Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zerwana ryba, co dalej ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Monster

Monster

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów

Napisano 08 październik 2015 - 11:14

Witam,

Na pewno nie raz zdarzyło się nam i pewnie jeszcze zdarzy nieplanowany przyłów, pod którym linka nie wytrzyma, niefart, ryba wjedzie w jakieś zaczepy i w końcu odpływa z naszą przynętą w pysku.

Pytanie: co wtedy z rybą ?

Czy ryba spisana jest już na straty ? przeżyje? domyślam się, że wiele zależy od  tego jaka to przynęta(a raczej jak uzbrojona) i jak utkwiła w pysku ryby, oraz od gatunku rybki.

Ktoś ma jakąś wiedzę w tej kwestii ? :)



#2 OFFLINE   covent

covent

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 267 postów

Napisano 08 październik 2015 - 11:26

Skupiłbym się raczej na prewencji czyli zabezpieczeniu się przed takimi sytuacjami- jak ryb pójdzie  z przynętą to jej los już tylko w rękach Stwórcy..



#3 OFFLINE   bigrafi

bigrafi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1553 postów

Napisano 08 październik 2015 - 11:36

Zależy czy zerwana przynęta uniemożliwi jej żerowanie.

Wczoraj złapałem okonia, któremu wystawała żyłka z pyska, w przełyku miał gumkę, walnął w drugą bez problemu. Odciąłem tylko żyłkę, która wystawała mu z pyska, z kondycji widziałem, że raczej przeżyje bez problemu.


  • Franc lubi to

#4 OFFLINE   Monster

Monster

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów

Napisano 08 październik 2015 - 11:37

Raczej się nie da do końca zabezpieczyć przed takimi sytuacjami, nawet na zestawach boleniowych czasami meldują się sumy.. Trudno wyobrazić sobie łowienie boleni sumową pałą i pletką 40lb..



#5 OFFLINE   wuran

wuran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2151 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Marcin

Napisano 08 październik 2015 - 11:48

od wszystkiego nie da się zabezpieczyć, łowisz UL okonie i siada szczupak, zestaw bez przyponu, jak założysz przypon aby wytrzymał szczupaka 5kg to się okazuje że to już nie UL, bo plecionka 0.04, a przypon 0,1

Nie będzie jednej odpowiedzi czy ryba zawsze przeżyje czy zawsze umrze, co do zasady wszystkie umierają (kiedyś), i nasze zerwane przynęty mogą się do tego przyczyniać. Ludzie też żyją z ciałami obcymi w ciele, takimi jak odłamki pocisków, drzazgi itp. Wygodne to nie jest



#6 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 08 październik 2015 - 12:57

Dlatego bardzo ważne jest to by stosować wyłącznie kotwice czy haki bezzadziorowe. Jeśli nie można takich kupić należy pozbyć się tych co są na kotwicach czy hakach jakie kupujecie. Bez zadzioru jak są kotwice czy haki rybie łatwiej się ich pozbyć.

#7 OFFLINE   @spius83

@spius83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 250 postów
  • LokalizacjaPolska...:))
  • Imię:Tomek

Napisano 08 październik 2015 - 14:28

Od siebie dodam, że osobiście (gdybym mógł :ph34r: ) zakazałbym łowienia w rzece żyłką poniżej śr. 0,18 mm. Wnerwia mnie gadanina nad wodą;" jak ma się zerwać to i  tak się zerwie albo przegryzie". Skutki wiadome.  Aż mnie ciary przechodzą na samą myśl... Pozdro.


Użytkownik @spius83 edytował ten post 08 październik 2015 - 14:29


#8 OFFLINE   fafka90

fafka90

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 135 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Damian
  • Nazwisko:Góra

Napisano 08 październik 2015 - 14:47

zależy jak łyknięta przynęta,w tym roku miałem przypadek złapałem sandacza 90 cm,gdy go wyczepiałem zauważyłem w pysku żyłkę, a na jej końcu hak węgorzowy,udało mi sie go wyjąc, jakiś duższy czas musiał z nim pływać:)



#9 Guest_Kwinto_*

Guest_Kwinto_*
  • Guests

Napisano 08 październik 2015 - 15:17

Czytalem w tym roku artykul w magazynie Musky Hunter (magazyn wydawany w USA) opisujacy pewien eksperyment przeprowadzony w Kanadzie. Otoz w tym eksperymencie pod okiem ichtiologow celowo zostawiano przynety szczupakom w pyskach aby sprawdzic jaki maja wplyw na te ryby. Okzazlo sie, ze 70% szuplych w przeciagu 24 godzin potrafilo sie tych przynet pozbyc, a 90% w przeciagu 36 godzin. Podejrzewam, ze przynety byly zahaczane bardzo plytko. Co sie dzieje gdzy przyneta utkwi glebiej to nie wiem.

Kilka lat temu mialem sytuacje przy zlowieniu bass'a, ze przy odczepianiu ryby zauwazylem zylke i czesc haczyka wystajacego z zoladka. Oczywiscie haka nie wyjmowalem. Docialem tylko zylke do maksimum i rybke wypuscilem. Bass nie wygladal aby mu ta sytuacja przeszkadzala. Byl gruby i slicznie ubarwiony i najwidoczniej glodny.


  • ictus, Del Toro, Pisarz.......ewski Piotr i 2 innych osób lubią to

#10 Guest_Drac_*

Guest_Drac_*
  • Guests

Napisano 08 październik 2015 - 15:59

Gdzieś /chyba nawet na jerku???/ był opisany przypadek, że złowiono szczupaka z przynętą w pysku, którą łowiący urwał dzień wcześniej na rybie.



#11 OFFLINE   Sylwek1981

Sylwek1981

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 774 postów
  • LokalizacjaRawicz

Napisano 08 październik 2015 - 18:09

Dwukrotnie miałem przypadek, że tracąc chwilę po zacięciu szczupaka łowiłem go w ciągu kilkunastu minut i miał obie przynęty w pysku. Podobnie złowiłem karpia, który zerwał mi przypon na odległościówce, a wyjąłem go na pickera. Na łowisku komercyjnym po kilku minutach od zerwania wyjąłem też pstrąga z moim haczykiem. Miałem też szczupaka z pordzewiałą obrotówką w pysku i sandacza z karpiowym hakiem. W zeszłym roku pękł mi zestaw na okoniu i rybka poszła razem z pajączkiem Keitecha, a jakieś pół godziny później wyjął go kolega na sąsiedniej łódce...

Jak widać zerwanie ryby niekoniecznie musi się dla niej kończyć tragicznie.

Załączony plik  ale 029.jpg   105,97 KB   26 Ilość pobrań

Załączony plik  ale 030.jpg   79,46 KB   26 Ilość pobrań

Jak widać szczupaczek do olbrzymów nie należał i musiał czuć wahadełko w pysku, a mimo to dalej żerował.


Użytkownik Sylwek1981 edytował ten post 08 październik 2015 - 18:23


#12 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4888 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 08 październik 2015 - 18:54

Zerwane ryby są na stałe wpisane w nasze hobby - można próbować zapobiegać, ale całkiem wyeliminować się nie da.. Muszą sobie radzić same, co zresztą często całkiem udatnie czynią ..

Kilka razy widziałem jak szczupak z kogutem albo jerkiem, w wyskoku nad powierzchnię, wytrząsa z pyska niechciany insert.. :)

 

Co ciekawe, nowoczesne haki bezzadziorowe skonstruowano specjalnie na potrzeby rybaków morskich  łowiących na przynęty naturalne - bo w sposób oczywisty zwiększały efektywność procesu łowienia - i po raz pierwszy to właśnie oni zaczęli ich używać na większą skalę,  z czasem spopularyzowano je także wśród wędkarzy :) Najpierw używaliśmy ich do szybkościowego łowienia uklejek - teraz są ikoną nowego stylu..



#13 OFFLINE   guma

guma

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 84 postów
  • LokalizacjaPrzemyśl

Napisano 09 październik 2015 - 07:02

Witam,
Na pewno nie raz zdarzyło się nam i pewnie jeszcze zdarzy nieplanowany przyłów, pod którym linka nie wytrzyma, niefart, ryba wjedzie w jakieś zaczepy i w końcu odpływa z naszą przynętą w pysku.
Pytanie: co wtedy z rybą ?
Czy ryba spisana jest już na straty ? przeżyje? domyślam się, że wiele zależy od  tego jaka to przynęta(a raczej jak uzbrojona) i jak utkwiła w pysku ryby, oraz od gatunku rybki.
Ktoś ma jakąś wiedzę w tej kwestii ? :)


Wracając do tematu.

Kilkanaście lat temu widziałem szczupaka złowionego przez kolegę na żwirowni.
Ryba miała 96 cm i wagi 4,5kg!!! - niestety kolega go "zaprosił "na kolację.

Powodem tak małej wagi ryby, była kotwica 1/0 z przyponem oraz żyłką (+-) 0,20 która spinała dolną i górną szczękę. Pozostawiając tylko mały prześwit.

Szczupak zaatakował paprocha myślę że w akcie desperacji.


Z drugiej strony widziałem jak znajomy patroszył szczupaka i żołądku miał małą obrotówkę, kotwiczka była już w stanie rozkładu. Została strawiona.

Na podstawie tego sądzę że, bardzo duże znaczenie ma fakt w jakim miejscu (części ciała) znajduje się zerwana przynęta.

#14 OFFLINE   wuran

wuran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2151 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Marcin

Napisano 09 październik 2015 - 08:06

(...)

 

Co ciekawe, nowoczesne haki bezzadziorowe skonstruowano specjalnie na potrzeby rybaków morskich  łowiących na przynęty naturalne - bo w sposób oczywisty zwiększały efektywność procesu łowienia - i po raz pierwszy to właśnie oni zaczęli ich używać na większą skalę,  z czasem spopularyzowano je także wśród wędkarzy :) Najpierw używaliśmy ich do szybkościowego łowienia uklejek - teraz są ikoną nowego stylu..

To, że ktoś coś wymyślił, nie znaczy, że to jedyne tego zastosowania i do tego słuszne. Chińczycy wymyślili proch, ale przez 400 lat stosowali go do fajerwerków a pomysłowy Europejczyk użył go do skonstruowania broni. Z hakami podobnie, rybak wymyślił aby skutecznie łowić, ale to wędkarz wykorzystuje aby nie kaleczyć ryby. Które zastosowanie jest bardziej "humanitarne"? Rybaka do skutecznego pozyskiwania ryb czy wędkarza to mniejszego okaleczania? Idąc dalej, to wojny napędzają sporo wynalazków, ale militarne technologie można wykorzystywać pokojowo, Tak samo haki bezzadziorowe, zamiast do zabijania stały się ikona nowego stylu C&R


  • Hunter_pike lubi to

#15 OFFLINE   woblerek48

woblerek48

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaBiała Podlaska

Napisano 09 październik 2015 - 11:10

Witam Co do szczupaka to prawie 99% przynęta zostanie strawiona .Ryba posiada mocne kwasy żołądkowe.Widziałem karpia i w pysku miał hak i leżał zdechły .Podejrzewam że był tak mocno zmęczony holem że urwał żyłkę i zdechł.W necie było zdjęcie suma z leszczem który udusił suma ale nasze sztuczne przynęty za małe aby ryba po urwaniu im zaszkodziła.

Użytkownik woblerek48 edytował ten post 09 październik 2015 - 11:10


#16 OFFLINE   Monster

Monster

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 132 postów

Napisano 09 październik 2015 - 11:29

No właśnie, szczupaki dobrze znoszą zerwane przynęty :) ja również zlowilem tego samego szczupaka, który 15min wcześniej obcial moj zestaw. Po wypieciu ryba ta często powtarza atak.
Zastanawia mnie jak się to ma do innych ryb :) np. Sumow:)

#17 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 952 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 09 październik 2015 - 11:45

Wydaje mi się, że rozerwane skrzela są dużo gorsze niż zakolczykowana ryba, która może żerować.

Dwa razy zdarzyło mi się złowić rybę, której przypon wystawał z pyska. Ryby normalnie funkcjonowały i nie było po nich widać osłabienia. Jedyne, co wówczas robię, to odcięcie przyponu najgłębiej, jak się da.

Słyszałem też o wychudzonym szczupaku, który miał wobler w żołądku....

 

O zakolczykowanych sumach też już krążą legendy. Generalnie, im większa paszcza i mniejsza kotwica, tym większa szansa, że ryba przeżyje.



#18 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1832 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 09 październik 2015 - 17:07

Wiele lat temu złowiłem karpia, dzikusa, ok. 70cm, który wyglądał jak fan piercingu. Miał w ciele 7 haków, w różnym stopniu rozkładu, i nie wyglądało na to żeby mu to przeszkadzało specjalnie.
Nie czarujmy się, kaleczenie ryb jest wpisane w nasze hobby i możemy to minimalizować ale nie wyeliminować. Łowiąc pstrągi na bank bedziemy mieli na sumieniu niemiarowe ktore nie przeżyją spotkania z przynętą, na rzece wielkości Wisły zakolczykujemy suma przy okazji kleni czy boleni, etc.
Zakaz używania żyłki poniżej 0,18? Ale jakiej, bo japońska bedzie miała 0,179 a "nasza" 0,21. To kontrole z śrubą mikrometryczną będą?
Są kraje gdzie spinning uchodzi za najbardziej nieetyczną metodę, i miejsca gdzie wolno łowić łososie na ikrę, robala a nie wolno na blachę. Nasza zabawa z założenia nie jest etyczna. Żadne ideologie tego nie zmienią , możemy najwyżej zrezygnować z wędkarstwa.
  • jerzy6 i hombre06 lubią to

#19 OFFLINE   arto83

arto83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 54 postów

Napisano 09 październik 2015 - 17:08

Szczupak podobno ma takie soki żołądkowe ze przetrawi ewentualna obcinkę lub zerwanie się przynęty.Oby mógł dalej żerowa na początku a przeżyje



#20 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 09 październik 2015 - 18:16

Od siebie dodam, że osobiście (gdybym mógł :ph34r: ) zakazałbym łowienia w rzece żyłką poniżej śr. 0,18 mm. Wnerwia mnie gadanina nad wodą;" jak ma się zerwać to i  tak się zerwie albo przegryzie". Skutki wiadome.  Aż mnie ciary przechodzą na samą myśl... Pozdro.

Pomysl dla mnie zupelnie bez sensu. Lipienie tez mam lowic na 0,18? Moze od razu ustawmy minimalna srednice na 0,50 mm. Na pewno wszystkie ryby wroca do wody w swietnym stanie ;) Efektem byloby wyrywanie pyskow ryb. Widziales kiedys co sie dzieje z lipieniem na zbyt grubej zylce, zwlaszcza gdy lowiacy ma malo doswiadczenia? Nie kazda ryba ma twardy pysk ktory zniesie szarpanie sznurkiem od snopowiazalki. W niektorych przypadkach ciensza srednica to dekikatniejszy hol i mniej kontuzji u ryby.


Użytkownik ictus edytował ten post 09 październik 2015 - 18:17

  • robert.bednarczyk lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych