po horyzont a nawet dalej
#1 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2009 - 17:59
Witajcie moi drodzy koledzy.
Po ostatnich trociach a mając w myślach bolki poszukuję wędki do łowienia daleko, do jak najdalszych rzutów.
Myślałem nad czymś w klasie między 7 a 8, kiju bardzo szybkim, do rzutów znad głowy, do głowic lub linek distance. Myślę ciągle czy ekstra długość da mi odległość? Na pewno łatwiej będzie to poderwać z wody, ale czy wędka powiedzmy 11 stopowa nie będzie w łowieniu męczarnią? Niby dobrze zgranym zestawem z wędką 9stopową można rzucać daleko, sęk w tym by życie sobie ułatwić. Od pewnego czasu dochodzą mnie słuchy o narastającej popularności tego typu wędzisk wśród muszkarzy łowiących z plaż w tropikach - łowią wędkami 11-12 stopowymi, jednoręcznymi o bardzo szybkiej akcji. Z oczywistych powodów ciężko to zweryfikować osobiście, stąd pytanie do Was - może ktoś ma jakieś info na ten temat?
I pytanie do naszych rodbuilderów i kolegów sprzętowców (takiego Bujo na przykład) - czy w ofercie firm dostępnych w PL są blanki o +- takiej charakterystyce? Czyli powtarzając - klasa 7 lub 8, długość ok 11, max 12 stóp, akcja fast, blank dość madafakiczny żeby zniósł łowienie morskie i kontakt z moją osobą. Z tego co czytałem wędka powinna być uzbrojona w dość spore przelotki, opisują je jako oversized, ale to zapewne w stosunku do normalnego uzbrojenia takiego kija. Ponoć podyktowane jest to łatwiejszym wystrzeliwaniem linki i przelatywaniem runningu z mniejszymi oporami (z resztą oglądałem niedawno dwa kije vision 3zone w tej samej długości i klasie i po za zdecydowanie szybszą akcją dużo większe przelotki były charakterystyczne dla modelu salt water). Widziałem nad morzem ze coraz popularniejsze jest używanie kijów dwuręcznych, bardzo ale to bardzo podobał się mi kij jaki pokazywał Daniel, ale jak mówił blanki niedostępne. Radźcie moi mili co z tym fantem? jest sens się w to pchać?
#2 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2009 - 18:52
Znaczy poszukiwania wędki do łowienia daleko.
Witajcie moi drodzy koledzy.
Po ostatnich trociach a mając w myślach bolki poszukuję wędki do łowienia daleko, do jak najdalszych rzutów.
Myślałem nad czymś w klasie między 7 a 8, kiju bardzo szybkim, do rzutów znad głowy, do głowic lub linek distance. Myślę ciągle czy ekstra długość da mi odległość? Na pewno łatwiej będzie to poderwać z wody, ale czy wędka powiedzmy 11 stopowa nie będzie w łowieniu męczarnią? Niby dobrze zgranym zestawem z wędką 9stopową można rzucać daleko, sęk w tym by życie sobie ułatwić. Od pewnego czasu dochodzą mnie słuchy o narastającej popularności tego typu wędzisk wśród muszkarzy łowiących z plaż w tropikach - łowią wędkami 11-12 stopowymi, jednoręcznymi o bardzo szybkiej akcji. Z oczywistych powodów ciężko to zweryfikować osobiście, stąd pytanie do Was - może ktoś ma jakieś info na ten temat?
I pytanie do naszych rodbuilderów i kolegów sprzętowców (takiego Bujo na przykład) - czy w ofercie firm dostępnych w PL są blanki o +- takiej charakterystyce? Czyli powtarzając - klasa 7 lub 8, długość ok 11, max 12 stóp, akcja fast, blank dość madafakiczny żeby zniósł łowienie morskie i kontakt z moją osobą. Z tego co czytałem wędka powinna być uzbrojona w dość spore przelotki, opisują je jako oversized, ale to zapewne w stosunku do normalnego uzbrojenia takiego kija. Ponoć podyktowane jest to łatwiejszym wystrzeliwaniem linki i przelatywaniem runningu z mniejszymi oporami (z resztą oglądałem niedawno dwa kije vision 3zone w tej samej długości i klasie i po za zdecydowanie szybszą akcją dużo większe przelotki były charakterystyczne dla modelu salt water). Widziałem nad morzem ze coraz popularniejsze jest używanie kijów dwuręcznych, bardzo ale to bardzo podobał się mi kij jaki pokazywał Daniel, ale jak mówił blanki niedostępne. Radźcie moi mili co z tym fantem? jest sens się w to pchać?
Kuba- ja tam sie zbytnio nie znam ale wszyscy muszkarze, ktorzy przy mnie rzucali ponad 30 metrow ( tak do 40) uzywali bardzo szybkich 10' wedek w klasie 7-8. Nie wiem czy wedka ponad 11' duzo ci da. Mam cos takiego w #6 i jakos dalej nie rzucam. Moze z mocniejszymi jest inaczej. Mialem tez kiedys Talona cos pod 12'#6 w rekach. Linka latala az milo i byl lekki ale to tylko krotki test i za malo miarodajny zeby wyciagnac jakies wnioski.
Bujo
#3 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2009 - 20:03
pozdrawiam Krys
#4 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2009 - 22:07
A no i oczywiście coś co Cię ucieszy:Heliosy określane są jako najlżejsze muchówki na świecie. Co prawda saltwaterem nie łowiłem, ale helios na freshwater to piękna sprawa i sama przyjemność łowienia, myślę, że odczucia z łowienia będą bardzo podobne.
Acha, cena też jest madafakiczna
I gwarancja dożywotnia...
#5 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2009 - 22:19
Na razie dumam nad catapultem viosna, muszę pokuśtykać do hurcha i pooglądać. Plusem jest to że od pewnego czasu oprócz linki opisują wędki w grainach i gramach, co znacząco ułatwia dobór głowicy.
#6 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2009 - 11:53
No cena faktycznie wbija w ziemię skutecznie... dawno nie widziałem gotowców w sklepach po 800 funtów
Na razie dumam nad catapultem viosna, muszę pokuśtykać do hurcha i pooglądać. Plusem jest to że od pewnego czasu oprócz linki opisują wędki w grainach i gramach, co znacząco ułatwia dobór głowicy.
wędka pewnie bardzo dobra...ale chyba nie warto dawac tyle kasy...sądzę że za połowę tej kwoty dostaniesz wędkę o prównywalnych właściwościach . Orvis generalnie bardzo drogi jest
pozd Krys
p.s. choć w pewnych testach przegrywa ciągle z loomisem cz sagem ...
#7 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2009 - 14:41
#8 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2009 - 14:49
#9 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2009 - 17:28
p.s. choć w pewnych testach przegrywa ciągle z loomisem cz sagem
Jestem wielkim fanem wędek Orvis'a ( szczególnie tych o akcji tradycyjnej, z full flexem ), więc przekornie zapytam w jakich testach?
#10 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2009 - 18:29
p.s. choć w pewnych testach przegrywa ciągle z loomisem cz sagem
[/quote]
Jestem wielkim fanem wędek Orvis'a ( szczególnie tych o akcji tradycyjnej, z full flexem ), więc przekornie zapytam w jakich testach?
[/quote]
wiem jak przewaznie kończa się tego typu duskusje
jak sam piszesz jestes fanem wędek Orvisa i pewnie dla Ciebie są one najlepsze.... i ok! ja z orvisa mam tylko krecioły -swoją droga bardzo dobre!
full flex ? chyba wiem co masz na myśli...i dlatego ma tez u siebie szklanego lamiglasa
test podam dla przykładu http://www.yellowstoneangler.com/8.weight.fly.rod.comparison .mini.shootout.asp
a i zanznaczam , że nie dam sie wciągnąć w dyskusje typu : ci panowię sie nie znają, gdzie sa inne testy, ja mam dostęp do innych itp.
bo jak znam życie i tak na końcu każdy zostanie przy swoim ...i OK !
pozd Krys
p.s z tego co pamiętam masz duże doświadczenie w łowieniu na nizinach? na tem temat z chęcią powymieniam informacje
#11 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 08:40
Szklany Lamiglasik to właśnie to co lubię, czyli Orvisowski full flex w całej rozciągłości...
A o muszce na nizinach pogadamy w innym temacie bo nam Kuba łby pourywa za OT
#12 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 19:05
#13 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 19:54
I to jest właśnie takie gdybanie. a ryby we wodzie. Eh!
#14 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 20:17
#15 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 20:51
#16 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 21:42
#17 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 21:56
Ja zauważyłem że im mniej czasu mam na łapanie tym więcej sprzętu i to coraz droższego. Wdaję się w jakieś dyskusje na forach. Suche gdybania. Najważniejsze to być nad wodą i mieć ze sobą wędke. I brak zasięgu w telefonie. Czy te 5 metrów dalej robi jakąś różnicę na morzu? Chyba niewielką. Dopasowanie sznurka do kija może dać lepsze rezultaty.
I to jest właśnie takie gdybanie. a ryby we wodzie. Eh!
i ma kolega w 100 % rację...tak to już bywa...ja też staram się wyrosnąć ze sprzętomanii a po prostu częsciej bywać na rybach...
poz Krys
#18 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 22:04
#19 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 22:15
#20 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2009 - 22:42
Sam przyjąłbym parę lekcji.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych