Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy Catch and Release = No kill?

catch and release catch&release c&r

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
118 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 10 maj 2014 - 21:57

Szczupaki żyły w pstrągowych potokach od zawsze, w wielu rzekach pstrągi zostały wpuszczone sztucznie, a szczupaki były tam wcześniej. Nie przypominam sobie opracowań, które by jednoznacznie wskazywały, że pstrąg w takich wodach jest głównym składnikiem diety szczupaków.

To tak jak przez lata metrowe szczupaki były traktowane jako największe zagrożenie gospodarki rybackiej na akwenach.

Inny doskonały przykład płynie z Irlandii. Tam pod dokładnie tym samym pretekstem przez lata tępiono szczupaka. Jeziora miały byćdla łososi i pstrągów. Dziś plują sobie w brodę i upłyną lata zanim odbudują to co zniszczyli...

 

Niestety proceder usuwania szczupaków z irlandzkich jezior "pstrągowych" trwa nadal... Chociaż kilka m-cy temu zostały opublikowane wyniki badań stwierdzające, że szczupaki obecne są w Irlandii co najmniej od końca epoki lodowcowej, a nie jak dotychczas przypuszczano od końca średniowiecza (wsiedlone przez przyjacielskich Brytyjczyków). Może teraz Inland Fisheries zaprzestanie tego barbarzyńskiego procederu...



#22 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 10 maj 2014 - 22:12

Będzie trudno, bo najrudniej wyplenić ludzkie przyzwyczajenia i demony. Jak coś się utrwaliło w ogólnej świadomości, to potrzeba czasu aby to odkręcić. Chyba, że poprzedzi o jakaś powszechna kampania edukacyjna, ale Ci sami ludzie, którzy jeszcze chwilę temu mówili kill'im, teraz musieliby się przyznać do błędu... a to boli! ;-)


  • pitt i krystiano1981r lubią to

#23 OFFLINE   alex62

alex62

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 499 postów
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 11 maj 2014 - 16:22

Jestem i za C&r oraz ,,no kil" choć przyznaje się że czasami biorę rybkę.Mam prywatny wymiar dla drapieżników i poniżej ani powyżej nie zabieram. Zabieranie zresztą jest u mnie sporadyczne 1-2 razy w roku,no niestety,lubię świeżego okonia,trudno.Natomiast jestem zdecydowanym przeciwnikiem bawienia  się z rybą podczas holu,to wystarczająco duży stres dla niej,tak że w miarę szybko do łódki ew. pomiar, foto i do wody /// osobiście bardzo  podobają mi się szczupaki i od paru lat nie zdarzyło mi się zabrać chyba żadnego - jakoś mi żal kaczodziobych,tylko przyjdzie maj i się zaczyna pogoń za nimi ///


  • Winko lubi to

#24 OFFLINE   Franz

Franz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaBiskupice Radłowskie
  • Imię:Franciszek

Napisano 11 maj 2014 - 18:21

C&R oznacza złów i wypuść i dorabianie do tego jakiejś ideologii jest niepotrzebne. Jak słyszę, że rybom należy się szacunek czy tego typu rzeczy to się dziwię, w takim razie czemu ludzie piszący to kaleczą te ryby hakami? Dla mnie C&R to jest zwyczajny egoizm połączony z pragmatyzmem bez całej tej ekologistyczej otoczki. Wypuszczam ryby bo zamiast je jeść wole je łowić, a wypuszczając złowioną rybę w dobrej kondycji zwiększam szansę, że złowię ja jeszcze raz.

Moim zdaniem nie powinniśmy mylić c&r z próbą regulacji jakiejkolwiek populacji ryb. To co opisałeś to bardziej definicja tzw. racjonalnej gospodarki. Wypuszczanie wszystkiego ma sens. Wypuszczanie gatunków inwazyjnych również ma sens, pozwólmy naturze regulować i decydować o tym kto ma przetrwać, gdzie i dlaczego. 

 

My, ludzie jesteśmy na tej planecie dopiero od kilku chwil :) Moim zdaniem świadomy zgodny z naturą człowiek powinien zachować się jak obserwator, jak najmniej ingerencji.

Regulacja populacji ryb oczywiście jest dobra i potrzebna, jeżeli uważasz, że wypuszczanie sumików karłowatych ma sens, bo naturalana regulacja itp. no to gratuluje. Nie wspomnę o zarybieniach robionych przez pzw.  Aha jeżeli ostatnie zdanie napisałeś na serio to logiczną konsekwencją jest wyjazd do dżungli amazońskiej, żeby żyć zgodnie z naturą jak tamtejsze plemiona. Tam zaznasz naturalnej regulacji.


Użytkownik Franz edytował ten post 11 maj 2014 - 18:28

  • Winko lubi to

#25 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 11 maj 2014 - 19:14

C&R oznacza złów i wypuść i dorabianie do tego jakiejś ideologii jest niepotrzebne. Jak słyszę, że rybom należy się szacunek czy tego typu rzeczy to się dziwię, w takim razie czemu ludzie piszący to kaleczą te ryby hakami? Dla mnie C&R to jest zwyczajny egoizm połączony z pragmatyzmem bez całej tej ekologistyczej otoczki. Wypuszczam ryby bo zamiast je jeść wole je łowić, a wypuszczając złowioną rybę w dobrej kondycji zwiększam szansę, że złowię ja jeszcze raz.

Regulacja populacji ryb oczywiście jest dobra i potrzebna, jeżeli uważasz, że wypuszczanie sumików karłowatych ma sens, bo naturalana regulacja itp. no to gratuluje. Nie wspomnę o zarybieniach robionych przez pzw.  Aha jeżeli ostatnie zdanie napisałeś na serio to logiczną konsekwencją jest wyjazd do dżungli amazońskiej, żeby żyć zgodnie z naturą jak tamtejsze plemiona. Tam zaznasz naturalnej regulacji.

 

Oczywiście zarybianie karpiem, amurem i innymi gatunkami zaburza ekosystem jednak nie bardzo rozumiem skąd i kto dał człowiekowi prawo decydowania o wszystkim co dotyczy życia na planecie. Piszesz, że regulacja populacji jest dobra i potrzebna, potrzebna komu?

 

Zwierzęta i gatunki migrują po ziemi od milionów lat, dostosowują się, wpływają na otoczenie jednak nie działa to jednoznacznie destrukcyjnie na ekosystem zupełnie odwrotnie do człowieka, wszelkie działania człowieka powodują efekt odwrotny do zamierzonego i są destrukcyjne dla natury. Ludzie uzurpują sobie prawo do "wszechwiedzy" a to poważny problem.

 

Odnośnie dżungli to dobry pomysł jednak nie bardzo możliwy dla europejczyka z pewnych powodów.

 

pozdrawiam



#26 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4895 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 11 maj 2014 - 19:18

Franciszku C&R jest swojego rodzaju wyjściem z sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Wędkarzy przybywa a ryb coraz mniej, cóż innego można zrobić w takiej sytuacji, jak przy dużej presji zachować stałą liczebność populacji ryb?

 

 

 

 

Dawno temu zbadaliśmy, że sztuczne tarło pozwala nam zwiększyć przeżywalność narybku i larw ryb, od lat wykorzystujemy tą wiedzę aby wiele gatunków ryb (w tym takie, które nie mają już w naszym kraju naturalnych miejsc tarła i w naturalny sposób nie mogą odbyć tarła kończącego się wykluciem potomstwa) mogło żyć w naturalnym środowisku.

 

 


Ludzie na całym świecie doskonale zdają sobie sprawę, że pozyskiwanie ryb ze środowiska naturalnego nie zabezpieczy naszego zapotrzebowania na rybie białko. Obrót energii jest taki, że na razie zamieniamy białko ryb mniej cennych na białko ryb cennych "konsumpcyjnych". Trwają już badania nad tym jak wykorzystać w tym celu białko roślinne, wolne aminokwasy itd., prawdopodobnie będziemy hodować ryby na potrzeby produkcji mączki rybnej potrzebnej do skarmiania ryb drapieżnych.

 


C&R jest nie dla nas ale dla naszych dzieci, bądźmy świadomi i odpowiedzialni tak aby kolejne pokolenia mogły przeżywać emocje jakie obecnie sami mamy przyjemność doceniać. Nie skazujmy naszych dzieci na łowienie w "burdelach" ... wędkarstwo to nie tylko ryby ...


 

 

 

 

 

 

 

 

 



#27 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 maj 2014 - 19:26

C&R jest nie dla nas ale dla naszych dzieci, bądźmy świadomi i odpowiedzialni tak aby kolejne pokolenia mogły przeżywać emocje jakie obecnie sami mamy przyjemność doceniać. Nie skazujmy naszych dzieci na łowienie w "burdelach" ... wędkarstwo to nie tylko ryby ...

 

Celnie.

Tego właśnie najbardziej żałuję, tego się obawiam, że mój dorastający syn, za kilka lat (mam nadzieję) towarzysz wędkarskich wypraw, trafi nad ciche, puste wody.

Odmawiajmy sobie ryb dzisiaj, by nasze dzieci mogły je łowić jutro. :)

 

Pozdrawiam



#28 OFFLINE   Franz

Franz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaBiskupice Radłowskie
  • Imię:Franciszek

Napisano 11 maj 2014 - 19:45

Wszystko zaburza ekosystem, nigdy nie zrozumiem ludzi który uważają, że ingerencja człowieka niszczy naturę ale jak jakiś wulkan czy kometa spowoduje katastrofę to wszystko okej. Regulacja populacji ryb jest dziełem wędkarzy i hodowców, dla wędkarzy do łowienia, a hodowcom dla konsumentów ryb. Tak ryby można hodować jak każde inne zwierzęta (i ludzie je hodują od setek lat), co w tym złego? Czy to do łowienia (vide zarybianie zbiorników zaporowych czy pożwirowych) czy do konsumpcji jak w gospodarstwach rybackich.

 

Działanie człowieka nie wpływa jednoznacznie destrukcyjnie na środowisko, nie wiem czemu wydajesz tak bezpodstawne osądy. Nie, nie bój się nie utoniemy w stertach platikowych reklamówek.

 

C&R jak najbardziej jest dla nas i prędzej czy później ludzie z tego sobie zdadzą sprawę, że te śmieszne wymiary z rapr nie zdają egzaminu. Ale spokojnie, rybostan można odbudować i utrzymać, trzeba tylko rozsądniejszego gospodarowania zasobami.

 

Dagon nie bój się nie trafi na puste wody, dopuki będzie ogromna rzesza wędkarzy, doputy będą ryby. Taki paradoks.


Użytkownik Franz edytował ten post 11 maj 2014 - 19:56


#29 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 11 maj 2014 - 19:59

Wiesz, samo istnienie człowieka i wszystko to co się z tym wiąże wpływa bardzo destrukcyjnie na środowisko, zastanów się nad tym mocniej, rozejrzyj się, odpowiedz sobie na pytanie do czego doprowadzą działania ludzkości prowadzone w obecnej postaci, rozwój technologii, konsumpcjonizm, wyrzucanie rzeczy które mogłyby jeszcze działać, sztuczne napędzanie "potrzeb" przy wykorzystaniu surowców ponad miarę, sztuczne wstrzymywanie rozwoju odnawialnych czystych źródeł energii przez lobby surowców kopalnych. To nie są bezpodstawne osądy. Tak, my jesteśmy mentalnie w epoce kopalnej a chcielibyśmy czuć się Bogami.

 

 

Nie chciałbym jednak kontynuować tego wątku, tu raczej powinniśmy dyskutować o c&r



#30 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 11 maj 2014 - 20:23


Nie chciałbym jednak kontynuować tego wątku, tu raczej powinniśmy dyskutować o c&r

 

Otóż to... trzymajmy się tematu, bo dyskusja tradycyjnie zmierza donikąd.

 

Kolego Franz, nie widzę sprzeczności w szacunku do ryby i jej łowieniu na haczyk, tym bardziej jeśli planuję ją uwolnić. Jako skuteczny wędkarz, staje się panem i władcą życia teiego stwora i tylko ode mnie zależy, czy ta ryba nadal będzie zasilała lokalną populację, czy nie. Sposób z nią postępowania jedni nazwą szacunkiem, inni technikami C&R, jeszcze inni po swojemu. Nadal nie widzę sprzeczności. 

 

GŁupotą nie jest dorabianie ideologii, głupotą jest bezmyślne Złów i Wypuść, takie na zasadzie nie muszę nic wiedzieć, nie muszę się niczego uczyć, zjadłem wszstkie rozumy. Wywalam rybkę to wody i mam czyste sumienie. Kto często łowi i ma trochę wrażliości to widzi co się dzieje nad wodami. Wiele uwalnianych ryb, nie ma zwyczajnie szans przeżycia po spotkaniu z takim "wysoce świadomym" trendy łowcą. Ryba w wodzie, wrzucona z dwoma saltami, a wcześniej operowana na dnie ufajdanej łodzi przez 5 minut, trzymana przez starą szmatę, którą chwilę wcześniej wycierało siępół mokrej od porannej rosy łodzi.

 

Dlatego j.pl zdecydował się powołać ten zespół, aby wiedza o tym jak obchodzić się ze złowionymi i uwalnianymi rybami była upowszechniana i uważam, że ma to wiele wspólnego z szacunkiem. Jesteśmy tu wszyscy wędkarzami z pasji i zamiłowania,  spotkanie z rybą, polowanie na nią, walka, dają nam wiele radości. C&R jest szansą, że będziemy mogli się cieszyć tym hobby przez wiele lat na ulubionych łowiskach.



#31 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4895 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 11 maj 2014 - 21:24

Cały czas staram się wyjaśnić, że C&R jest naszym (wędkarzy) narzędziem na lepsze jutro. Rozwój akwakultury podaję jako narzędzie przemysłu rybnego na sprostanie zapotrzebowaniu konsumentów, skoro "przemysł" już dawno "zrozumiał" to w jakim punkcie jesteśmy My (wędkarze)?

 

Ja się cieszę, że idziemy w kierunku rozwoju akwakultury a nie w doskonalenie narzędzi połowu ryb, gdybyśmy chcieli to przy obecnej wiedzy z zakresu technik połowu ryb moglibyśmy podnieść z wody wszystko co żywe łącznie z planktonem. Wiemy co w trawie piszczy i nawet fitoplankton hodujemy pod żarnikami. Można...

 

Jesteśmy Polakami nie bądźmy burakami, ktoś ostatnio napisał, że rybę bije prawdziwy facet a zniewieściały wypuszcza, ręce mi opadły ale nie poddam się dopóki wiem o co walczę, czy prawdziwy facet to ten co bije żonę a zniewieściały potrafi przeprosić lub odpuścić? Rybę potrafi spałować facet, który podciera się liściem łopianu bo był tak męski, że nie potrafił zarobić na papier toaletowy. Rybę potrafi zabić dziecko bo ryba jak mało, które zwierzę, wyjęta z wody jest bezbronna jak niemowlę... zabić potrafi każdy, uwolnić mam nadzieję, że niedługo większość z nas.



#32 OFFLINE   Franz

Franz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaBiskupice Radłowskie
  • Imię:Franciszek

Napisano 12 maj 2014 - 15:57

Mateusz Baran jak rozumiem nie widzisz problemu ze zranieniem innego człowieka (dla własnej przyjemności, bo przez do tego sprowadza się wędkarstwo jako hobby) którego szanujesz? No niestety nie da się obronić tej ideii. Techniki C&R o to już lepiej i pod tym bym się podpisał, cały czas zresztą się ich uczę również na tym forum i bardzo dobrze, że jest to propagowane.

 

"GŁupotą nie jest dorabianie ideologii, głupotą jest bezmyślne Złów i Wypuść" Myślę, że oba te zjawiska są głupie.

 

"ktoś ostatnio napisał, że rybę bije prawdziwy facet a zniewieściały wypuszcza" nie ma się co przejmować troglodytami bez rozumu i godności człowieka.


Użytkownik Franz edytował ten post 12 maj 2014 - 16:05


#33 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4430 postów

Napisano 12 maj 2014 - 16:11

Mateusz Baran jak rozumiem nie widzisz problemu ze zranieniem innego człowieka (dla własnej przyjemności, bo przez do tego sprowadza się wędkarstwo jako hobby) którego szanujesz? No niestety nie da się obronić tej ideii. Techniki C&R o to już lepiej i pod tym bym się podpisał, cały czas zresztą się ich uczę również na tym forum i bardzo dobrze, że jest to propagowane.
 
"GŁupotą nie jest dorabianie ideologii, głupotą jest bezmyślne Złów i Wypuść" Myślę, że oba te zjawiska są głupie.
 
"ktoś ostatnio napisał, że rybę bije prawdziwy facet a zniewieściały wypuszcza" nie ma się co przejmować troglodytami bez rozumu i godności człowieka.


Panie Franc,

Jak Pan nie rozumiesz o co chodzi w C&R i nie chcesz ranic zwierząt to proponuje grę w bierki. Tu nie miejsce dla Waszmosci, tu jest jerkbait, nie pogawedki. Ileż sie można uczyć? Toc to nie fizyka jadrowa, punkty, swietnie zebrane masz Pan obok, jak czegoś pomimo wszystko Pan nie rozumie to proszę sie dopytac.

Nie widzę sensu takich postów, nie tutaj.

Bujo

#34 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 12 maj 2014 - 18:00

Z definiji:

 

"Szacunek - stosunek do osób lub rzeczy uważanych za wartościowe i godne uznania".

 

1. Przedstawiłem się z imienia i nazwiska, więc śmiało zachęcam do odmiany, zgodnie z zasadami. W przeciwnym wypadku jakoś dziwnie się czyta.

2. Odwoływanie się do ranienia innego człowieka i pytanie o moje emocje, uważam za lekko nie na miejscu.

3. Jeśli nawet dorobiona ideologia służy dobrej sprawie - nie mam nic przeciwko i nie powiem zlego slowa.

 

Proponuję zamknąć tę część dyskusji. Zapewniam, że redakcja i zespół Catch & Release pracują usilnie, aby nie zabrakło tematów do dyskusji, ani materiałów merytorycznych, pozwalających zgłębiać tajniki i zasady prawidłowego Złów i Wypuść.

 

Pozdrawiam i z szacunku do łowionych i uwalnianych ryb, skupmy się na tym, jak lepiej i skuteczniej to robić. B)


  • guciolucky lubi to

#35 OFFLINE   Franz

Franz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaBiskupice Radłowskie
  • Imię:Franciszek

Napisano 13 maj 2014 - 09:37

"Jak Pan nie rozumiesz o co chodzi w C&R i nie chcesz ranic zwierząt to proponuje grę w bierki."

Ja proponuje czytać ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że nie chcę ranić ryb, tylko, że dziwię się osobom które to robią i jednocześnie mówią o jakimś "szacunku do przeciwnika", "zwracaniu wolności" to jest zwyczajnie sprzeczne wewnętrznie i nie da się tego pogodzić.

 

Co do tego, że to forum to nie miejsce dla mnie to się akurat zgodzę.


Użytkownik Franz edytował ten post 13 maj 2014 - 09:41


#36 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 13 maj 2014 - 12:22

Panie Franciszku,

 

Gdy redakcja j.pl postanowila utworzyc forum Catch & Release, pojawilo sie kilka wymagan minimalnych dla uzytkownikow. Przede wszystkim, nie kwestionujemy slusznosci C&R. Nie dyskutujemy tu, czy C&R ma sens i czy jest to zgodne czy sprzeczne wewnetrznie. Staram sie czytac Twoje (jesli moge tak po kolezensku) posty ze zrozumieniem, ale to w nich widze nieco sprzecznosci.

Slusznosc i zasadnosc Catch and Release (czy po naszemu Zlow i Wypusc) zostala juz dawno udowodniona i ogolnie przyjeta przez cywilizowany swiat jako jedno z najlepszych narzedzi danych wedkarzom, do ochrony rybostanow. Koniec dyskusji.

 

Moge zrozumiec, ze argumenty emocjonalne (szacunek, gest zwrocenia wolnosci, itp.) moga do Ciebie nie trafiac. Twoje prawo. Tak jak napisalem w zamieszczonym na j.pl artykule, jest wiele powodow, dla ktorych ludzie wypuszczaja, chca wypuszczac i beda wypuszczac lowione ryby. Z cala pewnoscia nie wymienilem wszystich i kazdy wedkarz, moze tam dopisac liste swoich powodow.  

 

Mozna sie spierac czy etycznie jest to poprawne, ale taka dyskusja nie ma sensu w gronie wedkarzy, ktorzy z natury rzeczy akceptuja fakt lowienia ryb (zwierzat) dla przyjemnosci. Jakis etyk wskazalby pewnie wiele skuteczniejszych i moze bardziej "humanitarnych" metod pozyskania rybiego bialka, niz ich pozyskiwanie wedka. Nie w tym rzecz jednak. Takie kwestie sa zwyczajnie poza dyskusja, podobnie jak wykorzystywanie koni czy innych zwierzat w sporcie i innych obszarach zycia spolecznego.

 

Wracajac do ryb, to systemowo mowimy o skutecznym recyklingu. Skoro mamy ograniczone zasoby, postanowiono tak nimi gospodarowac aby byly w jak najdluzszym obiegu. Koniec dyskusji. Kto tego nie rozumie, dalsza wymiana uprzejmosci jest faktycznie zbedna. Poniewaz mamy do czynienia z dosc delikatnym i wrazliwym na bodzce zewnetrzne "przedmiotem westchnien", to zaczyna sie caly rozdzial pod tytulem jak prawidlowo to robic. Wlasnie ten obszar chcemy mozliwie najlepiej zaprezentowac na tym forum i mimo roznic zdan, serdecznie namawiam do czynnego udzialu. Prosze jednak o troche wiecej otwartosci umyslu i akceptacji ogolnie przyjetych argumentow. Nigdy do niczego nie dojdziemy, jesli z zasady okopiemy sie na wlasnych przemysleniach, nie dopuszczajac innych racji.  

 

pozdrawiam  



#37 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 20 grudzień 2014 - 14:23

 

Franciszku C&R jest swojego rodzaju wyjściem z sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Wędkarzy przybywa a ryb coraz mniej, cóż innego można zrobić w takiej sytuacji, jak przy dużej presji zachować stałą liczebność populacji ryb?

 

Jest jeszcze jeden fajny sposób by zwiększyć populację ryb szczególnie drapieżnych w zbiornikach zarówno tych małych jak i i średnich takich do 50h. Nie biorąc pod uwagi rzek tylko zbiorniki o powierzchni poniżej 50 h lustra to w takich zbiornikach powinien być całkowity zakaz wszelkiego rodzaju połowu ryb, jakąkolwiek metodą z jakichkolwiek środków pływających. Dozwolony połów tylko z brzegu i właściwa gospodarka zarybieniowa pozwoliły by na utrzymanie wody z taką ilością ryb, że każdy by mógł sobie połowić do woli i do woli powypuszczać a kto chciałby zabrać jakiegos szczupaka w wymiarze nie mniejszym niż 50 cm i nie większym niż 70 cm mógłby zabrać 1 szt na dobę. Mniejsze i większe powinny być wypuszczane odrazu . Niestety u nas jest to raczej mało realne by zakazano na zbiornikach o powierzchni mniejszej niż 50 h połowu z środków pływających podobnie jak wprowadzenie oficjalnie przez PZW górnych limitów wielkościowych na drapieżniki.



#38 OFFLINE   staszek

staszek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 819 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:wiadomo jakie

Napisano 21 grudzień 2014 - 18:32

Panowie , przywracacie mi wiarę w zwykły, dobry, zdrowy rozsądek. No kill nie jest jednoznaczne z C&R to oczywiste /przynajmniej dla mnie/. Jestem przekonany że większość z tego portalu która zabiera od czasu do czasu jakąś rybę z łowiska to jednak stosuje lub bardzo stara się stosować zasady C&R  .

Ostatnio byłem na spotkaniu gdzie "zadeklarowałem" się iż biorę trochę białorybu /choć to nie zupełnie prawda bo nie łowię go od 4 lat i od 4 lat nie przyniosłem ani 1 leszcza do domu.../ bo........uważam że białorybu jest za dużo na moim akwenie /Przeczyce - skarlały i ostatnio z tasiemcem../ . I nasz kolega Andrzej Stanek zwrócił mi uwagę że jeżeli biorę to mam prawo ale żebym nie dorabiał do tego ideologii. Zrobiło mi się wstyd bo miał rację / i serdecznie mu teraz za to dziękuję/

Jaki z tego wniosek : Kiedy nie chcemy , nic nas nie pcha by zabrać choć leszcza czy innego okonia to stosujmy zasady C&R . Kiedy chcemy , weźmiemy coś z wody to także stosując w stosunku do reszty zasadę C&R . A z zabieraną rybą postępujmy humanitarnie . Od zawsze piszę i mówię że zdrowe podejście , rozsądek i szacunek do wody obowiązuje wszystkich dobrych wędkarzy



#39 Guest_Kwinto_*

Guest_Kwinto_*
  • Guests

Napisano 22 grudzień 2014 - 02:26

Ja od 1995 roku ryby nie wzialem. Mieszkam jednak w Stanach gdzie ryb  jest duzo wiecej niz w Polsce. Moglbym sobie pozwolic aby ta rybke po prostu wziasc. Nie chce i tak nie robie. Taki to jest moj wybor. Ryb nie biore z lowiska i tyle. Rybe zjesc od czasu do czasu lubie i najzwyczajniej w swiecie kupuje ja w sklepie. Kupuje rybe z farmy tak jak sie kupuje z farmy kurczaka.

Sa wedkarze, ktorzy rybe zabrac od czasu do czasu sobie lubia.  Mysle, ze tutaj nie ma wiekszego problemu. Problem pojawia sie jednak jak beretuje sie wszystko co ma wymiar. Bez wzgledu czy jest nam ta ryba potrzebna, czy nie. I to akurat jest niestety norma w Polsce. Na tym etapie beretowanie wszystkiego co ma wymiar to jest czysty obciach. To jest XXI wiek. Tego sie po prostu w cywilizowanym swiecie nie robi.

Dla mnie "Catch & Release"  rowna sie "No Kill". Wedkarstwo to jest pasja a nie sposob na wyzywienie rodziny. Jezeli komus brakuje pieniedzy na mieso to powinien zmienic hobby. Jesli kogos stac na wedke, kolowrotek, przynety i karte wedkarska to powinno go stac na bialko z Tesco.


Użytkownik Kwinto edytował ten post 22 grudzień 2014 - 02:28


#40 Guest_Drac_*

Guest_Drac_*
  • Guests

Napisano 24 grudzień 2014 - 10:11

Jest jeszcze jeden fajny sposób by zwiększyć populację ryb szczególnie drapieżnych w zbiornikach zarówno tych małych jak i i średnich takich do 50h. Nie biorąc pod uwagi rzek tylko zbiorniki o powierzchni poniżej 50 h lustra to w takich zbiornikach powinien być całkowity zakaz wszelkiego rodzaju połowu ryb, jakąkolwiek metodą z jakichkolwiek środków pływających. Dozwolony połów tylko z brzegu i właściwa gospodarka zarybieniowa pozwoliły by na utrzymanie wody z taką ilością ryb, że każdy by mógł sobie połowić do woli i do woli powypuszczać a kto chciałby zabrać jakiegos szczupaka w wymiarze nie mniejszym niż 50 cm i nie większym niż 70 cm mógłby zabrać 1 szt na dobę. Mniejsze i większe powinny być wypuszczane odrazu . Niestety u nas jest to raczej mało realne by zakazano na zbiornikach o powierzchni mniejszej niż 50 h połowu z środków pływających podobnie jak wprowadzenie oficjalnie przez PZW górnych limitów wielkościowych na drapieżniki.

Mało realne a nawet bez szans - część wędkarzy mogłaby nieopłacić karty a to mniejsza kasa na związek.

To nie przejdzie. Choć pomysł fajny.







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: catch and release, catch&release, c&r

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych