Ponton czy łódka - rzeka
#41 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 21:24
A propo łudek zobaczcie strone www.aluminiumjon.nl jak dla mnie super
tytaj link do mojej faworytki
ed
Ja w przyszłym sezonie bede pływał ŁS-76
#42 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 21:52
#43 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 21:56
#44 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 22:05
#45 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 22:12
#46 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 22:28
http://www.allegro.pl/item822746130_lekka_i_stabilna_lodz_wi oslowa_440_cm_tanio.html
wiem ze gosciu z zegrza tez takie robi i mozna je wypróbowac nad zegrzem ogłasza sie na allegro bo cena w tym sklepie jest zaporowa
z zakupem sie nie spiesz lepiej łódz wypróbowac niz kupic cos i byc niezadowolonym ja mam silnik 6KM tohatsu czterosów awaryjny jak cos daj znac podjade z silnikiem i se podczepisz i sprawdzisz czy ci o pasi. Ale oczywiscie jak bedzie ciepło bo ja ninawidze zimy
#47 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 22:58
Nie tak łatwo uszkodzić nowoczesny ponton.
Jak już wciągniesz się w motorowodniactwo, przez pierwsze lata będziesz chciał więcej i więcej, aż dojdziesz do wniosku że jest podstawowy parametr jaki powinna spełniać dobra łódź ślizgowa na rzekę. Minimalna prędkość ślizgowa. Pontonem jesteś w stanie płynąć w pełnym ślizgu już od 20 KM/H a może mniej. Mała łódka o odpowiednio ukształtowanym dnie i odpowiednio dobranym silniku będzie pływała w ślizgu od 28 km/h.
Większy śilnik = większe zanurzenie, większe spalanie.
Chyba że ktoś chce ciągnąć narciarza, wtedy minimum to 30 KM.
Bardzo prosty przykład na nie przemyślany wybór łodzi.
Policja rzeczna w Warszawie.
SILNIK 135 - 150 KM ze spodziną strugowodną. Łódź która waży chyba z tonę. MAksymalna prędkość około 60 km/h. Minimalna prędkość pełnego ślizgu ponad 30 km/h Spalanie napewno ponad 30 l/h w pełnym ślizgu.
Efekt: Nie spotkasz policji dalej niż 10km w obie strony od portu praskiego.
Dla porównania ponton 3,60 z silnikiem czterosuwowym 20 KM i odpowiednio dobraną śrubą. Prędkość maksymalna około 50 km/h. Minimalna prędkość ślizgowa 20 km/h nawet w 2 osoby. Spalanie niecałe 5 l/h w pełnym ślizgu.
Efekt bezstresowe i najtańsze z możliwych pływanie po rzece.
#48 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 23:20
Jesli chodzi o dobieranie silnika do łodki to wiesz u nas nikt ci nie da spróbowac czy 30KM czy 50KM ci bedzie pasowało do łódki bo nikt ci nie pozyczy silnika.i Wszystko musisz sprawdzac na własnym tyłku Dlatego ja doszedłem do wniosku ze skoro do mojej ŁS -ki najmocniejszy moze byc 50 kM to kupie 50KM i juz.Mi zalezy na tym zeby po pierwsze szybko sie przemieszczac sie z miejsca na miejsce i zeby łódz był stabilna.A propo widział ktos kiedys taką ŁS na wodzie bo szczeze powiem ze ja nigdy i niewiem czego sie spodziewac.A spalanie 10l/H mnie nie prezeraza.A te holenderskie łódki to poprostu kozak.
#49 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 23:37
Trzeba się uczyć na własnych błędach, albo błędach kolegi z którym się pływa.
#50 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2009 - 23:59
Skoro juz wydaje sie dochodzimy do tego, ze ponton to takie zlo konieczne to idziemy w strone lodek...
Mnie sie wydaje, ze ta lodka 4,2m ze Slupcy, ktora podalem to jest to wokol czego nalezy sie krecic.
Jasne, ze fajne sa lodki przeznaczone do plywania w slizgu, ze specjalnym dla wedkarzy osprzetem.
Jeszzce fajniejsze wydaja sie lodki aluminiowe.
Powiem jak ja to widze: kuszace sa lekkie lodki aluminiowe, ktore to pod pache sie wezmie....ale ta lekkosc nie pomoze na wodzie - podatnosc na prad i wiatr. Lodzie tego typu wykonane z grubszej blachy i przeznaczone do wiekszych silnikow to juz inna rozmowa. Z tym, ze jakby wchodzimy w inny wymiar cenowy - to bedzie jak by nie liczyl kosztowalo wiecej niz 10000zl.
No dobra, zalozmy, ze mamy fajnego 5m Quicksilvera z 30KM silnikiem - mozna by sobie odkrecic i za kilka minut byc o pare km dalej, no po to taka lodke kupilismy....nic z tych rzeczy a przynajmniej nie na Wisle i nie zawsze i nie wszedzie.
W Wwie z uwagi na mosty jest utrzymywany tor wodny ale poza miastem bywa roznie i wedrujace przykosy np. spowolnia plyniecie nieraz do kilku km/ godz.
Podobnie bedzie na innych rzekach...trudno tez zap... ile fabryka dala na jakichs rzekach niezbyt wielkich. Wie o tym kazdy kto plywa po rzekach...
Plywajace rzeczy nie sa grozne dla lodki czy pontonu - je po prostu widac na powierzchni (noca raczej sie nie plywa szybko po ciemku). Plywaja za to nasaczone woda drzewa(np) i one sa grozne dla kolumny silnika. Podobnie plytkie kamienne i piaszzcyste przykosy (piasek jak nie podniesc na czas kolumny zaj... uklad chlodzacy a przy np. 40km /h urwie pawęż byc moze)
Wspomnianym Quicksilverem plywalem, z tym ze mial on dziób zaostrzony...plywalem rowniez czyms co mialo niezaostrzony podobnie jak niektore konstr. polecane w tym watku - plywalo to kiepsko (nawet na wspomnianym 30KM) a zwlaszcza kiepsko zachowywalo sie natrafiajac na fale, a takowe zdarzaja sie na rzece i to calkiem solidne.
Mam, jak mowilem wrazenie, ze dyskusja wybiegla za bardzo w strone okretow a my mowilismy o lodkach...
Gumo
#51 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2009 - 09:21
kazdy musi wypróbowac sam na własnej skórze czego potrzebuje i co mu najbardziej pasi.Jeden mówi ponton inny płaskodenną a inny romanke.Trudno jest komus doradzic łódz.
Pozdrawiam.
#52 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2009 - 16:38
#53 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2009 - 17:58
#54 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2009 - 18:07
Posłuchaj powiem ci tak jak sie juz wciągniesz w motorowodniactwo to bedziesz chciał wiecej i wiecej ja w zeszłym roku startowałem z silnikiem 6KM a wprzyszłym juz chce 50KM miałem łodke 4M a w przyszłym bede miał 5M sam zobaczysz kupisz łódke i bedzie zawsze cos niepasiło a to za mała a to za wąska ale tak to jest jak nie sprawdzisz to na nic opowiadania innych .Niektórzy chwalą pontony moim zdaniem pływanie na pontonie po wisle to samobójstwo kto nie widział co potrafi płynąc wisłą to nie zrozumie poprostu strach kłody butelki itp.I wyobraz sobie ze płyniesz 40 KM/H i wpadasz na taką kłode i co zostaje z pontonu. Na rzeke ponton moim zdaniem odpada.
Chciałbym zobaczyć jak by wyglądała łódka która wpada przy prędkości 40km/h na kłodę drewna . Jak ktoś nie umie czytać rzeki i pływać po wodzie wogóle nie powinien na niczym pływać. Słyszałem o gościu który przyszalał na Wiśle, uderzył silnikiem w kamień, wyrwało go z mocowania i ponoć przeleciał mu koło głowy.
Ja pływam pontonem od 2 lat i uważam że to bezpieczny środek do pływania po Wiśle pod warunkiem że wiadomo gdzie i jak. Bardziej bym uczulał ludzi żeby zakładali przy płynieciu środki ratunkowe.
Ponton ma bardzo płytkie zanurzenie, dosłownie kilkucentymetrowe, więc z pniakami nie ma problemu, leżące na tej głębokości są doskonale widoczne, chyba że wieje silny wiatr, ale wtedy wogóle lepiej nie wypływać na rzeke której się nie zna.
pozdrawiam
W
#55 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2009 - 19:22
#56 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2009 - 19:42
Powinna sie niezle zachowywac z moim 15KM silnikiem.
Jakby byla opcja to poszukalbym czegos podobnego ale zrobionego na pojedynczej skorupie i zajrzalbym ponownie do oferty lodzi ze slupcy.
Gumo
#57 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2009 - 20:03
#58 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2009 - 20:31
W
#59 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2009 - 21:10
#60 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2009 - 21:35
ale jak mozesz (bo byc moze masz juz silnik )to kup sobie silnik 9,9 KM naprawde bedzie lepszy a wagowo niewiele ciezszy i kup sobie dwusów
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych