Bardzo lubię Stelle i bardzo lubię na nie łowić trocie w morzu .Upodobałem sobie szybkie modele do połowów w wodzie słodkowodnej bo ważą mało (około 260-270 g) mają szybkie przełożenie ,zwijają troszkę ponad 90 cm sznura kręcą lekko . Model 2010 zastąpiłem modelem 2014 i zonk .Ostatni wypad nad morze wspominać będę z mieszanymi uczuciami ,ponieważ miałem przykrą kąpiel morską i wykąpałem także Stelkę 2014 . Już po powrocie do domu zauważyłem że łożysko oporowe ( na schemacie numer 55) przepuszcza i kołowrotek kręci czasami w dwie strony ,więc po poradach @joziego wziąłem śrubokręty i do dzieła ,"naprawiać" łożysko Po rozebraniu okazało się że jest zalane więc dobrze że nie pogubiłem części bo przy odkręcaniu wysypała się kupa małych walców i kilka malutkich sprężynek.Robiłem to pierwszy raz i troszkę wymiękłem czy uda się to z powrotem poskładać ,ale nie było tak źle. Wysuszyłem całość i cierpliwie poukładałem walce a potem sprężynki ,podkładka ,dekielek i łożysko gotowe .Postanowiłem także także przesmarować kołowrotek .Na szczęście wnętrze było suche .Po skręceniu go pokręciłem korbką czy dobrze kręci i dał się wyczuć a raczej usłyszeć przykry hałas i nieznośny szum który nasilał się jak kręciłem szybciej .Okazało się że ten przykry dźwięk wywołuje łożysko bo pożyczyłem je sobie z innego kołowrotka i szum ustał . Na schemacie część nr 61. Wnioski takie że model 2014 nie bardzo nadaje się do spinningowania morskiego a jak już to robimy to narażone są takie części jak łożysko oporowe oraz łożysko osadzone na pinionie przy rotorze. Części już zamówione ale rozważam powrót do wcześniejszych modeli Stelli ,może przeproszę się z 4000 SW z roku bodajże 2008
Użytkownik mrWhite7 edytował ten post 08 luty 2017 - 12:54