Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kij do brodzenia (Wading staff )


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
56 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 25 grudzień 2013 - 19:09

Czołem Koledzy!

Czy używacie,jeśli tak to jakich modeli,czy się przydaje i kiedy? Składany,jednoczęściowy ?

Mój zbudowany jest z dolnika solidnego wędziska spinningowego i sprawdza się dość dobrze.

Umieściłem dwa określenia bowiem "kij" to w naszym slangu często wędzisko.

kardi



#2 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 grudzień 2013 - 19:41

Hej

Używam i bardzo sobie chwalę. Mam od kilku lat. Snowbee albo Scierra, składany wielokrotnie, przypinany do pasa w "kaburze".

Jeden z najlepszych wynalazków jakie do tej pory mam do łowienia. 
Składany - nie taszczę wielkiej lagi za sobą. Gdy robi się "ciepło" wystarczy wyciągnąć z kabury i "trzepnąć" i jest kij w ręce.

Uratowało mnie to pred kąpielą kilku jak nie nasto krotnie

I na rzekach i na skałkach - teraz jest to dla mnie podstawa jak okulary polaryzacyjne.


  • Franc lubi to

#3 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 25 grudzień 2013 - 19:53

Cześć!

A czy on nabiera wody gdy leży na powierzchni wody obok Ciebie i potem tonie? Chodzi mi o sytuację,gdy stoję dłuższy czas np, w morzu.



#4 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 grudzień 2013 - 19:56

Tak, niestety tak.

Tu trzeba być czujnym, szczególnie jak sie łowi z głazów i sa fale - stoimy, fala kijek wtrynia między głazy, robimy krok do przodu i.. zonk - leżymy, bo sznurek nam nogi podciął. Raz tak miałem, od tego czasu jestem czujny, jak dżdżownica podczas deszczu :D



#5 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 25 grudzień 2013 - 20:09

...gdy w pobliżu kura :D .

Ciekawe,czy ktoś ma model floating tego urządzenia,które jednocześnie się składa.Mój to faktycznie straszna laga,ale lekki i pływa :)

W sumie niby prościzna,ale widziałem wiele różnych ciekawych konstrukcji i każdy chwalił. :huh:



#6 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 25 grudzień 2013 - 22:06

Zastanawiam się czy do tego celu nie można by użyć kijków trekkingowych czy takich od Nordic Walking (nie wiem czy jest jakaś istotna różnica). Co do pływalności to zawsze można w okolicy uchwytu w jakiś prosty sposób zamontować trochę korka czy innego pływającego materiału.

Co Wy na to?



#7 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 grudzień 2013 - 22:09

Nordic sa fajne na skałki, jak jest ślisko



#8 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3637 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 25 grudzień 2013 - 22:12

Ja mam Jaxona z rączką z korka. Zaleta nie tonie całkiem, bo korek zawsze na wierzchu i jest tani. Tak jak Kuby, składa się i ma kaburę, obsługuje się bez problemu jedna ręką.



#9 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 25 grudzień 2013 - 22:13

Właśnie chodziło mi przede wszystkim o użycie w górskiej rzece typu Dunajec, który jest niezłą ślizgawką ;) Jeśli się nie ma filcu. A ja nie mam bo bywam strasznie rzadko. W moich stronach wibram i jazda ;)



#10 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3637 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 25 grudzień 2013 - 22:59

Wibram z kolcami lepiej działa niż filc, przetestowałem.


  • Kuba Standera lubi to

#11 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 25 grudzień 2013 - 23:04

Cześć. Moje doświadczenia z kijkiem do brodzenia nie są duże, kilka dni spędzonych na tropieniu troci w morzu. Uważam kijek za absolutnie obowiązkowy, z uwagi na bezpieczeństwo, sprzęt w takim łowieniu. Używałem kijka Jaxona, za niecałe 100 zł. Mimo to świetnie się sprawdził. Jest dobrze wykonany, z solidną korkową rękojeścią, polecam. Jego końcówka jest dociążona, to zaleta, kijek lepiej "wchodzi" w wodę, szybciej. Oparcie o dno kijka o dużej pływalności na całej jego długości trwałoby sporo dłużej, czasem za długo :) Ideałem dla mnie byłby pływający, jednoczęściowy kijek pływający z dość mocno dociążoną końcówką, która zatapiałaby dystalny koniec kijka. Kijek jednoczęściowy daje się łatwo wyrwać z wody, kiedy końcówka utknie między kamieniami. Kijek składany w tej sytuacji rozłożyłby się na kawałki i przestałby być kijkiem :) Jednoczęściowy kijek 160 cm jest może być jednak uciążliwy w transporcie. Mam jeszcze tylko wątpliwość, czy metalowa końcówka kijka nie płoszy ryby kiedy uderza o kamienie na dnie w czasie naszego brodzenia. Ot, takie moje przemyślenia. Mogę się mylić :)


  • Paweł Bugajski lubi to

#12 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 25 grudzień 2013 - 23:04

No właśnie-górska rzeka i morze często wymagają podparcia w czasie połowu.Pomysł z Jaxonem jest fajny-zajrzę do Andrzeja pomacać co tam ciekawego w tej materii.Pierwszy raz widziałem podpierających się muszkarzy nad Dunajcem-używali kijków narciarskich bez kółeczek u dołu.San jest chyba mniej wymagający pod tym względem,brodzi się tam łatwiej.

W Bałtyku przydaje się naprawdę długi kij,różnica głębokości pomiędzy garbem skalnym którym posuwam  w głąb morza ,a otaczającymi go głęboczkami bywa duża-mówiąc wprost-kij niknie :huh:

W podeszwach butów mam kolce własnej castoramowej produkcji.



#13 ONLINE   fireblood

fireblood

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 215 postów
  • LokalizacjaBelgium
  • Imię:Robert

Napisano 26 grudzień 2013 - 08:13

Hej ja posiadam kij Ole Jorgensen.Wykonany z grubego aluminium w dwuskładzie dolna część dodatkowo pokryta gumą żeby się nie rysowało.Ciężkawe toto ale dzięki właśnie tej wadze bardzo stabilne w silnym nurcie

Załączone pliki



#14 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2652 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 26 grudzień 2013 - 11:06

O potrzebie posiadania takiego wynalazku ,w tym roku przekonałem się bardzo boleśnie :( .Wędrówka po warszawskich rafach skończyła się wodowaniem i poważną kontuzją prawego kolana :wacko: :angry: .



#15 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8446 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 26 grudzień 2013 - 13:24

Na alle są kijki Jaxona po 89zł z przesyłką.

#16 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3637 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 26 grudzień 2013 - 14:07

Na alle są kijki Jaxona po 89zł z przesyłką.

A tu w fotorelacji Kuby na jednym ze zdjęć widać idealnie kijek jaxona ;) http://jerkbait.pl/b...ha-fotorelacja/



#17 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 26 grudzień 2013 - 20:54

Długość może być kłopotliwa podczas transportu,ale wędziska spinningowe których używam nad Bałtykiem mają ok 3 m,i są dwuczęściowe.Tak więc kij 160 cm mieści się w tubusie z nimi dość  dobrze.Jednak lotnicza rzeczywistość wymusza stopniowe ograniczenia długości transportowej wędzisk ,no i  pewnie w końcu kija.Stąd moje zainteresowanie modelami składanymi.Herman zwrócił uwagę na dźwięki-fakt-metal hałasuje.Oklejam okuty metalem koniec karbonu taśmą co jakiś czas.Pływalność kija może nie ma większego znaczenia w rzece,ale w morzu jest bardzo istotną zaletą. :)

Zdjęcia z Waszych łowów TomCast'cie są bardzo fajne.Fireblood-konstrukcja Twojego kija sugeruje też funkcje obronne.Solidne on sprawia wrażenie(coś jak niby kula Szakala -zamachowca :D ).Tak sobie swawolę bo widok mojego wynalazku ;) rozbawiłby Was z pewnością

kardi



#18 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 26 grudzień 2013 - 21:16

Tylko wrzucenie kija w tubę z wędkami moze się skończyć w klimacie świątecznym - niezłym bigosem.

Do spina - polecam travele chrustowe Ron Thompson - mam wersję 9' 15-45 w 4 kawałkach - naprawdę daje radę, choć ciężkawa. Spokojnie na morskie trocie bym z tym wyrwał

i 200pln kosztuje :D



#19 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 26 grudzień 2013 - 21:43

Odczułem w tym sezonie potrzebę posiadania takiego kija, no cóż latka lecą ;)

Kupiłem sobie ostatnio na allegro (tak na próbę) najtańszego kija (1 szt.) do nordic walking, cena z przesyłką ok. 20 zł. Zobaczymy jak się spisze.



#20 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 26 grudzień 2013 - 23:45

Niska cena ma znaczenie-szczególnie po Swiętach.Z drugiej strony sprawdzony mocny kij-wędzisko- zmienia się niechętnie.Może zadecyduje nagłe "trrach?" Oby nie :) Na Bornholm docieram promem i autem,więc na razie nie ma problemu.Staram się w czasie transportu odizolować wędziska-kilka tub i pokrowce,ale różnie bywa.Muchówki mają fest-każda w swojej rurce.

Tpe-czy ten kij ma wystarczającą długość? Ogólnie-czy kije do marszu maja różne długości?

 

 

Szukajac zdjęć trafiłem na kilka z rybami-myślę ,że wybaczycie,bowiem wszystkie złowiono dzięki  wading staff.

 

     Załączony plik  troc.jpg   87,21 KB   13 Ilość pobrań   Załączony plik  PICT6909.JPG   137,59 KB   13 Ilość pobrań  Załączony plik  grześ troć.jpg   82,91 KB   13 Ilość pobrań  Załączony plik  DSC00044.JPG   100,53 KB   14 Ilość pobrań  Załączony plik  bornh.jpg   44,46 KB   13 Ilość pobrań                                                                                                      Załączony plik  kij bornholm.jpg   54,57 KB   13 Ilość pobrań

 

Trafiały sie silne i żerujące kelty ,prawie srebrniaki i jak w rękach Grzesia, srebrniaki prawdziwe :) Nasza gromadka (Krzysiu,Jacek, i ja) w trakcie odpoczynku.Fotografował Grześ..Jak widać Koledzy stosują różne typy kijów do podparcia i do połowu także.Ja jedyny łowię na casting,przynętami są najczęściej muszki-spidolino-oraz woblery bezsterowe.Wszyscy łowimy,wszyscy focimy,tak więc jest sympatycznie i pozostaje fotograficzny ślad ,ślad przygody w skalistej surowej wymagającej "okolicznosci"duńskiej przyrody.

Jednym słowem-bez kija nie podchodź :D :D






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych