[LOBO47]

~pisarz .....jak widzisz sam ,opinie na temat kołowrotków z hamulcem walki w ''starciu'' z przednio hamulcowymi

50/50% .Jedni krytykują ,jedni chwalą .Jeśli nigdy nie miałeś ,nie kręciłeś i nie używałeś kołowrotka z podwójną korbą i

hamulcem walki.... to trudno tylko z opisu forumowiczów (o jego zaletach i wadach) wnioskować czy taki

kołowrotek będzie w ogóle Ci ,,leżał,,!!! ....przekonasz się o tym dopiero jak wydasz na niego "parę złotych"

 

Osobiście mam jedne i drugie i patrząc na kołowrotki z przednim hamulcem  ...wcale nie uważam że łowie

na nie lepsze ryby jak na te ,,historyczne,, z hamulcem walki ...powiedziałbym że.... ,,duży ukłon,, w stronę

,,wynalazku,, który przeszedł do historii .To ,że ktoś używa kołowrotków tylko z przednim hamulcem

wcale nie jest lepszym wędkarzem!

 

Ps

jeśli myślisz o Shimano i ,,hamulcu walki,, to tylko od Super X ....i w górę ...ale to tylko moje zdanie.

[tpe]

Szybka fotka moich młynków, jeszcze gdzieś jeszcze parę szpulek powinienem mieć

Załączone pliki

•  DSC_0048.jpg   40,46 KB   14 Ilość pobrań

[Pisarz.......ewski Piotr]

Dziękuję wszystkim kolegom za wyrażenie swojej opinii w temacie.

 

Miałem kiedyś Ticę z hamulcem walki . Jednak hamulec w tym modelu był bardzo nieprecyzyjny , często się zacinał. Rozkręcałem go kilkukrotnie i kombinowałem , było trochę lepiej , ale nigdy bardzo dobrze. Teraz kiedy jestem posiadacze sporej ilości kołowrotków z przednim hamulcem , przyszedł pomysł by kolekcję zasilił tylno hamulcowy z dragiem. Myślałem że jak wysłucham wielu mądrych wypowiedzi, to i sam stanę się mądrzejszy.

Powiem szczerze jestem bardziej zakręcony , a co za tym idzie głupszy niż wcześniej.

Jeszcze raz dzięki .

[tpe]

Jeśli znajdziesz Super X w dobrym stanie posłuży 10 razy dłużej niż każdy współczesny młynek w tych samych pieniądzach... Nie ma co się zastanawiać

[tibhar]

i u mnie coś tam pozostało z tamtych wspaniałych lat.....    

Załączone pliki

•  drag.jpeg   44,51 KB   13 Ilość pobrań

Użytkownik tibhar edytował ten post 19 listopad 2014 - 23:02

[Łukasz W]

Rewelacyjne kołowrotki!
Sam posiadam i łowię na super x oraz xtr -y.
Hamulec walki to dodatkowy i bardzo przydatny atut tych kołowrotków.Regularnie serwisowane służą już kilka latek;-)
Polecam.

[tibhar]

Rewelacyjne kołowrotki!
Sam posiadam i łowię na super x oraz xtr -y.
Hamulec walki to dodatkowy i bardzo przydatny atut tych kołowrotków.Regularnie serwisowane służą już kilka latek;-)
Polecam.

a ja na swoje już nie łowię...przeleżały tyle to i jakoś szkoda wyciągać.... 

[Pisarz.......ewski Piotr]

i u mnie coś tam pozostało z tamtych wspaniałych lat.....   

Coś . Kolekcja rewelacja.

[Arek X]

I ja dołożę cegłę do ogółu...

Sam łowię na kołowrotki Shimano z Drag-iem i tylko na nie.

Spisują się rewelacyjnie.

Nie zamienie ich na żadne inne.

Czarnuchy stały się już legendą, o której wiele dobrego można poczytać.

Jak nadmienił kolega Andrzej- @LOBO47, warto celować w modele od Super X-a w górę.

Tam już jest, w przeciwiństwie do starszych modeli, precyzyjniejszy hamulec- 2x więcej podkładek, ułożyskowana rolka, oporówka, no i praca którą można porównywać do modeli o kilka oczek wyższych.

Mimo opinii, że hamulec jest słaby, bo ma małe podkładki, przy dobrym obsługiwaniu i należytym serwisie, ogarnie każdego Drapieżnika naszych wód. Nawet pokuszę się o stwierdzenie, że i Suma ogarnie.

Wszystko zależy od warunków panujących nad wodą, szczęścia, umiejętności...

Hamulec w tych konstrukcjach jest naprawdę trwały, bardzo precyzyjny, nie zakleszczający się.

Pod niebiosa wychwalam Drag-a w krytycznych momentach holu, zazwyczaj końcówka, ale nie rzadko na początku.

Kwestia ,,ogarnięcia tej wajchy", przyzwyczajenia się do tego, że jest i do czegoś służy  .

Podczas holu osobiście w ogóle nie używam zasadniczego hamulca- ,,bawię" się jedynie Drag-iem. 

Jeśli dotychczas łowiłeś na kołowrotki z przednim hamulcem i zakupisz takiego z hamulcem walki, możesz z początku przygód nad wodą, mieć pewne trudności z przyzwyczajeniem się do tylnego hamulca.

Ale to tylko moja opinia... 

[no name]

.

Użytkownik majatony edytował ten post 23 listopad 2014 - 22:02

[BGM]

lowilem kilka lat nie powiem dosc fajne i trwale maszynki ale za dzisiejsze daiwy z real four czy szimance od twinka w gore nie zamienilbym za  zadne skarby ale moze to kwestia przyzwyczajenia

[no name]

.

Użytkownik majatony edytował ten post 23 listopad 2014 - 22:02

[Jack__Daniels]

Sam łowię na kołowrotki Shimano z Drag-iem i tylko na nie.

Spisują się rewelacyjnie.

Nie zamienie ich na żadne inne.

...

Pod niebiosa wychwalam Drag-a w krytycznych momentach holu, zazwyczaj końcówka, ale nie rzadko na początku.

 

Podczas holu osobiście w ogóle nie używam zasadniczego hamulca- ,,bawię" się jedynie Drag-iem. 

Zabrzmiało torchę jak teksy w katalogu Dragona... zwłaszcza "Nie zamienie ich na żadne inne"

Dobra to ja mam pytanie.

Piszesz, że się bawisz tym hamulcem... jak sie bawisz? Jak masz ustawiony hamulec podstawowy - na beton i popuszczasz czy lekko i podczas holu zwiększasz siłę hamowania?

Mam kołowortki z przednim jak i tylnym hamulcem i po ustawieinu podstawowego hamulca nie dotykam go do końca holu. W ogóle nie dotykam hamulca po jego ustawieniu. Hamulec ustawiam tak, żeby ciągnąca ryba nie zerwała linki lub złamała kija i do niczego innego mi nie służy.

 

Czy użytkownicy hamulca walki mogą mi powiedzieć w jakich sytuacjach go używają?

[Tomasz eS]

Benek powiem tak... Łowisz sandacza... hamulec do kręcony do zacięcia -zacinasz i siedzi wtedy reguluje dragiem juz zabawę ...tylko to samo można zrobić zwykłym hamulcem :] miałem kołowrotki z dragiem... no cóż tez myślałem ze nie zamienię.... a teraz mam same przedniohamulcowe i bez draga. Taki bajer

[Iras1975]

Do dzisiaj mam Aero GT 1010 i przez kilkanaście lat użytkowania tylko raz pomogłem sobie tym "dragiem".. przy płoci 37,5 cm na pickera.

[Łukasz W]

Jak coś większego się uwiesi to przy samych nogach tak na wszelki wypadek można draga fajnie,szybko popuścić nie zmieniając ustawienia hamulca głównego.
Czasem się przydaje;-)

[Arek X]

Nikogo nie cytowałem, to moja osobista opinia...

Hamulec podstawowy mam ustawiony tak jak napisałeś, by przeciwnik nie zerwał linki lub nie złamał kija. Też go w ogóle nie dotykam podczas holu. 

A Drag przydaje mi się w końcówce holu, popuszczam go całkowice gdy rybka jest blisko. 

Może jeszcze jej przyjść do głowy ucieczka ( częsty manewr Kleni) więc lepiej jak wysnuje trochę linki jak miałaby przy szkodliwym kącie między linką a kijem, złamać go.

Użytkownik Arek X edytował ten post 20 listopad 2014 - 12:39

[Tomasz eS]

no ale mógłbyś równie dobrze zrobić to hamulcem głównym... więc ?? wg mnie taki bajer... zaznaczam że długo używałem kołowrotków z dragiem...

[Jack__Daniels]

No i git ...

Wychodzi na to, że ja jednak ustawiam podstawowy hamulec NIE na beton dlatego nie korzystam z dobrodziejstw, które otrzymujemy wraz z hamulcem walki.

 

Tomasz, w sumie masz rację.. przyjęło się, że u sandacza to  hamulec jest na beton, ale tak naprawdę nie wiemy co się uwiesi na końcu.. i chyba łatwiej wtedy h. walki odpuścic niż majstrować przy szpuli, zwłaszcza podczas spotkania z wąsem. Oczywiście to moje teoretyczne rozważania bo nigdy nie łowiłem w ten sposób.

 

Arku to co napisałeś o kleniach to dla mnie ciekawostka, bo jak mam je pod nogami to one są już gotowe do podebrania... może inaczej je holujemy? Ja daję im się wyszaleć na długiej lince.

[Arek X]

Tomku, oczywiście, że przeciwnika okiełznać można hamulcem bez Drag-a czy przednim.
Tyle, że ja, zapewne jak każdy, oprócz walorów użytkowych, biore pod uwagę takie aspekty jak design, kształt.
A w przypadku tych maszynek które posiadam- kultowość i prostote z jakością wykonania.
Poprostu mi się podobają wizualnie i mechanicznie.

Co do zachowania Klenie przy końcówce holu to nie rzadko dawały dyla jak tylko mnie ujrzały- moźe to śmieszne, ale prawdziwe.