Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

odległość między wędkarzami ??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
66 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   horac

horac

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 295 postów

Napisano 24 lipiec 2018 - 17:22

Oberwało się już karpiarzom,nie bez powodu z resztą więc dodam jeszcze jeden kamyczek do tego ogródka,a mianowicie stacjonarnych łowców sumów.Co raz bardziej popularna metoda zestawów zrywkowych też nie ułatwia życia zwykłemu spiningiscie brzegowemu.Tu też królują wywózki 250m i stawianie zestawów w poprzek rzeki szczególnie na tych mniejszych niż Wisła.

 

 

 

Ja lubie karpiarzy, tak kochaja swoje zestawy ze nawet mi wynosili pare razy ponton z silnikiem na przyczepe ;] po tym jak zablokowali wedkami jedyne  na jeziorze miejsce do wodowania :) Nie chcialo im sie zwijac wedek wiec zaproponowali ze przeniosa w 4 na przyczepe - czemu nie :)

 

Zawsze staram sie z nimi pogadac nie wazne kto by sie nie rozstawial, to akurat byl dzien zawodow na caly weekend zjechalo sie kupe zawodnikow dzien wczesniej. Auto przypilnuja i przyczepe itp. Swoja droga czesto sa to osoby ktore spinningowaly X lat i znudzilo im sie, wola piwko gril i zestawy powyrzucane i czesto o tym mowia. Posprzedawali lodzie itp zeby zamienic wedkowanie w totalny relaks i biwakowanie.

 

Ryby dla nich to dodatek a pare godzin na łonie natury bez baby po menopauzie to dla nich nirvana :D bo wiekszosci to ludzie grubo po 50tce


Użytkownik horac edytował ten post 24 lipiec 2018 - 17:30


#62 OFFLINE   DominikSy.

DominikSy.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 232 postów
  • LokalizacjaOPO BB KAT
  • Imię:Dominik

Napisano 29 lipiec 2018 - 17:19

 

 

 

Ja lubie karpiarzy, tak kochaja swoje zestawy ze nawet mi wynosili pare razy ponton z silnikiem na przyczepe ;] po tym jak zablokowali wedkami jedyne  na jeziorze miejsce do wodowania :) Nie chcialo im sie zwijac wedek wiec zaproponowali ze przeniosa w 4 na przyczepe - czemu nie :)

 

Zawsze staram sie z nimi pogadac nie wazne kto by sie nie rozstawial, to akurat byl dzien zawodow na caly weekend zjechalo sie kupe zawodnikow dzien wczesniej. Auto przypilnuja i przyczepe itp. Swoja droga czesto sa to osoby ktore spinningowaly X lat i znudzilo im sie, wola piwko gril i zestawy powyrzucane i czesto o tym mowia. Posprzedawali lodzie itp zeby zamienic wedkowanie w totalny relaks i biwakowanie.

 

Ryby dla nich to dodatek a pare godzin na łonie natury bez baby po menopauzie to dla nich nirvana :D bo wiekszosci to ludzie grubo po 50tce

 

 

Karpiarze występują też w przedziale wiekowym 25-40 lat.I od takich najczęściej słyszę jakieś bluzgi i pseudo pościgi na pontonach/łódkach .  



#63 OFFLINE   maxxx

maxxx

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 114 postów
  • LokalizacjaPustynia wlkp
  • Imię:Mateusz

Napisano 13 kwiecień 2019 - 13:14

Najczęściej  widuję   takich w średnim wieku i wielu z nich mega agresywnych   podobna  sytuacja jest z każdą  grupą wędkarzy który w  nosie mają RAPR i poszanowanie innych wędkarzy  wywożąc  zestawy  modelami na radio na  spore odległości i nie ma różnicy czy  wstawi bojkę , kij , butelkę   czy krzyknie    taki jegomość  nie powinien  wywozić  dalej niż   50m   ale     te 75m tez do zaakceptowania lub do OSI akwenu  jak jet węższy  tak na logikę   bo przykre jest jak na pustynnym  stepowiejącym obszarze  kraju  chce się  wyskoczyć  nad wodę  a tam   pół  kilkudziesięcio hektarowej  zaporówki  zawalone  jakimiś  tyczkami wystającymi z wody i człowiek musi manewrować  pomiędzy  nimi  słysząc  obelgi i groźby   wtedy zdrowy rozsądek  nakazuje wszcząć  z nimi wojnę  lub  pojechać na inny akwen  tracą   krwawicą  zarobione pieniążki  w POLINie   a na innym zbiorniku podobnie  namioty , karpiarska brać  i  znaczniki , bojki  to ręce opadają  i pojawia  się  chęć  zapie...nia ich wszystkich  bez wyjątku bo każdy ma pewien próg tolerancji i cierpliwości  a zjawisko wywózek  długodystansowych się  nasila i nie zdziwię się  jak zakażą  spiningowania albo wprowadzą  zmiany bo jednak za nimi idzie kasaaaa .



#64 OFFLINE   andrzej_rostek@wp.pl

andrzej_rostek@wp.pl

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 106 postów
  • LokalizacjaTchórzowa
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Rostek

Napisano 02 czerwiec 2019 - 08:07

Moje dwa podobne przypadki wyglądały w ten sposób, pierwszy to taki iż pływając z kolegą na łódce słyszę z oddalonego brzegu spier,,,,, lać. z tą łódką ledwo się słyszymy ale go widzę, mówię czy nie widzisz że odległość jest zachowana , a on trzymając piwo w ręku ponawia krzyk spier,,, bo będę strzelał, jakiś psychopata, odpuściliśmy to bo nie wiadomo co głupi zrobi i to nazywa się kultura między wędkarzami, A drugi wędkując na Bugu zostawiliśmy gruntówki siedzimy lekko zaczyna się sciemiać, słyszymy jakieś stukanie jakby wiosłami, mówię do kolegi PSR, będzie wizyta, a tu niespodzianka kłusole z kijem odpychają się i mówią zawijać wędy bo będziemy sitkę stawiać, myślałem że wyskoczę z siebie, mówię do gośćia zwiną to zaraz was, no i nie potrzebnie może się odezwałem podpłyneli i powiadają jak chcę wracać do domu cały i samochodem to morda w kubeł, lepiej nic nie mówić w takim przypadku tylko zrobić swoje wiadomo,

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
  • Homegeon lubi to

#65 OFFLINE   maxxx

maxxx

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 114 postów
  • LokalizacjaPustynia wlkp
  • Imię:Mateusz

Napisano 02 maj 2020 - 07:38

Sytuacja z początku majówki     w czwartek szukanie miejsca  do biwaku i pierwsza zaporówka  zawalona całą  karpiarskim plemieniem   namiot   tarł o namiot  i jeszcze zastawiony kempingiem  dlatego  to łowisko 50ha odpuściliśmy  ,  II zaporówka  tam to meksyk   to samo x2   po prostu zielone namiociki  wystawały niczym   gigantycze  grzyby z suchych  jeszcze  trzcin   a  wbite w  dno tyczki  nie napawały optymizmem   więc  zmiana miejscówki to juz ponad ponad 130km  po okolicznych wodach  w poszukiwaniu  możliwości  spinningowania   i jazda 80km na kolejną zaporówkę    tam  ludzi jakby mniej  z perspektywy   slipu   ale gdy wypłynąłem na środek  to szok   parkerów , ping-pongóg  dziesiątki , namiociki  karpiarskie   ustawione na brzegu  A a zestaw wywieziony 200-300m  bliżej   drugiego brzegu  znowu z  drugiego brzegu wywózki pod ten   no kosmos  i jak tam pływać  w te czy wewte  nie da się   nie przepłynąć  a gdzie  samo łowienie   do tego zjechało się na 60hektarowy akwen okolo 15-20 łodzi więc  zrobiło się  ciasno bo 60% akwenu wyłączona przez 27 karpiarskich  łowców  bo tyle namiotów  naliczyłem  wraz  z dos-podami  z kwasiaka na których  dumnie sterczały   gruntówki . 
Nie chciałem  z nimi dyskutować  bo chwilowo  straciłem do tego siły ale tak nie będzie że opłacona licencja na zagospodarowanie i nie można   zgodnie z regulaminem wędkować  bo jakaś grupa pseudo wędkarzy przywłaszcza sobie  całe akweny , niestety  nikt tego nie zgłasza do okręgów , PSR itp .



#66 OFFLINE   morrum

morrum

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • LokalizacjaPustynia Kujawska
  • Imię:Michał

Napisano 04 maj 2020 - 09:23

Widzisz, jak u mnie w bydgoskim wprowadzili limit na wywózkę 50m to ktoś nawet komentował, że bzdurny przepis.

#67 OFFLINE   maras5

maras5

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 126 postów

Napisano 04 maj 2020 - 15:56

W Poznaniu tak to wygląda:

Ze względu na liczne pytania wędkarzy oraz konflikty nad wodą i różne interpretacje przepisów wędkarskich w zakresie wywożenia przynęt wyjaśniamy:

 

1. Na jeziorach ogólnodostępnych PZW na których dopuszcza się używanie sprzętu pływającego do celów wędkarskich dopuszcza się wywożenie zestawów karpiowych (sumowych) łodziami i pontonami. Środki te muszą być zarejestrowane jako sprzęt służący do połowu ryb. Dopuszcza się również używanie modeli RC (sterowanych radiem). Na pozostałych akwenach, gdzie używanie sprzętu pływającego jest zabronione dopuszcza się stosowanie wyłącznie modeli RC do wywozu przynęt.

 

2. Wywożenie przynęty jak i zarzucanie przynęty na duże odległości nie uprawnia wędkującego do roszczenia praw do odległego łowiska lub opuszczenia łowiska przez innego wędkującego. Zgodnie z RAPR PZW wielkość stanowiska wędkującego metodą gruntową to 10 m. Inny wędkarz wędkujący metodą spławikowo-gruntową może ustawić się już w odległości 10 m na brzegu, a jeżeli wędkuje z łodzi 50 m. Tym samym wywożąc przynętę (wyrzucając zestaw) pod drugi brzeg stawu, jeziora, pod drugą ostrogę na rzece, wędkarz nie może rościć sobie praw i zakazywać wędkować innemu wędkarzowi na drugim brzegu akwenu, jak również zakazywać przepływać w tym rejonie łodzią.

 

3. Ponadto wędkarz, który wywozi zestaw na znaczne odległości powinien zatopić linkę (żyłkę) w taki sposób by nie dopuścić do możliwości wplątania się jej w śrubę przepływającego statku (łodzi, pontonu). Za powstałe w ten sposób szkody armator może domagać się odszkodowania w postępowaniu cywilnym.

 

4. Wędkarz, pływający łodzią powinien również zachować szczególną ostrożność i roztropność przemieszczając się wzdłuż brzegu. Powinien mieć na uwadze, że w odległości mniejszej niż 50 m od brzegu mogą być zestawy innych wędkarzy i istnieje ryzyko wkręcenia się żyłki w śrubę. Na kapitanie statku ciąży obowiązek upewnienia się co do występującego zagrożenia.

 

5. Wszelkie konflikty na przedmiotowym tle są naruszeniem zasady wzajemnego poszanowania, którym powinni cechować się członkowie PZW. Za naruszenie tej zasady Członek PZW może odpowiadać dyscyplinarnie przed Sadem Koleżeńskim PZW.

 

6. Na łowiskach specjalnych PZW mogą obowiązywać odrębne obostrzenia lub zasady.


  • maxxx, Byniek i morrum lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych