[marcin186]

To nie blisko mieszkający "chłopo-rolnicy" jak to kolego określiłeś,a zachłanni pseudo wędkarze zwani miesiażami "zjedli" ten zbiornik.Także nie demonizujmy roli autohtonów w wyrybieniu. Co do całej reszty zgadzam się w 100%

[maweric]

@marcin na Domaniowie czy Sulejowie przyjezdny nie zastawi sieci, będzie się bał tylko swój " autohton " wie gdzie i jak w razie czego czego uciekać, kiedy wyjąć sieci , zastawić itd. tu mnie nie przekonasz. To samo jest z Mazurami, uważasz , że sieci postawi turysta / wędkarz / przyjeżdżający na tygodniowy wypoczynek ??? na 100%  stanowcze NIE.

Mówisz pseudo wędkarze " mięsiarze " zjedli zbiornik, a ja mam inne zdanie, ilu tak naprawdę wędkarzy łapie ryby , dużo ryb, ile ryb przypada na 20 łódek  ???

Jest presja, ale moim zdaniem podkreślam moim zadaniem to brak kontroli nad wodami przez służby powołane do tego przede wszystkim (PZW) jak i gospodarka rabunkowa ( Mazury ) sprawia, że mamy w wodach co to mamy.

[marcin186]

Nie mam zamiaru do niczego Cię przekonywać poprostu ja to widzę trochę inaczej. Przy takiej presji wędkarskiej i motorowodnej miejscowy nie ma za bardzo jak i kiedy postawić tych siatek. Od kwietnia mięsiaże siedzą z żywcem na rogowej na cofce i łupią sandaczyki i szczupaczki,aż łuski się sypią. W czasach świetności zbiornika łódki kursowały z kompletami do brzegu,pakowanie do samochodu i z powrotem na wodę. "Sprawna" ekipa spływała z dniówki z 15-20szt szczupaków i sandaczy więc teraz mamy to co mamy. W tym sezonie w śród naddomaniowskiej gawiedzi wieść niesie,że wędzony bolek jest bardzo smaczny więc niedługo i po nim zostaną same niedobitki. Mazury to inna para kaloszy.

[godski]

@marcin na Domaniowie czy Sulejowie przyjezdny nie zastawi sieci, będzie się bał tylko swój " autohton " wie gdzie i jak w razie czego czego uciekać, kiedy wyjąć sieci , zastawić itd. tu mnie nie przekonasz. To samo jest z Mazurami, uważasz , że sieci postawi turysta / wędkarz / przyjeżdżający na tygodniowy wypoczynek ??? na 100%  stanowcze NIE.

Mówisz pseudo wędkarze " mięsiarze " zjedli zbiornik, a ja mam inne zdanie, ilu tak naprawdę wędkarzy łapie ryby , dużo ryb, ile ryb przypada na 20 łódek  ???

Jest presja, ale moim zdaniem podkreślam moim zadaniem to brak kontroli nad wodami przez służby powołane do tego przede wszystkim (PZW) jak i gospodarka rabunkowa ( Mazury ) sprawia, że mamy w wodach co to mamy.

Mylisz się. Znam "wędkarzy" z Warszawy którzy jeźdżą na Mazury tylko zakładać siatki. Co prawda pod okiem miejscowego.

[maweric]

Jeśli się mylę no cóż. Ale mam nadzieje , że będzie lepiej. Powiem więcej wierzę w to.

[michal7709]

Witam mam pytanko czy można łowić na Domaniowie z łódki od niedzieli bo pierwszy w poniedziałek i nie wiem czy w niedzielę już można .Jeśli ktoś ma info na ten temat proszę o odpowiedź .Pozdrawiam.

[miramar69]

Zapis mówiący o skróceniu okresu ochronnego to nie to samo co wędkowanie ze środków pływających. Na wielu zbiornikach taki zapis funkcjonuje iż wolno łowić ze środków pływających od 01.06!!!!!!!!!!! i nic nie ma na temat skrócenia takiego ograniczenia, ale zgodnie z RAPR zawsze można łowić z brzegu 

Użytkownik miramar69 edytował ten post 28 maj 2015 - 08:14

[miramar69]

ALE SĄ TEŻ WYJĄTKI : http://pzwradom.pl/o...ow-plywajacych/

[marcin186]

Można od niedzieli łowić z łódki na domaniowie.

[Raffaello]

Można od niedzieli łowić z łódki na domaniowie.

Może i można ale czy jest sens ????

[marcin186]

Sens jest... popływać ;-)

[Raffaello]

Sens jest... popływać ;-)

OOOOOOO właśnie o to mi chodziło!-gdzie idziesz?na ryby?nie porzucać!

[michal7709]

Witam wszystkich miłośników wędkowania z łódki. Chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z wędkowaniem na zbiorniku Domaniów.Łowie już tam parę lat i z moich obserwacji wynika ,że nie ma już tam drapieżnika .Zostalo jeszcze parę boleni ,a ze szczupakiem i sandaczem jest masakra .Byłem już w tym roku kilka razy i doszedłem do wniosku ,że jest tam takie bezrybie (szkoda czasu, przynęt ,paliwa) prędzej bym coś w przydrożnej kałuży zlowił,niż tam .Odradzam każdemu wędkarzowi łowienie na tej bezrybnej wodzie za którą PZW życzy sobie płacić 50zł,żenada.Nawet kontroli w ostatnich latach nie stwierdziłem poza patrolami Policji , ale załapałem później ,że po co kontrola jak nie ma co kontrolować .Szkoda że takie niegdyś łowne wody zostaly bez ryb i bez prawidłowej gospodarki .Pozdrawiam Michał.

Użytkownik michal7709 edytował ten post 28 lipiec 2015 - 09:44

[Raffaello]

Michał Ameryki nie odkryłeś! już o tym pisałem!

[godski]

Przez kogo jest  to w głównej mierze spowodowane ? Czy jest tam odłów gospodarczy prowadzony czy to raczej kwestia wędkarzy i kłusoli?

[G_rzegorz]

No niestety Panowie ryby to nie grzyby...przez noc nie urosną...

[darsio]

Kolego, popraw tytuł

[Raffaello]

Na tym zbiorniku wędkarz=kłusownik!!!!!!!!!!!!!!! wiem!widziałem na własne oczy!opisywać mi się kolejny raz tego nie chce!jest inny wątek o tym zbiorniku i tam napisałem.

Tam się ryby nie wypuszcza! a limity mają w dupie!!!!!!!!!!!!! przestałem tam jeździć choć mam niecałe 40km. 

[sacha]

Tam się ryby nie wypuszcza! a limity mają w dupie!!!!!!!!!!!!! 

To że się nie wypuszcza to nie powinno Cię oburzać ale już to z limitami jak najbardziej. A miało być takie eldorado zorganizowane przez ZO Radom i chyba przez jakiś czas było.

[XYT]

To że się nie wypuszcza to nie powinno Cię oburzać ale już to z limitami jak najbardziej. A miało być takie eldorado zorganizowane przez ZO Radom i chyba przez jakiś czas było.

 

Było, było ... ale kiedy to było

Dzięki takim zbiornikom turystyka wędkarska kwitnie. Ile człowiek może pozwiedzać!

A jeśli chodzi o wyniki sportowe:

Mistrzostwa okręgu (zawody dwudniowe): szczupak, boleń, jaź i kilka okonków - czyli jak słusznie zauważyli lokalni włodarze RYBA JEST!