Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeka Nida


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   METR

METR

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 88 postów
  • LokalizacjaŚwiętokrzyskie

Napisano 11 sierpień 2009 - 21:59

Witam wszystkich.
Możecie pomóc? Chodzi o rzeke nide; może ktoś tam łowi?
1 Jakie odcinki warto odwiedzić
2 Czego się tam spodziewać
Słyszałem że to piękna rzeka i jest w niej sporo drapieżców ;)
pozdrawiam i czekam na podpowiedzi

#2 OFFLINE   TAJMIEN

TAJMIEN

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 496 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 15 sierpień 2009 - 21:18

witam
Łowiłem kiedyć na odcinku niedaleko Chęcin. Jest to miejsce gdzie Biała Nida łączy się z Czarną Nidą. Złowiłem tam kilka średnich szczupaków. generalnie rzeka jest średniej wielkości, około 50 metrów szerokości. Dno przeważnie piaszczyste. Rzeka jest wypłycona, tworzy zakola i tylko w nielicznych dolkach mozna naprawdę połowić i myślę że właśnie tam na podmytych zakrętach warto skupić swoja uwagę. Zdarzają się gdzieniegdzie, lecz dość rzadko kamieniste rafki 9takie znalazłem w okolicy Boheńca na jednej z odnóg rzeki (chyba Czarna Nida). W niektórych dopływach odnalazłem pstrągi potokowe więc przy dużym szczęściu myślę że można liczyć nawet na spotkanie z pstrągiem. Aha i jeszcze jedno w tych okolicach widziałem Bobry więc mogą być bobrowe dziury.
Słyszałem że dolny odcinek Nidy blisko ujśćia do Wisły jest ciekawy dzięki bliskości ujścia (??), ale sam nie mam dośwaidczenia z tamtych terenó. Ponoć można połowić sandacze, sumy, których według mnie nie połowimy raczej w górnym odcinku. Może ktoś z forum pochodzi z tych okolic i będzie chciał napisać coś konkretnego.
Ja od siebie jeszcze dodam że bardzo podoba mi sie ten odcinek koło kielc ze względów krajobrazowych.

#3 OFFLINE   METR

METR

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 88 postów
  • LokalizacjaŚwiętokrzyskie

Napisano 16 sierpień 2009 - 09:12

Witam dzięki za podpowiedz :D dzisiaj sie wybieram napisze jakie efekty . Może ktoś jeszcze ma jakieś informacje ?

#4 OFFLINE   dulgimic

dulgimic

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 87 postów

Napisano 16 sierpień 2009 - 10:44

Dolna Nida ostatnimi laty straciła na atrakcyjności. Ryb jest znacznie mniej niż w latach 90. Rzeka jest zapiaszczona i zamulona. Ścieżki zarosły i jest trudny dostęp do wody. Uważaj na nory wykopane przez bobry.
Dobrym okresem na wędkowanie jest tak zwana cofka kiedy na Wiśle płynie wysoka brudna woda i ryba migruje w górę Nidy.
Przy niskim stanie wody łowienie przypomina chodzenie za pstrągiem po zarośniętych rzeczkach.
Krótko Ci scharakteryzuje gatunki ryb które żyją w rzece:
-klenie-przeważnie ryby do 30cm. Ryb większych jest bardzo mało i trzeba się sporo nachodzić żeby choć ujrzeć klenia -profesora. Ja łowie kleksy na woblerki i obrotówki.
-okonie głownie o wymiarze max 20cm.
-szczupaków jest bardzo mało i najczęściej pistolety. Złowienie 60-taka to już wyczyn.
Sandacza brak, o sumach lepiej nie pisać, bolenia bardzo mało, są miętusy.
Z białorybu występuje leszcz, krąp, płoć , karp, rzadziej jaź (wiosna), certa. Pojawiła się ostatni świnka.




#5 OFFLINE   METR

METR

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 88 postów
  • LokalizacjaŚwiętokrzyskie

Napisano 12 styczeń 2010 - 23:45

cześć no to lipa nad Nidą a to taka piękna rzeka ! pozdrawiam

#6 OFFLINE   JareckiW

JareckiW

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 30 postów
  • LokalizacjaCK/TSZ

Napisano 02 luty 2014 - 14:19

Kleni powyżej 40 jest dużo tylko je mega ciężko zobaczyć. Profesory

Okoni max 20? Nie liczyłem ile wyjąłem - 30 taków.

Co do szczupaków, racja.

Sandacza ktoś ponoć miał w tamtym roku przy moście na Wolicy.

Boleń pokazuje się coraz niżej. W Tokarni w lecie wyjęto 74 cm.

 

Mega presja, ściężki wydeptane do każdego dołka, dziury po bobrach.



#7 OFFLINE   Czoper

Czoper

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1165 postów

Napisano 02 luty 2014 - 18:37

Znam odcinki Czarnej Nidy na odcinku od Marzysza po Morawicę i okolice, łowiłem również na dopływach. Rzeka bardzo malownicza płynąca w pięknej scenerii ale niestety populacja ryb z roku na rok jest gorsza, do tego miejscowi regularnie kłusują..złowiłem tam  jakieś rybki, od szczupaków po pstrągi, klenie...kilka fotek rzeczki..

 

Załączony plik  DSC00095.JPG   84,73 KB   38 Ilość pobrań

Załączony plik  DSC00217.JPG   137,86 KB   33 Ilość pobrań

Załączony plik  PICT0092.JPG   75,8 KB   32 Ilość pobrań

Załączony plik  PICT0147.JPG   102,63 KB   36 Ilość pobrań

Załączony plik  PICT0149.JPG   95,54 KB   30 Ilość pobrań

Załączony plik  PICT0116.JPG   96,78 KB   29 Ilość pobrań

Załączony plik  PICT0087.JPG   110,92 KB   32 Ilość pobrań

Załączony plik  DSC00296.JPG   115,39 KB   32 Ilość pobrań

Załączony plik  DSC00201.JPG   123,16 KB   33 Ilość pobrań

Załączony plik  PICT0143.JPG   72,42 KB   32 Ilość pobrań

 


Użytkownik Czoper edytował ten post 02 luty 2014 - 21:05

  • thoffi lubi to

#8 OFFLINE   JareckiW

JareckiW

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 30 postów
  • LokalizacjaCK/TSZ

Napisano 02 luty 2014 - 20:10

4 fota od góry.

Zdradziłeś się tym zdjęciem :D.

Ja tam z kropkiem się nie spotkałem.

Spróbujemy.

Za MEW w Bieleckich zostały jeszcze tęczaki co uciekły kiedyś ze stawów w Łabędziowie.



#9 OFFLINE   Czoper

Czoper

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1165 postów

Napisano 02 luty 2014 - 21:03

Mam nadzieje ze jeszcze się z nim spotkam ;)

Załączony plik  PICT0136.JPG   83,86 KB   32 Ilość pobrań


  • Bootleg lubi to

#10 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5354 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 03 luty 2014 - 18:47

Pamiętam Nidę z końca lat 90-tych,- też było kiepściutko  <_< a jak jest jeszcze gorzej to już tylko pospacerować można bo ładnie tam i tyle.

Niestety całe wioski od lat kłusowały w rzece uważanej za swoją,- teraz pewnie presja kłusownicza spadła i "tradycja" tubylców odchodzi w zapomnienie, tylko dlatego, że kłusol nie jest głupi, nie będzie marnował czasu i czekał na cuda.

W końcu lat 90 odłowy wioskowe to był standard na całej Kielecczyźnie i z powyższych postów widać, że efekty "tradycji" są trwałe...



#11 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 7988 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 03 luty 2014 - 20:42

Ani na Nidzie, ani na Śkieleczczyźnie dużo sie nie zmienilo od tych lat 90-tych, Arek :)  Może Nida teraz dużo płytsza. 

W mojej okolicy, 'sezon' na szczupłego zaczyna sie od marca, to co sie dziwić ze nie ma ryb. Samołówek ciagle troche znajduje, ale przynajmniej gości z siatami w biały dzien już dawno nie widzialem.

Światło w tunelu jakieś jest, bo coraz wiecej dziwaków spotykam co ryby wypuszczaja :D



#12 OFFLINE   fifek

fifek

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 895 postów
  • Lokalizacja800 m. od Szreniawy
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:F.

Napisano 03 luty 2014 - 20:54

Łowiłem w sierpniu 2013, w okolicach ujścia do Wisły. Na ostatnich metrach złapałem klenia 48 cm. Gościowi siedzącemu na drugim brzegu, szczena opadła jak rybę uwalniałem. Widok bezcenny  :D



#13 OFFLINE   c1eśla

c1eśla

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 473 postów
  • Lokalizacjanad rzeką
  • Imię:Łukasz

Napisano 04 luty 2014 - 23:17

Panowie Nidę znam bardzo dobrze szczególnie środkową  w okolicach Pińczowa.

Rheinangler z całym szacunkiem piszesz głupoty że w latach '90 było kiepściutko , teraz jest słabo ale tragedii jeszcze nie ma ryby jakieś tam są.

Ja zacząłem wędkować ok 2000 roku wtedy ryb było o stokroć więcej niż dzisiaj , nie raz widywałem Klenie 70+ , na brzegu widziałem Klucha 64cm wyjętego na truskawkę , a teraz dawno nie widziałem takiej ryby. Ale jeśli mowa o kleniach jest ich jeszcze trochę ale 50-tak to już wydarzenie , ale 40-staków można połowić śmiało. Kiepsko jest z Jaziem a kiedyś z niego Nida słynęła. Te 15 lat temu szczupak stał w każdym dołku nie jakiś rekordowy ale 50taków było opór , teraz ze szczupakiem jest tragedia. Za łebka pamiętam jak oglądało się z mostu Brzany teraz nic o nich nie słychać. Za to te 15 lat temu na moim odcinku między połączeniem Czarnej z Białą do Motkowic nie było albo były bardzo sporadyczne Bolenie , natomiast teraz trochę ich się widzi co cieszy oko i to widziałem kilka razy ryby w przedziale 70-80 cm

Ale to nie wina kłusowników że ryb malutko mówię o tych co z pokolenia na pokolenie przejmują tą działalność , zawsze kłusowali czy to ostkami czy siatami ale ryb i tak było w ch... .

Nida przez te 15 lat co na niej wędkuję zmieniła się nie do poznania , poziom wody spadł znacznie , zasypało ją piachem i bardzo pozarastała (wyspy z wikliną) , brak wody - główny powód braku ryb na Nidzie, Wydry też robią straszną robotę , w zimę rok temu widziałem nad rzeką stado ok 15 kormoranów , to są główne powody  że ryb jest jak na lekarstwo.

Ale nie ma jeszcze tragedii coś można połowić


Użytkownik c1eśla edytował ten post 04 luty 2014 - 23:18


#14 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5354 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 06 luty 2014 - 17:45

Drogi Łukaszu,

- po pierwsze oceniasz okres z 10 letnim poślizgiem :wacko:

- po drugie nie wiesz na jakim odcinku łowiłem (mniej więcej od Tokarni do połączenia )

- po trzecie piszesz o 50 cm szczupakach w każdym dołku :wacko:

- po czwarte piszesz o pojedynczych dużych rybach które widziałeś - nie łowiłeś :rolleyes:

 

Oczywiście, że to subiektywna ocena tego co jest dobrym łowiskiem a co kiepskim.

Dla mnie wyniki polegające ( w tamtych latach) na złowieniu szczupaczątek ok 60cm, kleników i jazików do 40cm i kilku przypadkowych boleni są po prostu kiepskie B) .

Dziś w ogóle nie pojechałbym na taka wodę a w tamtych latach wolałem Wisłę na której na samodzielnie znalezionych dzikich rafach łowiłem wraz z kolegami po 40-50 ryb dziennie ( na głowę)i były to piękne klenie, bolenie i wieczorem sandacze a na niżówce zdarzały się brzany.

Ale  zawsze można powiedzieć że nie potrafię łowić ryb, no i jak jeden kolega stwierdził jestem pyszałkiem :) .

I te dwa powody wystarczają żebym głupoty pisał ;) nawet - bez szacunku :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 06 luty 2014 - 17:47


#15 OFFLINE   c1eśla

c1eśla

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 473 postów
  • Lokalizacjanad rzeką
  • Imię:Łukasz

Napisano 07 luty 2014 - 02:32

normalne że w tamtych latach na Wisle było o stokroć lepiej jak wszędzie , ale za małolata przez każde wakacje byłem nad rzeką 2 razy dziennie i ryb w Nidzie było znacznie znacznie więcej .

A jeśli chodzi o inne czasy to lata '90 i początek 2000 były na Nidzie spuer.

Dla przykładu wiem to z opowieści miejscowych że np w latach '70 jacyś idioci zatruli rzekę mazutem i wtedy ryb nie było praktycznie w ogóle w rzece , wiem że wtedy rzeka była biała tyle płynęło śniętych ryb , wszystko zaczęlo dochodzić później do normy , ale nigdy już nie doszło.... Nida zakończyła swój żywot bardzo rybnej rzeki kiedy Nowiny puściły Mazut.....

A rozmawiając ze starszymi już wedkarzami którzy pamiętają rzekę z lat '60 znam kilku takich to ciężko uwierzyć w to co mówią..... Było to isnte eldorado ale skończyło się tak jak w Polsce kończy swój żywot każda rzeka , niestety będzie tylko gorzej



#16 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5354 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 07 luty 2014 - 15:25

No,- to jest problem nie do rozwiązania bo z jednej strony są odczucia z jakichś tam doświadczeń moich własnych a z drugiej strony wiara w to co opowiadają miejscowi.

Ja tam w opowiadania miejscowych zazwyczaj nie wierzę a już na pewno miejscowych z "tamtych stron" :)  bo są one jak te wszystkie partyzanckie opowieści typu:

idziemy przez pole, mróz ze 30 stopni, nagle wypadają na nas czołgi,- a my w żyto.....

W gruncie rzeczy nie ma o co kruszyć kopi bo to wszystko już i tak wieści z formaliny....

 

PS

Zatruć z Nowin było znacznie więcej  ;)



#17 OFFLINE   c1eśla

c1eśla

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 473 postów
  • Lokalizacjanad rzeką
  • Imię:Łukasz

Napisano 08 luty 2014 - 11:16

no było było , ale wiem to od babci, prababci i innych ludzi mieszkających na wiosce przy Nidzie że rzeka po 1 zatruciu , płynęła biała od śniętych ryb....

niektórzy ludzie miednicami nosili te ryby i jedli i wtedy były tam wielkie karpie, amury.

Ojciec opowiadał o rybie ok metra długości jak płynęła do góry brzuchem chciał ją złapać ,  a jak się trzepnęła resztką sił to aż go przewróciła:) i poszła , z tego co mówił albo to był Boleń albo Jaziora potężna :)



#18 OFFLINE   c1eśla

c1eśla

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 473 postów
  • Lokalizacjanad rzeką
  • Imię:Łukasz

Napisano 08 luty 2014 - 11:18

wprawdzie z opowieści słyszałem ale Jaź ważący 5 kg 40 lat temu to była norma.

Ja raz widziałem w sklepie ok 2004 roku , jak kłusownik przyniósł do sklepu Jazia i waga pokazała 4,15 kg :o

a teraz to fikcja nawet na Wiśle ...



#19 OFFLINE   Maxs

Maxs

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów

Napisano 08 luty 2014 - 11:38

Przedmówca pisze rację, sam znam takiego starego dziadka dobrze po 80, co za młodego był również niezłym kłusownikiem, choć kiedys wszyscy w tamtych rejonach w sumie nimi byli.. Zawsze opowiał o sumach po 10+kg łapanych w saki , szczupak 5+ również nie był niczym szczególnym a o białorybie nie wspominając. Gdyby nie potwierdzenie tych słów przez mojego dziadka pewnie bym nie uwierzył, ale tak kiedys bylo. Odnośnie śniętych ryb to również prawda, choc potem podobno nowiny zapłaciły wysoką grzywnę i musiały rzekę zarybiać. Kiedyś to były czasy, a teraz jest jedna wielka pustka, w wakacje łapałem na pewnym odcinku tak 2-3km i szczerze mówiąc ze znajomymi padło dosłownie kilka szczupaków w okolicach 50cm a o białorybie to nie będę pisał nawet ... Wiem, że na innych odcinkach jeszcze da się coś złapać, ale to nie jest to co kiedyś.


Użytkownik Lukasss edytował ten post 08 luty 2014 - 11:38


#20 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5354 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 08 luty 2014 - 13:20

Jeszcze parę takich sentymentalnych opowieści i moderatorzy przeniosą wątek do działu Cafe pod tytułem "Kombatanckie opowieści z formaliny" :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

A na poważnie.

Choćby z rytmu samych zatruć rzeki widać, że okresy w których Nida była głównie wylęgarnią komarów i rzeką o istotnym potencjale przeplatały się w cyklu kilkuletnim i nie trudno z tego wywnioskować, że opinie skrajnie pesymistyczne i umiarkowanie optymistyczne a nawet entuzjastyczne mogą obok siebie egzystować w wielkim prawdopodobieństwie...

Widać z tego także, że okres w którym Nida była interesującą rzeką odszedł raczej bezpowrotnie w przeszłość jakieś 40-50 lat temu <_< bo z powyższych relacji osób, które jak mniemam łowią wciąż na Nidzie nie widać choćby cienia powrotu do stanu z opowieści...

I zamiast pisać, że ktoś głupoty pisze może lepiej się zastanowić czy wiedząc o tym, samemu się głupot nie wypisuje ;) bo wartość własnego doświadczenia jest znacznie wyższa od wartości opowieści zasłyszanej, którą to słychać na każdej wodzie jaką znam,- Panie kiedyś to tu ryby były... Bo może i były, ale my o tym nie wiemy tylko powtarzamy opowieść...

Od kilku lat łowię na rzece, która może marzyć tylko o urodzie Nidy ale za to złowienie jazia 4-5kg nie jest rzadkością i sensacją i mimo to także słyszę od starszych wędkarzy,- Panie - kiedyś to tu były ryby.....






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych