Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

wedka na troć


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Saiblling

Saiblling

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 49 postów
  • LokalizacjaSzczecin

Napisano 19 grudzień 2009 - 23:37

A ja operuję dwuręczną 13tką w klasie 8/9. Sprawdza się spokojnie na rzece wielkości Iny. Nie neguję możliwości używania jednoręcznych kijów ale zazwyczajch przy jedynkach operujemy głowicami co wymaga odrobiny miejsca za plecami. Dlatego wolę dłuższy kijek i linkę w 7 klasie tonięcia...i własne speyowe wariacje. Zawsze znajdę tę odrobinę miejsca do oddania rzutu.
Dodam osobistą uwagę. Ciermiężność dwurecznego wędziska to mit.
Zauważyłem że operuję dużo swobodniej linką niż koledzy z jednołapkowymi kijami. Niemniej co kto lubi....

#22 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 19 grudzień 2009 - 23:55

I ja stawiam na dwuręczne kije na trocie. Tylko wolę na razie inwestować w coś boleniowo-szczupakowo-morskotrociowego. Będzie bardziej uniwersalne. A w tym sezonie pewnie zostanę na otwarciu ze spiningiem.

A co sądzicie o tym? http://cgi.ebay.pl/Snowbee-Deep-Blue-9-9-4-pce-Saltwater-Tra vel-Fly-Rod_W0QQitemZ120508134015QQcmdZViewItemQQptZUK_Sport ingGoods_FishingAcces_RL?hash=item1c0ed8327f

lub

http://cgi.ebay.pl/Shakespeare-Atlantis-Saltwater-9ft-8-Fly- Fishing-Rod_W0QQitemZ400076847072QQcmdZViewItemQQptZUK_Sport ingGoods_FishingAcces_RL?hash=item5d267037e0

#23 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 20 grudzień 2009 - 01:07

A ja operuję dwuręczną 13tką w klasie 8/9. Sprawdza się spokojnie na rzece wielkości Iny. Nie neguję możliwości używania jednoręcznych kijów ale zazwyczajch przy jedynkach operujemy głowicami co wymaga odrobiny miejsca za plecami. Dlatego wolę dłuższy kijek i linkę w 7 klasie tonięcia...i własne speyowe wariacje. Zawsze znajdę tę odrobinę miejsca do oddania rzutu.
Dodam osobistą uwagę. Ciermiężność dwurecznego wędziska to mit.
Zauważyłem że operuję dużo swobodniej linką niż koledzy z jednołapkowymi kijami. Niemniej co kto lubi....


@Saiblling ile razy w roku jesteś na rybach i ile ryb łowisz w sezonie? Bez urazy....pytam z ciekawości,Jak odpowiesz pociągnę temat dalej....

Pozdrawiam
Wiktor



#24 OFFLINE   Saiblling

Saiblling

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 49 postów
  • LokalizacjaSzczecin

Napisano 20 grudzień 2009 - 10:19

Wiktor, za stary jestem na urazy :D.
To nie tajemnica. Niemniej nie ma czym się chwalić jeżeli chodzi o muchowe trocie. Kilka razy głównie w morzu i ze cztery razy na Inie. Kilka pociągnięć, jeden szczupak i jedyny krótki hol fajnej troci w orzechowie. Ubolewam nad brakiem czasu, pogodą nad morzem i niechęcią(nieprzynależnością) do pzw. I choć coraz bardziej brakuje samozaparcia to próbuję dalej...ale już tylko w morzu. Keltom odpuszczam.
Z innymi kropkami jest dużo lepiej choć wolałbym je łowić w Polsce a nie na południu europy.
A dwureczną to na pewno zabiorę w kwietniu na duńskie trocie. Może wtedy pokaże swoje wszystkie możliwości.
Pozdrawiam

#25 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 20 grudzień 2009 - 19:15

Super, Saiblling dzięki za odpowiedź.

Aby dokładnie zobrazować o co mi chodzi posłużę się przykładem.Jakiś czas temu jeden z moich dobrych znajomych zapragnął łowić trocie w pomorskich rzekach dwuręcznym kijem.Z racji że Gość był dość majętny a i kontaktów za oceanem trochę miał sprowadził sobie w/g mnie najlepszy łososiowy kij na świecie Scotta z serii ARC.Maszyna doskonała tylko łowić.Sam kupiłem sobie taki kijek ale w nie produkowanej już wersji 9 stóp.Jedziemy wspólnie na ryby na Łebę,początek sezonu,pogoda optymalna....Kolega zaczyna wywijać sznurem aż miło,rzuty dalekie,celność i prezentacja doskonała....czekać na branie!!Ja po nacieszeniu oka kunsztem rzutowym kolegi zaczynam swoje czyli ciężki streamer a przy braku wyników zmieniam na ciężką nimfę(dalszą lub bliższą różni się to trochę od lipieniowej).Efekt jest taki że kolega sobie pomachał a ja skończyłem z kompletem nie dużych ale dobrze miarowych troci plus jakiś potok.W drodze powrotnej zastanawiamy się czemu ja złowiłem a On nie.Żaden ze mnie miszcz normalny gość raz łowie raz nie podobnie jak wspomniany kolega.....

Po co stworzono kije dwuręczne?? Kije dwuręczne zostały stworzone z myślą o dużych rozległych wodach po to aby móc podać muchę na jak największą odległość i aby móc na jak najdłuższej trasie spływu prowadzić muchy w sposób jak najbardziej naturalny bez bocznego dryfu.Prawda? Wody pomorskie charakteryzują się dokładnie odwrotną charakterystyką czyli są dość wąskie i stosunkowo głębokie.Powoduje to że samo prowadzenie w dryfie muchy nie jest dość efektywne gdyż trwa dość krótko i często muchy zanim zejdą na optymalną głębokość już są pod brzegiem na którym stoimy. Tak naprawdę 95% brań przypada na środek rzeki do brzegu na którym się znajdujemy z przewagą brań pod samym brzegiem.Kij długości 13 stóp utrudnia obławianie brzegu na którym stoisz a czas reakcji od brania do zacięcia wydłuża się w jakiś pewnie policzalny sposób(stąd te Twoje pociągnięcia których nie zaciąłeś).Zgadzam się z Tobą że rzucasz dalej i generalnie wygląda na to że łowisz bardziej komfortowo od innych jednak łowisz efektownie a nie efektywnie.Łowisz w miejscach gdzie ryb za bardzo nie ma lub musisz szukać miejsc które pasują do Twojej wędki.Można łowić na kij dwuręczny czemu nie ale na naszych pomorskich wodach w tym na Inie to w/g mnie nie jest najlepszy pomysł.Parsęta,dolna Rega,Słupia już tak ale nadal uważam że kij 10 stóp jest bardziej uniwersalny.Natomiast jeśli chodzi o morze to się nie znam, ponieważ łowiłem zawsze na spining, mam pewną swoją teorię ale to tylko efekt przemyśleń a nie praktyki więc zostawię ją dla siebie.Wszystko powyższe to efekt praktyki z kijem dwuręcznym i jeśli jest inaczej to bardzo bym się zdziwił.Czego absolutnie nie wykluczam :lol:

Pozdrawiam
Wiktor

#26 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9626 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 20 grudzień 2009 - 21:21

Wiktor, jako że stawiam pierwsze kroki w morskim muchowaniu chętnie bym wszelkich teorii na ten temat wysłuchał, więc nie daj się prosic

#27 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 grudzień 2009 - 01:17

Wiktor jeśli możesz to podpowiedz:Czy ciężki strimer to znaczy dociążony oczkami ołowiem itp. ? Czy dodajesz dopalacza z ołowianym rdzeniem na koniec sznura?
I czy prowadzenie upiększać jakimiś podszarpywaniami?

#28 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 21 grudzień 2009 - 08:01

Wiktor, jako że stawiam pierwsze kroki w morskim muchowaniu chętnie bym wszelkich teorii na ten temat wysłuchał, więc nie daj się prosic


Ja naprawdę nie uważam się za uprawnionego do dyskusji na temat morskiego muchowania ponieważ nie robiłem tego nigdy. Zawsze łowiłem na spining i mimo wielkiej fascynacji muchą zawsze uważałem że łowienie w morzu na muchę to strata nerwów i czasu.Jednak wiele osób na muchę łowi i to z powodzeniem.Moje przemyślenia dotyczą kija dwuręcznego na morzu ponieważ fakt że można osiągnąć nim duże odległości( w dyscyplinie castingowej najlepsi zawodnicy osiągają 100m!!)jednak na tym kończą się zalety tego kija.Co dzieje się z tak długą wędką podczas wiatru który praktycznie zawsze wieje.......
Słaba kontrola nad holem im bliżej ryba znajduje się wędkarza nie wspominając już o samym podebraniu.Uważam że można ale to nie jest uniwersał.Wszyscy moi znajomi do połowów w morzu używają wędek 9-10 stóp w połączeniu z głowicami rzutowymi,robią to od lat i od lat jeżdżą na zawody do Dani gdzie mają okazję podglądać najlepszych.Nikt z nich nie łowi na kije dwuręczne a posiadają takowe w domu.....
Więc coś musi w tym być.
Ja sam dużo łowiłem na jeziorach w Polsce,Słowacji,Czechach,Norwegii i Szwecji dla mnie do połowu z brzegu najlepszy był kij w długości 9,6 w klasie #6 a z łodzi 9 w klasie #5(pstrągi) lub #8(szczupaki).Kiedyś używałem z brzegu #8 10 stóp i to już była katorga,chociaż ryby złowiłem.
Pozdrawiam
Wiktor


#29 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 21 grudzień 2009 - 08:12

Wiktor jeśli możesz to podpowiedz:Czy ciężki strimer to znaczy dociążony oczkami ołowiem itp. ? Czy dodajesz dopalacza z ołowianym rdzeniem na koniec sznura?
I czy prowadzenie upiększać jakimiś podszarpywaniami?


Nigdy nie dociążam streamerów ,one muszą swobodnie pracować.Ciężko to oznacza bardzo ciężką linkę np w 8 klasie tonięcia lub tonące końcówki powyżej 200 grain nawet do 800 grain!!przy dość krótkim przyponie(60 cm-1 metr) Generalnie chodzi o punktowe i bardzo precyzyjne obławianie burt,zastoisk za i przed zwaliskami jak również miejscówki tuż obok podwodnych kęp moczarki czy innego zielska.Linka utrzymuje muchy na odpowiedniej głębokości a ja pracuje muchami lub muchą.Wszystkie łososiowate bardzo dobrze reagują na opad a to jest taka muchowa metoda jigowania :lol:
Doskonała metoda na bardzo zakrzaczone odcinki gdzie praktycznie nie oddaje się rzutów tylko przynęty wkłada się punktowo w dołek. Brania na krótkim dyszlu są mocno emocjonujące :lol:

Pozdrawiam
Wiktor


#30 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 27 grudzień 2009 - 14:07

...a przy braku wyników zmieniam na ciężką nimfę(dalszą lub bliższą różni się to trochę od lipieniowej)...
Pozdrawiam
Wiktor


Witam,
Jeśli możesz, to brzybliż wzory nimf jakich używasz na trocie.
Z góry dzięki.
pozdrawiam serdecznie
Paweł

#31 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 27 grudzień 2009 - 16:56

[quote]
...a przy braku wyników zmieniam na ciężką nimfę(dalszą lub bliższą różni się to trochę od lipieniowej)...
Pozdrawiam
Wiktor
[/quote]

Witam,
Jeśli możesz, to brzybliż wzory nimf jakich używasz na trocie.
Z góry dzięki.
pozdrawiam serdecznie
Paweł
[/quote]

Paweł to nie żadna tajemnica....generalnie łowię wzorami identycznymi jak na lipienie z tym że są one większe i cięższe.Klasyczna brązka,kiełż oraz wszelkie imitacje ikry na hakach 10-6 .Wspólne jest to że wszystkie nimfy są bardzo ciężkie oraz maja złote główki.Ot co,pozostaje tylko uwierzyć i łowić :D.
Działa jak cholera!! Gwarantuje :D
Pozdrawiam
Wiktor






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych