[Catrol]

...Czyli, że wklejka nie pokazuje opadu ? Często w przypadku łowienia sandaczy używamy ciężkich główek, sporych gum...i ten ciężar na końcu linki nie jest w stanie nagiąć wklejanej szczytówki ? I nie ma tego "kiwnięcia" się szczytówki w momencie zetknięcia z dnem...a przy uciągu wody to już na pewno nie widać jak ciężar przynęty "walczy" z uciągiem wody - takie powolne naginanie się wklejanej szczytówki...czy tylko ja widzę takie zjawiska ? A już obserwacja miejsca zetknięcia plecionki z taflą wody - "super" alternatywa podczas łowienia w wietrzny dzień...wykonując dalekie rzuty.

 

Ale ja to chyba jestem "wykolejony"

[volfi]

nie trzeba obserwować zetkniecia z tafla wody ;)wystarczy obserwowac balon ale nie taki z odpustu

ja tez chybaa jestem wykolejony

Użytkownik volfi edytował ten post 03 grudzień 2017 - 23:37

[Alexspin]

(...) Ale ja to chyba jestem "wykolejony"

Nie martw się, ja też. Nie jesteś sam...

[Dano.]

nie trzeba obserwować zetkniecia z tafla wody ;)wystarczy obserwowac balon ale nie taki z odpustu
ja tez chybaa jestem wykolejony

Nie martw się, ja też. Nie jesteś sam...

Po prostu żaden z Was nie zobaczył na własne oczy i się nie przekonał, że można mieć lepiej :-)
Uważacie, ze Wasze jest dobre i pewnie tak jest.
A w tym przypadku lepsze jest wrogiem dobrego :-)
Jest kilka sytuacji, w których wprawny wędkarz łowiący na dobrą wklejkę złowi ryby, a Moim zdaniem Wy powiecie wtedy - dziś nie brały. A Wy tylko nie zobaczyliście brań, bo o poczuciu nie było mowy.
No ale to znowu tylko moje zdanie i moja własna opinia.
Niech każdy łowi jak lubi i jak uważa za skutecznie.


Pozdrawiam
Daniel

[Catrol]

Daniel, ja jestem zdania iż ani tubular ani wklejka nie jest "bleee"

Każdy rodzaj wędki sprawdzi się w innych warunkach, na innej miejscówce, w rękach innego wędkarza.

 

Nie raz było tak, że Kolega łowiący tubularem połapał, a ja nie połapałem...i nie powiedziałem "że nie brały" po prostu tamtego dnia nie umiałem użyć ulubionego oręża - wklejki jak trzeba...i tyle.

 

Łowienie sandaczy samo w sobie jest trudne, a w moim przypadku, przypadku amatora sam podnoszę sobie poprzeczkę chcąc nauczyć się tak łowić wklejką żeby jak najrzadziej wracać o kiju.

 

Kilka Zeus'ów złowiłem widząc ruch plecionki...ale obserwacja styku plecionki z wodą czy balonu z plecionki nie jest sposobem który zawsze się sprawdzi i gwarantuje sukces - na łódce, robiąc krótkie rzuty może i to większa skuteczność niż na brzegu gdzie rzucam daleko.

Tej jesieni złowiłem dobre kilka sandaczy nic nie widząc na plecionce, nie widząc na wklejanej szczytówce...nic nie czując.

Kiedy obczaiłem jak długo normalnie spada guma w miejscówce w której łowię...każda dłuższa chwila bez opadu - profilaktyczne zacięcie i we większości przypadków ryba na brzegu

 

Każdy rodzaj wędki ma swoją rację bytu i znajdzie odpowiednie okoliczności do popisania się w akcji

[Alexspin]

Danielu, nie zrozumiałeś mnie, albo ja nie rozumiem Ciebie. Jestem zagorzałym zwolennikiem wklejanek, zwłaszcza jeśli chodzi o UL. Teraz w lekkim spinningu zaraziła się też wklejanką moja Partnerka, gdy okazało się, że wklejanką 244cm uzyskuje dalsze odległości rzutowe niż tubularem 270cm, a rybki "same" się łowią.

[Dano.]

Danielu, nie zrozumiałeś mnie,

Tak jest - myślałem odwrotnie :-)
Uroki czytania na telefonie.



Pozdrawiam
Daniel

[Wedkarz 1987]

Cartol, dziwne ze nie zauwazyles "naglego luzu" albo najmniejszego pstryku na wklejance a po dluzszej chwili czekania nagle zaciszasz i siedzi sandacz😌
Wklejanki na "balonie" potrafia pokazac branie i chyba tylko wklejanki, mówię o bardzo delikatnych braniach.
Chodzac za sandaczami na gumy osobiście wklejanki najlepiej mi się sprawdaja, widać i czuć każde "inne" zachowanie gumy co daje możliwość szybkiego zaciecia.

[strary]

Ostatnio też miałem kilka piesków, które nie zasygnalizowały w żaden sposób brania, przy podnoszeniu gumy już siedział, to zasługa "smacznych" gum

 

No i ładnie to ująłeś, "widać i czuć każde "inne" zachowanie gumy co daje możliwość szybkiego zacięcia". U mnie 9/10 brań sandacza to "dziwne" zachowanie gumy, nie pstryk, który znają zwolennicy napierdzielania po dnie.

[volfi]

:lol:nie rozumiem jak szczytowka która jest zawsze sztywniejsza od linki może pokazać szybciej branie od wyrzej wymienionej obserwacji linki (balona) możę mało jeszcze wiem, chyba ze ktos podbija z kołowrotka i szczytowke trzyma w wodzie wtedy moze ten wynalazek(wklejanka) ma jakies zastosowanie

[Wedkarz 1987]

Wybacz ale ja nie potrafie w jesienno zimowe dni patrzec ciągle na plecionke gdy wieje w lewo, prawo i sypie śniegiem w oczy. Dlatego mam wklejke😉
A sandacze ostatnio lubia "od tylu do przodu" czyli widzę tylko luz.

[Tom Rob]

:lol:nie rozumiem jak szczytowka która jest zawsze sztywniejsza od linki może pokazać szybciej branie od wyrzej wymienionej obserwacji linki (balona) możę mało jeszcze wiem, chyba ze ktos podbija z kołowrotka i szczytowke trzyma w wodzie wtedy moze ten wynalazek(wklejanka) ma jakies zastosowanie

A na 16÷18 metrach też obserwujesz plecionkę?

[volfi]

A na 16÷18 metrach też obserwujesz plecionkę?

nie łowie na takich głebokosciach ale cóż to za różnica linka zawsze będzie czulsza (miększa,od wklejanej szczytówki tym samym najpierw na niej zobaczę branie.

[Tom Rob]

nie łowie na takich głebokosciach ale cóż to za różnica linka zawsze będzie czulsza (miększa,od wklejanej szczytówki tym samym najpierw na niej zobaczę branie.

Plecionka zawsze pierwsza drgnie,ale nie wtedy gdy plecionka wchodzi do wody prawie pionowo.
A łowiąc bardzo głęboko, wierz mi, prędzej poczujesz na kiju niż zauważysz na plecionce.

[Catrol]

Cartol, dziwne ze nie zauwazyles "naglego luzu" albo najmniejszego pstryku na wklejance a po dluzszej chwili czekania nagle zaciszasz i siedzi sandacz
Wklejanki na "balonie" potrafia pokazac branie i chyba tylko wklejanki, mówię o bardzo delikatnych braniach.
Chodzac za sandaczami na gumy osobiście wklejanki najlepiej mi się sprawdaja, widać i czuć każde "inne" zachowanie gumy co daje możliwość szybkiego zaciecia.

Takie zdarzenia miałem w tym roku na Bugu, na lekkim przyborze...co 5 minut inny, uciąg...inaczej "kręciła" woda na granicy warkocza.

Na wodzie stojącej to już bywało tak jak mówisz - każda anomalia okazywała się mniej lub bardziej anemicznym braniem.

W tym roku na przybierającym Bugu miałem trochę fuksa...łowiąc na "spóźniający się" opad

[J-O-K-E-R]

Bardzo fajna dyskusja na ten sam temat. Wrzucam, jeśli ktoś nie widział. Polecam rzucić okiem na ten film.

https://wedkuje.pl/m...zy-wklejanka/35

 

I uczmy się od chłopaków wszyscy kultury i merytoryki podczas wymiany poglądów.

[awid]

Może pytanie z tych dziwnych i głupich ale czy wklejka nadaje się do łowienia pstragow czy to że jest "wklejka" nie ma znaczenia?

[Guzu]

Nie ma znaczenia.
Pstrąg to ryba, ktora można łowić wklejka, można łowić teleskopem, można łowić batem bez kołowrotka.
Kwestia jakie metody dopuszcza łowisko a przede wszystkim by po holu ryby w dobrej formie zostały wypuszczone.

Powodzenia !

[Catrol]

Sam rozważałem wklejankę do połowu małych kropków ale jednak kupiłem na ten sezon tubulara.

Obyś nie wybierał się na pstrągi z typowym XUL'em...z c.w 0-5 czy 7g bo walka będzie trwała długo i można zamęczyć rybę.

 

Może Daiwa Silver Creek 3-14g ? Dobry patyk, ładnie się kładzie pod rybą...także zamortyzuje rybę, a mocy to ma tyle, że nad pstrągiem o "średniej krajowej" zapanujesz i walka nie będzie trwała zbyt długo.

[ŁukaszK]

Witam,
Nie znalazłem podobnego wątku więc pytam tutaj o wklejki.


Z tego co czytałem to w Japonii wklejanki są dosyć popularne i wykorzystywane do łowienia małych, drapieżnych ryb, okoni oraz pstrągów.
Mamy na rynku drogie wklejki na blankach Matagi, Graphiteleader itp... oraz tani sprzęt.
Sporo lat nie łowiłem na wklejki i zastanawiam się kiedy waszym zdaniem wklejka jest lepszym wyborem niż tubular?

Pozdrawiam
Łukasz

Użytkownik ŁukaszK edytował ten post 03 październik 2023 - 19:51