[sacha]

Mam nadzieję się w tym roku wybrać.

[motylW1]

Możecie koledzy napisać coś o tej najmniejszej żwirowni najbliżej Berezy tzw. "chłopskiej".

Wybieram się w lipcu na urlop w okolicy i możliwe że uda się wygospodarować chwile na łowienie.

Coś na temat rybostanu to wiem (choć nie było mnie tam już z 15 lat).

Gdzie opłacić i na co się nastawić ze spiningiem/muchówką.

Mogę odwdzięczyć się informacjami o łowiskach w rejonie trójmiasta.

Żwirownia chłopska jest oddalona od Międzyrzeckiej żwirowni (tkzw.jeziorek) o niecałe 5 km i nie wnosi się tam żadnych opłat ,potrzebna tylko karta wędkarska , dlatego swobodnie możesz spróbować na obydwu.

[zabuże]

Wykupiłem w tym roku zezwolenie na żwirownie w Międzyrzecu kierując się przeczytanymi zapewnieniami, że jest tam teraz ryba. Byłem już osiem razy od początku czerwca do 15 lipca i niestety bez rezultatu. Łowię tylko na spinning i moje wędkowanie zawsze zaczynam o świcie. Oprócz widowiskowych popisów boleni nie zauważyłem żerowania innych drapieżników. Nastawiałem się przede wszystkim na okonie i ewentualnie sandacza. Owszem udało mi się złowić 25 cm sandaczyka i kilka 15 cm okonków, ale nie takiego połowu oczekiwałem. Może nie umiem dobrać właściwego stanowiska do łowienia ? Zaznaczę, że wędkuję z brzegu po stronie południowej żwirowni na głębokiej wodzie. Może ktoś z Was zna jakąś skuteczną technikę połowu na spinning i ewentualnie chciałby coś podpowiedzieć. Z góry dziękuję za każdą podpowiedź.

 

 

[neor]

Ryba jest ale nie znaczy to,  że będzie brać . To jest właśnie specyfika tego zbiornika . Ja czekam aż temperatura wody spadnie drastycznie czyli do jesieni . 

[bartsiedlce]

Kolego @zabuże, to nie jest woda typu "włożył i wyjął" 

A na poważnie, ryb tam nie brakuje, ale w środku lata ciężko coś sensownego złowić, szczególnie z brzegu.

[zabuże]

Dziękuję bardzo kolegom za odpowiedzi, Dodam, że wędkuję od ponad 50-ciu lat a od 30 - tu praktycznie tylko na spining także mam pojęcie o technikach połowów. Oczekiwałem podpowiedzi w którym rejonie zbiornika o tej porze roku szukać drapieżnika ale rzeczywistość jest pewnie taka, że lipiec jest złym miesiącem do połowów na spining na żwirowni. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego wędkowania

[sacha]

A na poważnie, ryb tam nie brakuje, ale w środku lata ciężko coś sensownego złowić, szczególnie z brzegu.

Od kolegi z MP dowiedziałem się że jeśli chodzi o drapieżniki to jesień, wcześniej nie warto nawet próbować.

[neor]

Kolego zabuże mając takie doświadczenie zdradzę Ci pewien sekret . Tym zbiornikiem rządzi termoklina -  nie będę się rozpisywał bo to strzał w kolano powinieneś wiedzieć . Zadaj sobie jeszcze pytanie ilu spinningistów widziałeś na brzegu ? Jestem pewien że lepsze wyniki miałbyś o innych godzinach łowienia niż łowiłeś. 

[zabuże]

Masz rację kolego neor, nie widziałem ani jednego spinningisty łowiącego z brzegu, kilku pływało pontonem i kręcili się koło wyspy przy południowo-zachodniej stronie. Moje spostrzeżenia są takie: od świtu do godz 8-ej rano okonie trochę żerowały potem brania ustawały i można było tylko opalać się. Posłucham Twojej sugestii i spróbuję wieczornego spinningu. Nigdy dłużej jak do 13-tej nie wędkowałem. Moim zdaniem mimo upałów drapieżnik musi kiedyś żerować bo przy tej temperaturze wody jest podwyższony metabolizm co wymaga konkretnego odżywiania.

[zator]

Dokładnie ryba musi żerować a temperatura powinna temu sprzyjać. Jak dla mnie to teoria, że jesień to intensywny czas żerowania drapieżnika jest trochę nad wyrost

[neor]

 

Moim zdaniem mimo upałów drapieżnik musi kiedyś żerować bo przy tej temperaturze wody jest podwyższony metabolizm co wymaga konkretnego odżywiania.

 

 

A jak napiszę wręcz odwrotnie , że nie ma konkretnego żerowania bo  metabolizm jest obniżony a  temperatura wody  jest w granicach 7 - 10 stopni tam gdzie jest ryba . 

[bartsiedlce]

Nie zapominajcie o deficytach tlenowych w wodzie, to nie przyspiesza metabolizmu

[Piotrek454]

Byłem dzisiaj , w zasadzie pierwszy raz . Zwabili mnie zarybieniami bolenia i faktycznie jest widowiskowo . Narazie jeszcze maluchy, ale za kilka lat ...
Jeśli chodzi o okonie , to niestety trochę się zawiodłem . O wiele przyjemniej jest pokombinować ze znalezieniem dobrych miejsc na Żeliźnie i połowić , tutaj niestety tylko jeden palczak się trafił . Zbiornik na pewno ciekawy , mnóstwo fajnych miejscówek na echo , kwestia wypracowania zbiornika .

[S.N.]

Panowie. Temat bardzo poważny dla mnie. Czy orientuje się ktoś jak konkretnie wyglada stan prawny zbiorników żwirowni miedzyrzeckich ? Oczywiście poza tymi, którymi zarządza "Żwirek" czyli 1 i 2 o ile się nie mylę.
A tak przy okazji: byliśmy z kolegą w niedzielę 3 godzinki na zbiorniku numer 3 chyba ... Złowiliśmy zero choć ruch na wodzie był. Głównie białoryb.

Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 16 październik 2019 - 19:24

[bartsiedlce]

Pozostałe wody są w użytkowaniu kopalni (ten z koparkami i zagrodzonym wjazdem) i w rękach prywatnych.

[S.N.]

W takim razie rozumiem, że to prywaciarz decyduje co, kto, gdzie i jak ?

[bartsiedlce]

Owszem

[HaDe]

Bartek, a wpadasz tam czasem?

[bartsiedlce]

Zdarza się, choć częściej na Żwirka.

[lenny]

Panowie. Temat bardzo poważny dla mnie. Czy orientuje się ktoś jak konkretnie wyglada stan prawny zbiorników żwirowni miedzyrzeckich ? Oczywiście poza tymi, którymi zarządza "Żwirek" czyli 1 i 2 o ile się nie mylę.
A tak przy okazji: byliśmy z kolegą w niedzielę 3 godzinki na zbiorniku numer 3 chyba ... Złowiliśmy zero choć ruch na wodzie był. Głównie białoryb.

Kilka razy kiedyś na "3" próbowałem coś złowić, w zasadzie zawsze na zero, nie licząc małych okonków.

Jak już, to proponuję zbiornik nr 5 - ten ostatni. Zawsze można jakiegoś szczupaka trafić, kilka lat temu (nie wiem jak teraz) były ładne okonie. Są piękne jazie - czasami udaje się jakiegoś skusić na woblerka.

 

Zdarza się, choć częściej na Żwirka.

To może kiedyś uda nam się spotkać Czasami bywam. Pewnie będę w niedzielę od świtu.