Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Co sądzicie o Kenart'ach?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 26 styczeń 2009 - 21:16

Może po prostu się wproszę i sam sprawdzę czy gustują :D?

#22 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 26 styczeń 2009 - 21:21

Może po prostu się wproszę i sam sprawdzę czy gustują :D?

Do mnie?????/ Zapraszam, zrobi sie cieplej to pojedziemy tam gdzie sa takie ladne klenie jak ten ze strony 75 WŚ <_<

#23 OFFLINE   maxtip

maxtip

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 608 postów
  • Lokalizacjamiejscowy

Napisano 26 styczeń 2009 - 21:25

Może po prostu się wproszę i sam sprawdzę czy gustują :D?


Serdecznie zapraszam... biorąc jednak pod uwagę moje mizerne doświadczenie, to raczej ja będę czuł się gościem :D .

#24 OFFLINE   sochun

sochun

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 171 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 26 styczeń 2009 - 23:01

A gdzie się chcecie wybrać?

#25 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 27 styczeń 2009 - 07:42

W tym przypadku to ja akurat nie wiem :D, ale starczy off topa.

#26 OFFLINE   Włóczykij

Włóczykij

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1252 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 styczeń 2009 - 22:40

Co do preferencji jazia do małych przynęt...
Nie zawsze tylko małe są skuteczne, miałem nad wisłą kilka takich sytuacji że dopiero zastosowanie 4-4,5cm baryłki prowokowało je do brania.

#27 OFFLINE   skuli

skuli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 106 postów
  • LokalizacjaPaczków

Napisano 28 styczeń 2009 - 13:45

Witam. Potwierdzam to co mówili moi koledzy o Kenartach. Jedyna wada to wypadające stery i od razu kotwica do wymiany. Ja łapię głównie na modele do 8cm. Na te małe biorą ładnie klenie i jazie (3-4cm imitacja okonia, srebrny z niebieskim grzbietem). Jest jeden model, który jest zabójczy dla kleni i jazi - czarny (3cm i 5cm). Na te większe potrafi nadziać się szczupak i boleń.
Z tanich woblerów są też dobre Gembale. Małe woblerki są rewelacją kleniową i jaziową (2-5cm). Zabójczy jest model czarny w żółte kropki. Trzeba uważać na podróbkę Gembala - jest robiona chyba ze styropianu i podczas łowienia pęka od dołu (klejone oddzielnie 2 połówki i wkładany drut). Straciłem tak 2 woblery.
Pozdrawiam Wojtek

#28 OFFLINE   piotr zamiara

piotr zamiara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 28 styczeń 2009 - 13:55

W prezencie od osoby niełowiącej dostałem Kenarta Pike 9 cm, koloru zielonego...

Spodobała mi się jego praca w czasie testowania, z pomostu rzucałem tylko po to, aby zobaczyć pracę nowych nabytków... i uznałem pracę tego PIKE za interesującą, teoretycznie pływa do 2,5 m, ale w praktyce na plecionce - do 2 m.

W maju 2008 byłem w Szwecji i okazało się, że jest to najłowniejszy wobler na trola... Mimo tego, że chodził w górnych warstwach wody, to miałem na niego pełno szczupaków... więcej niż na jakikolwiek inny wobler. Były małe i te duże... znaczy 4,2 kg, 6,5 kg i rekordowy - 8 kg/104 cm.

Kotwic nie zmieniałem, ale po paru dniach faktycznie ster odpadł... przykleiłem i czekam na nowy sezon. Mam tylko pytanie : gdzie te Kenarty można w Warszawie kupić?

#29 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 28 styczeń 2009 - 14:06

Trzeba uważać na podróbkę Gembala - jest robiona chyba ze styropianu i podczas łowienia pęka od dołu (klejone oddzielnie 2 połówki i wkładany drut). Straciłem tak 2 woblery.
Pozdrawiam Wojtek


Problem bierze się stąd że są Gębale i Gębale - tzn. prawdziwe robi Ireneusz Gębski, syn Henryka i są robione przez Krzysztofa Gębskiego,który wykorzystuje zbieżność nazwisk. Na opakowaniu powinno być napisane czyje są.

#30 OFFLINE   skuli

skuli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 106 postów
  • LokalizacjaPaczków

Napisano 28 styczeń 2009 - 14:24

Pablom masz racje. Oryginalne gębale kupowałem z metką w opakowaniu, a te drugie luzem. Leżały w gablocie na korku( w sklepie twierdzili, że to gębal). Po paru łowieniach się po prostu rozkleiły na pół (nie lubią wody?).Mam jeszcze te stare gębale robione przez Henryka i są super łowne, mam też robione przez syna i się różnią wykonaniem. Pierwsze mają mocniejsze stery i kotwice.
Pozdrawiam Wojtek

#31 OFFLINE   maxtip

maxtip

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 608 postów
  • Lokalizacjamiejscowy

Napisano 28 styczeń 2009 - 19:23

Co do preferencji jazia do małych przynęt...
Nie zawsze tylko małe są skuteczne, miałem nad wisłą kilka takich sytuacji że dopiero zastosowanie 4-4,5cm baryłki prowokowało je do brania.

...i może jest to właśnie wyjątek potwierdzający regułę. Mądre książki sugerują zacząć od najmniejszych z małych, a gdy efektów brak kombinować... ostatecznie to ryba decyduje co jej smakuje... my tylko kucharzymy...

p/s... moje dzisiejsze wycieczki zaowocowały: 1 kenartem, 1 salmiaczkiem i niespodziewanie, lub raczej nieplanowanie 2 krakuskami... niestety większość małych kenartów była tonąca i wybór był prawie żaden...


#32 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 28 styczeń 2009 - 20:21

[quote]
Może po prostu się wproszę i sam sprawdzę czy gustują :D?
[/quote]

Serdecznie zapraszam... biorąc jednak pod uwagę moje mizerne doświadczenie, to raczej ja będę czuł się gościem :D .
[/quote]
A jakie konkrety miały paść :D. Skoro mam brać pod uwagę zapis to czuję się zaproszony :D
Ale jak pisałem starczy offtopa i jak mamy coś na ten temat napisać to proponuję priv. Temat dotyczy zupełnie czegoś innego...

#33 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 28 styczeń 2009 - 20:25

(...) Mądre książki sugerują zacząć od najmniejszych z małych, a gdy efektów brak kombinować...

Na temat mądrych książek to możemy podyskutować... Znam takiego jednego Arka - Zanderix go zwą. Uwielbia łamać utarte teorie...
A poza tym ryby to przyroda i nie czyta mądrych książek :D

#34 OFFLINE   skuli

skuli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 106 postów
  • LokalizacjaPaczków

Napisano 28 styczeń 2009 - 21:09

Pablom dzięki za odpowiedź. Moje są Henryka Gębskiego. Zrobione są z dwóch połówek balsy - sklejonych. Po kilku łowieniach rozkleiły się na łączeniach.
Pozdrawiam Wojtek

#35 OFFLINE   skuli

skuli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 106 postów
  • LokalizacjaPaczków

Napisano 28 styczeń 2009 - 21:15

Przepraszam za błąd - Krzysztofa Gębskiego są to woblery. Embarassed

#36 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 28 styczeń 2009 - 21:16

Przepraszam za błąd - Krzysztofa Gębskiego są to woblery. Embarassed

No, właśnie coś mi nie grało, H. Gębskiego to chyba z lipy były

#37 OFFLINE   skuli

skuli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 106 postów
  • LokalizacjaPaczków

Napisano 28 styczeń 2009 - 21:22

Pablom masz rację - mam te woblerki i są stosunkowo ciężkie. Można wykonywać dłuższe rzuty, a te da się spławiać - są bardzo lekkie.
Tylko chyba źle klejone - wychodzi drut od dołu i bardzo cienki ster posiadają (łatwo się łamie).
Pozdrawiam Wojtek

#38 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 28 styczeń 2009 - 21:34

Wiesz - tych woblerów nie robi jedna osoba.

#39 OFFLINE   skuli

skuli

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 106 postów
  • LokalizacjaPaczków

Napisano 28 styczeń 2009 - 21:48

Pablom to było na metce. Woblerki kupuje w strunowych torebkach i kosztują 10-12zł. Kupiłem takie trzy - 5cm (czarny w żółte, czarny w białe i czarny w zielone kropki). Wszystkie trzy rozkleiły się od dołu. Czy to przypadek?
Postaram się je uratować - zalać chcę miejsce nacięcia pod drut i kładąc na to lakier.

#40 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 28 styczeń 2009 - 21:57

Odpowiem tak - te woblery to loteria, zależy na co trafisz. Ja mam ze starych zapasów kilka i chodzą normalnie (musiałem je ustawiać), ale czasami jest tak jak Ty masz, albo jeszcze gorzej




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych