Odgrzeję kotleta, ale niestety nie znalazłem dedykowanego tematu w którym mógłbym napisać.
Na przyszły sezon muszę rozglądnąć się za kijem pod pstrągowy casting.
Przeważnie łowię woblerami od 4 do 9 cm (minnow, rapala oryginal).
Głównie twitch (shadow rap itp) aczkolwiek używam czasami ciut mocniej pracujących wabików (pracownia roztocze czy też invader)
Górska rzeka średniej wielkości, z dość mocnym nurtem w niektórych miejscach.
Duża szansa na pstrągi powyżej 50 centymetrów. Zazwyczaj brak zawad z których trzeba siłą targać rybę.
Fajnie jakby uciągnął obrotówkę nr. 2 w średnim nurcie i dość fajnie się ładował.
Będzie śmigał w zestawie z Alphasem CT SV 70 oraz żyłką.
Do tej pory używam Konger Streeto 4-16 i jest naprawdę kozacki. Ma jednak jedną wadę jest szybki a przez to bardzo często spadają z niego ryby. To raczej taka lekka szczupakówka niż idealna pstrągówka.
Budżet to pewnie około 600-700 zł.