Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wędka pod nocnego sandacza


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
96 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 09 czerwiec 2014 - 08:48

No może.... I żeby nie było, to wcale nie twierdzę, że moja racja jest najmojsza i jedyna ale "nocnikowanie wiślane" uprawiam ze dwadzieścia parę lat i podstawowe wnioski już jakieś mam...

Sandały wiślane też przez ten okres jakby się zmieniły. Jak jeszcze z 15-20 lat temu było tego na gęsto, to widać było dosłownie wszędzie jak klasycznie, wachlarzykami rozpryskiwała się drobnica (takie "jakby kto żwirkiem wzdłuż brzegów rzucał") gdy stadkami ganiały żarcie. I "do nocy" siedziało się nad wodą żeby nie łowić takich skoczków "kilo-dwa", tylko poczekać na "te grubsze". Ryby brały na gumki, wirówki, woblery, praktycznie bez różnicy... A dzisiaj jest we Wisełce "sandaczyków jak na lekarstwo", w dodatku zrobiły się jakieś takie przebieglaczki, nie ganiają strasznie, a bardziej podkradają się powolutku i spokojnie zasysają wybraną, "niespłoszoną" ofiarkę (może dlatego, że snują się "bardziej pojedynczo", szczególnie "te duże", a dzisiaj duże, to ze dwa-trzy kilo).

Czyli jak rybki spowolnione, to i rybołap nie musi być szybki jak John Wayne...

W dodatku aktywny, nocny sandacz "jest na żarciu" więc nie ma strasznej obawy, że tylko wąchnie, trąci czy tam otrze się o przynętę. On przypłynął aby naszego woblera po prostu zeżreć gdy tylko parę razy dygnie mu przed nosem... :)


Użytkownik zorro edytował ten post 09 czerwiec 2014 - 09:00

  • psd27, Dąbek 111 i Rheinangler lubią to

#22 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 09 czerwiec 2014 - 20:12

Witam,

 

 

Wysłużony TD 295 strzelił i czas przerzucić się na coś nowego.

 

Poszukuję dość szybkiej wędki, ok 290-300cm długości, która ładnie pracuje pod rybką nie jest sztywną pąłką do opadu. Wędka ma służyć do łowienia na lekkie woblerki (ok 5-7g), musi umieć zaciąć sandacza i nie pozwolić mu spaść - warunek konieczny. Wędka na Wisłę. 

 

Wszelkie sugestie, podpowiedzi, własne opinie są mile widziane. Wpisujcie tez jakich wędek używacie, to mi bardzo ułatwi sprawę. Chodzi mi o sprawdzone konstrukcje.

 

Pozdrawiam

 

 

Panowie jeżeli uważacie, że każdy kij nadaje się do każdej metody to zapraszam do próby połowienia w kilkumetrowej rynnie z opadu na kleniową kluskę... Owszem wędkarz zacina, wędkarz holuje itd ale po co się wku....ć na sprzęt jeżeli jest nieodpowiedni.

 

Nie obraź się SACHA, lata lecą ale sądziłem, że załapiesz, że chodzi o dużą rzekę... Sorry

Czyli co? Pytasz bo nie wiesz czy pytasz co wiesz?Zaraz od Ciebie dowiemy sie jaki to powinien byc kij :) A moze masz juz jakis na oku tylko czekasz az padnie taka propozycja?Bo nie rozumie.Trzymaj sie tego co napisal @Zorro, duzo w tym prawdy



#23 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 czerwiec 2014 - 10:49

Czyli co? Pytasz bo nie wiesz czy pytasz co wiesz?

 Nie czaje ocb... :)



#24 OFFLINE   Dąbek 111

Dąbek 111

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2657 postów

Napisano 10 czerwiec 2014 - 10:52

No może.... I żeby nie było, to wcale nie twierdzę, że moja racja jest najmojsza i jedyna ale "nocnikowanie wiślane" uprawiam ze dwadzieścia parę lat i podstawowe wnioski już jakieś mam...

Sandały wiślane też przez ten okres jakby się zmieniły. Jak jeszcze z 15-20 lat temu było tego na gęsto, to widać było dosłownie wszędzie jak klasycznie, wachlarzykami rozpryskiwała się drobnica (takie "jakby kto żwirkiem wzdłuż brzegów rzucał") gdy stadkami ganiały żarcie. I "do nocy" siedziało się nad wodą żeby nie łowić takich skoczków "kilo-dwa", tylko poczekać na "te grubsze". Ryby brały na gumki, wirówki, woblery, praktycznie bez różnicy... A dzisiaj jest we Wisełce "sandaczyków jak na lekarstwo", w dodatku zrobiły się jakieś takie przebieglaczki, nie ganiają strasznie, a bardziej podkradają się powolutku i spokojnie zasysają wybraną, "niespłoszoną" ofiarkę (może dlatego, że snują się "bardziej pojedynczo", szczególnie "te duże", a dzisiaj duże, to ze dwa-trzy kilo).

Czyli jak rybki spowolnione, to i rybołap nie musi być szybki jak John Wayne...

W dodatku aktywny, nocny sandacz "jest na żarciu" więc nie ma strasznej obawy, że tylko wąchnie, trąci czy tam otrze się o przynętę. On przypłynął aby naszego woblera po prostu zeżreć gdy tylko parę razy dygnie mu przed nosem... :)

Ejmen :) 



#25 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 czerwiec 2014 - 10:52

Żeby już nie przedłużać. Dzięki za odpowiedzi, te konstruktywne oczywiście wziąłem pod uwagę i wdrażam. 

Pozdrawiam



#26 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 10 czerwiec 2014 - 11:10

No i lux...

A jak Pan kiedy spotkasz nad Wisłą w nocy, zawodnika z zielonym-fluo sznurowadłem przy kamizelce, to dam Panu pomachać moją "nocną wędką"... :)


  • Mariano Mariano lubi to

#27 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 czerwiec 2014 - 11:31

Oko, zatem będę się rozglądał.

Pozdrawiam i P9ŁaM!n%A



#28 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5354 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 10 czerwiec 2014 - 20:20

Obojętnie jaką moc 12,15 czy 17 lb wybierzesz należy pamiętać o tym żeby kij w trakcie prowadzenia przynęty nie był sztywny, jedni wolą jak się lekko ugina szczytówka inni jak jest sztywna a środek pokazuje napięcie itd...

Nieprzyjemnie i ze spadami oraz z pustymi zacięciami łowi się nocne sandacze na wobki kijem sztywnym, reszta (moc) zależy od wielkości łowionych ryb i tych możliwych do złowienia  ;)

12-tka powinna być szybka ,- bo sie i tak ugnie

15- już nie powinna być bardzo wysoko modułowa

17- średni grafit i sandacze nawet do metra wyciągniesz

Koledzy nie wspomnieli jeszcze o jednym aspekcie, związanym z jednej strony z linką a z drugiej z miejscem połowu.

Cienkie plecionki których się używa po to by ciepnąć jak najdalej w kontakcie z kamieniami (o co nie trudno na stosunkowo płytkim łowisku) po zacięciu dużej ryby zaczynają "za bardzo do siebie nie pasować" i łatwo o przetarcie dlatego kij powinien mieć zapas mocy by go użyć do zminimalizowanego kontaktu.


  • patu, kotwitz i JanuszD lubią to

#29 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 10 czerwiec 2014 - 22:49

Jesli plecionka i lowienie przy opaskach to zdecydowanie przypon z fc, nie wyobrazam sobie lowic na sama pletke.Jeden odjazd w dol, badz szamotanie przy kamieniach i plecionka strzela jak nitka.



#30 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5354 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 11 czerwiec 2014 - 05:16

Bez względu na to czy FC czy VEP (którego ja używam) czy jakikolwiek inny przypon założysz odjazd duuużego może być na dłuższym dyszlu i wtedy nawet 2m przypon nie wystarczy do ochrony plecionki. To co skutecznie w takich przypadkach to optymalnie długi i mocny kij ;) ale generalnie im płycej tym dłuższy mi się sprawdza.


  • starydrwal lubi to

#31 OFFLINE   Mariano Mariano

Mariano Mariano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNiemcy/Warszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 11 czerwiec 2014 - 21:50

Arek nie wszędzie aż tak wysoko i szeroko są usypane opaski jak na Renie.Na Wiśle przy nocnych połowach zedów wystarczał mi 70cm FC.

Na Renie wiążę ok.1,5m i czasami jest mało :wacko:

Pozatym do takich opaskowych podchodów lepiej leży mi kij 2,9-3m.

Czekam teraz na info od kolegi @pioo co wybrał B)



#32 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5354 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 11 czerwiec 2014 - 23:06

Wysokość i szerokość opaski jest jedynie utrudnieniem przy poruszaniu się po niej co przy "naszych" reńskich warunkach przynajmniej dla mnie skreśliło je z listy odwiedzanych nocą miejsc nawet jeśli nie jestem sam. Pomijając już zupełnie fakt iż opaski w lecie są głównie trasami wędrówki sandaczy do stołówek, co powoduje że nawet wiedza o tej trasie przelotu i nawet o godzinie przelotu nie daje więcej niż jednej czasem dwóch ryb...

Pisząc o długości przyponu z FC lub VEP i długości kija 2,7-3m i jego mocy miałem na myśli zaciętą rybę na płytkim kamienisku lub rafie (czyli stołówce) która odchodząc na głębszą wodę płynie pomiędzy kamieniami i przeciera o nie linkę czemu nie jesteśmy w stanie przeciwdziałać wędziskiem krótkim lub zbyt słabym.

Długim kijem podniesionym do góry ograniczamy kontakt linki z podłożem do minimum.

Aby uniknąć powiększania się pola walki o kolejne metry i kolejne kamienie konieczny jest hol siłowy bez oddawania linki z wykorzystaniem jedynie mocy z jaką wędka działa na rybę bez strachu że kij pierdyknie do czego konieczne jest wędzisko mocne ale pracujące na całej długości co wynika z prostego prawa fizyki iż dłuższy odcinek obciążony siłą daje większa siłę reakcji czyli taką która w praktyce studzi zapędy ryby.

Z mojego doświadczenia wynika iż sandacze do ok 80cm można śmiało w ten sposób holować dobrze dobranym zestawem.

Powyżej bywa trudniej ale też nie jest to nie możliwe tylko wymagające trochę doświadczenia i zimnej krwi ;)

Zaryzykował bym stwierdzenie, że każde oddanie 10m linki w takim miejscu zmniejsza szanse na udany hol o 50%



#33 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 czerwiec 2014 - 06:28

Mariano chyba pozostanę przy TD295 10-28 - raczej się sprawdzał, chociaż chodzą mi po głowie palladiny, td 305 10-34 i inne. Kombinowałem już z kilkoma kijami ale zawsze wracam do tego TD, sentyment czy co... W każdym razie chłopaki z CW przyjeli zgłoszenie na dorobienie drugiego składu. Teraz z braku laku chodze z diaflexem 10-50.

 

O tych kamieniach to się na własnej skórze przekonałem, dlatego nie schodzę z plećką poniżej 0,18 - ta grubość powiedzmy częściowo toleruje kamienie przy odpowiednim obchodzeniu się z kijem i hamulcem. Planuę zakup większego kołowrotka i spróbuje z jeszcze grubszą plećką.

 

Mariano skąd brałeś przypon 70cm?? Hand made? Jak tak to prześlij na prv jakie materiały i skad.



#34 ONLINE   Łukasz W

Łukasz W

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 531 postów
  • LokalizacjaCzechowice - Dziedzice

Napisano 13 czerwiec 2014 - 08:24

A może warto na takie nocne łowy poszukać shimano beastmastera z seri ax?
2,7 m cw 10-30 -fajne kijki do takiej roboty a i większego przyłowu się nie boją:-)

#35 OFFLINE   rutra

rutra

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 480 postów
  • LokalizacjaGostynin
  • Imię:Artur
  • Nazwisko:Chmielecki

Napisano 13 czerwiec 2014 - 11:53

Z tego diaflexa Ci spadają czy za mocny na takie łowy?  Pytam, ponieważ do woblerków jest taki diaflex 2,95cm 7-23g.


Użytkownik rutra edytował ten post 13 czerwiec 2014 - 11:55


#36 OFFLINE   pioo

pioo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 czerwiec 2014 - 14:12

Z tego diaflexa Ci spadają czy za mocny na takie łowy?  Pytam, ponieważ do woblerków jest taki diaflex 2,95cm 7-23g.

 

Używam o do woblerków chwilowo, w zastępstiwe za TD 295 10-28. Na codzień diaflex robi przy opadzie.



#37 OFFLINE   Mariano Mariano

Mariano Mariano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNiemcy/Warszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 14 czerwiec 2014 - 11:00

Kupuję szpulkę Vep-a lub FC i sam wiążę odpowiednią długość.



#38 OFFLINE   cinn

cinn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 613 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:W

Napisano 28 listopad 2018 - 11:20

Odkopie temat.

 

Szukam wędki na nocne sandacze, przynęty woblery od 6 do 12 cm, sporadycznie gumy.

Chciałbym żeby choć trochę było czuć pracę mniejszych woblerów .

Długość około 270 cm.

 

Pytanie czy wędka savage gear finezze 250 cm 5-21 g się nada?

 

Jakieś inne propozycje mile widziane



#39 OFFLINE   cinn

cinn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 613 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:W

Napisano 28 listopad 2018 - 20:33

Dodam że łowić będę z brzegu większej rzeki w różnych miejscach.
Przeważnie wolny nurt, klatki, itp.

Użytkownik cinn edytował ten post 28 listopad 2018 - 20:34


#40 OFFLINE   ivar

ivar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 131 postów

Napisano 28 listopad 2018 - 21:51

Diaflex Zander spin lub Diaflex Pike spin, ten drugi jakby troszkę miększy, ja na nocne sandały używam właśnie pike spina, bo akurat go mam , no i łapie mi się całkiem fajnie, łowię na Wiśle, głównie spining, z brzegu, częściej na woblery niż gumy. Kij jest na tyle sztywny że nie ma problemu z zacięciem, a jednocześnie dokładnie czuję co się tam dzieje na drugim końcu. Zasadniczo uważam że nocny spining to wędki od 10-30g i ciężej..więc 5-21 to jakoś za delikatnie brzmi dla mnie..






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych