Co sądzicie o Kenart'ach?
#1 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2009 - 21:39
Pytanie jak w tytule. Dostrzegłem ostatnio kilka wobków Kenarta. Na pierwszy rzut oka, dość przyzwoite. No i ta cena, w okolicach 10-ciu pln, kusi. Miał ktoś toto na kiju? Warto wydać te kilka złociszy? Mają się jakoś do Salmo, Rapali? Dodam, że interesują mnie mniejsze modele... ot takie pod klenio-jazie... Pozdrawiam...
#2 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2009 - 21:55
Kotwice zaraz po kupnie do wymiany:)
#3 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2009 - 22:27
Pozdrawiam
Slider
#4 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 09:40
#5 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 10:57
W minionym zezonie bardzo zaprzyjaźnił sie z wiślanymi kleksami.
A jesli interesują Cię woblery w okolicach 10zł to Sieki są nie zastapione. W sumie to większość osób które są dla mnie jakimś autorytetem w połowach białych drapiezników używa właśnie woblerów tej firmy. W przypadku obydwu firm zaoszczędzisz na wymianie kotwic.
Załączone pliki
#6 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 11:20
Witam...
Pytanie jak w tytule. Dostrzegłem ostatnio kilka wobków Kenarta. Na pierwszy rzut oka, dość przyzwoite. No i ta cena, w okolicach 10-ciu pln, kusi. Miał ktoś toto na kiju? Warto wydać te kilka złociszy? Mają się jakoś do Salmo, Rapali? Dodam, że interesują mnie mniejsze modele... ot takie pod klenio-jazie... Pozdrawiam...
Jesteś z Olsztyna, powiem tyle, że na Wadągu się sprawdzają Mój faworyt to taki okoniopodobny. Kotwice tak Koledzy pisali wymieniłem od razu. Co do porównywania z np Salmo, nie wiem czy to kwestia przypadku czy czegoś innego, ale na wspomnianej rzece lepsze efekty niż na Hornety.
#7 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 13:40
Miło mi to słyszeć, właśnie z myślą o Wadągu, szukam odpowiedniej przynęty... więc może będzie to Kenart... Salmo trochę, ostatnio za drogo mi wychodzą W kwestii kleni nie mam doświadczenia i... kija... ale wszystko z czasem poukładam... choć słyszałem, że Wadąg to już nie ta woda... zresztą nieważne... jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam...Jesteś z Olsztyna, powiem tyle, że na Wadągu się sprawdzają
#8 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 13:44
#9 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 14:44
ten ze zdjecia ma np. ster wklejony po stracie oryginalu
Załączone pliki
#10 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 17:23
Nie jest najgorzej. Do zobaczenia nad wodą.
No, to fajnie. Nie ma to jak ćwiczyć na żywej rybie... do zobaczenie, pozdrawiam...
#11 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 17:45
Woblery te ładnie pracują, dobrze czuć je na kiju, prawidłowo reagują na podszarpywanie.
Problem z wypadającym sterem przytrafił mi się w 1 egzemplarzu na ok. 30 używanych.
pzdr
Grzesiek
#12 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 19:06
Jeśli chodzi o kenarty to łowiłem nimi w ubegłym sezonie i nawet spisywały sie całkiem dobrze kilka kleni na nie padło i jeden sandacz ładnie pracują i trzymają sie wody uważam że są warte swej ceny
Pozdrawiam
#13 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 20:17
#14 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 21:15
Popieram.Jeszcze tańsze od kenarta i o wiele lepsze jak dla mnie są Erki, szczególnie jeden model kształtem przypominający alaskę Ddorado.
W minionym zezonie bardzo zaprzyjaźnił sie z wiślanymi kleksami.
A jesli interesują Cię woblery w okolicach 10zł to Sieki są nie zastapione. W sumie to większość osób które są dla mnie jakimś autorytetem w połowach białych drapiezników używa właśnie woblerów tej firmy. W przypadku obydwu firm zaoszczędzisz na wymianie kotwic.
eRKi super woby. też mi się sprawdzają a czasem można wyhaczyć na aukcjach w super cenie (ostatnio za 32sztuki dałem....hehe..śmiesznie mało.. )a woby naprawdę skuteczne. Od tego sezonu jeszcze doszła biedroneczka i żuki...testy pokazały że smużą pięknie
#15 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2009 - 22:35
kleksy bardzo lubily i lubia kenarty jedyna wada, jaka ja stwierdzilem, to czesto wypadajace stery
Potwierdzam - wypadajace stery to wg mnie jedyna wada tych woblerow
#16 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 09:02
Jeszcze tańsze od kenarta i o wiele lepsze jak dla mnie są Erki, szczególnie jeden model kształtem przypominający alaskę Ddorado.
W minionym zezonie bardzo zaprzyjaźnił sie z wiślanymi kleksami.
A jesli interesują Cię woblery w okolicach 10zł to Sieki są nie zastapione. W sumie to większość osób które są dla mnie jakimś autorytetem w połowach białych drapiezników używa właśnie woblerów tej firmy. W przypadku obydwu firm zaoszczędzisz na wymianie kotwic.
[/quote]
Popieram.
eRKi super woby. też mi się sprawdzają a czasem można wyhaczyć na aukcjach w super cenie (ostatnio za 32sztuki dałem....hehe..śmiesznie mało.. )a woby naprawdę skuteczne. Od tego sezonu jeszcze doszła biedroneczka i żuki...testy pokazały że smużą pięknie
[/quote]
No eRKi, to ciekawa alternatywa, porządnie wykonane woblery, zarówno smużące jak i bardziej standardowe wzory. Łowię nimi z powodzeniem kilka lat już. Szkoda tylko że Roman nie daje się namówić na kilka nowych wzorów. Ma bardzo ciekawe kształtki, które po przekształceniu w gotowy wabik mogły by nieco potasować w tym segmencie rynku.
A z woblerów w tym przedziale cenowym, no może ciut droższym, ale niewiele, są woblery Sławka, o czym niektórzy chyba zapominają.
#17 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 15:04
Z innych tanich-dobrych wobków chwalę sobie Siudakowe Glapki i oklejanki TP (do nabycia na Allegro nick 22021974).
#18 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 16:57
A z woblerów w tym przedziale cenowym, no może ciut droższym, ale niewiele, są woblery Sławka, o czym niektórzy chyba zapominają.
...gdyby tak były ciut mniejsze... do Sławka mam rzut beretem... no, może rzut dociążonym beretem... niemniej jednak blisko...
#19 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 18:50
A z woblerów w tym przedziale cenowym, no może ciut droższym, ale niewiele, są woblery Sławka, o czym niektórzy chyba zapominają.
[/quote]
...gdyby tak były ciut mniejsze... do Sławka mam rzut beretem... no, może rzut dociążonym beretem... niemniej jednak blisko...
[/quote]
Wiesz, u mnie klenie barodzo sobie chwalą Sławka woblery , szczególnie 5cm, na jaziach jeszcze nie testowałem
#20 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2009 - 21:08
Wiesz, u mnie klenie barodzo sobie chwalą Sławka woblery , szczególnie 5cm, na jaziach jeszcze nie testowałem
Moje pewnie też by polubiły, Jednak jak już wcześniej wspominałem, na początek planuję ciut lżej. Generalnie mam pewne blokady względem pianko-drewno-kształtnych przynęt... w 99% łowię gumami... i jakoś nie potrafię wbić się w coś innego... mały wobek to trochę inna bajka, inne łowienie... zresztą rzeka też niewielka i rybki pewnie też nieduże... no i jazik raczej te mniejsze preferuje... niewykluczone jednak, że gdzieś w przyszłości... być może... czemu nie...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych