Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Najlepszy kołowrotek muchowy - subiektywny ranking użytkowników


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2012 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 06 sierpień 2014 - 20:54

Witam

 

Korzystając z chwili wolnego czasu postanowiłem "dorzucić: się do tematu. Przedstawię kręcioły, które mają u mnie jak na razie "dożywocie" ;)

 

Jako pierwszy kołowrotek z gatunku "tych mniejszych" czyli w moim przypadku Danielsson model "nymph w".

 

Załączony plik  IMG_0552.JPG   109 KB   42 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_0551.JPG   109,73 KB   35 Ilość pobrań

 

Jokość wykonania i precyzja wykonania - top. Design - mnie się podoba. Wchodzi na niego max. DT4 (na zdjęciu RioTrout) + kilka metrów podkładu. Brak jakiegokolwiek hamulca. Wbrew opiniom głoszonych przez niektórych "znawców" pokrętło służy jedynie niwelowaniu "overspinu". Wymiana szpuli kłopotliwa ale mam jedną, więc nie ma problemu. Do czego można się przyczepić ? Szpula jest niewyważona i przy odjeździe ryby kołowrotek "daje po kiju". Biorąc pod uwagę wielkość ryb, które łowię na "suchara" feler pomijalny. Syszałem opinie, że na rancie szpuli, który styka się z łożyskami lubią gromadzić się zanieczyszczenia ale po dwóch latach niezbyt intensywnej eksploatacji nie zauważyłem tego problemu. Poza tym - ma swój urok i do suchej jak znalazł. "Sparowałem" go z kijem 9' #4  ale ze względu na niską wagę ideałem do niego byłby patyk 8' - 8'6". Terkotki brak.

 

Ocena 8/10

 

Następnie kołowrotek z gatunku "do wszystkiego" czyli Danielsson model "F3W 4seven"

 

Załączony plik  IMG_0556.JPG   114,94 KB   34 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_0557.JPG   114,79 KB   32 Ilość pobrań

 

Jakość i precyzja wykonania - j.w. Po dwóch latach w miarę intensywnego użytkowania brak śladów zużycia. Pojemny. Na zdjęciu z Rio Trout WF5 + "od groma" podkładu. Hamulec doskonały. Ergonomia itp., itd. - doskonała. Linka o nic nie zaczepia, nastawy hamulca łatwe i precyzyjne. Używam go z kijem 9'6' #5 dosłownie do wszystkiego na pstrąga - od suchej do streamera. Wymiana szpuli wymaga uwagi (nie należy odkręcać do konca nakrętki, bo można ją zgubić) i to jak dla mnie jedyny minus (lekki) tego kołowrotka. Terkotka stosunkowo cicha, działająca w obydwie strony (różni się dzwiękiem).

 

Ocena 9/10

 

Kolejny to kołowrotek, jak dla mnie idealny biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny. Lamson model "Konic 2,0".

 

Załączony plik  IMG_0559.JPG   113,94 KB   35 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_0561.JPG   113,65 KB   31 Ilość pobrań

 

Używany kilka lat jako "wół roboczy". Jakość wykonania i precyzja spasowania bardzo dobra. Po 4 latach użytkowania starły się jedynie kropki na pokrętle hamulca i linka lekko wyrobiła krawędź obudowy. Hamulec jak najbardziej w porządku. Wymiana szpuli bezproblemowa, bez pokręteł i innych tego typu "pierdułek" - po prostu ściągamy lub zakładamy :D. Trzyma to doskonale i pewnie. Kołowrotek o niskiej wadze i bardzo pojemny. Na zjęciu z linką DT5 (chyba Airflo) + duuuża ilość podkładu. Plusem jak dla mnie jest stosunkowo głośna terkotka, działająca w dwóch kierunkach, solidnie "trzymająca" szpulę.

 

Ocena 10/10

 

Z góry przepraszam za jakość zdjęć a raczej jej brak.

 

Gdy znajdę jeszcze chwilę postaram się opisać kołowrotki, które miałem ale "dożywocia" nie dostały, chociaż niektóre były "całkiem-całkiem"

 

Pozdrawiam

Jarek M


Użytkownik Jarek M edytował ten post 07 sierpień 2014 - 20:53

  • Paweł Bugajski lubi to

#22 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 06 sierpień 2014 - 21:28

Bardzo się cieszę, że temat jednak żyje. Dzięki Jarek. Fotki ok. i są "Twoje", a nie katalogowe (takie jak ja wrzuciłem). Mam prośbę - gdybyś zechciał dać swoje oceny w skali 1-10 co do każdego z kołowrotków pomogłoby to tworzyć rankingowy katalog (może najlepiej przez edit). Jeśli Ci się nie chce - trudno - i tak jest ok., a opisy bardzo fajne. Danielssony  zawsze bardzo mi się podobały ..... tylko miałem obawę o te mechanizm obrotu szpuli, to znaczy o potencjalną łatwość "łapania" różnych zanieczyszczeń, ale jak widać chyba niepotrzebnie. Świetnie, że w temacie wystąpił Lamson.

Jutro też postaram się coś nowego dorzucić.

 

Serdeczności. Robert.



#23 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4430 postów

Napisano 08 sierpień 2014 - 14:15

Witam,

 

Panowie, tak szczerze, zamierzamy sie tutaj delektowac/brandzlowac sprzetem czy piszemy o lowieniu ryb wspaniala metoda muchowa? 

 

Nie rozumiem jak mozna napisac rzetelna recenzje kolowrotka bez przelowienia nim minimum rok badz co wazniejsze zlowienia wielu okazowych ryb bo co mi na przyklad z tego, ze wiem iz Hatch swietnie dziala z pstragami i lipieniami po 40 cm, kazdy inny tez dziala bardzo dobrze bo nie wybieraja duzo linki jesli juz wogole. 

 

Zamysl stworzenia tego dzialu byl zupelnie inny ale zycie zyciem. 

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

 

P.S. Polecam Lamsona Litespeed 3, zlowilem nim okolo 300 duzych ( 50 plus) pstragow i okolo tysiaca ladnych lipieni. Dziala swietnie.


  • Kuba Standera, Meme i kocmyrz lubią to

#24 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 08 sierpień 2014 - 15:45

Witam,

 

Panowie, tak szczerze, zamierzamy sie tutaj delektowac/brandzlowac sprzetem czy piszemy o lowieniu ryb wspaniala metoda muchowa? 

 

Nie rozumiem jak mozna napisac rzetelna recenzje kolowrotka bez przelowienia nim minimum rok badz co wazniejsze zlowienia wielu okazowych ryb bo co mi na przyklad z tego, ze wiem iz Hatch swietnie dziala z pstragami i lipieniami po 40 cm, kazdy inny tez dziala bardzo dobrze bo nie wybieraja duzo linki jesli juz wogole. 

 

Zamysl stworzenia tego dzialu byl zupelnie inny ale zycie zyciem. 

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

 

P.S. Polecam Lamsona Litespeed 3, zlowilem nim okolo 300 duzych ( 50 plus) pstragow i okolo tysiaca ladnych lipieni. Dziala swietnie.

 

Obawiam się, że jeśli kryterium przystąpienia do tego działu i uzyskania prawa głosu będzie złowienie 300 pstrągów 50 + i 1000 lipieni to lepszy byłby dla niego tytuł "rozmowy z samym sobą" , ewentualnie "porady mistrza".... ;). Nikt nie uzurpuje sobie prawa do głoszenia prawd objawionych na temat sprzętu - wyraźnie jest napisane, że chodzi o subiektywne oceny. Intencją jest zgromadzenie iluś tam owych subiektywnych ocen i próba stworzenia czegoś na wzór katalogu, bazy informacyjnej zawierającej podstawowe dane techniczne, wady, zalety itp., itd. Temat prawdę powiedziawszy miał być taki trochę lżejszy, bez spiny z gatunku tych, do których zagląda się po sezonie, w jesienno - zimowe wieczory. Jasno i wyraźnie było też napisane, że mam nadzieję na rzeczowe wpisy najbardziej doświadczonych Kolegów, do których niewątpliwie należysz........ No to mamy krótki wykład z estetyki o delektowaniu, przełamany wykładem z seksuologii o brandzlowaniu...... :( . Wiesz co Johnie z Bujumbury - gdybyśmy tak sobie pogadali jako starzy znajomi przy kufelku piwa to wszystko byłoby ok., ale jako, że się nie znamy osobiście ........ jakoś mi takie teksty nie pasują. No chyba, że jesteś święcie przekonany, że Tobie wolno więcej bo jest na forum taka "mistrzowska grupka wzajemnego wsparcia".

I jeszcze coś.

Jeśli nie miałeś w temacie nic to powiedzenia to po co w ogóle ten wpis.

Jeśli miałeś, a nie bardzo Ci się chciało to może wystarczyło

 

 

 

P.S. Polecam Lamsona Litespeed 3, zlowilem nim okolo 300 duzych ( 50 plus) pstragow i okolo tysiaca ladnych lipieni. Dziala swietnie.

 

Byłoby wiadomo czym łowisz i jakim jesteś gigantem "flyfishingu".

 

Pozdrawiam . Robert.



#25 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4430 postów

Napisano 08 sierpień 2014 - 16:33

Witam,

 

No jasne, jak moglem sie nie domyslic, przeciez najwazniejsze w calym flyfishingu sa kolowrotek, wedka no i jeszcze ewentualnie linka taka czy inna, w sumie nie wazne jaka bo i tak ciezko sie rzuca na malych rzekach. 

 

Nie jestem zadnym mistrzem, zamiast wydawac ograniczona kase na kreciolki za pierdylion kupilem sobie keidys okazyjnie owego Litespeeda za pinc stow i robi, robi od paru juz ladnych lat a ze celowo lowie ryby tam gdzie wystepuja w rozsadnych ilosciach to i sie ich tyle nazbieralo, mistrzowskiej reki w tym zadnej podobnie jak roli sprzetu chociaz mam swiadka z tego roku, iz lipien nawet 40 cm nie daje sie szybko wyholowac na switcha jakim podobno Jankesi lowia steelheady. 

 

Odnosnie zas ciebie to doswiadczenie masz bardzo krotkie chociaz juz starasz sie jak to mowisz przelamywac stereotypy muchowe nie znajac zapewne dobrze samych podstaw ale najwazniejsze abys byl szczesliwy w swoim flyfishingu i czerpal z niego sama radosc. Dziwne jest jednoczesnie ze potrafisz puszczac oczka, ublizac mi zas nie zadajesz najwazniejszego pytania czyli na co zlowilem owe ryby bo tak na prawde to trzy rodzaje streamerow i max 15 roznych nimf sklada sie na ponad 90% owych polowow ale przeciez latwiej sie podelektowac pieknymi zdjeciami blyszczacych kreciolkow niz wkleic zdjecie skutecznego suchara, streamera czy nimfy jednoczesnie wiedzac dlaczego i w jakich warunkach na to braly. 

 

Powodzenia na Bystrzycy jak i w kolejnych zakupach sprzetu muchowego z najwyzszej polki.

 

Bujo



#26 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 08 sierpień 2014 - 21:04

Witam

 

Żeby nie było ... Piszę tego posta na kolanach. Kiepski ze mnie wędkarz. Przez 30 lat wędkowania okazowych pstrągów złowiłem może z dziesięć :(. O lipieniach nie wspomnę ... Może ze trzy ... ale na muchę łowię stosunkowo krótko. Żadna z tych ryb nie "przetestowałaby" tak naprawdę, mimo najszczerszych chęci hamulca kołowrotka muchowego czy spiningowego nawet z najniższej półki (uważam, że w muchowym jest on zresztą zbędny ). Nie przeszkadza mi to jednak używać zarówno kołowrotków z doskonałymi hamulcami jak i zupełnie ich pozbawionych. Podobnie jak nie przeszkadza mi w zależności od sytuacji używać kijów o charakterystyce krowiego ogona lub szpady. W zależności od wielu czynników. Nie każdy może/chce łowić ryby tam "gdzie występują w rozsądnych ilościach" i wielkościach, lecz zapewniam, że niektórych cieszą nawet te mniejsze i rzadziej łowione a w moim "flyfishingu" ryba jest akurat na jednym z dalszych miejsc w rankingu "skutków pożądanych".

Kolega Robert (nie znamy się niestety osobiście) założył temat dotyczący KOŁOWROTKÓW a dokładniej muchowych. Dziwne dla mnie wydają się w tym kontekscie "wycieczki" dotyczące jego stażu "muchowego", o ile coś takiego istnieje, itp., itd. Wracając do sedna. Pytania o owe "zabujcze" (powino być w dodatkowym cudzysłowie) streamery i nimfy aż bałbym się zadać, gdyż po ich zastosowaniu na pewno moje mizerne przez 30 lat łowiska obdarzyłyby mnie ferroxami po 15 kg, lipieniami 2kg plus i Syrenką Warszawską złapaną za ... (cenzura :D )

Panowie... wrzućmy na luz i zajmijmy się czytaniem. Takim ze zrozumieniem. Kolega Robert założył ciekawy wg. mnie (cały czas klęczę) temat i nie widze powodu aby go z tego powodu atakować, tylko dlatego, że nie łowi tarponów 100 Kg plus na posiadany przez siebie kołowrotek w klasie 10.

 

Pozdrawiam

Jarek M



#27 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 08 sierpień 2014 - 21:45

Witam,

 

No jasne, jak moglem sie nie domyslic, przeciez najwazniejsze w calym flyfishingu sa kolowrotek, wedka no i jeszcze ewentualnie linka taka czy inna, w sumie nie wazne jaka bo i tak ciezko sie rzuca na malych rzekach. 

 

Nie jestem zadnym mistrzem, zamiast wydawac ograniczona kase na kreciolki za pierdylion kupilem sobie keidys okazyjnie owego Litespeeda za pinc stow i robi, robi od paru juz ladnych lat a ze celowo lowie ryby tam gdzie wystepuja w rozsadnych ilosciach to i sie ich tyle nazbieralo, mistrzowskiej reki w tym zadnej podobnie jak roli sprzetu chociaz mam swiadka z tego roku, iz lipien nawet 40 cm nie daje sie szybko wyholowac na switcha jakim podobno Jankesi lowia steelheady. 

 

Odnosnie zas ciebie to doswiadczenie masz bardzo krotkie chociaz juz starasz sie jak to mowisz przelamywac stereotypy muchowe nie znajac zapewne dobrze samych podstaw ale najwazniejsze abys byl szczesliwy w swoim flyfishingu i czerpal z niego sama radosc. Dziwne jest jednoczesnie ze potrafisz puszczac oczka, ublizac mi zas nie zadajesz najwazniejszego pytania czyli na co zlowilem owe ryby bo tak na prawde to trzy rodzaje streamerow i max 15 roznych nimf sklada sie na ponad 90% owych polowow ale przeciez latwiej sie podelektowac pieknymi zdjeciami blyszczacych kreciolkow niz wkleic zdjecie skutecznego suchara, streamera czy nimfy jednoczesnie wiedzac dlaczego i w jakich warunkach na to braly. 

 

Powodzenia na Bystrzycy jak i w kolejnych zakupach sprzetu muchowego z najwyzszej polki.

 

Bujo

 

Szanowny Kolego Bujo - nigdy nikomu nie ubliżam - nie mój styl, nie moje klimaty. Nie widzę gdzie uczyniłem to wobec Ciebie i zapewniam, że nie było to moją intencją. Chyba nie chodzi o Johna z Bujumbury - sam to przecież wymyśliłeś ......

Brak podstaw w wędkarstwie muchowym nie pozbawia mnie skuteczności nie tylko na Bystrzycy (zapewniam), stąd też wniosek (być może nieco na wyrost), że przez miniony rok dość intensywnego łowienia coś z tego jednak pojąłem. Nie pytam o skuteczne przynęty bo wyzwaniem dla mnie jest ich samodzielne odkrycie. 

Drogi kołowrotek i wędka nie stanowią dla mnie w żadnej mierze substytutu udanej wędkarskiej wyprawy......, a nawet tej mniej udanej.  Nie rozumiem jednak jaki cóż zdrożnego jest w tym by wymienić (w dość luźnej konwencji) uwagi na temat tego co kto lubi ? A poza tym taki temat regulaminu nie łamie, do złego nikogo nie nakłania......, w czym zatem problem ?  

Twój Lamson wyjściowo też do najtańszych nie należy (z tego co widzę ok.250 USD i wyżej) i zanim go kupiłeś za 500 zł. ktoś musiał zapłacić znacznie więcej........

Nie sądzisz, że temat może być ciekawy choćby dla potencjalnych nabywców sprzętu na rynku wtórnym ?

 

Jeśli mój post był nieco złośliwy przyjmij przeprosiny i wybacz - piszę szczerze :) .... staram się nad sobą pracować, ale czasem się człowiek lekko zagotuje.

 

Mam nadzieję, że kiedyś będzie okazja poznać się osobiście i pogadamy ..... pokażesz co tam masz w pudełkach (mam nadzieję :) ), coś podpowiesz i razem połowimy - może i na lubelskich wodach, w tym także moich tajnych...... A może pohandlujemy......., choć Hatcha raczej nie sprzedam ;).  Nie obrażaj się. Ja wrzucam na luz.

 

Nie ma sensu się nap......

 

Może jednak dasz się namówić na kilka słów więcej na temat Lamsona......, a jak nie .... trudno.

 

Serdeczności. Robert.

 

Proszę o wybaczenie, że 12.11.2014 r. edytowałem swój post - zapewniam, że nie zmieniłem w nim nic merytorycznie - po prostu czytając temat od początku i przemyśliwując metodę na skatalogowanie recenzowanych kołowrotków, z ogromnym zażenowaniem dostrzegłem "byka ortograficznego", którego walnąłem w podkreślonym na czerwono wyrazie - było "pokarzesz"....., a myślałem, że mnie się to nie zdarza :( ......Skoro jednak sam dostrzegłem może nie jest aż tak źle.


Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 12 listopad 2014 - 10:41


#28 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4430 postów

Napisano 11 sierpień 2014 - 17:35

Robert,

 

Ten dzial bedzie takim jaki sami sobie zrobimy, jak idzie nacisk na sprzet to ja siebie nie widze, za duzo tego wszystkiego po wszelkich forach, za malo czystej wiedzy jak lowic. 

 

Litespeed to zaden wyjatkowy kolowrotek, solidna srednia polka amerykanskiego producenta, nie do zajechania a jakby nawet udalo sie to wymienia badz naprawia bo gwarancja zobowiazuje. 

 

Podobnie jak wiele innych ma tez wade jaka o zgrozo jest mala waga i tak to kreciolek do linki 7-8 wywaza dobrze wedke #6, jak wiele innych ma dobry hamulec i spasowanie, od wielu nie wyroznia sie niczym specjalnym. Takich udanych konstrukcji jest cala masa i to co wybierzemy zalezy od naszego widzimisie czyli ten sie podoba, tamten mniej. 

 

No i terkotke w obie strony ma, taka przyjemna, cicha a nie jak w jakis Loopach tre, tre, tre az sie zygac chce :) :) :) Podobnie jak twoj Hatch nie zlowi wiecej ryb, nie da nam jakiejs super przewagi nad innymi, to tylko kolowrotek, nie wedka gdzie takie roznice sa juz duzo wieksze.

 

Pozdrawiam cie serdecznie,

 

Bujo



#29 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 11 sierpień 2014 - 18:05

No i terkotke w obie strony ma, taka przyjemna, cicha a nie jak w jakis Loopach tre, tre, tre az sie zygac chce :) :) :)

 

Pozdrawiam cie serdecznie,

 

Bujo

 

Maestro Ty chyba Loop-a w łapie nie miałeś albo ze słuchem problem...  :D



#30 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4430 postów

Napisano 11 sierpień 2014 - 18:10

Maestro Ty chyba Loop-a w łapie nie miałeś albo ze słuchem problem...  :D

 

Mialem, pisze o tych co maja terkotke czyli G3 czy jakos tak, o tych cichaczach juz nie wspomne bo ble, ble, ble az sie zygac tez chce :) :) :) 

 

Maja je na wyprzedazy w John Norris, podobnie jak muchowki S1 po 300 funciakow :) 



#31 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 11 sierpień 2014 - 18:55

Robert,

 

Ten dzial bedzie takim jaki sami sobie zrobimy, jak idzie nacisk na sprzet to ja siebie nie widze, za duzo tego wszystkiego po wszelkich forach, za malo czystej wiedzy jak lowic. 

 

Litespeed to zaden wyjatkowy kolowrotek, solidna srednia polka amerykanskiego producenta, nie do zajechania a jakby nawet udalo sie to wymienia badz naprawia bo gwarancja zobowiazuje. 

 

Podobnie jak wiele innych ma tez wade jaka o zgrozo jest mala waga i tak to kreciolek do linki 7-8 wywaza dobrze wedke #6, jak wiele innych ma dobry hamulec i spasowanie, od wielu nie wyroznia sie niczym specjalnym. Takich udanych konstrukcji jest cala masa i to co wybierzemy zalezy od naszego widzimisie czyli ten sie podoba, tamten mniej. 

 

No i terkotke w obie strony ma, taka przyjemna, cicha a nie jak w jakis Loopach tre, tre, tre az sie zygac chce :) :) :) Podobnie jak twoj Hatch nie zlowi wiecej ryb, nie da nam jakiejs super przewagi nad innymi, to tylko kolowrotek, nie wedka gdzie takie roznice sa juz duzo wieksze.

 

Pozdrawiam cie serdecznie,

 

Bujo

 

Nie ma między nami żadnego sporu co do tego, że sprzęt, zwłaszcza w niewielkich klasach nie przekłada się bezpośrednio na wyniki.

Ale z tym Loopem ...... to obudziłeś LWA ... ;)  :) ......

 

 

Maestro Ty chyba Loop-a w łapie nie miałeś albo ze słuchem problem...  :D

 

..... wiedziałem, że Andrzej się odezwie.

 

Andrzejku ..... też sobie kiedyś u Ciebie nagrabiłem - pamiętasz ?

 

Każdy lubi co innego. Może w formie odwetu na "loopowych sceptykach" wrzuć jakąś fajną recenzję z Twoimi genialnymi fotkami....... proszę grzecznie.

 

A tak w ogóle to jutro ruszam nad Bóbr i mam nadzieję na dwa dni fajnego łowienia, choć to dla mnie całkiem nowa woda.  

 

Serdeczności Panowie.

 

Robert.



#32 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 11 sierpień 2014 - 20:18

Robert – przestałem szukać Graal-a, skupiłem uwagę na tym co mam, czym lubię łowić, co jest uniwersalne do kijów w arsenale. U mnie padło na Loop Opti Runner + szpula zapas (eksploatowany od 2008 roku). Kołowrotek wykorzystywany do switch #7 11’, #8 9’6”. Solidna konstrukcja, całość metal, klika i mruczy, power w hamulcu, wszystko pod wymagającego klienta. O design nie wspomnę, jeden zastąpi wielu... Witki poszły do ludzi, jak polować to z rozmachem. Moje muchowanie to obecnie zaporówki, mam “metę” 18 kroków od lustra wody i na tym się skupiam. Tutaj lajty na nic chyba, że wzdręgi lub okonki chodzą po głowie. A tak w tajemnicy – wracam do karpiarstwa... Oczywiście mucha-float i casting to podstawa! Przez ostatni czas udaje mi się łowić trzy dni w tygodniu...  ;)  :D
 
Fotki - tutaj czasami coś wrzucam: http://www.andrzejstanek.pl/post/43

  • siwypike lubi to

#33 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4430 postów

Napisano 12 sierpień 2014 - 11:00

Witam,

 

No tak, karpie to super lowienie :) :) :) 

 

Bujo



#34 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 13 sierpień 2014 - 20:21

Witam,

 

No tak, karpie to super lowienie :) :) :)

 

Bujo

 

Tak....., ale na muchę..... kombinuję jak się do nich dobrać, ale póki co nie daję rady.

 

 

 

Robert – przestałem szukać Graal-a, skupiłem uwagę na tym co mam, czym lubię łowić, co jest uniwersalne do kijów w arsenale. U mnie padło na Loop Opti Runner + szpula zapas (eksploatowany od 2008 roku). Kołowrotek wykorzystywany do switch #7 11’, #8 9’6”. Solidna konstrukcja, całość metal, klika i mruczy, power w hamulcu, wszystko pod wymagającego klienta. O design nie wspomnę, jeden zastąpi wielu... Witki poszły do ludzi, jak polować to z rozmachem. Moje muchowanie to obecnie zaporówki, mam “metę” 18 kroków od lustra wody i na tym się skupiam. Tutaj lajty na nic chyba, że wzdręgi lub okonki chodzą po głowie. A tak w tajemnicy – wracam do karpiarstwa... Oczywiście mucha-float i casting to podstawa! Przez ostatni czas udaje mi się łowić trzy dni w tygodniu...  ;)  :D
 
Fotki - tutaj czasami coś wrzucam: http://www.andrzejstanek.pl/post/43

 

 

Fotki jak zwykle ......bajeczne. Powodzenia w "karpiowaniu", mimo, że to nie moje klimaty,......choć jak wyżej wspomniałem podchodzę je z muchówką.


Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 13 sierpień 2014 - 20:22


#35 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 15 sierpień 2014 - 22:48

Vision Koma 
#7-8

ad1517b32a0e2377d393879077527dbc.jpg
Cena: 325zł (w Hurch)

Hamulec działa płynnie, jest uszczelniony i całkowicie bezobsługowy. Wystarczająco duży zakres regulacji, duża łatwość ustawienia hamulca na odpowiedniej sile hamowanie. 

Budowa - odlew aluminium, spasowanie całkiem okej biorąc pod uwagę cenę. 2 lata temu kołowrotek upadł mi na beton i niestety szpula się odkształciła, próbowałem ją odgiąć do pierwotnego stanu ale użyłem za dużo siły i ułamałem kawałek szpuli. Po drobnych zabiegach doprowadziłem szpulę do stanu zdatności  i dodatkowo zaopatrzyłem się w drugą. Kolor szampański (jak na zdjęciu) bardzo dobrze wygląda po 8 latach użytkowania, z czarnego zaś po roku zaczęła schodzić farba. 

Polecam ten kołowrotek, do polskich zastosowań (jeziora, rzeki, morze) jak najbardziej wystarczy. Szeroka szpula, w miarę pojemna. Za takie pieniądze jest to jedna z najlepszych propozycji na rynku. Uważam, że dla osoby, która nie wymaga od kołowrotka niesamowitego designu, a ceni sobie bezawaryjność jest to dobra alternatywa. 

 

Ocena w skali 1-10, ode mnie 9 ponieważ nie potrafię wskazać jakiejś znacznej wady tego kołowrotka, drobne mankamenty nadrabia cena. 

Kilka uwag

Hamulec nie jest szczelny i z czasem i piasek i sól pojawia się w środku.

Hamulec jest z jednej podkładki korkowej miedzy dwiema metalowymi i moim zdaniem łatwo o zmiażdżyć zbyt mocnym dokręceniem i wtedy może być trochę złe kung fu.

Łatwo było by upgrade cienkimi podkładkami i carbonową przekładką zupgradeować go na zupełnie niezniszczalny (choć w solance wymagający obsługi), ale komu by się chciało jak to co jest działa?

Rozebranie hamulca proste, choć trzeba uważać na trzy małe bolce które lubią uciekać z domu :P

Czyszczenie, delikatne naoliwienie i działa jak wyjęty z pudelka, jakby w sumie przez 2 lata naprawdę intensywnego łowienia wody nie widział :P (nooo, powiedzmy :D że działa :P ).

W wersji kasetowej zapiekły się mi od soli śrubki więc nie mogę rozkręcić rączki/uchwytu/tego dzindzibołka co się nim kręci. A szkoda, bo trochę smaru by się mu po 3 latach przydało.

Pod kasetą, na ramie wyszło kilka małych purchli od soli ale - nic więcej się nie dzieje, lakier minimalne odskoczył ale nie wygląda żeby korozja miała go zeżreć już jutro i myślę ze jeszcze mi posłuży.

Ośkę co pewien czas jak sobie przypomnę przesmaruję minimalnie, podobnie czyszczę czasem (ze 2 razy w ciągu 3 sezonów) oporówkę.

Z małego kręciołka - 5/6 kiedyś przy zmianie wpadłem szpulę w wodę. Czyli niezbyt. Poczekałem na odpływ, wyciągnąłem. Trochę piasek zgrzytał, ale chyba się już wytarł i wypadł bo działa już bez problemu ;)

Po za tym hula, gra i buczy.

Miałem w każdym rozmiarze i jestem niezmiennie z nich zadowolony i mimo że mnie i stać i mam dostęp do lepszych - nadal nimi kręcę i nie wygląda żebym miał przestać. W zapasie jest kilka nowych - Ross, Vision GT, SKB

Taki kałasznikow - tani, popularny i działa w każdych warunkach, czego o wielu równie tanich produktach konkurencji (np scierra czy greys) powiedzieć nie można.


  • Kacper.K lubi to

#36 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 16 sierpień 2014 - 06:46

 

 

W wersji kasetowej zapiekły się mi od soli śrubki więc nie mogę rozkręcić rączki/uchwytu/tego dzindzibołka co się nim kręci. A szkoda, bo trochę smaru by się mu po 3 latach przydało.

 

Kuba, a Coca Coli próbowałeś jako odrdzewiacza? W kilku przypadkach nawet WD40 przebiła.



#37 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 16 sierpień 2014 - 10:35

Nie próbowałem, ale myślę że korozja bi-metal i one tam już sobie siedzą na dobre, jak zaspawane



#38 OFFLINE   peresada

peresada

    Tug is the Drug....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2285 postów
  • LokalizacjaBow River

Napisano 16 sierpień 2014 - 11:42

witam!

abstrahując trochę od tematu chciałbym kolegom donieść że w tym miesiacu pojawia się cos dobrego i niezbyt drogiego. 

otóż waterworks wprowadza dwa modele budżetowych lamsonów tj. remix i liquid. 

ten sam niezawody hamulec jak w topowych modelach, frezowana rama ciśniniowo odlana szpulka. 

swietny moim zdaniem design i wszytko to za ok 150USD.

moim zdaniem bedzie to hit.

 

 

 

 

 

 

pozdrówka



#39 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1087 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 17 sierpień 2014 - 06:52

Kuba, a Coca Coli próbowałeś jako odrdzewiacza? W kilku przypadkach nawet WD40 przebiła.


Ja z Colą mam odmienne doświadczenie, jak dla mnie to mit. Kiedyś na próbę wrzuciłem coś niewielkiego z korozją i po dobie wyjąłem w takim samym stanie w jakim włożyłem. Być może ma ona w swoim składzie "jakieś" substancje, ale nie na tyle mocne by rdze zżarły ;)

Co do kołowrotków to mam Orvisy; BBSa i Accessa. Miałem też Visiona Kome. Jak na moje łowienie to wszystkie trzy świat i ludzie. Nic lepszego mi nie trzeba. Jak w przyszłości zmienie czy dokupie coś, to tylko w wyniku zmiany gustu czy upodobań :) Dla mnie zwykłego użytkownika, dziś głownym kryterium jest disaaajn :)

Użytkownik OloPe edytował ten post 17 sierpień 2014 - 06:58


#40 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 19 sierpień 2014 - 22:20

Skoro wyżej była o nim mowa warto poświęcić parę słów

 

Orvis Acces II

 

# 3-4 AFTM

 

Mam model złoty, dokładnie jak na fotkach

 

IMG_0383.jpg

 

Kołowrotek zaprojektowany w USA, wykonany w Chinach.

 

Waga:120 g,

Średnica: 7,60 cm

Kołowrotek mid arbor - szerokość szpuli (wewnętrzna):2,4 cm

 

Cena w Polsce ok.670 zł.

 

Zbudowany z aluminium w technologii odlewu. Spasowanie elementów bez najmniejszych zastrzeżeń. Pokrętło regulacji hamulca identyczne jak w modelu Hydros. Sam system hamulca wydaje się bardzo zbliżony do Hydrosa w odpowiedniej klasie. Płynność regulacji i pracy hamulca nie nasuwa żadnych zastrzeżeń.  Rączka identyczna jak w Hydrosie - jakieś sztuczne tworzywo - mnie się nie podoba, aczkolwiek użytkowo bez zastrzeżeń. W moim odczuciu terkotka, działająca w obie strony, jest zbyt hałaśliwa, za co daję niewielki minusik. Poza tym mam wrażenie, że w pewnym stopniu powoduje ona niewielkie ograniczenie płynności hamulca, który działa "skokowo" w rytm jej pracy. Nie umiem tego precyzyjnie wyliczyć, ale praca modelu Hydros w obie strony jest wyraźnie subtelniejsza. W Accesie II dźwignia zmiany szpuli jest dość trudno dostępna - znajduje się na wysokości rączki, co utrudnia jej zwolnienie przy niewielkich gabarytach kołowrotka. Z pewnością nie stanowi problemu w większych rozmiarach tego kręciołka, jednak w modelu II daję za to minus.

Design kołowrotka jest moim zdaniem rewelacyjny - połączenie tradycji z nowoczesnością. Dla mnie jeden z najładniejszych na rynku. Wystarczy zerknąć na tę fotkę.

IMG_1840-2.jpg

 

Nie ma się co oszukiwać - nawet mój absolutnie uwielbiany Hatch mimo magicznego "Made in USA"    -  wysiada.....  

 

Hatch-Fly-Reel-4-plus-2.jpg

 

 

Accesa II używam od lutego/marca tego roku do łowienia na krótką nimfę  we współpracy z wędką Orvis Acces #4  9'  mid flex. Jeśli idzie o wygląd zestawu .... dla mnie jest idealnie. Oczywiście docelowo zamierzam kupić do nimfy wędkę długości 10', a może nawet 11' w klasie 3 lub 4, więc z wyważeniem jej tym maleńkim kołowrotkiem może być problem, niemniej jednak póki co daję radę. Uważam Accesa za bardzo dobry kołowrotek za bardzo rozsądne pieniądze (jak na ceny sprzętu muchowego). Jego drobne wady, zwłaszcza w niskich klasach, w żadnej mierze nie wpływają negatywnie na wysokie walory użytkowe. Ten kołowrotek to zaprzeczenie negatywnego stereotypu produkcji "Made in China". W zasadzie nie znajduję żadnego powodu by w klasie kołowrotków 3-4 ocenić go niżej niż wyższy model Orvisa - Hydros.....no może ta terkotka jest nieco irytująca....., ale za to świetny design i z tego powodu

 

w skali 1-10 daję mu 8.

 

Robert.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych