[tier]

Zorro już lepiej nic nie pisać niż pisać ciągle te nietrafione porównania

[Okonhel]

Rozkręcając trochę kołowrotków (zaznaczam ze nie jestem specjalistą) zauważyłem jeden istotny fakt. Zazwyczja nie ma jakiś totalnie nieudanych wyrobów - po prostu nie ma smaru..

Można łowić komfortowo Dragonami, Shimano czy Daiwą ale od pewnego czasu rozkręcam każdy nowy kołowrotek po kilku, kilkunastu  wypadach na ryby - by go przesmarować.

[Bujo]

Sie nie znacie, Dragon ma przekladnie slimakowa i cos tam z tytanu, tak pisza na pudelku i tak niewatliwie jest, wolalbykm wierzyc Dragonowi niz Wam, watpliwej klasy specom z jakiegos jerkbaita, polowcie nim troche ryby to sami sie przekonacie, za niecale pinc stow kolowrotek jak marzenie, i z polskiej firmy co bardzo dlugo istnieje, i na pewno nasi go zaprojektowali bo jeden Pan z Dragona juz kiedys przerabial przekladnie w Abu, te slimakowe bo lepiej wiedzial ( wyczytalem w reklamie), o gwarancji juz nie wspomne bo jest a nie jak w tych waszych dzejdiemach to tez sa bez smaru i wogole. 

 

I tak wogole to lepiej sie nie wypowiadajcie na tematy jak sie nie znacie, Dragon to Firma a nie jakis domorosly kombinant i kolowrotek jak za tak smieszne pieniadze to i tak pewnie niejedna stelle co jakis @Bujo wszedzie pisze ze sa do d..y, przezyje i dalej bedzie lowil ryby bo byl zaprojektowany dla naszego , polskiego wedkarza a nie dla japoncow co sa mali i maja male raczki zas kolezanka mi mowila, ze nie tylko raczki maja male i wogole to ja juz koncze i nie chce mi sie z wali dylentantami gadac!!!

 

A i jeszcze jakis kombajnista bedzie pisal w wontku o kolowrotkach, sie na pewno nie zna a jego kolowrotki sa przesmarowane smarem do kombajna a nie do tak wysokiej klasy kolowrotka jak nasz polski Dragon wiec tez niech sie juz nie wypowiada, niech se swoim wzrokiem kombajny oglada i ocenia a nie Dragony, nasze, super!!!

Użytkownik Bujo edytował ten post 10 marzec 2015 - 15:11

[Kamil_Be]

Zawsze mnie ciekawiło co te Dragony powiększają o 20%, 30% czy też 100%.

 

Ja rozumiem taką Daiwę, że np: Certate 3000 ma o 100% większe podkładki cierne hamulca niż takie Shimano ze swoim Stradic-iem 3000FJ:

 

 DSC09471.JPG   39,23 KB   13 Ilość pobrań   DSC09472.JPG   31,43 KB   13 Ilość pobrań

 

Dragon co roku tak powiększa i gdyby logicznie pomyśleć, to czwarta czy piąta odsłona modelu musiałaby mieć szpulkę rozmiaru kołowrotka typu Big Pit. Grubo jadą 

 

Podobnie udoskonalanie doskonałej koncepcji V. Skoro była taka doskonała to po co ruszać? A skoro teraz ktoś zrobił to lepiej niż poprzednio a ten co robił to poprzednio dostał premię, to co w takim razie Dragon ma począć? Odebrać premię dla udoskonalającego poprzednika i wyrzucić z pracy.

 

No i co ma szpula do precyzyjności rzutu? Zawsze uważałem na wpływ na to ma wędzisko, wiatr, lotność i kształt przynęty...

Chyba że po przykręceniu Dragona do wędki wędka robi aktuala i poprawia swoje przyrządy celownicze a wiatr przelicza nowe wytyczne wysłane z Dragona.

[Profil_Nieaktywny]

Właśnie dostałem 5 gum dragona listem poleconym, zmieniam zdanie.
Fiszmejker jest lepszy od stelli millenium.

[Profil_Nieaktywny]

A Ty Gary się nie mądrzyj bo Cie pod......dole do detektywa ruRkowskiego że swoim porshakiem na oleju opałowym jeździsz
śmiejesz się ze smaru a niedawno chciałeś się zrzucać na łopatę okrętowego mobilitha

[Bujo]

A Ty Gary się nie mądrzyj bo Cie pod......dole do detektywa ruRkowskiego że swoim porshakiem na oleju opałowym jeździsz
śmiejesz się ze smaru a niedawno chciałeś się zrzucać na łopatę okrętowego mobilitha

 

 

Chcialem na dizla przerobic co by mniej wahy szlo ale nie wyszlo i sie popsul Smar okretowy jak najbardziej, ile takie okrety motogodzin przerabiaja i dalej robi.

 

Aj ja glupi, dzejdiema podwojna moc kupilem zamiast Dragona, chyba sprzedam na forum, jeszcze na naklejke pioniera zostanie

Użytkownik Bujo edytował ten post 10 marzec 2015 - 16:13

[Okonhel]

Zawsze mnie ciekawiło co te Dragony powiększają o 20%, 30% czy też 100%.

 

Dragon co roku tak powiększa i gdyby logicznie pomyśleć, to czwarta czy piąta odsłona modelu musiałaby mieć szpulkę rozmiaru kołowrotka typu Big Pit. Grubo jadą 

.

Dopiero ktoś w innym wątku o Fishmakerze  narzekał że Fishmaker jest za wielki - trzeci wpis:

http://jerkbait.pl/t...fishmaker-2-ti/

Użytkownik Okonhel edytował ten post 10 marzec 2015 - 19:40

[Olek.B]

Jakiś tydzień temu przyjechał do mnie ten kołowrotek i na sucho jest bardzo fajny, zobaczymy co będzie nad wodą

[seb603]

Osobiście posiadam II od 2 sezonów i jak narazie zero problemów także mogę polecić.

[Negra]

Osobiście posiadam II od 2 sezonów i jak narazie zero problemów także mogę polecić.

No wlasnie, ze nie mozesz bo okaze sie ze jestes burakiem, masz tylko jeden kolowrotek i wogole od dragona jestes.Nie waidomo gdzie pracujesz, z kim pracujesz i z jakiej huty metal bierzesz.Nagonka na dragona straszna.Ja im zycze jak najlepiej, polska firma niech im sie "kreci".

[Cwaniak]

Fishmakerem II łowię od 2 sezonów i nie narzekam. Wczoraj odebrałem nowego fishmakera ti, którego fartownie wygrałem w losowaniu w CW w Bydgoszczy a więc będzie okazja go e troszeczkę porównać z poprzednią wersją.Z wyglądu po za kolorem to wielkich rożnic nie ma.Jakaś uszczelka pod nakrętką szpuli rzuciła mi się w oczy,a że majsterkowiczem nie jestem to do środka nie zaglądałem.

[Raffaello]

Wiem jedno,brat katuje wersje 1125i trzy lata,nie smarowany,zamoczony parę razy też był,nie dba o niego w ogóle,łowi tylko plecionkami.

Kołowrotek przeżył katowanie w Szwecji (błystki obrotowe 5,gumy do 20cm),łowienie na Wiśle główkami 35gr i boleniowanie ,plecionka nigdzie mu się nie zakleszcza itp!.

I na pewno kupiłby go jeszcze raz.(nie pracuje dla Dragona)

[Okonhel]

Ludzie - nie gryźcie się szkoda zębów.

Założyciel wątku pewnie by chciał się dowiedzieć coś na temat tytułowego kołowrotka od ludzi, którzy go posiadają i używają a nie czytać kolejną spamową "gównoburzę" między zwaśnionymi forumowiczami czy inne czepianie się słówek. Postów 3 strony, piszących wielu a tytułowy kołowrotek  posiada 3 lub 4...

[seb603]

No wlasnie, ze nie mozesz bo okaze sie ze jestes burakiem, masz tylko jeden kolowrotek i wogole od dragona jestes.Nie waidomo gdzie pracujesz, z kim pracujesz i z jakiej huty metal bierzesz.Nagonka na dragona straszna.Ja im zycze jak najlepiej, polska firma niech im sie "kreci".

Tak posiadam tylko jeden kołowrotek i czasami zakładam go do leszczynówki i łowię ukleje, natomiast innym razem zabieram go nad Ebro na sumy i bezwzględnie po każdym wędkowaniu rozbieram na części, myję w wannie ultradźwiękowej, smaruję na nowo i chowam pod poduszkę, może to dlatego wytrzymał już 2 lata a i Dragon raz na rok wysyła mi czteropak browara w zamian za promowanie produktów.

Twojego zachowania i kultury osobistej nie będę komentował. Mam tylko nadzieję, że odpowiednie osoby zajmą się zwalczaniem chamstwa na forum.

Pozdrawiam wszystkich którzy chcieli coś wnieść pożytecznego do tematu.

Użytkownik seb603 edytował ten post 11 marzec 2015 - 13:52

[coma]

Tak posiadam tylko jeden kołowrotek i czasami zakładam go do leszczynówki i łowię ukleje, natomiast innym razem zabieram go nad Ebro na sumy i bezwzględnie po każdym wędkowaniu rozbieram na części, myję w wannie ultradźwiękowej, smaruję na nowo i chowam pod poduszkę, może to dlatego wytrzymał już 2 lata a i Dragon raz na rok wysyła mi czteropak browara w zamian za promowanie produktów.

Twojego zachowania i kultury osobistej nie będę komentował. Mam tylko nadzieję, że odpowiednie osoby zajmą się zwalczaniem chamstwa na forum.

Pozdrawiam wszystkich którzy chcieli coś wnieść porzytecznego do tematu.

Kolego seb603 z całym szacunkiem ale pewnie nawet jakby ironia kopnęła Cię w dupsko to i tak byś jej nie rozpoznał

[Guzu]

Klasyczna rozmowa antagonizujaca rozmowcow, bez mozliwosci jakiejkolwiek zgodnosci co do poruszanego zagadnienia.

Dla jednego kolowrotek dziala, bo ruch korbka sprawia ze linka sie nawija (przyneta przybliza sie do wedkarza).

Dla innego juz niewielki luz na korbce odczuwany w momencie zaprzestania krecenia korbka jest znaczaca uciazliwoscia.

Jedni slysza szum jednego lozyska, inni slysza szum rzeki lub wiatr w trzcinach ...

 

Kto kogo tu probuje przekonac ? i do czego ? 

[Negra]

Tak posiadam tylko jeden kołowrotek i czasami zakładam go do leszczynówki i łowię ukleje, natomiast innym razem zabieram go nad Ebro na sumy i bezwzględnie po każdym wędkowaniu rozbieram na części, myję w wannie ultradźwiękowej, smaruję na nowo i chowam pod poduszkę, może to dlatego wytrzymał już 2 lata a i Dragon raz na rok wysyła mi czteropak browara w zamian za promowanie produktów.

Twojego zachowania i kultury osobistej nie będę komentował. Mam tylko nadzieję, że odpowiednie osoby zajmą się zwalczaniem chamstwa na forum.

Pozdrawiam wszystkich którzy chcieli coś wnieść pożytecznego do tematu.

nie zrozumiales mnie

[Zander+]

Witam Szanowne grono dodam coś od siebie Fishmakerem II w rozmiarze FD1135i wędkowałem równy rok od zakupu...z racji tego że prowadzę sobie notatki....może z nudów a może i nie...   powiem tak...

 

....nad wodą był średnio 3 x w tygodniu po 5 godz....używany do połowu sandaczy metodą opadu + kogut...jeziora,rzeka Warta oraz rzeka Odra...oczywiście nawinięta plecionka a główki\koguty od 7g do 25g + gumy 3,5" - 4"  także lekko nie miał...nie zauważyłem aby w tym okresie coś w nim się zużyło lub wydawał niepojące odgłosy...plecionkę nawija równiutko pod sam rancik...żadnego ząbkowania żadnych tzw. ptasich gniazd itd. nie odnotowałem...dodatkowo nie smarowałem go...mmo że kilka razy został zamoczony jest nadal OK...także jak za tą cenę polecam...na 10 punktów dał bym mu 9 jeden punkt odejmuję mu za tą palstikową czy jak to zwał kompozytową obudowę...jakoś ona do mnie nie przemawia...

 

Na koniec dodam że nie jestem w żaden sposób związany z Firmą Dragon...jest to moja prywatna ocena...i wędkarzom z mniej zasobnym portfelem z czystym sumieniem polecam Fishmakera II myślę że Ti...też...jeżeli jest to samo...

[womaly23]

Również nie pracuje dla Dragona ale owego posiadam Fishmaker II ...

Kręcioł posiadam 3 lata ( posiadam również inne dla porównania) . każdy sezon Dragon intensywnie  "KATOWANY"   na wiśle  główkami do 60 gr 2-3 razy w tygodniu . Kołowrotek nie do zajechania, nigdy nie zawiódł , pracował w każdych warunkach pogodowych itd cena jak za taki sprzęt bardzo dobra. Myślę że model TI nie będzie gorszy