Witam.
Otóż na ostatnim zebraniu sprawozdawczym dowiedziałem się że okręg konin zna dobrze sytuację za zaporą i w porozumieniu z okręgiem sieradzkim będą dążyć do tego aby wyłączyć dłuższy odcinek rzeki w ogóle z wędkowania.To co tam się dzieje to masakra, a kontrole nie przynoszą rezultatów.Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bardzo dobrze gdyby to poszło w tym kierunku. Moim skromnym zdaniem duże znaczenie ma nasza postawa na forach. Ja akurat mocno udzielałem się na różnych portalach w tym temacie często za tym szła na prawdę merytoryczna dyskusja. Najczęściej dostawałem po łbie, ale to wiadomo od tępaków nastawionych na mięcho. Myślę, że ludzie z pzw nas czytają i w pewnym sensie edukują się (bo trzeba przyznać, że często brak im podstawowej wiedzy). Myślę też, że wytwarzamy swojego rodzaju presję tematy poruszane są w coraz szerszych kręgach i nie da się już ich przemilczeć. A niektórzy ludzie na forach prezentują na prawdę wartościowe podejście i można brać z nich przykład. Kiedyś gościu z okręgu sieradz na moją propozycję wprowadzenia całkowitego zakazu za zaporą odpowiedział, że zrobi się hałas i oburzenie tamtejszych "wędkarzy". Myślę, że w pzw powoli rozumieją jacy są śmieszni, że boją się reakcji gawiedzi. Kto tu rządzi kłusole, czy pzw? Dziś jak się wydaje pzw na reszcie stawia pierwsze kroki ku poprawie tej patologii i oby tak dalej. Kłusole mają zniknąć stamtąd, trzeba chronić ryby. Dla ornitologów najważniejsze są ptaki i mają one na prawdę oddaną ochronę ze strony tych ludzi. A my musimy chronić ryby i to ostro bo one się po prostu kończą