Drodzy Koledzy,
Na początku pragnę zaznaczyć, że ostatnie dni spędziłem czytając i wertując forum w te i wew te. I zagłębiając się w niezmierzone zasoby wiedzy tu omawianej. A wszystko po to, żeby nie być posądzonym o lenistwo i brak chęci samodzielnego pomyszkowania. Po za tym po co denerwować kolegów np Szanownego "Pitta" po raz 129 pytając o zestaw castingowy na początek do nauki.
OK, więc zestawem to tu nikogo nie zaskoczę, i mam nadzieje, że nikogo nie zniesmaczę ale to standard, kij Millenium Fatso 25-60 i multik HS200iL. Nie są to wysokie loty to wiem bo to ani St.Croix premier ani abu Revo ale od czegoś trza zacząć.
Kij odebrałem wczoraj a multik dzisiaj, co musiało zakończyć się testem nad wodą dzisiejszego wieczora.
Aha dodam jeszcze, że pletka 0,25 Spiderwire.
I do sedna, teraz moje wrażenia.
Najpierw trwała długo regulacja hamulców, a potem pierwsze rzuty. Nie powiem, kilka bród było.
Rzuca się komfortowo, dodam że rzucałem Algą 3 gumami 10cm, 12,5cm na główkach 20, 25 gram np Fatty, reno killer, ripery relaxa. Pierwsze rzuty nie były dalekie ale w miarę upływu czasu szło coraz lepiej.
Jeszcze nie wiem czy załapałem bakcyla, ale bardzo mi się spodobało i wciągnęło.
Szkoda, że jutro muszę do pracy jechać.
Prowadzi się przynęty jak dla mnie super, jakoś lekko szczególnie z algą mi się podobało. I wydaje mi się, że jest więcej możliwości kombinowania z wabikiem.
Jak nabiorę wprawy z gumami to w ruch pójdzie slider, fatso, glidin rap, subwalk rap i inne.
Muszę się jeszcze zaopatrzyć w tytanową linkę, żeby sobie przypony porobić i będzię OK.
Szkoda, że tak późno się na to skusiłem.
Połamania
Pozdrawiam.