[robertouno]

Ja bym do końca nie był taki pewny że idzie lepsze. Kłusole to jeden problem, a drugi który ja zauważyłem w swoim terenie wędkarskim to to, że wędkujący nawet ci co mają opłacone karty wędkarskie nadal zabierają ryby niewymiarowe,nie przestrzegają okresów ochronnych, słyszałem nawet takie teksty typu "jeszcze mi się karta nie zwróciła". Jak tak dalej pójdzie to pozostaną nam chyba tylko płatne łowiska lub własny wykopany i zarybiony "dołek".

[Hamilton]

No ja właśnie też nie wiem co tutaj idzie lepszego. Złapali i ukarali jakąś jedną płotkę co może nie miała za co kupić ryby na święta albo w ogóle co włożyć do garnka i się jeszcze tym szczycą. Problem leży gdzie indziej, to wędkarze, którzy najczęściej mają grube portfele, ale ich charakter i cechy osobiste wskazują na brak poczucia ducha sportu. Są oni nastawieni jedynie na konsumpcję. Nie ważne ile, jak, gdzie, kiedy liczy się jedynie mięcho.

[@spius83]

W moich stronach dzierżawca odławia ile się da, ryba trafia na drugi dzień na targ, do reszty dokładają się wędkarze, zabierajac szczupaczki po 30 -40 cm. tłumacząc; "właściecielowi można to nam też". Zresztą gdzie tak nie ma. Nikt się z tym nie kryje, zwrócić uwagi nie można bo ci auto porysują. To jest patologia społeczno-wędkarska!!! I co ?!!! Hehehe. Ja to bym zaczął od PZW, a tego pana od pstrągów wypuścił. Jaka firma, tacy pracownicy, proste.

[Kizior]

Niestety w naszym pieknym kraju slowo wedkarz nie kojarzy sie dobrze. Dla mnie to okreslenie grupy gburowatych facetow bez zadnych zasad moralnych zwiazanych z polowem ryb. Nie mowie tutaj o szanowaniu matki natury i innych istot ktore wspoldziela z nami Ziemie a o zwyklych ograniczeniach prawnych tudziez lokalnych przepisach ktore maja na celu zniwelowac skutki ludzkiej bezmyslnosci. Wystarczy porozmawiac z kilkoma spotkanymi nad dowolna woda wedkarzami by wyrobic sobie podobne zdanie. Ja jak pewnie wiekszoac kolegow spotkalem takich ludzi setki w ciagu wszystkich swoich wypadow. Sa oczywiscie wyjatki ale mam wrazenie ze tylko po to aby potwierdzic regule. Poza tym jak juz koledzy wspomnieli duzo do zyczenia pozostawia sam PZW i jego rzady ale tego juz rozwijac nie trzeba.
Zeby nie bylo offtopu - zwyczaj zabierania rybek do domu bez wzgledu na czas w jakim zostaly zlowione czy ich wielkosc pozostanie w naszym spoleczenstwie jeszcze na dlugo. A o przestrzeganiu dekalogu dr. Stefana Olszewskiego mowy nie bedzie jeszcze b dlugo.
Pozdrawiam

[etherni]

Znając mentalność górali to ten kłusownik pójdzie w nocy z agregatem, żeby zarobić na mandat...

[Hunter_pike]

Znając mentalność górali to ten kłusownik pójdzie w nocy z agregatem, żeby zarobić na mandat...

 

Bo taka kara nie jest adekwatna do popełnionego czynu, należało by mu zasądzić trzy miesiące przymusowych prac społecznych i upublicznienie wizerunku we wszystkich możliwych mediach z telewizją włącznie.

[etherni]

@Carlvan , w ten sposób, w tym kraju to szybko media zrobiłyby z niego bohatera walczącego z "rybackim terrorem" ,ofiarę represyjnego systemu, postkomuszego PZW i usłyszałbyś w televizorni jak dziennikarzyna pyta "czemu obywatel w wolnym kraju nie może łowić niczyich rybek na kolację?".

A za rok kłusola by przygarnęła jakaś populistyczna partyjka w rodzaju Samoobrony, bo znana twarz walcząca z złym systemem...

[Hunter_pike]

Fester ludzie się zmieniają, dobrze że na plus, gorzej jak by nadal robili to co przed laty będąc twarzami elitarnych czasopism, filmików czy programów telewizyjnych. Mówią że "tylko świnia nie zmienia zdania i zawsze ryje gdzie jej się spodoba".

[coma]

Panowie przykład idzie z gory, wystarczy ogladnac pare filmów z przed 10 - 15 lat gdzie obecni bogowie wedkarstwa klusowali legalnie na potegę i na takich filmach i autorytetach wzorowala sie brać wędkarska .
Teraz te same osoby, są twarzami znanych marek i wielkimi zwolennikami c&r
Wedkuja sobie po całym świecie będąc przewodnikami znanych biur wedkarskich i w dupie maja
Hipokryzja do kwadratu

 

Dlaczego hipokryzja? Twierdzisz, że dalej beretują ryby czy jednak zmienili poglądy na te właściwe i się ich trzymają?

[michcio]

Wystarczy oglądać programy Taaakie Ryby gdzie panowie są teraz wielkimi sprzymierzeńcami C&R. Wypuszczamy, dbamy, oh ahh ehh, a jak pojechali do Finlandii łowić pod lodem to walili w czerep wszystko co się rusza. Czy też inne zagraniczne wyjazdy mięsiarskich dziadów. Hipokryzja? Tak

[fifek]

Wystarczy oglądać programy Taaakie Ryby gdzie panowie są teraz wielkimi sprzymierzeńcami C&R. Wypuszczamy, dbamy, oh ahh ehh, a jak pojechali do Finlandii łowić pod lodem to walili w czerep wszystko co się rusza. Czy też inne zagraniczne wyjazdy mięsiarskich dziadów. Hipokryzja? Tak

"Naljepszy" w tym programie był tzw . wątek kulinarny.       Dotąd pamiętam, odcinek o pstrągach złowionych w Dłubni (komplecik  rybek 34-40 cm) na desce do krojenia mięsa...... Zero promocji no kill....     

Użytkownik fifek edytował ten post 20 październik 2015 - 14:23

[grzegorzyk]

"Naljepszy" w tym programie był tzw . wątek kulinarny.       Dotąd pamiętam, odcinek o pstrągach złowionych w Dłubni (komplecik  rybek 34-40 cm) na desce do krojenia mięsa...... Zero promocji no kill....     

Ten program to jest parodia ,a prowadzący ......ech ,Tragedia!!!

[Tb01]

Znając mentalność górali to ten kłusownik pójdzie w nocy z agregatem, żeby zarobić na mandat...

Rozumiem, że u Was w Krk niema kłusownictwa, ale znając Waszą  mentalność można oberwać maczetą.

[fifek]

Rozumiem, że u Was w Krk niema kłusownictwa, ale znając Waszą  mentalność można oberwać maczetą.

A kto powiedział, że w Krakowie i okolicach nie ma kłusownictwa?

[RokiFishBoa]

Bo taka (...) mediach z telewizją włącznie.

Za dwa pstrągi w telewizji? Nie przesadzasz?