Witam,
Na wstepie zaznacze, ze ograniczam sie do wedkowania w wodzie slodkiej.
Wraz z uplywem lat (i wody w rzekach) zauwazam u siebie coraz wieksze zainteresowanie i coraz szersze stosowanie przynet powierzchniowych podczas spinigowania.
Uzywam "slizgaczy" boleniowych typu lamianiec RH, czy olowek - ale w lamancu duzo wiecej wiary pokladam.
W miare opanowalem lowienie przynetami typu popper, turbinkowiec czy "walk the dog". Glownie podczas wypraw za bassami.
Jako ciekawostka pochwale sie przyneta laczaca w sobie poppera, turbinkowca, przynete walk the dog i zwyklego woblera.
80.jpg 2,71 KB 51 Ilość pobrań
Mierzy 8 cm, jest lotny i biora na niego ryby
Znam wiele osob lowiacych klenie i jazie na przynety powierzchniowe (zuki i smurzaki). Osobiscie doswiadczenia w takim wedkowaniu mam bardzo mizerne.
Podczas wypraw szczupakowych zdazylo mi sie probowac wiekszych "walk the dog" - Salmo Mas Marauder - celem zwabienia szczupakow. Niestety nie mialem okazji zaliczyc brania na taka przynete.
W Hiszpanii widywalem brzany lowione na przynety powierzchniowe - gdy zerowaly na drobnicy pod wierzchem na zbiornikach zaporowych.
Mial ktos okazje lowic sandacze na przynety powierzchniowe ?
Jakie inne gatunki w przynety prowadzone po powierzchni polawialiscie?
Ciekawy jestem Waszych doswiadczen.
Pozdrawiam
Guzu