Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wędkowanie, dłuższy pobyt, ognisko i te sprawy...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
56 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   StCroix

StCroix

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów
  • LokalizacjaJastrzębie Zdrój
  • Imię:Irek
  • Nazwisko:Klag

Napisano 30 wrzesień 2015 - 19:29

jako, że nie znalazłem podobnego tematu i podobnej problematyki, pozwalam sobie założyć powyższy.

rzecz w tym, że wybywając nad wodę niekoniecznie możemy przewidzieć termin powrotu do domu (a bo to nagle gryźć zaczęły, a to niedomagamy w związku z lekkim przedawkowaniem browara, a to spotkaliśmy kogoś, kogo lat wiele nie widzieliśmy, etc, etc). w związku z powyższym dobrze jest mieć możliwość rozpalenia ognia.

jak ogień, to i drewno, skoro drewno, to jego przygotowanie... o ile kloce tnę piłą kabłąkową Stanley'a, o tyle ich łupanie (tych klocków rzecz jasna) stanowi niemały problem. przerabiałem różnego rodzaju siekierki (w zasadzie tłuczki). tańsze, droższe, cięższe, lżejsze... różne po prostu.

kowal to zawód wymierający, wobec czego nie miałem możliwości oddania do klepania któregoś ze swoich "złomów". można co prawda zakupić kliny do rozłupywania drewna ale jakby nie o to chodzi. a bo to czasem gałązkę trzeba przyciąć, a to palik ustrugać, czasem po prostu dobrze jest mieć narzędzie dające poczucie bezpieczeństwa. wpadłem zatem na pomysł (tutaj właśnie pytanie czy właściwy) aby dokonać zakupu kolejnego kawałka żelaza. żelazo owo to Fiskars X 10, numer katalogowy 121440. znacie, używacie (w gospodarstwie lub na rybach), możecie się podzielić spostrzeżeniami? chłodnawo jest wieczorami, a przy ogniu jakby milej, jakoś tak bezpieczniej i przytulniej, nawet jeśli jest się w pojedynkę.

oglądałem jakiegoś Gerbera sygnowanego przez Bera'a Gryls'a. cienkie to jak żyletka (choć właściwości tnących odmówić nie mogę), niemniej jednak waga (do łupania średnio, a nawet mniej niż średnio się nadaje - chyba, że pomagać sobie młotkiem). stąd właśnie pomysł z rzeczoną wcześniej X 10'ką. masa tak około kilograma jest pożądana. coś podpowiecie, czymś się podzielicie...?



#2 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 30 wrzesień 2015 - 20:09

Używam Fiskars X10 od 3 miesięcy. Głównie do rąbania klocków 10-25 cm średnicy. Idzie mi to całkiem sprawnie, większe gramatury uderzam kilka razy za każdym razem okręcając klocek o 45 stopni. Ten ostatni strzał powoduje, że kloc rozpada się na szczapy. Mniejsze jednym cięciem. Wymaga wprawy, można się nauczyć. Po kilku miesiącach intensywnego eksploatowania zostaję przy wielkości j/w. Pierwotnie planowałem dokupić X17, typowa do kloców, wyrabiam się na tej co obecnie więc szkoda wydawać następne dwie stówki. Jeśli jeszcze nic nie kupiłeś to sięgnij po minimum X11 optymalnie X17. Co sobotę pichcę w kociołku, zwykle drzewo rąbię w piątek i w czasie kucharzenia, trochę tego idzie. Siekierkę po każdym większym użyciu podostrzam, osełką karborundową + ostrzałka Fiskars do utrzymania kąta klina. Takie małe zboczenie, lubię mieć ostre narzędzie... Na początku pomagałem sobie piłą elektryczną, dzisiaj nie ma takiej potrzeby, chyba, że pocięcie pnia na klocki. Kupuj, będziesz zadowolony. Najważniejsze - ergonomia powala!!! Wożę ją w bagażniku, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda...  ;) 

 

Załączony plik  03.jpg   129,69 KB   52 Ilość pobrań Załączony plik  01.jpg   63,04 KB   52 Ilość pobrań



#3 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 30 wrzesień 2015 - 20:27

Ja uzywam 11 i 27. Jesenastka dobra do nie za grubych i bezsecznych pniakow można z powodzeniem używać jedną ręką. 27 mam na szerokie i sekate pnie jesna ręką to za mało. Ta 10 to typowa ciesielska ale do nie dużych pniaczkow bedzie ok. Miałem kilka różnych toporow ale Fiskars jest dla mnie najlepszy.

#4 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 30 wrzesień 2015 - 20:31

Andrzeju noży jeszcze nie zmieniłeś na Fiskarsa?

#5 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 30 wrzesień 2015 - 20:37

Andrzeju noży jeszcze nie zmieniłeś na Fiskarsa?

 

Nie miałem okazji mieć w ręce. Co do klocków to na fotce widać stosik średnic od 10 do około 25 cm średnicy. Wszystko przeleciało przez palenisko. Te większe muszę pociągnąć dwoma rękoma i to siłowo, mniejsze jednym cięciem bezwładem siekiery, też dwoma rękoma na małym rozkroku. Jedną ręką to...... :D

 

 

Załączony plik  klocki.jpg   136,84 KB   40 Ilość pobrań



#6 ONLINE   Kuballa44

Kuballa44

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 698 postów
  • Imię:K

Napisano 30 wrzesień 2015 - 21:07

A ja znalazłem takiego pana na fb. Robią noże, robią wędki, to czemu nie siekierki?! Niektóre istne cuda.. :)
https://www.facebook...mahawks?fref=ts



#7 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 30 wrzesień 2015 - 21:15

Kuba - zapytaj o cenę toporków jak na fotkach... ;) Wydaje mi się, że ergonomią Fiskars i tak będzie górą. Irek ta X27 to dla drwala i to o łapach niedźwiedzia. Przymierzałem się do X25, machnąłem sobie w Castoramie symulując cięcie. Dobrze, że nikt nie przechodził... :D



#8 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 30 wrzesień 2015 - 21:25


Fakt 27 nie należy do najmniejszych ale jak mi mój drwal podrzuca 5m drewna do porabania to nie wyobrażam sobie podchodzić do tego z czymś mniejszym.

#9 OFFLINE   dino9

dino9

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 72 postów
  • LokalizacjaWLKP
  • Imię:Przemo

Napisano 30 wrzesień 2015 - 22:00

Mam od trzech lat x25.Jezeli coś jest dobrze zrobione,to ma tez swoje przeznaczenie.No ale ja mam prawie 2m i łapy jak niedzwiedż.

Spróbujcie połupać takie buczki,dąbki, wiązy bądż graby po 50 cm średnicy bez klinów.Ja takowych nie potrzebuję.


  • Andrzej Stanek i Pumba lubią to

#10 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 871 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 30 wrzesień 2015 - 22:04

jak kupisz fiskarsa bedziesz zadowolony... model dobierz do mozliwości transportu i potrzeb... x10 będzie raczej uniwersalny i wystarczy do mniejszych klocków, a innych nie utniesz ręcznie... używam chyba 16 z długim stylem (starszy model) do łupania ideał choć lekki... teraz to chyba x17... ostrzyć nie warto częściej niż co 10 - 20 m3 drewna - ma rozłupywać, a nie ciąć - bardzo ostra nie pomaga:)


  • popper i Andrzej Stanek lubią to

#11 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 01 październik 2015 - 05:48

Mam od trzech lat x25.Jezeli coś jest dobrze zrobione,to ma tez swoje przeznaczenie.No ale ja mam prawie 2m i łapy jak niedzwiedż.

Spróbujcie połupać takie buczki,dąbki, wiązy bądż graby po 50 cm średnicy bez klinów.Ja takowych nie potrzebuję.

Tylko X25 do klocków, 17-ka trochę za mikra.



#12 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2530 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 01 październik 2015 - 06:50

Mam od trzech lat x25.Jezeli coś jest dobrze zrobione,to ma tez swoje przeznaczenie.No ale ja mam prawie 2m i łapy jak niedzwiedż.

Spróbujcie połupać takie buczki,dąbki, wiązy bądż graby po 50 cm średnicy bez klinów.Ja takowych nie potrzebuję.

Potwierdzam, porąbałem tą siekierą milion m3 drewna i działa nadal. W odziomki sosnowe o średnicy 50 cm i większej wchodzi jak w masło, radzi sobie z bukiem, grabem, dębem i wredną, pokręconą i sękatą pastewną brzozą.


  • Jozi i tomek_tp lubią to

#13 OFFLINE   StCroix

StCroix

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów
  • LokalizacjaJastrzębie Zdrój
  • Imię:Irek
  • Nazwisko:Klag

Napisano 01 październik 2015 - 08:14

dziękuję za wszystie wypowiedzi. już dawno nie widziałem tematu, w ktorym byłoby tak rzeczowo.

dlaczego pytałem konkretnie o X10? otóż dlatego, że:

- ma miec swoje stałe miejsce w bagażniku mojego auta,

- służyć ma jedynie do zastosowań o których wspomniałem w pierwszym poście,

- "krótki" jestem (choć nie cherlawy) i myślę, że ta długość w połączeniu z masą (jednego i drugiego więcej w stosunku do X7 o której przez chwilę myślałem) bedzie optymalna.

pewnie znalazłbym jeszcze jakieś powody, ale jakby nie o to chodzi.

po prostu jadę do sklepu by drogą kupna wejść w jej posiadanie.

dziękuję Panowie :-)


Użytkownik StCroix edytował ten post 01 październik 2015 - 08:16


#14 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 01 październik 2015 - 08:29

Tylko X25 do klocków, 17-ka trochę za mikra.

 

Józek - są klocki i klocki. Kto do celów rekreacyjnych używa topora jak z filmu "Braveheart"... :D X17 jest super zgrabną siekierą, gdyby nie to, że mam wspomnianą X10 kupił bym właśnie X17. Gabaryt jeszcze akceptowalny w warunkach biwaku, łatwo ją upakować, waga ok. X27/25 to profesjonalny sprzęt dla nielicznych, harcerz będzie omijał je z daleka. Wyskocz z takim toporem gdzieś na campingu, popłoch Panie... :D Kolega pyta o X10 a Wy Mu czołg proponujecie... ;)


  • aigle i tonyopole lubią to

#15 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 01 październik 2015 - 08:40

Ja tam pisałem co i do czego używam. 10 i 11 to super siekierki i do celów biwakowych jak najbardziej odpowiednie. Jeśli zajdzie potrzeba to jedna i druga poradzi sobie dobrze z przecięciem drzewa w poprzek z tym, że 10 można to zrobić szybciej, za to 11 łatwiej będzie przełupać grubsze klocki.



#16 OFFLINE   StCroix

StCroix

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów
  • LokalizacjaJastrzębie Zdrój
  • Imię:Irek
  • Nazwisko:Klag

Napisano 01 październik 2015 - 08:49

... Jeśli zajdzie potrzeba to jedna i druga poradzi sobie dobrze z przecięciem drzewa w poprzek z tym, że 10 można to zrobić szybciej, za to 11 łatwiej będzie przełupać grubsze klocki.

 

właśnie dlatego (jakieś 15 minut temu nabyłem) dziesiątka.

czy na rybach, czy taplając się autem w błocie potrzebuję czasem "spuścić" jakąś suchą brzózkę czy innego świerczka. o tę uniwersalność mi chodziło.



#17 OFFLINE   andras

andras

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów
  • Lokalizacjalubuskie
  • Imię:Andrzej

Napisano 01 październik 2015 - 09:04

Właśnie szukałem coś takiego i nabyłem X11 :)



#18 OFFLINE   thug

thug

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1116 postów
  • LokalizacjaMazowsze

Napisano 02 październik 2015 - 14:27

X10 wożę w bagażniku, bardzo poręczna i przydatna do celów biwakowych. O trwałości ostrza itp. na razie niewiele mogę powiedzieć, ale myślę, że się nie zawiodę :)



#19 OFFLINE   coma

coma

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2020 postów
  • Lokalizacjamałopolskie\łódzkie

Napisano 26 październik 2015 - 15:27

To jest ciekawy patent:

 



#20 ONLINE   Kuballa44

Kuballa44

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 698 postów
  • Imię:K

Napisano 26 październik 2015 - 16:31

Mniej ciekawe muszą być odczucia przy pięcsetnym wykręceniu trzonka w dłoni. No chyba że rotacyjny. :D






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych