Dzisiaj smarowałem ropucha bo już się domagał mazi. Smar jaki zastosowałem z ciekawości do multika SLP 104. Widziałem że mutik był wcześniej przez kogoś smarowany jakimś brązowym smarem. Nakitowane wręcz aż buda upaćkana była.
Wyczyściłem wszystko i posmarowałem.Jedyny problem jaki napotkałem, to po zdemontowaniu mechanizmu spustu miałem problemik z ponownym założeniem sprężynki.Bawiłem się z tym trochę czasu.;/ Zakładałem na podniesionym spuście do góry i ciężko ją osadzić w otworku.Pomogły szczypce okrągłe. Macie może na to jakiś patent jak to zakładać bez zabawy?Miałem przykręcony ten plastikowy support wraz z łożyskiem jak by ktoś pytał.Na odkręconym wszystko leciało w powietrze(tzn podnosiło się) Koniec końców poza tą nieszczęsną sprężynką robota łatwizna. Parę fotek.