[ichtiolog]

Zwracam się do kolegów z zapytaniem do czego służą dwie częstotliwości 83 i 200 kHz jaka jest różnica w odczycie, gdzie stosować itp.

[CIECIER]

Witam różnice są w częstotliwości wysłanych impulsów, co jest związane z kątem wiązki 120stopni 83kHz, 60=200kHz. Posiadam taką echosondę przez producenta polecana jest na zbiorniki śródlądowe. Większy kąt stożka detekcji=z większym obszarem przeglądanej wody, która wzrasta wraz z głębokością wody.
Ja swojej używam na rzece i w lato na 83kHz nic nie idzie zobaczyć, pewnie jak płynę to sonar wychwytuje za dużą informacji i z ekranu nie idzie nic wywnioskować, ale teraz na lodzie jak sonar jest nieruchomy to faktycznie widać czy w pobliży coś się dzieje, ale na dobra sprawę to i tak mi nic nie daje bo na głębokości 5m to ryba przy dnie może być w promieniu strzelam 4m od sonaru nie wiadomo w którym kierunku.
Ja osobiście wolał bym aby echo miało stożki 60 i 30 stopni.

[ichtiolog]

dzięki za pomoc. Miałem poprzedni model fisheasy i uważam, że był znacznie lepszy niż ten nowy. Niestety wysiadł mi prawdopodobnie przetwornik, a nigdzie nie mogłem dokupić nowego i zdecydowałem się na zakup nowszej wersji, ale nie jestem z niej zadowolony.

[Gumofilc]

Jest to dosc chwytliwe - na srodladziu chodzi z reguly o male glebokosci wiec stozek o kacie 120 st bedzie omiatal wiekszy areal wody/ dna...
Niezwykle trudno jest sie wypowiadac bo nie sposob przetestowac wszystkich modeli ale wiem co na pewno dobrze dziala i to takie parametry wysylanego sygnalu sa stosowane (mniej wiecej) najczesciej przez wiodace firmy.
Otoz transduktor przeznaczony do wod plytszych ma 60st. stozek, przy okolo 200kHz czestotliwosci (moc zalezna od modelu). Wiekszy stozek nie bedzie dobry przy wszelkich kantach i uskokach i bedzie łgał jak najety.
Do wod glebszych jest stozek 50Hz i kilka st.(z uwagi na nasilenie zjawiska tlumienia fali na wiekszych glebokosciach)

Zdarzaja sie tez stozki dwuczestotliwosciowe 50/200Hz, gdzie procesor w zaleznosci od syt. przelacza pomiedzy tymi wartosciami aby uzyskac jak najlepszy efekt. Oczywiscie mozna go olac i samemu mu zadac wart. czestotliwosci.

Reasumujac mnie sie taki model nie podoba (to juz niedaleko do 180 st. ) i po raz kolejny wychodzi, ze do prostych zastosowan warto sie rozejtrzec na Eagle fishmark 320 albo 480.
Jak komus za malo mocy to jakis model seafinder albo cóś.

Dla jaj wsedlem sobie na strone Eagle'a i widze, ze nadal nie odeszly tam w niebyt modele, o ktorych mowie.
Dodano tylko te z kolorowym wyswietlaczem...

Nadmienie, ze za Woda taka sonde mozna obecnie kupic za jakies 100$ (model 320)i mysle, ze kazdy $ sie zwroci.

Eagle to taki gorszy Lowrance, pomysl zapewne do celow marketingowych..

http://www.eaglenav....ts/Fishfinders/

Oczywiscie sa ludzie, ktorzy gonia za nowosciami i tacy wiadomo...musza.
Jednak, jak nawet wynika z niektorych artykulow na jerkbait.pl gdzie swoje sposoby prezentuja nieraz bardzo wysublimowani specjalisci, cos takiego mozna z powodzeniem zastosowac.

Co innego, jak wybieramy sie na powazna wyprawe, na duza wode, np. na Baltyk albo w Fiordy. Wtedy moze sie okazac, ze np. nasza sonda jest nieodporna na slona wode, ze brakuje mocy wysylanego sygnalu, ze aby trafic na wybrane lowisko nie wystarcza sonda, a lepszy jest kombajn sonda/gps, dodatkowo wspomagany mapa.

Warto sie rozgladac bo ta dziedzina poszla ostatnio bardzo do przodu (wchodza nowe modele a stare, nieraz wystarczajace dla zwyklego uzytkownika sila rzeczy tanieja)....jednak mam wrazenie, ze w przypadku tytulowego modelu troche to zboczylo w nieodpowiednim kierunku.
Powiem inaczej..ja takiej sondy o stozku 120 st bym nie kupil (w tej klasie cenowej).

Gumo
P.s.rzeka to w ogole ciezki temat w zestawieniu z sonda.