Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jesienne lipienie - czy warto próbować mokrej muchy ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 17 wrzesień 2016 - 19:33

Tak, system nerwowy mi się uspokoił, natomiast rumieńce wstydu dalej gorzeją na moim szczerym licu.

 

Jak powyżej napisałem, połowiłem trochę...

Przed zejściem z wody podreptałem na taki spokojny odcinek, dość głęboki, coś tam w wodzie się poruszało, jakieś falki.

Zmieniłem przypon na mocniejszy, z końcówką z żyłki 0,26, zawiązałem muchy: prowadząca silver march brown na haku nr 8, skoczek red tag, mniejsza.

Zacząłem łowić, tak raczej klasycznie. W lewej ręce kilka zwojów linki, rzut, branie i... eksplozja w wodzie. Naprawdę ogromny diabeł.

Diablisko miało pysk jak u buldoga, i różowy pas wzdłuż ciała, płetwy wielkości dłoni. Tęczak. Wystrzelił świecą w powietrze, zademonstrował swoją potęgę i urwał przypon. Nie zdążyłem wydać linki z lewej ręki, aby holować z kołowrotka, było to błyskawiczne.

Czort na pożegnanie wyskoczył kilka razy pod prąd, jakby mi urągając, i znikł w toni. Spatałaszyłem, jak nowicjusz.

Zerwane ryby często wydają się nam większe, tego jednak szacuję na jakieś 70 cm, może więcej. Gruby, wspaniały. Na pewno byłby największym moim tęczakiem w życiu. Całe zdarzenie odbyło się blisko mnie, może 5 metrów.

Cóż, takie jest wędkarstwo...

Miejsce niefortunnego połowu zapamiętałem, ale nic to chyba nie da. Podobno pstrągi tęczowe nie przywiązują się do miejscówki.

 

Inna sprawa: ale musiał być zły na mnie :) Dobrze mu tak!



#42 OFFLINE   gringo

gringo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 557 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 18 wrzesień 2016 - 09:06

Tym załamaniem pogody bym się nie przejmował. Wręcz przeciwnie.

No właśnie w polowaniu na lipienie nie mam doświadczenia i dlatego tez nie wiem jaki wpływ na nie maja zmiany pogody..



#43 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 18 wrzesień 2016 - 20:58

Z moich, oczywiście dość subiektywnych obserwacji, wynika, że następujące po po pięknej, słonecznej pogodzie nagłe załamanie, deszcz, powodują ostre żerowanie pstrągów, lipieni i, zwłaszcza, sandaczy.

To wiem na pewno.



#44 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4363 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 19 wrzesień 2016 - 11:03

Podczas załamania czy w przed? :)
Chyba że nie ma u mnie sandaczy. :D

#45 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 19 wrzesień 2016 - 11:49

Podczas. Zaczyna padać, zaczynają się brania.

Dotyczy krakowskiej Wisły i podkrakowskich dołków.



#46 OFFLINE   Licus

Licus

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 273 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Przemek

Napisano 19 wrzesień 2016 - 14:55

Czy kolega @sierżant łowi Paladinem? 

Może spotkaliśmy się na Rabie tego dnia. Ja przed samym deszczem już schodziłem z wody.



#47 OFFLINE   lukaszryba

lukaszryba

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 259 postów
  • Lokalizacjatarnow

Napisano 19 wrzesień 2016 - 15:35

Tez ostatnio odwiedzilem Rabe. Znalazłem fajne lipienie, sucha zero,mokra zero, zaczolem łowić na nimfy, wyciagnolem z wody jakies zielsko a w nim znalazlem małego zielonego robaczka z czarna glowka,zalozylem praktycznie identyczna nimfe, zaczely sie brania. Znalesc to co akurat jedza, duzy fart ale sie udalo.

#48 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 19 wrzesień 2016 - 17:40

Czy kolega @sierżant łowi Paladinem? 

Może spotkaliśmy się na Rabie tego dnia. Ja przed samym deszczem już schodziłem z wody.

 

 

Tak, łowiłem Paladinem. Łatwiej mnie jednak rozpoznać po fryzurze "na amerykana" (głowa wygolona na zero), bo muchówek mam więcej.

Kolega schodził z wody, co było roztropne, ja pojechałem jeszcze na nołkila. Kolega wrócił do domu suchy, a moja odzież do dziś wisi na balkonie i usiłuje wyschnąć, co przy obecnej pogodzie może potrwać...

Nawet zamieniliśmy kilka zdań.

 

To do zobaczenia nad wodą, może mi kolega wówczas wyjaśni zagadkę tego ciekawego, pasiastego przyponu, który zauważyłem kątem oka.

Heja.



#49 OFFLINE   przemek1976

przemek1976

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Przemek

Napisano 19 wrzesień 2016 - 19:37

Tak, łowiłem Paladinem. Łatwiej mnie jednak rozpoznać po fryzurze "na amerykana" (głowa wygolona na zero), bo muchówek mam więcej.

Kolega schodził z wody, co było roztropne, ja pojechałem jeszcze na nołkila. Kolega wrócił do domu suchy, a moja odzież do dziś wisi na balkonie i usiłuje wyschnąć, co przy obecnej pogodzie może potrwać...

Nawet zamieniliśmy kilka zdań.

 

To do zobaczenia nad wodą, może mi kolega wówczas wyjaśni zagadkę tego ciekawego, pasiastego przyponu, który zauważyłem kątem oka.

Heja.

 

Mam pytanie, czy któryś z Kolegów podpowie coś na temat Tarnowskiego no-kill na Rabie? Są tam lipienie w ilościach wartych wyprawy?



#50 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4363 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 19 wrzesień 2016 - 23:08

Tez ostatnio odwiedzilem Rabe. Znalazłem fajne lipienie, sucha zero,mokra zero, zaczolem łowić na nimfy, wyciagnolem z wody jakies zielsko a w nim znalazlem małego zielonego robaczka z czarna glowka,zalozylem praktycznie identyczna nimfe, zaczely sie brania. Znalesc to co akurat jedza, duzy fart ale sie udalo.


Czasami trzeba sobie "zanęcić". ;) Niekoniecznie zielskiem ale tym co w nim siedzi. Pózniej w takiej smudze zanętowej.... Ot sposób na marudne lipienie. Oczywiscie Piotrka Koniecznego. :)

#51 OFFLINE   Licus

Licus

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 273 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Przemek

Napisano 20 wrzesień 2016 - 07:31

Czasami trzeba sobie "zanęcić". ;) Niekoniecznie zielskiem ale tym co w nim siedzi. Pózniej w takiej smudze zanętowej.... Ot sposób na marudne lipienie. Oczywiscie Piotrka Koniecznego. :)

 

Sanowy sposób, w listopadzie 2015 tak prowokowaliśmy lipienie w jeden weekend bo pogoda lipna była i nie chciały za bardzo brać.



#52 OFFLINE   Sicu

Sicu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 357 postów
  • LokalizacjaGdańsk/Warszawa
  • Imię:Maciej

Napisano 20 wrzesień 2016 - 08:12

Tez ostatnio odwiedzilem Rabe. Znalazłem fajne lipienie, sucha zero,mokra zero, zaczolem łowić na nimfy, wyciagnolem z wody jakies zielsko a w nim znalazlem małego zielonego robaczka z czarna glowka,zalozylem praktycznie identyczna nimfe, zaczely sie brania. Znalesc to co akurat jedza, duzy fart ale sie udalo.

Hydropsyche?;)



#53 OFFLINE   lukaszryba

lukaszryba

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 259 postów
  • Lokalizacjatarnow

Napisano 20 wrzesień 2016 - 10:47

Hydropsyche? ;)

Coś podobnego ale to nie to:)



#54 OFFLINE   gringo

gringo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 557 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 20 wrzesień 2016 - 15:45

Wczoraj odwiedziłem razem z kolegą San w okolicach Leska. Zwiedziliśmy kilka miejsc, pogoda się udała nie padało, ale z braniami nie było już tak fajnie. Ogólnie połowiliśmy niewielkie lipienie - największe dwadzieścia parę cm - szału nie było. Przez cały dzień widzieliśmy dosłownie parę (3-4) zbiórek większych lipieni, ale do podrzucanych im much już tak nie chciały juz ta ochoczo wychodzić. Jeden z lipieni 35+ podpłyną mi praktycznie pod stopy, więc podrzuciłem mu delikatnie muszkę, a ten powoli do niej podpłyną i z wielką gracją odpłyną :)  Lipieni są to pewnie, a to że nie połowiliśmy to zwaliłbym raczej na nasze braki w wiedzy, doświadczeniu, znajomości łowiska czy też w pudełkach :D

 

No ale nie poddajemy się i jeszcze odwiedzimy San.



#55 OFFLINE   gringo

gringo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 557 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 20 wrzesień 2016 - 16:18

Czasami trzeba sobie "zanęcić". ;) Niekoniecznie zielskiem ale tym co w nim siedzi. Pózniej w takiej smudze zanętowej.... Ot sposób na marudne lipienie. Oczywiscie Piotrka Koniecznego. :)

Tez tego próbowaliśmy, ale jakoś same maleństwa reagowały :)



#56 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 20 wrzesień 2016 - 16:49

Pewnie mi się oberwie od kolegów i być może moderacji, ale panowie, patrzcie dobrze pod nogi o tej porze roku...

Lipienie uwielbiają ustawiać się albo bezpośrednio w, albo poniżej tarlisk pstrąga i żerować na ziarenkach ikry wymytych z gniazd, lub takich które w gniazdach nie osiadły.

Stąd i skutecznośc o tej porze roku np. mokrych spiderków Partridge&Orange i nimfek z pomarańczowymi główkami.

Możemy nieświadomie sami sobie narobić szkody...


  • gringo i tom@ha lubią to

#57 OFFLINE   gringo

gringo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 557 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Grzegorz

Napisano 20 wrzesień 2016 - 17:03

A nie jest ciut za wcześnie na tarło pstrąga?

#58 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 20 wrzesień 2016 - 17:08

w tej chwili tak, ale już powolutku i niebawem...

Tylko patrzeć jak zaczną się zbierać i kopać, przepiękny widok tak swoja drogą ;-)



#59 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 20 wrzesień 2016 - 18:45

Venom ty taki krzykacz i nie wiesz kiedy pstrągi przystępują do tarła?

Otóż do tarła pstrągów jeszcze sporo czasu. W ostatnich latach zaczynało się w połowie listopada i trwało niemal do końca grudnia.Teraz we wrześniu można śmiało brodzić a nawet budować tarliska co czyni niewielu

14ecfbee91e3c380med.jpg

W powyższy sposób pomagamy pstrągom by mogły odbyć skuteczne tarło w naszych zniszczonych rzekach.

82a1ade888a57884med.jpg

Tutaj efekt udanej inkubacji tak dla niedowiarków.

9259597e37a17d53med.jpg



#60 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 20 wrzesień 2016 - 19:28

Hmmm... krzykacz... ciekawe stwierdzenie, zwłaszcza w kontekscie tego że na róznych rzekach tarło odbywa się w róznym okresie, tego że nie napisałem o tym że juz teraz tylko ze niebawem, a także jako przestrogę na przyszlość bo za lipieniem ludzie biegają i w listopadzie i grudniu też...

Gniazda pierwsze widywałem u siebie na rzece już w październiku i sam dobrze wiesz że to zależy od kilku czynników, w tym temperatura wody, a jesień w tym roku możemy mieć chłodniejszą niż poprzednie więc i temperatura optymalna może być juz za dwa trzy tygodnie.

Poza tym brodzenie po tarliskach, to nie tylko deptanie gniazd, ale i włażenie na głowę rybom i płoszenie tych które się dopiero do kopania gniazd przygotowują.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych