Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Quantum


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 marzec 2006 - 14:46

@Jurek,

po powrocie z ultra fiku -miku napisz koniecznie jak było. :lol:



@Tarlos, @GrynszpaN,

...Jak są oceniane w USA multiki quantum, a konkretnie QUANTUM TOUR i ENERGY PT...

Tutaj jest amerykańska recenzja PT:

http://www.tackletou...quant06ept.html

#22 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 11 marzec 2006 - 20:29

@Tarlos and Gryszpan :mellow: , moja ocena multikow Quantuma moze byc tylko ogolna . Nie zaliczam sie do takich ekspertow jak Urso , Remek , Buri ktorzy dokladnie studiuja wszystkie atomy multikow oraz zakresy ich mozliwosci i wytrzymalosci :mellow: cale szczescie ze mamy takich ekspertow :D. Na zawodach w lowieniu Bassow kroluje na pewno Quantum z firm amerykanskich . Na pewno generalnie kroluja japonczycy Daiwa i Shimano . Multiki ABU to dobra cena za solidnosc , wytrzymalosc ...ale dla wielu wedkarzy zaawansowanych w najnowsze rozwiazania, ABU jest juz reliktem . Oznacza to ze jest dobre ale inni sa lepsi . Gdyby byla tabelka na wytrzymalosc to ABU bylo by na pierwszej pozycji razem z Peenem . Jeden woli wytrzymalosc , drugi kosmiczne hamulce , trzeci ma jedno i drugie bo ma kase :lol: Osobiscie lubie ABU bo lubie wieksze multiki , wedki i ryby .
@ Gumo :)ten kijek polecil mi Yokozuna , myslalem ze wezme ten 8 stopowy ale okazal sie klucha i na pewno bym sobie z nim nie poradzil . Wybralem wiec 7 ktory drzy jak ogon grzechotnika . Tak , z normalnego grafitu IM-6 , cena tania , piekna , cos pod 35$ Stan okolicznych jezior wymusza ten sprzet jezeli chce spiningowac , no i za tydzien zawody na pstragu . Nie obiecuje sobie za wiele , slaba ze mnie wedkarzyna . Trzeba chodzic nad wode i sie uczyc . Praca i komputer przez cala zime zrobilo ze mnie eneucha[znaczy tego bez jaj :lol:] Nic nie zastapi bycia nad woda , tam nasz poligon B) .
@ Rognis bylem trzy godzinki nad Busse Lake , jest to duze rozlane jezioro na obrzezach za Chicago , plus rzeczka ktora je zasila . Stan wody podniesiony , lekko metna . Pada u nas juz czwarty dzien , jest cieplo , wiosna pelna geba . Nad woda pieknie , troche wedkarzy ,wiekszosc z splawikiem jak pingpong i na robaczka . Spotykam tez spiningusow . Rzucam najmniejszymi rzeczami jakie mam w baksie , mam wrazenie ze 6 Lb zylka jeszcze za gruba do niektorych wabikow . Wyprobowalem 4cm twisterki Berkleya , Salmiaki ; Horneciki-4 , Bullehady-4, maly wobler na pstragi od Buriego , Pszczole Rebella , Mala zabke tez prezent od Was :mellow: . Wahadelek nie rzucalem a wirowki mialem tylko Mepssy 3 z chwostem , czyli juz za duze , jedna 3ke zostawilem w wodzie :( . Nie zlowilem nic , nie widzialem zadnych sygnalow ze ryby sa aktywne . Doslownie przy mnie maly Amigo wyciaga catfisha na rosoweczke . Zrobilem mu zdiecie oraz okolicznych zakatkow i sprzetu . Szkoda ze nie potrafie ich tu umiescic , slabym komputerowo :blush::lol: Z jeziora zgonila mnie burza , zaczely walic pioruny i lunal nastepny deszcz ...bylo pieknie . Jutro pojade nad Michigen z troszke mocniejszym sprzetem , moze jakis slepy salmon coho mi sie trafi ha,ha,ha .
Wedeczka spiningowa i Quantum bez zarzutu , znaczy sie jak maselko .

#23 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 marzec 2006 - 20:18

@Jurek,

najważniejsze, że mogłeś spędzić czas nad wodą. To dodaje poweru. :mellow:
A jak było nad Michigan?

#24 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 14 marzec 2006 - 00:38

Nad Michigen juz nie bylo cieplo . Wial silny i zimny wiatr . Ten wiatr juz dzis sprowadzi temperature do parteru :mellow: , czyli w nocy ponizej O . A w sobote bylo okolo 20 st. Celsjusza . Mimo zimna na jeziorem dosc duzo wedkarzy . Na moje oko okolo 60 bym sie doliczyl . Wiekszosc , tych w Zat Monntrose ,lowi na splawik lub grunt z robaczkiem lub minnow za przynete, ale tu w zatoce jest spokojniej . Ci co lowia w glab jeziora maja wystrzelone zestawy na 150-250 m. Na tych zestawach po 10 przyponow , na nich rosowki lub minnow . Dzwoneczek zamocowany do linki sygnalizuje branie i wtedy linke rekami sie wyciaga na brzeg , nie ma tu wedki . Idac wzdluz betonowego brzegu rzucam przynetami wykorzystujac luki pomiedzy grupami wedkarzy . Przeszedlem cala zatoke i doszedlem az na koniec mola ktore wchodzi w glab jeziora . Na tym molu jest tylko jeden wedkarz bo tam juz pizdzi [sorry dziewczeta Embarassed ] na calego . Wedkarz mowi ze siedzi juz od rana , kolega poszedl po prowiant oraz odniesc rybki , rano mieli 3 sztuki brown trout, teraz juz dlugo nic . Lowia tez na mega-przyponowe wyrzutnie . Na tylu wedkarzy spotykam dwuch-trzech ktorzy oprocz mega wyrzutni maja woblera lub wahadlo na dodatkowej wedce . Przez trzy godziny marszu tam i z powrotem , z czestymi postojami, zmiana przynet , technik prowadzenia , zaklinaniem ...nie mam ani uderzenia ani kontaktu wzrokowego z rybami . Trzy sztuki brown trout ktore widze na sznurze w u Irlandczykow dowodza ze oni mieli szczescie , tez lowia na mega wyrzutnie . Zdiecia podeslalem Remkowi , moze tu kilka wstawi , pocieszycie se oczeta :mellow: . Moja pierwsza nadal plywa . Za tydzien walczymy dalej . Remku Przyjacielu :mellow: oglaszam korespondencyjny pojedynek , ciekawe ktory pierwszy cokolwiek zlowi :lol: ? na razie wiatr w oczy i krowie placki pod stopami hi,hi,hi

#25 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 marzec 2006 - 13:58

@Jurek,

dzięki za krótką relację. :D
Szkoda, że nie połowiłes rybek. Jednak spędzony czas nie poszedł na marne. Dotleniłes płuca i nabrałeś kolejnych doświadczeń, a to jest najważniejsze. :mellow:
Widzę, że w Usa, niektórzy też preferują jakieś dziwaczne zestawy, nie mające nic wspólnego ze sportowym wędkarstwem. Szkoda. Ale taki już jest teń świat. :wacko:

#26 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14822 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 14 marzec 2006 - 14:15

Apropo niesportowych metod.

Spotkalem sie tu z szarpakowacami. Nikt ich nie goni. Nie sa szkodliwi, bo sa bardzo malo skuteczni, w porownaniu z naszymi, to wrecz sportowcy.

Zestaw : ciezarek i trzy przypony z haczykami, na ktorych wisza male gumowe wabiki. Prowadzenie to takie jigowanie boleniowe, polaczone z szybkim wybieraniem linki.
Jesli dolozymy do tego sprzet jakim sie posluguja: tanie wedziska teleskopwe, prymitywne kolowrotki i zylka, to jasnym sie staje czemu sa malo szkodliwi.
Obserwowalem ich przez dobrych kilka godzin i widzialem moze trzy udane hole. Wyciagali niewielkie ryby, ktore biora na zestawy pater noster na grunt...W sklepie wedkarskim sprzedawca mowil o nich z politowaniem - o szarpakowcach nie o tych rybach...

To chyba diametralna roznica w mentalnosci: w Polsce juz by byly kotwice 10/0 zalewane w ciezarkach i rzez. Tu facet lowi dwie ryby i idzie nakarmiac rodzine- szarpakowcy to zwykle emigranci spoza Europy, bezrobotni...

Guzu



#27 OFFLINE   kolec

kolec

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 25 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Jacek

Napisano 11 styczeń 2020 - 06:45

koledzy może ktoś, coś :D

Koledzy może Wy pomożecie, miałem kij tej marki lecz poszedł na dno  :( na wyprawia sumowej, gdzie M. Szymański ledwo uszedł z życiem na Zalewie Włocławskim, było to ładnych parę lat temu. Kij był wyprodukowany w serii 1000 sztuk na świat, 10" jak dobrze pamiętam cw 20-80 gr. Może ktoś ma katalogi z lat 90 i znajdzie ten model  :rolleyes:

 Pomożecie  :lol:






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych