Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Czy wypuszczac chore ryby?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 28 październik 2017 - 08:08

Nie mogłem znaleźć podobnego tematu więc zakładam nowy. Czy ktoś mi powie co to za choroba u sandacza ? Nowotwór?
Załączony plik  20171027_154323-800x600.jpg   181,49 KB   8 Ilość pobrań

#22 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 28 październik 2017 - 09:24

Chodzi mi o to żeby się dowiedzieć czy jest to rodzaj nowotworu i czy taka ryba ma szansę na przeżycie (moim zdaniem nie przeżyje ) i co z taka ryba zrobić? Wypuścić? Zabrać? Zabić? Chodzi mi głównie jak to się ma np do miejsc gdzie ryba się gromadzi i czy jest ryzyko zakażenia innych ryb lub słabego genu co odbije się na narybku. Liczę na sensowne odpowiedzi a nie głupoty bez argumentów.

#23 OFFLINE   kotwitz

kotwitz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2378 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Kamil

Napisano 28 październik 2017 - 09:43

Skoro ją złowiłeś to znaczy, że instynkty działają jak należy. 

Lepiej oddać sprawy naturze.


  • *Hektor*, Little Wing i Bułka lubią to

#24 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 28 październik 2017 - 10:06

No tak tylko u chorego człowieka też do pewnego momentu jest ok a później niestety umiera. Takie myślenie też mam ale szukam odpowiedzi z konkretnym argumentem a nie tylko ślepe kierowanie się zasadą C&R która też wyznaje w 100% tylko czy zawsze jest słuszna? Taka ryba w pewnym momencie przestanie jeść i jeśli to nie nowotwór teoretycznie może zakazic ryby na zimowisku lub podczas tarła. Gryzie mnie sumienie bo ryba pływa dalej lecz czy dobrze zrobiłem?

#25 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 28 październik 2017 - 10:08

Może jest tu ktoś kto zna się na chorobach ryb i jest w stanie się wypowiedzieć naukowo podchodząc do tematu.

#26 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15583 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 28 październik 2017 - 10:16

U mnie coś takiego się trafiło. Żerujący meterek który dzień wcześniej zawitał u kolegi na wędce.

 

 

Załączony plik  chory 4.jpg   49,3 KB   7 Ilość pobrań

 

 

 

 

 



#27 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 28 październik 2017 - 11:04

Jak widać wola przetrwania robi swoje i do puki sił wystarcza ryba się broni i żeruje. Z mojej ryby lala się gęsta biała ciecz o konsystencji białego sera ze śmietaną...nadal czekam na odpowiedzi na moje powyższe pytania aby znaleźć jakiś złoty środek i najodpowiedniejsze postępowanie. Co to jest za choroba ? Zakaźna czy nie ? Zjeść, zabić czy wypuścić i dlaczego tak a nie inaczej ☺

#28 OFFLINE   Tiur

Tiur

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 186 postów
  • LokalizacjaŻywiec
  • Imię:Kamil

Napisano 28 październik 2017 - 11:48

Ja bym zabił. Mimo wszystko wydaje mi się,że to lepsze by było dla ryby niż dalsza wegetacja

#29 OFFLINE   Bułka

Bułka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 786 postów
  • LokalizacjaTOSiek
  • Imię:Wojtek

Napisano 28 październik 2017 - 12:13

@bencur Mnie to wygląda na zakażenie Aeromonas salmonicida. Ryba i tak padnie. Lepiej zabić, żeby nie roznosiła paskudztwa.


Użytkownik Bułka edytował ten post 28 październik 2017 - 12:14

  • homax lubi to

#30 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 28 październik 2017 - 12:42

Ok w końcu sensowne odpowiedzi dziękuję bardzo ☺myślę że innym też się przyda bo takie ryby się trafiają ☺Bułka mam jeszcze pytanie zabić i zakopać czy jak juz zabijac to zjeść? Człowiek może się tym zarazić?

#31 OFFLINE   Bułka

Bułka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 786 postów
  • LokalizacjaTOSiek
  • Imię:Wojtek

Napisano 28 październik 2017 - 12:55

Bułka mam jeszcze pytanie zabić i zakopać czy jak juz zabijac to zjeść? Człowiek może się tym zarazić?

Gdybym złapał taką rybę to zabiłbym i zakopał. Znam też takich miłośników rybiego mięsa, którzy po odcięciu głowy zjedliby całą resztę, bo większość bakterii ginie podczas gotowania czy smażenia :)



#32 OFFLINE   bencur

bencur

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 775 postów
  • LokalizacjaDąbrowa Tarnowska
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sz

Napisano 28 październik 2017 - 13:00

Fajnie dzięki za zainteresowanie tematem ☺liczę że jeszcze ktoś się wypowie co sądzi na ten temat i z czasem będzie można wywnioskować najlepsze wyjście w tej sytuacji ☺ Może ktoś zlowil inne chore ryby które nie muszą zostać wyeliminowane ☺

#33 OFFLINE   kefaspirit

kefaspirit

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 305 postów
  • Lokalizacjasilesia

Napisano 29 październik 2017 - 18:47

Ja bym stawiał na guz nowotworowy. Pewna odpowiedz tylko po badaniu histologicznym i mikrobiologicznym.

#34 OFFLINE   Kotwic

Kotwic

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów
  • LokalizacjaGiżycko

Napisano 29 październik 2017 - 19:49

Nie mogłem znaleźć podobnego tematu więc zakładam nowy. Czy ktoś mi powie co to za choroba u sandacza ? Nowotwór?

Bez badań weterynaryjnych nie sądzę, by ktokolwiek chciał podać diagnozę, co spowodowało chorobę lub widoczne deformacje.
A bez wiedzy jaka to jest choroba, trudno decydować czy chorego uśpić czy oswobodzić. :lol:



#35 OFFLINE   igor7777777

igor7777777

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 32 postów
  • LokalizacjaZamość
  • Imię:igor
  • Nazwisko:Dąbrowski

Napisano 23 listopad 2017 - 23:17

Umówić do specjalisty z NFZ na 2024, a w tym czasie trzymać w akwarium i dokarmiać wątróbką



#36 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1832 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 24 listopad 2017 - 06:41

Od 8 lat mam akwaria, co daje jakąś wiedzę o chorobach ryb:

-Pleśniawka jest objawem wtórnym, i w dodatku często ustępuje samoistnie przy poprawie warunków. W warunkach naturalnych najczęściej atakuje ciepłolubne karpiowate, po prostu przeziębione.

-Bakterie wywołujące choroby ryb, w 95% nie są groźne dla człowieka. Jesteśmy stałocieplni, poza tym rzadko jadamy ryby na surowo. Groźne mogą być pasożyty (tasiemiec rybi).

-Nowotwory nie są zaraźliwe, nawet nie wiemy, że jemy je bez przerwy w kurczakach, "pędzonych" na zestwie antybiotyków, hormonów i wspomagaczy wzrostu.

Porównanie wędkarstwa do myśliwstwa ma sens, jeśli popatrzymy na to tak:
Myśliwi nie tłuką wszystkiego co biega i lata. Zezwolenie na odstrzał dostają na podstawie konkretnych informacji o populacji danego gatunku. Bardzo często po prostu obserwują zwierzęta, nie naciskając spustu. Analogiczne jest złowienie i wypuszczenie ryby, a samego faktu zabrania ryby nie uważam za zbrodnię - problemem jest skala zjawiska i mentalność łowiących. Teoretycznie ten problem powinny załatwiać limity, w praktyce wiemy, jak są przestrzegane to raz, a jak często oderwane od realiów.
Myśliwy, który dokona rzezi niezgodnie z regułami, rozstaje się z licencją i pozwoleniem na broń.
Smutne jest to, że w ogóle musimy dyskutować o nokill, co jest wynikiem wielu lat bezgranicznej chciwości łowiących i kiepskiej gospodarki wodami. Jestem przekonany, że gdyby łowiący od zawsze prezentowali podejście indiańskie - "zabijam tyle, żeby zjeść dzisiaj, jeśli w ogóle potrzebuję", czyli podstawy idei C&R, kwestia ideologii w wypuszczaniu czy nie by nie zaistniała.

W przypadku złowienia chorej ryby, przede wszystkim zrobiłbym zdjecia i przesłał ichtiologowi z okręgu. Gdyby była to ryba miarowa, to po prostu zadzwoniłbym do niego, i spytał czy ją dostarczyć.
Gdyby ryba miarowa miała zmiany wskazujące na nowotwór, prawdopodobnie bym ją zabrał i spożył.
Oczywiście ryby niemiarowe i w trakcie tarła pozostają poza dyskusją, i prawo mówi wyraźnie co należy zrobić, bez względu na ich stan.
  • Little Wing lubi to

#37 OFFLINE   Bułka

Bułka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 786 postów
  • LokalizacjaTOSiek
  • Imię:Wojtek

Napisano 24 listopad 2017 - 13:35

-Bakterie wywołujące choroby ryb, w 95% nie są groźne dla człowieka. Jesteśmy stałocieplni, poza tym rzadko jadamy ryby na surowo. Groźne mogą być pasożyty (tasiemiec rybi).

 

A dokładnie który tasiemiec? ;)  Jeden z najbardziej popularnych, czyli Ligula intestinalis taki bardzo groźny nie jest, chyba że lubisz zjadać ryby na surowo i w całości, jak ptaki rybożerne, które są ostatecznym żywicielem tego tasiemca. Ligula stanowi też swoisty przysmaj, brrrr :blink:, w niektórych regionach wśród starszych wędkarzy, smażą to na masełku i twierdzą, że pyszne  :wacko:  Od tasiemców gorsze są nicienie, szczególnie Anisakis simplex, którego łatwo złapać np. z sushi.

 

 

-Nowotwory nie są zaraźliwe, nawet nie wiemy, że jemy je bez przerwy w kurczakach, "pędzonych" na zestwie antybiotyków, hormonów i wspomagaczy wzrostu.

 

Chyba troszkę demonizujesz hodowlę drobiu. Obecnie przy dobrym karmieniu, braku poważnych chorób (szczepiena, prewencja) i odpowiednich warunkach kurczak do wagi ubojowej rośnie w ciągu 6 tygodni, troszkę za krótko na nowotwory. Antybiotyki zawsze były i będa potrzebne, przy takim zagęszczeniu zwierząt w kurnikach łatwo o choroby ale używa się ich coraz mniej, wszystko idzie w kierunku zastąpienia antybiotyków innymi środkami np. wodne wyciągi z czosnku lub oregano. Antybiotykowe stymulatory wzrostu, hormony itp są zakazane w hodowli i szanujący się hodowca na pewno nie będzie ryzykował dodawania ich do paszy/wody, chociażby ze względu na coraz częstsze kontrole ze strony Inspekcji Weterynaryjnej.

 

Przepraszam za offtop ale musiałem ;)


Użytkownik Bułka edytował ten post 24 listopad 2017 - 13:36


#38 OFFLINE   januszz

januszz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 618 postów

Napisano 24 listopad 2017 - 16:00

Wszystkie złowione ryby bez względu na ich stan zdrowotny wypuszczam.Natura daje ale i zabiera.


  • Adrian Tałocha, godski, Janusz1966 i 1 inna osoba lubią to

#39 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1832 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 25 listopad 2017 - 10:14

Bruzdogłowiec szeroki (Diphyllobothrium latum) jest groźny dla człowieka, chociaż występuje o wiele rzadziej niż Lingula.
  • Bułka lubi to

#40 OFFLINE   Bułka

Bułka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 786 postów
  • LokalizacjaTOSiek
  • Imię:Wojtek

Napisano 25 listopad 2017 - 10:22

Dlatego smażona rybka ma najmniej "pasażerów na gapę" :D






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych