Trzeba podpierać się zanętą sprytnie, by wzbudzić konkurencję. Samotne sztuki są cwane.
Możesz podać bliższe szczegóły nęcenia?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 04 luty 2015 - 23:10
Trzeba podpierać się zanętą sprytnie, by wzbudzić konkurencję. Samotne sztuki są cwane.
Możesz podać bliższe szczegóły nęcenia?
Napisano 05 luty 2015 - 09:12
Jako, że w łowieniu ma być frajda to muszą być hole. Żeby nie czekać dnia na jedną rybę trzeba było popróbować zwabić karpie. Łowiliśmy na łowisku, gdzie ryby dokarmiane były pelletem pływającym. Umiały go jeść. Tylko nie można było zasypać wiadra, jak właściciel, bo rozpływał się ryby były wszędzie ale zero taktyki. Ustawialiśmy się gdzieś w zaciszu wyspy, drzewa, czy krzaków, bo tam lubiły się kręcić ryby. Strzelałem z procy w pobliżu spodziewanego miejsca kręcenia się ryb. Po kilka pelletków. Sukcesywnie ale stale. Jak widziałem, że cos się kręciło, to przestawiałem się do wiartu tak, by rzucając pellet pod nogi, wiatr zanosił go w pole żerowania ryb. Do żerowiska cały czas maszerowały z wiatrem pelleciki i co trochę garsta dolatywała z procy. Musiałem wzbudzić konkurencję u ryb. Samotne sztuki niechętnie dawały się oszukać. Jak widziałem dwa lub trzy od razu brałem muchówkę i kładłem pod pysk przynętę. Jeden prześcigiwał drugiego i była piękna zbiórka. Raz dwa trzy i cięcie. Reszty trzeba doświadczyć samemu. Tak sobie wymyśliliśmy i spędziliśmy świetną dniówkę pełną przemyśleń, kombinowania i ryb. Polecam
Napisano 05 luty 2015 - 09:36
Rozumiem że jakiegoś owada karp może mieć chęć zjeść ale w kraju gdzie robi za chwasta przypadkowo złowiłem 8kg karpia na srebrną wahadłówkę nr.2 .
Napisano 05 luty 2015 - 14:57
Jako, że w łowieniu ma być frajda to muszą być hole. Żeby nie czekać dnia na jedną rybę trzeba było popróbować zwabić karpie. Łowiliśmy na łowisku, gdzie ryby dokarmiane były pelletem pływającym. Umiały go jeść. Tylko nie można było zasypać wiadra, jak właściciel, bo rozpływał się ryby były wszędzie ale zero taktyki. Ustawialiśmy się gdzieś w zaciszu wyspy, drzewa, czy krzaków, bo tam lubiły się kręcić ryby. Strzelałem z procy w pobliżu spodziewanego miejsca kręcenia się ryb. Po kilka pelletków. Sukcesywnie ale stale. Jak widziałem, że cos się kręciło, to przestawiałem się do wiartu tak, by rzucając pellet pod nogi, wiatr zanosił go w pole żerowania ryb. Do żerowiska cały czas maszerowały z wiatrem pelleciki i co trochę garsta dolatywała z procy. Musiałem wzbudzić konkurencję u ryb. Samotne sztuki niechętnie dawały się oszukać. Jak widziałem dwa lub trzy od razu brałem muchówkę i kładłem pod pysk przynętę. Jeden prześcigiwał drugiego i była piękna zbiórka. Raz dwa trzy i cięcie. Reszty trzeba doświadczyć samemu. Tak sobie wymyśliliśmy i spędziliśmy świetną dniówkę pełną przemyśleń, kombinowania i ryb. Polecam
Dziekuję za wyjaśnienia. Moje doświadczenia są podobne z tym, że zaczynałem bardzo dawno temu od nęcenia skórkami chleba i bułką z uwagi na przyzwyczajenie ryb do tych pokarmów. Dodatkowo można było poprzez wielkość zanęty segregować duże sztuki
Napisano 06 luty 2015 - 10:29
Kiedyś chyba we FlyFishing&Flytying był artykuł o łowieniu tych ryb we Francji. Duże rozlewiska, woda płytka. Fotki trochę jakby bonefishe łowili. Kolesie brodzili, łowili na upatrzonego na czerwone buzzery. Ciekawie to wyglądało.
Napisano 06 luty 2015 - 11:18
Jest tego na YT co niemiara
https://www.youtube....annel=TAFishing
https://www.youtube....h?v=Q0QUoGSo8e0
Użytkownik PL1962 edytował ten post 06 luty 2015 - 11:22
Napisano 06 luty 2015 - 11:37
5-6 lat temu już robiłem muchy z przeznaczeniem na karpie, dla grona znajomych (sam nie łowie karpi). Rezultaty mają na muchy powierzchniowe, i częściowo tonące: parasol emerger, lekkie nimfy. Muchy piankowe imitujące wszelkiego rodzaju "robactwo" w róznych kształtach i kolorach.
Napisano 06 luty 2015 - 19:38
Najlepsze jest to, że takie polowanie nie ma nic wspólnego z karpiowaniem. Na prawdę niesamowite przekminy po drodze były, żeby coś utrafić.
Napisano 08 luty 2015 - 03:33
Prawie jak w tropikach za bonefish
Napisano 08 luty 2015 - 10:18
... a tu jest jak zrobić karpiowego fly'ja: http://www.flytyingf...ttern13906.html ...
Napisano 21 maj 2015 - 16:29
A co sadzicie o podaniu na snurze muchowym kulki proteinowej lub pelletu jest to sprzeczne z regulaminem jeśli tak to chetnie wypróbuje to na prywatnych stawach ?
Napisano 21 maj 2015 - 16:38
A co sadzicie o podaniu na snurze muchowym kulki proteinowej lub pelletu jest to sprzeczne z regulaminem jeśli tak to chetnie wypróbuje to na prywatnych stawach ?
A jaki jest sens w podawaniu peletu muchowka? Dla mnie taki sam jak zywa rosowka na pstraga...
Napisano 21 maj 2015 - 16:41
Podana oczywiście nimfą żyłkową
Ludzie, czy naprawdę trzeba je złowić za wszelką cenę?
Napisano 21 maj 2015 - 17:09
Użytkownik mikolaj edytował ten post 21 maj 2015 - 17:10
Napisano 21 maj 2015 - 17:10
Ew granatu...
Napisano 21 maj 2015 - 17:26
Nie demonizowałbym ani nie stawiał muchowania na karpia jako niegodnego muszkarza, bo łatwa to sztuka nie jest. Chyba wiem nawet jak zębaty przestanie brać gdzie na nie zapoluję po wczoraj, gdy sandrę 23cm odprowadziło mi do brzegu godnie małe stadko około pół-metrowych karpików, niepotrzebnie tylko poinstruowałem miejscowego spławikowca jak się do nich dobrać, bo myślę sobie po co mi karpie w łowisku jeśli szczupak niekoniecznie na nich żeruje, ach ten długi jęzor, chyba muszę go przy najbliższej okazji negatywnie pouczyć
Użytkownik Tomek88 edytował ten post 21 maj 2015 - 17:27
Napisano 21 maj 2015 - 18:46
Tomek, nie chodzi o łowienie karpia na muchę, a o pomysł podania muchówką kulki proteinowej...
Napisano 21 maj 2015 - 19:08
Ostatnio coś zbyt nonszalancko czytam forum
Użytkownik Tomek88 edytował ten post 21 maj 2015 - 19:08
Napisano 21 maj 2015 - 19:50
karp jest ryba która sie posługuje głownie zmysłem wechu i smaku więc mysle że kulka proteinowa była by fajna przynetą wiem ze to troche profanacja i rozumiem fale krytyki w innych krajach spinninguja martwa rybka i nikt sie nie oburza a kulka proteinowa jako mucha jest zła nie rozumiem co to ma wspólnego z podrywka w tym czy podobnym temacie ktos napisał ze nęci karpie przy łowieniu na muche
Napisano 21 maj 2015 - 21:18
Kilka dni temu karp 45cm na algę 0 bardzo wolno prowadzoną, na głębokości 3,5m, wieczór, konkretne mocne kopnięcie...
Jesienią strzelały w sporego woblera szczupakowego, jeden wyjęty, zaczepiony za dwie kotwice.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych