Taki nowy wątek, prosty, za, nie przeciw. W zamyśle pokazujący braterską stronę naszego hobby, bo ostatnio dość już kłótni i dzielenia ...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:00
Taki nowy wątek, prosty, za, nie przeciw. W zamyśle pokazujący braterską stronę naszego hobby, bo ostatnio dość już kłótni i dzielenia ...
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:06
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:10
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:15
Kurde nie lubię sam wędkować ...
To może ja Pana umówię z moim towarzyszem wędkarskich wypraw, Karolem..? Polubisz...
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:15
Użytkownik Tomasz eS edytował ten post 20 grudzień 2014 - 23:14
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:35
Piwko, piwo, piweczko?
Użytkownik Dagon edytował ten post 19 grudzień 2014 - 23:36
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:41
Wojak,Wojaczek, Wojunio:)
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:55
Tylko żeby potem nie było płaczów...
Tak poważniej, to bardzo lubimy razem se polatać po Wisełce, bo se lubimy, można se pogadać o rybach, dupie Maryni czy tam niejakich "podwodnych zajączkach", można się troszkę pokłócić czy tam "poszczać ze śmiechu" i takie tam różne...
Ale raz, to omal nie doszło do tragedii.
Tak z 10 lat temu, pojechaliśmy se na wieczorowe sandałki "pod Gdański" (wtedy jeszcze były we Wiśle warszawskiej takie ryby). Usiedliśmy ze 100 metrów przed mostem, Karolus ze 20 metrów bliżej i jadziem z ciąganiem woblerków. O "stałej godzinie", pyk, mam pierwszego. No to mówię Karolusowi, że już są i, że dziubią... Parę minut, pyk, mam drugiego... Przylatuje Karlos, ogląda wobler i twierdzi, że łowię "no bo ciągam swojego"... Odpiąłem, masz i se ciągaj... Poleciał. Ja założyłem se "co innego", se ciągam, parę minut, pyk, trzeci... Przylata Karol, "bo siedzisz w lepszym miejscu" !!! Masz, siadaj, ja se pójdę tam gdzie Ty byłeś... Przesiadłem się, ciągam se, ciągam..., pyk, czwarty... No to mówię, "tutaj też są". Cisza. Może taki skupiony? Ale nie... Przyłazi i mówi, że widocznie teraz tu przyszły, że ja już się nałowiłem, że to jego miejsce i "dali jazda"... No to wróciłem na stare miejsce, ciągu-ciągu i..., pyk... No to już troszkę złosliwie, mówię, piątyyyyyyy... Chwila absolutnej ciszy i nagle hlup, hlup, hlup, a między "hlupami" lecą jakieś "órwy" i inne "ótasy".... Karolowi całkowicie nerwy puściły i zanęcił kamieniami z opaski (a dosyć spore tam leżą), bo jak On nie połowił, to i inne "ótasy" też już nie połowią...
Wtedy też poobrażaliśmy się śmiertelnie do końca życia... Czyli na jakieś 45 minut do godziny...
No i to jest tylko jeden z "wesołych numerów"...
Wspólne łowy z Karolem wymagają czasem wytrzymałości największych fakirów...
Ze mną, poniekąd, często też..
Napisano 19 grudzień 2014 - 23:56
I tak Odra była dla Ciebie łaskawsza, niż dla mnie Wisełka
A odnośnie wspólnie przeżywanych emocji...
Nie ma to jak ręka kolegi, gdy trzeba zrobić fotę z BIG MAMMĄ
Pozdrówka!
Kamil
Napisano 20 grudzień 2014 - 00:48
@AdasCzeski
A ja Was czasem nie poznałem na rozpoczęciu sezonu nad Iną?
Chyba 2012 rok ?
Napisano 20 grudzień 2014 - 08:04
@AdasCzeski
A ja Was czasem nie poznałem na rozpoczęciu sezonu nad Iną?
Chyba 2012 rok ?
Tak. Pamiętam sporo o pstrągach było... W tym roku też będziemy...
Napisano 20 grudzień 2014 - 08:39
Napisano 20 grudzień 2014 - 14:41
Też się cieszę, że ekipa będzie większa niż zwykle, Patryk. Pewnie się zastanawiasz, kto to. Ta ogorzała gęba ze zdjęcia, które Adaś zamieścił, to moja. Do zobaczenia wkrótce.
Napisano 20 grudzień 2014 - 14:44
A już miałem pisać do Adama by Ci pozdrowił. Ja w tym roku jednak wybieram bardziej kameralną wode
Napisano 20 grudzień 2014 - 19:46
Hej Łukasz! Ja jestem jednak tradycjonalistą, jak wódka to tylko wyborowa, jak sex to tylko z żoną ;-), jak 1 stycznia to tylko Ina. Pozdrawiam Cię serdecznie. Powodzenia. Zaczynasz od trociowania czy pstrągowania tak w ogóle?
Napisano 20 grudzień 2014 - 23:05
...Bartek, także do zobaczyska ...
Napisano 20 grudzień 2014 - 23:21
Będe trociował, podrzuć nr na priv zdzwonimy się. A ze do Mnie A2 masz teraz blisko to może gdzieś wyskoczymy wiosną.
Napisano 21 grudzień 2014 - 07:25
Dublecik zlowiony na woblerki w zupelnej ciemnosci w kilkunasto-sekundowym odstepie czasowym.
Ostatnia wyprawa na musky, ciekawym zbiegiem okolicznosci bylo to ze kazdy z nas zlowil wtedy po jednym zebaczu106 cm.
...jeden z trojki.
Napisano 21 grudzień 2014 - 15:10
Najpierw wspólne ustalenia konstrukcyjne ...(pawia dodaj,pawia)
DSC01948.JPG 76,7 KB 7 Ilość pobrań
Następnie wnikliwy przegląd uzbrojenia...
i000161.jpg 171,06 KB 7 Ilość pobrań
A potem bywa,że częściej się gapimy niż łowimy
DSC01984.JPG 40,98 KB 7 Ilość pobrań
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych