Żadnego koła nie trzeba. A tego co trzeba po dobrym rozłożeniu praktycznie nie widać na pokładzie.
Trzeba mieć kamizelkę ratunkową (którą przypinam pasem do balonu i nie tracę nic miejsca w środku), apteczkę i gaśnicę (które zamontowałem sobie pod ławeczkę i w ogóle zapominam, że je mam) i bosak - kupiłem końcówkę za 5zł i za drugie 5 zĺ plastikowy kij teleskopowy u po wciśnięciu pod balon też o nim zapominam.
Żeby nie było - przez 2 dni teraz (i wielokrotnie wcześniej) miałem na Odrze kontrole policji łącznie z kontrolą obowiązkowego wyposażenia i po 3 minutach dziękuję, do widzenia i płyniemy dalej.
nawet jak masz rację to i tak niewiele miejsca więcej w porównaniu do 3,3m gdzie wystarczy kamizelka... a pod ławką mam akurat zajęte:) jak już to lepiej jeszcze większy, taki pod 4 metry...