość pobrań  Załączony plik  DSCN0236.JPG   48,14 KB   7 Ilość pobrań

 

Producent przewiduje użycie jednego ząbka w zależności od kierunku zwijania (LH lub RH)

 

Załączony plik  DSCN0237.JPG   92,3 KB   7 Ilość pobrań

 

pzdr Paweł

 

 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych